Spis treści
Istotne przesłanie
11. I Jezus, zwany Justusem, którzy są z obrzezania. Ci są moimi jedynymi współpracownikami dla królestwa Bożego, którzy stali się dla mnie pociechą.
12. Pozdrawia was Epafras, który pochodzi spośród was, sługa Chrystusa, zawsze o to walczący za was w modlitwach, abyście byli doskonali i zupełni we wszelkiej woli Boga.
13. Wydaję mu bowiem świadectwo, że gorliwie troszczy się o was i o tych, którzy są w Laodycei i Hierapolis.
14. Pozdrawia was Łukasz, umiłowany lekarz, i Demas.
Główne myśli rozważanego przez nas wersetów 12 i 13 czwartego rozdziału Listu do Kolosan to pozdrowienia, walka duchowa i troska Epafrasa. Te trzy aspekty aktywności nie wyczerpują jednak głębi przekazu Ducha Świętego, zawartego w tekście. Dokładniejsze studium pozwoli nam na ukazanie szeregu implikacji, ważnych tak dla pastorów jak i kościoła, nad którym sprawują pieczę.
- Kim był nasz bohater wiary?
. - Dlaczego wybrał podróż do Rzymu?
. - Jak funkcjonował kościół w Kolosach podczas jego przedłużającej się nieobecności?
Rozważanie przypadku Epafrasa ma szereg zastosowań dla tych osób spośród sprawujących urząd pasterski, którzy z różnych powodów zostali oddzieleni od macierzystego Kościoła. Jest to zatem godny rozważenia przykład.
Kwestia pozdrowień
Pozdrawia was Epafras,
Rozważając tekst pozdrowień na uwadze musimy mieć trzy wielkie prawdy chrześcijaństwa: Bożą chwałę, doktrynę Chrystologiczną i kwestię zbawienia grzeszników. Możemy je podsumować jednym zdaniem:
„Bóg zbawia swój lud, przez Swojego Syna, dla Swojego Syna, dla Swojej chwały”.
Chwała Boża, wiodący motyw każdego działania Boga, odniesiona musi zostać także do kwestii jedności Kościoła. Bóg odbiera chwałe zachowując i strzegąc Jego umiłowany Kościół od herezji i heretyków oraz budując go w świętej doktrynie.
Pozdrowienia chrześcijańskie, będące wyrazem doktrynalnej, a przez to duchowej jedności, mają ogromną wagę nie tylko dla samego Pawła i jego misji apostolskiej, ale także dla zachowania więzi integralności między kościołami. Kolosy, oraz oddalone od nich o 30 kilometrów Hierapolis, oraz nieco bliżej leżąca Laodycea stanowiły pole misyjne Epafrasa z jednej strony, z drugiej zaś były obiektem bezwzględnego ataku heretyckich proto-gnostyków, przysięgłych wrogów Apostoła.
Wcześniej Paweł powołując się na trzech, pochodzących z obrzezania współpracowników dowodził swojej jedności doktrynalnej z kościołem apostolskim. Obecnie przywołując pozdrowienia Epafrasa, zapieczętował kościoły we Frygii jako prawowierne i zgodne co do doktryny z kościołem powszechnym.
.
Kim był Epafras
Epafras, który pochodzi spośród was,
Słowo Boże zapewnia nas, że Epafras pochodził z Kolosów (Epafras, który pochodzi spośród was, werset 12), gdzie działał jako misjonarz i krzewiciel Ewangelii Jezusa Chrystusa. Wszystkiego o chrześcijaństwie, drodze zbawienia i Bogu, Kolosanie dowiedzieli się właśnie od niego. Referując do działalności Epafrasa Paweł nazywa go umiłowanym współsługą Ewangelii i sługą Chrystusa.
Kol. 1:7 Jak też nauczyliście się od naszego umiłowanego współsługi Epafrasa, który jest wiernym sługą Chrystusa dla was; (ὑπὲρ ἡμῶν διάκονος Χριστοῦ hyper hemon diakonos Christou);
Sam Apostoł prawodpodobnie poznał Epafrasa w czasie trzeciej podróży misyjnej, gdy przebywał w Efezie, między 52 a 55 rokiem. Dr Augustus Neander dowodzi, że Apostoł nazywał Epafrasa ὑπὲρ ἡμῶν διάκονος Χριστοῦ (sługą Chrystusa w naszym imieniu), ponieważ powierzył mu zadanie głoszenia Ewangelii w trzech frygijskich miastach: Kolosach, Hierapolis i Laodycei, których sam nie mógł odwiedzić [1]
Wielka miłość Apostoła do Epafrasa miała kilka podstaw. Nie tylko zasadził Słowo Boże we Frygii, ale też był to szczególnie gorliwy chrześcijanin jeśli chodzi o obszary doktrynalnej ortodoksji. Gorliwość ta przynosiła ona wymierne korzyści kościołowi w Kolosach i okolicznych zgromadzeniach – Laodycei i Hierapolis.O prawowierności Epafrasa Paweł zaświadczył ukazując jego całkowitą spójność teologiczną z tym, co nauczane było w kościele pierwszego wieku.Nauczanie Epafrasa było katolickim, powszechnym nauczaniem. Pamiętajmy, że w czasach apostolskich Ewangelia, a zatem i doktryna, była jedna i ta sama na całym polu misyjnym ówczesnego chrześcijaństwa. Ponieważ Kanon Pisma jeszcze nie był ukończony [2] to na Apostołach spoczywał główny ciężar korygowania błędów w kościołach, praktycznych i teologicznych.
Mimo wszystko doktryna głoszona przez Apostołów i ich uczniów, o której Kolosanom Paweł mówi, że „dotarła do was, jak i na cały świat, i wydaje owoc,” (Kol. 1:6) była jedynym środkiem poznania Boga. Jedynie przez czystą doktrynę Bóg zostaje poznany na świecie, czy to głoszoną ustnie, czy już pisemnie, dzięki kopiowanym i rozpowszechnianym księgom Nowego Testamentu jak i dzięki Septuagincie, greckiemu tłumaczeniu Starego Testamentu. Jeszcze na początku II wieku jedność ta była pewna i co do zasady nauczanie jednolite na całym świecie, wszędzie tam, gdzie docierało chrześcijaństwo. Ireneusz z Lyonu zauważył, że
„Kościół, otrzymawszy to przepowiadanie i tę wiarę, choć rozproszony po całym świecie, to jednak jakby zajmujący tylko jeden dom, starannie je strzeże. Wierzy także w te punkty [doktryny], tak jakby miał jedną duszę i jedno serce, i głosi je, naucza i przekazuje je w doskonałej harmonii, jakby miał tylko jedne usta.” [3]
Ponieważ poznanie prawdziwego Boga nie jest możliwe ani przez użycie naturalnego światła pozostającego w człowieku, ani też przez obserwacje stworzenia, troska o czystość doktryny, jedynego źródła poznania Boga, była i jest wyjątkową cechą chrześcijaństwa (Judy 1:3; Gal. 2:5; Obj. 2:2). Rzeczywistość ta jest jasno wyrażona w Kanonach z Dort:
„Lecz na tyle dalekie jest to światło naturalne od wystarczającego, by przywieść go do zbawiającego poznania Boga i prawdziwego nawrócenia, iż nie jest on zdolny do właściwego wykorzystania go nawet w stosunku do rzeczy naturalnych i społecznie dobrych. Co więcej, światło to, takie jakie jest, człowiek na różne sposoby czyni całkowicie zanieczyszczonym i utrzymuje je w niesprawiedliwości, przez co nie ma wymówki przed Bogiem” [4]
Martyrologie wskazują, że Epafras był biskupem Kolosów i poniósł tam śmierć męczeńską. [5]
.
Cel podróży
sługa Chrystusa,
Epafras opuścił Kolosy i przemierzył niemal 2 tysiące kilometrów, w pełnej niebezpieczeństw podróży, wszystko w celu zachowania jedności, której zagrażały żydowsko-gnostyczne herezje. Jedność osiągnięta została przez zastosowanie trzech środków:
1) Wyjaśnienia błędów herezji
2) Praktycznej aplikacji prawowiernej doktryny i tym samym eliminacji błędów
3) Modlitwy
Wszystkie powyższe cele zostały osiągnięte i dlatego właśnie Epafras był kimś więcej dla Pawła niż zwykły Brat.. Fraza „sługa Chrystusa” odnosi się do pozycji znamienitej, wyjątkowości Epafrasa. Kontekst ukazuje nam tego znamienitego chrześcijanina jako
- kaznodzieję Ewangelii, której mieszkańcy Kolosów, oraz prawdopodobnie okolicznych Hierapolis i Laodycei nauczyli się (od naszego umiłowanego współsługi Epafrasa, Kol. 1:7)
. - trwającego w modlitwie o lud Boży, jaki został mu powierzony (walczący za was w modlitwach, werset 12)
. - stojącego na duchowej straży pilnując przy tym doktryny i moralności (walczący za was w modlitwach, werset 12)
. - troskliwego pasterza (gorliwie troszczy się o was, werset 13)
Purytanin Ebenezer Erskine ukazuje nam Epafrasa jako pastora wiernie sprawującego urząd, jako umiłowanego Chrystusa ceniącego Kościół i Boga ponad swoje życie. Dlatego też Słowa Apostoła stanowią jego pochwałę i aprobatę. Epafras jest godny miłości, ponieważ troszczy się o Boży lud.
„Przechodząc do tej części charakteru Epafrasa, która dotyczy jego relacji z apostołem, jako drogiego współsługi; w gałęzi wersetu, którą przeczytaliśmy, jako temat rozprawy, mianowicie: Kto jest dla was wiernym sługą Chrystusa, macie potrójne pochwały od niego. 1. Z jego urzędu lub powołania, sługa Chrystusa, 2. Z jego wierności w wykonywaniu tego urzędu, wierny sługa Chrystusa. 3. Z zakresu i celu jego posługi wśród Kolosan, jest to dla was, to jest, dla waszego dobra, dla waszego zbawienia. Celem całego tego pochwały jest, aby Kolosanie czcili i szanowali Epafrasa dla dobra jego dzieła;tak więc podejmujemy zakres słów w następującym” [6] .
Funkcjonowanie kościoła
Epafras opuszczając Kolosy nie pozostawił tamtejszego Kościoła bez nauczyciela. Ten właśnie przypadek długiej podróży i przedłużającej się nieobecności dowodzi istnienia więcej niż jednego pastora- nauczyciela w kościele. Jest rzeczą niewyobrażalną, aby lokalny kościół mógł być pozostawiony bez doktrynalnej opieki, szczególnie w czasie możliwego zagrożenia herezją a to praktycznie potwierdza nam rzeczywistość jedności urzędów pastora-nauczyciela i starszego. Starszy jest pastorem-nauczycielem, a przynajmniej takie posiada prerogatywy.Słowo Boże jest w tym względzie jasne:
Dzieje 20:17, 28 17. Z Miletu posłał do Efezu, wzywając do siebie starszych kościoła. 28. [zalecając im] Uważajcie na samych siebie i na całe stado, w którym was Duch Święty ustanowił biskupami, abyście paśli kościół Boga
.
Tyt. 1:5-9 5. Zostawiłem cię na Krecie w tym celu, abyś … ustanowił w każdym mieście starszych, 7. Biskup bowiem, jako szafarz Boży ma być…. 9. Trzymający się wiernego słowa, zgodnego z nauką, aby też mógł przez zdrową naukę napominać i przekonywać tych, którzy się sprzeciwiają.
.
1 Tym. 3:2 Biskup więc ma być nienaganny, mąż jednej żony, czujny, trzeźwy, przyzwoity, gościnny, zdolny do nauczania;
Struktura pierwotnego Kościoła była prosta: istnieli w nim Starsi (wśród nich pastorzy-nauczyciele), diakoni i wierzący. Z tego płynie prosta konkluzja: każdy starszy może nauczać Słowa Bożego zza kazalnicy, jedynym warunkiem jest jego ortodoksja. Ponownie udajmy się do Ireneusza:
„Ani żaden z władców w Kościołach, jakkolwiek by nie był uzdolniony w kwestii wymowy, nie będzie nauczał doktryn odmiennych od tych (nikt bowiem nie jest większy od Mistrza); ani też ten, komu brakuje siły wyrazu, nie wyrządzi szkody tradycji.Ponieważ wiara jest zawsze jedna i ta sama, ani ten, kto jest w stanie długo o niej rozprawiać, nie dodaje do niej niczego, ani ten, kto może powiedzieć niewiele, nie umniejsza jej. [7]
Praktyka Reformowana stanowi przedłużenie tradycji apostolskiej. Gorąca miłość i troska o kościół, o dusze współwyznawców oraz doktrynalna ortodoksja jest wyznacznikiem i warunkiem dopuszczania kaznodziei za kazalnice. W Katechizmie Westminsterskim czytamy:
Jak powinni głosić Słowo Boże ci, którzy zostali do tego powołani?
.
Ci, którzy zostali powołani, aby pełnić służbę Słowa, powinni głosić zdrową naukę starannie, w dogodnym i niedogodnym czasie; przystępnie, nie w przekonujących słowach ludzkiej mądrości, ale jako ukazanie Ducha i mocy; wiernie, zwiastując całą wolę Bożą; z mądrością, dokładając starań, by dostosować się do potrzeb i możliwości słuchaczy; z zapałem i gorącą miłością do Boga oraz dusz jego ludu (Kol. 4:12); szczerze, mając za cel Bożą chwałę i nawrócenie, zbudowanie i zbawienie ludzi. [8]
Kwestia troski
Wydaję mu bowiem świadectwo, że gorliwie troszczy się o was i o tych, którzy są w Laodycei i Hierapolis.
Pomimo nieobecności, a w zasadzie ze względu na nią, Epafras otrzymał świadectwo apostolskie mówiące nam, że był on troskliwym pastorem. Przedmiotem troski oraz konsekwentnie polem walki była doktryna i chrześcijańska praktyka, wszystkie niezbędne tematy podjęte w omawianym Liście do Kolosan. Echo tej walki rozbrzmiewało jeszcze w II wieku, kiedy to Justyn Męczennik napisał znamienne słowa ostrzeżenia:
„Jeśli bowiem pozwoliłeś się omamić komuś, kto nazywany jest chrześcijaninem, ale kto nie przyznaje, że to prawda, lecz ośmiela się bluźnić Bogu Abrahama i Bogu Izaaka, i Bogu Jakuba, kto twierdzi, że nie ma zmartwychwstania umarłych oraz że ich dusze, kiedy umierają są zabierane do nieba, to co do takich nie sądź, że są oni chrześcijanami i podobnie gdyby ktoś dobrze to rozważył, nie mógłby zgodzić się z saduceuszami, ani z podobnymi im sektami genistów, meristów, galilejczyków, hellenistów, faryzeuszy, baptystów, są to Żydzi – nie okazuj zniecierpliwienia, kiedy ci mówię to, co myślę – ale to właśnie o tych, którzy nazywają siebie Żydami i dziećmi Abrahama sam Bóg oświadczył, ze czczą Go tylko wargami, a sercem są daleko od Niego.” [9]
Wizycie Epafrasa przyświecał konkretny cel teologiczny: obalenie fałszywej chrystologii (Kol. 1:15-22; 2:8-10), soteriologii (Kol. 2:12-14) oraz konieczności zachowywania wymogów ceremonialnych Prawa Mojżeszowego (Kol. 2:11, 16-23). Świadectwo apostolskie ma to znaczenie, że potwierdza doktrynę Epafrasa jako prawowierną a dowodem w sprawie jest była jedność kościoła apostolskiego.
.
Kwestia modlitwy
zawsze o to walczący za was w modlitwach, abyście byli doskonali i zupełni we wszelkiej woli Boga.
Walka Epafrasa miała wymiar duchowy, była to modlitwa o Kościół. Walka modlitewna była ciągła, można powiedzieć nawet, że Epafras był uparty w modltwie. Kosztowała go wiele bólu, stale towarzyszącego tej odpowiedzialnej pracy. To, co w języku polskim przetłumaczone zostało jako „walczący” w grece brzmi ἀγωνιζόμενος agonizomenos. Jest to zatem walka z przeciwnikiem prowadząca w zasadzie do przeżyć porównywalnych z agonią. Słowo to jest także związane z prowadzeniem wysiłków prowadzących do zwalczenia przeciwności oraz konkretnych przeciwników.
W świecie grecko-rzymskim termin ἀγών (agón) był powszechnie kojarzony z zawodami sportowymi, takimi jak igrzyska olimpijskie, gdzie zawodnicy musieli się wysilić, aby zdobyć nagrodę. To tło kulturowe stanowi żywą metaforę życia chrześcijańskiego, które często przedstawiane jest jako wyścig lub bitwa wymagająca dyscypliny, wytrzymałości i skupienia. Wcześni chrześcijanie, żyjący w społeczeństwie, które często sprzeciwiało się ich wierzeniom, musieli rezonować z obrazami dążenia i zmagania się, aby zachować swoją wiarę. Thomas Brooks, XVII wieczny purytanin zauważa:
„Greckie słowo, które jest tutaj użyte, oznacza walkę lub zmaganie się, jak ci, którzy walczą o mistrzostwo; zwraca uwagę na gwałtowność i żarliwość modlitw Epafrasa za Kolosan. Spójrz! jak zapaśnicy zginają się, wiją, rozciągają i napinają każdy staw swoich ciał, aby mogli zwyciężyć; tak więc Epafras zginał się, wił, rozciągał i napinał każdy staw swojej duszy, jeśli mogę tak powiedzieć — aby mógł odnieść zwycięstwo z Bogiem z powodu Kolosan. [10]
Oddzielenie Epafrasa od Kościoła nie miało znaczenia dla Boga. Modlitwa jest wysłuchiwana niezależnie od jej warunków. W ostateczności to Bóg jako suweren odpowiada na modlitwy a jej okopliczności, co do zasady, nie ma znaczenia na jej skuteczność. Ponieważ wiele może usilna modlitwa sprawiedliwego (Jakuba 5:16) oraz ze względu na nakaz Boża moc doskonali się w [ludzkiej] słabości (2 Kor. 12:9), samo uwięzienie jest czymś w rodzaju osamotnionej modlitwy chrześcijańskiej, nakazanej przez Pana.
Mat. 6:6 Ale ty, gdy się modlisz, wejdź do swego pokoju, zamknij drzwi i módl się do twego Ojca, który jest w ukryciu, a twój Ojciec, który widzi w ukryciu, odda ci jawnie.
Modlitwa nigdy nie powinna być czyniona na pokaz. Chrystus uczył tej zasady: Bóg odpowiada na skryte modlitwy. Zatem modlitwa przeprowadzana „zawsze”, w przypadku pastora z Kolosów odbywała się w uwięzieniu. Ale Bóg wysłuchiwał jej z przyjemnością.
Epafras wypełniał Boże postanowienia co do modlitwy: czynił to wytrwale, szczerze i w sprawiedliwości, walcząc w niej owszystkich świętych z Kolosów, Laodycei i Hierapolis, wytrwale błagając Boga o zachowanie kosciołów w czystości doktryny, ochrony przed herezjami oraz o doskonałość uświecenia. Stanowił zatem antytezę faryzejstwa. Faryzeusze modlili się dla poklasku. A Epafras w celu duchowego zwycięstwa. Jak zauważył purytanin Thomas Brooks:
„Faryzeusze modlili się na rogach ulic, a nie w rogach swoich domów. A po swoim nawróceniu [Epafras] często modlił się prywatnie,…Tak więc Epafras był ciepłym człowiekiem w modlitwie w ukryciu…” [11]
Ramy ogólne modlitwy Epafrasa, jej cel są oczywiste: doktrynalna i praktyczna doskonałość chrześcijan we Frygii. Greckie słowo τέλειοι teleioi (doskonali) odnosi nas do pełni duchowego rozwoju a przez to do duchowej dojrzałości. Chrześcijanie muszą nieustannie dążyć właśnie do pełnego uświęcenia aby coraz bardziej podobać się Bogu. A to prowadzi nas do koniecznej konsekwencji: pełnej pewności co do Bożej woli względem chrześcijańskiego życia (gr. πεπληροφορημένοι pepleroforemenoi)
Odtworzenie treści modlitw Epafrasa nie jest trudne. Już tak wcześnie jak w pierwszym rozdziale Apostoł wspomina o tym aspekcie walki duchowej wymieniając w zasadzie wszystkie ogołne prośby, a ponieważ Epafras przebywał w tym czasie w więzieniu wraz z Pawłem jako współwięzień (Epafras, mój współwięzień w Chrystusie Jezusie, por. Filem. 1:23, śmiało założyć możemy wspólnotę modlitwy wszystkich członków misji, której przewodził.
Kol. 1:9-10 9. Dlatego i my od tego dnia, w którym to usłyszeliśmy, nie przestajemy za was się modlić i prosić, abyście byli napełnieni poznaniem jego woli we wszelkiej mądrości i duchowym zrozumieniu; 10. Abyście postępowali w sposób godny Pana, by podobać mu się we wszystkim, w każdym dobrym uczynku wydając owoc i wzrastając w poznawaniu Boga;
O co zatem ciągle i nieprzerwanie oraz z wielkim bólem modlił się nasz uwięziony i oddzielony fizycznie od kościoła pastor?
- o pełne poznanie woli Bożej
- o pełne zrozumienie Słowa Bożego
- o właściwą hermeneutykę
- o praktyczną aplikację poznanej nauki
- o wydawanie dobrych owoców w postaci dobrych uczynków
- o ostateczne, pełne przypodobanie się Bogu
Tak właśnie wygląda prawidłowa modlitwa pastora o kościół. Poznanie Pana Boga, Jego świętości powinno skutkować odpowiednią, uświęconą praktyką życia. Jak zauważył Jeremiasz, czynienie sprawiedliwości dowodzi poznania Pana!
Jer. 22:16 Gdy sądził sprawę ubogiego i nędznego, wtedy było mu dobrze. Czy nie na tym polega poznanie mnie? – mówi PAN
I ponownie Mateusz wzywa wszystkich do doskonałości, która była przedmiotem modlitwy Epafrasa i powinna być na ustach każdego pastora dbającego o Kościół Pański:
Mat. 5:48 Bądźcie więc doskonali, tak jak doskonały jest wasz Ojciec, który jest w niebie.
Ponieważ chrześcijanie nie należą do tego świata, lecz są obywatelami Bożego Królestwa, Apostoł Piotr wzywa do zaprzestania grzechu
1 Piotra 2:11 Umiłowani, proszę was, abyście jak obcy i goście powstrzymywali się od cielesnych pożądliwości, które walczą przeciwko duszy.
Wola Boża wyrażona bezpośrednio wzywa do uświęcenia. Odrzucenie woli Bożej w uświęceniu jest odrzuceniem samego Boga i zaparciem się wiary i bluźnierstwem wobec Ducha. Rzecz znamienna, ponieważ tacy mogą być pewni Bożej zemsty. Powołanie chrześcijańskie jest wyrazem najwyższej miłości Bożej względem Jego ludu, której praktycznym wyrazem jest życie w służbie Bogu i współbraciom:
1 Tes. 4:3-8 3. Taka jest bowiem wola Boga, wasze uświęcenie, żebyście powstrzymywali się od nierządu; 4. Aby każdy z was umiał utrzymać swoje naczynie w świętości i poszanowaniu; 5. Nie w namiętności żądzy jak poganie, którzy nie znają Boga; 6. I aby nikt nie wykorzystywał i nie oszukiwał w żadnej sprawie swego brata, bo Pan jest mścicielem tego wszystkiego, jak wam to przedtem mówiliśmy i zaświadczaliśmy. 7. Bóg bowiem nie powołał nas do nieczystości, ale do świętości. 8. A więc kto to odrzuca, odrzuca nie człowieka, lecz Boga, który nam też dał swego Ducha Świętego.
Wezwanie do życia w świętości wymaga agonii wysiłku ze strony odrodzonych grzeszników. To zrzucenie starego ciała z jego namiętnościami i rządzami, to zdarcie starego ja, cielesności stale czającej się aby zabić życie, zabić wiarę, zabić nowego, odrodzonego człowieka. To walka na śmierć i życie, gdzie przegranym jest stara natura. Stąd wezwanie do praktykowania świętości:
Rzym. 6:19 Po ludzku mówię, z powodu słabości waszego ciała. Jak bowiem oddawaliście wasze członki na służbę nieczystości i nieprawości, aby czynić nieprawość, tak teraz oddawajcie wasze członki na służbę sprawiedliwości, abyście byli uświęceni.
W ostateczności pobożność zobrazowana może być na dwa sposoby: pozytywny poprzez służbę współbraciom i negatywny, przez zachowanie się od skażenia. Te dwa aspekty zawsze idą ze sobą w parze, są nierozerwalne i jednocześnie są miłą służbą Bogu, służbą w Duchu i prawdzie.
Jakuba 1:27 Czysta i nieskalana pobożność u Boga i Ojca polega na tym, aby przychodzić z pomocą sierotom i wdowom w ich utrapieniu i zachować samego siebie nieskażonym przez świat.
Wnioski
Służba pasterska może być nieprzewidywalna. Zagrożenia płynące ze strony świata, fałszywych braci mogą prowadzić do oddzielenia pastora od kongregacji. To jednak nie umniejsza służbie. Istnieje bowiem zawsze modlitwa, wspaniały środek ucieczki do Stwórcy, prośba o pomoc i zachowanie kościoła od złego. Modlitwa ta powinna mieć na celu także zjednoczenie wierzących. Dodać tu należy wewnętrzny ból oddzielonego. Chryzostom zauważa, że Paweł
„nazywa [Epafrasa] swoim współwięźniem, pokazując, że i on był w wielkim ucisku, tak że jeśli nie z własnej przyczyny, to jednak z powodu drugiego, słuszne było, aby został wysłuchany. Bo ten, który jest w ucisku, a pomija siebie i troszczy się o innych, zasługuje na to, aby być wysłuchanym.” [12]
Rozumiemy zatem, jak wielka miłość motywowała Epafrasa do skrytej modlitwy o Kościół, za którym tęsknił całą duszą!
„Dusza, która naprawdę kocha, kocha Ojca dla Jego własnego dobra, a dzieci dla Ojca. Wielu jest takich, którzy kochają chrześcijan dla ich dobra, a nie dla ich dobra… Prawdziwa miłość jest dla tego, co z natury boskiej, dla tego, co z Chrystusa i łaski — jaśnieje w człowieku”. [13]
Jan Kalwin mówi nam:
„Oto przykład dobrego pasterza, którego odległość miejsca nie może skłonić do zapomnienia o Kościele, aby nie mógł zabrać ze sobą troski o niego za morze. Musimy również zauważyć siłę błagania wyrażoną w słowie starający się. Bo chociaż Apostoł miał tu na myśli wyrażenie intensywności uczucia, jednocześnie napomina Kolosan, aby nie uważali modlitw swojego pasterza za bezużyteczne, ale wręcz przeciwnie, aby uważali, że nie będą im one małą pomocą.Na koniec wyciągnijmy wniosek ze słów Pawła, że doskonałość chrześcijan polega na tym, że gdy stoją całkowicie w woli Bożej, nie mogą zawiesić swojego planu życia na niczym innym.” [14].
1 Jana 3:16 Po tym poznaliśmy miłość Boga, że on oddał za nas swoje życie. My również powinniśmy oddawać życie za braci.Jan 10:11 Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz oddaje swoje życie za owce.
Poprzednie wersety 10-11 – Pocieszająca jedność kościoła
Następtny werset 14 – Bohaterowie i apostaci, część 1
Kazanie wygłoszone dnia 19.01.2025
Przypisy
[1] Augustus Neander, History of Planting, 1:200, s. 373
[2] W czasie pisania Listu do Kolosan do kompletności kanonu brakowało jeszcze Ewangelii Łukasza i Jana, Dziejów Apostolskich, listów do Efezjan, Filipian, Hebrajczyków, listów pastoralnych (1 i 2 Tymoteusza oraz do Tytusa), ponadto obu listów Piotra, Judy, trzech Listów Jana i tekstu Objawienia, zatem 16 z 27 Ksiąg Nowego testamentu.
[3] Ireneusz z Lyonu, Przeciw Herezjom 1.10.2
[4] Kanony z Dort, 3/4.4
[5] McClintock and Strong Biblical Cyclopedia, źródło
[6] Ebenezer Erskine, Charakter wiernego sługi Chrystusa
[7] Ireneusz z Lyonu, Przeciw Herezjom 1.10.2
[8] Duży Katechizm Westminsterski, Pyt. i Odp. 159
[9] Justyn Męczennik, Dialog z Żydem Tryfonem LXXIX, czas powstania ok. 142 rok
[10] Dzieła Thomasa Brooksa
[11] Tamże
[12] Chryzostom ze Strydonu, Homilia 3, o Filemonie
[13] Dzieła Thomasa Brooksa
[14] Jan Kalwin, Komentarz do Kol. 4:12
Zobacz w temacie
- Wiara pierwszego Kościoła Apostolskiego
- Jedność Starego i Nowego Przymierza
- Bóg Trójjedyny a jedność Kościoła
- Konfesyjna jedność
- Konieczność Wyznania Wiary
. - Kwestia skutecznej modlitwy
- Użyteczny chrześcijanin
- Pięć zasad modlitwy Jana Kalwina
- Sześć powodów do modlitwy
. - Nowy ekumenizm, cz. 1: ekwiwokalna jedność doktrynalna
- Perły przed ekumeniczne wieprze