Wprowadzenie

Mat. 5:19-20

19. Kto by więc złamał jedno z tych najmniejszych przykazań i uczyłby tak ludzi, będzie nazwany najmniejszym w królestwie niebieskim. A kto by je wypełniał i uczył, ten będzie nazwany wielkim w królestwie niebieskim.

20. Mówię wam bowiem: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie obfitsza niż uczonych w Piśmie i faryzeuszy, żadnym sposobem nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. 

Znajdując się w piątym rozdziale Ewangelii Mateusza w wersetach 19 do 29, chciałbym zaproponować pewne pewien podział analizy tego materiału.

1) Po pierwsze sprawdzimy jaka jest błędna jego interpretacja tekstu

2) Potem zbadamy sedno wersetu 20, którym jest negacja legalizmu, afirmacja sprawiedliwości przypisanej sprawiedliwości Chrystusa oraz afirmacja uświęcenia.

3) Następnie powołamy się na przykłady, jakie podał Chrystus dowodzące jego tezy wersety 21-28

4) W końcu znajdziemy dowód tego wszystkiego w wersecie 29

Rozważmy powyższe punkty.


Błędna interpretacja

20. Mówię wam bowiem: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie obfitsza niż uczonych w Piśmie i faryzeuszy, żadnym sposobem nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. 

Generalny pogląd jaki tutaj możemy przedstawić w analizie tego wersetu jest taki, że Chrystus przedstawia nam fałszywą, obłudną naukę faryzeuszy, którzy starali się powiedzieć i udowodnić, że mogą wypełniać boże prawo. Przy czym faryzeusze mieli ciekawą tendencję. Tendencja faryzeuszy polegała na obniżaniu bożego standardu tak aby dopasować jego do rzeczywistych zdolności czy możliwości człowieka. Polegało to na zastępowaniu prawa Bożego przez ich własną tradycję.

Marek 7:4  I po powrocie z rynku nie jedzą, jeśli się nie umyją. Jest jeszcze wiele innych zwyczajów, które przyjęli po to, by je zachowywać, jak obmywanie kubków, dzbanów, naczyń miedzianych i stołów.
.
Marek 7:8-9 8. Wy bowiem, opuściwszy przykazania Boże, trzymacie się tradycji ludzkiej, obmywania dzbanków i kubków. I wiele innych tym podobnych rzeczy czynicie. 9. Mówił im też: Całkowicie znosicie przykazanie Boże, aby zachować swoją tradycję.

De facto faryzeusze bardzo często obalali prawo Boże po to, aby właśnie ustanawiać własną tradycję, którą byli w stanie spełnić, ponieważ żaden człowiek nie jest w stanie wypełnić Prawa w każdym momencie swojego życia. Był to zabieg bardzo konieczny, ponieważ służył do samozwiedzenia tychże osób. Oni twierdzili właśnie, że są szczęśliwi przez to, że wypełniając Prawo zasługują na swoje zbawienie. Ale to było wykluczone przez samo Prawo:

Gal. 3:10 Na wszystkich bowiem, którzy są z uczynków prawa, ciąży przekleństwo, bo jest napisane: Przeklęty każdy, kto nie wytrwa w wypełnianiu wszystkiego, co jest napisane w księdze Prawa.

Jaka jest błędna interpretacja tego tekstu? Jest dokładnie czymś podobnym. Można przywołać tutaj oczywiście naszego ulubionego „zwodziciela”, Johna Marcarthura, który de facto wyznawał herezję preparacjonizmu, ponieważ według niego czytając ten tekst należy go interpretować jako warunki wstępne wejścia do królestwa. Czyli według niego musimy nie tylko chcieć służyć Chrystusowi i być mu posłusznym, ale także konsekwentnie żyć prawym życiem, aby zostać zbawionym. Przeczytajmy jak heretyk interpretuje ten tekst w dziele pod tytułem Hard to believe the high cost and infinity value of following. Mówi on co następuje:

„Tym, którzy pragnęli wejść do królestwa, Jezus stawiał silne wymagania, zasady, które możemy podsumować jednym słowem: sprawiedliwość.Mateusza 5:20 wyjaśnia to: „Albowiem powiadam wam, że jeśli wasza sprawiedliwość nie przewyższy sprawiedliwości uczonych w Piśmie i faryzeuszy, na pewno nie wejdziecie do królestwa niebieskiego”. Ew. Mateusza 7:21–22 oznacza wyznanie ustne: „Nie każdy, kto mówi… Wielu powie do Mnie…” To są ludzie, którzy mówią, że są chrześcijanami, ale nimi nie są; mówią, ale nie robią. Następujące wersety, które rozważymy w następnym rozdziale, zwracają uwagę na tych, którzy posiadają jedynie wiedzę intelektualną: „Kto słyszy te wypowiedzi… każdy, kto słyszy te Moje wypowiedzi…” Słyszy, ale nie robi. W pewnym sensie jest to słowne wyznanie, a w innym – wiedza intelektualna, ale żadna z nich nie daje dobrych owoców prawego życia. To tylko puste słowa i puste serca” [1]

I tu MacArthur stawia warunki wejścia do Królestwa którymi są dobre uczynki. Najwyraźniej ma na myśli wypracowaną przez człowieka sprawiedliwość jako podstawę do wejścia do Królestwa. Takie jest twierdzenie heretyckie, czyli jeśli pragniesz wejść do królestwa, jeśli nie jesteś zbawiony, musisz czynić dobre uczynki, które są lepszymi uczynkami niż uczynki faryzeuszy. Oczywiście MacArthur jest tutaj bardzo jednoznaczny i wyraźny sposób stwierdził, że Jezus Chrystus żąda spełnienia pewnych warunków umożliwiających uzyskanie wejście do Królestwa a zatem uzyskanie zbawienia.

I czy te żądania zdaniem autora można podsumować jako doskonałą sprawiedliwość Jezusa Chrystusa? Absolutnie nie. Zamiast tego MacArthur przekręca Pismo, aby wskazać człowieka i to, co on musi robić.

  • Człowiek musi spełnić te wymagania, aby wejść do Królestwa.
  • Aby mieć życie wieczne, musi skorzystać z własnej prawości.

I tak dokładnie jest to w zasadzie powtórzenie, analogiczne powtórzenie herezji faryzejskiej. Faryzeusze również uważali, że właśnie mogą wypełnić prawo Boże, mogą Panu Bogu się przypodobać i w jakiś sposób być blisko Boga.
.


Sedno wersetu 20

Ale nie to jest sednem tego tekstu. Nasz tekst nam mówi, co następuje.

Po pierwsze, że żaden człowiek nie może wypełnić prawa Bożego, aby zasłużyć na zbawienie. Po drugie, że to wszystko wypełnił Jezus Chrystus, co wynika z wersetu 19.  Po trzecie, tekst ten afirmuje naszą nasze uświęcenie, czyli rezultat z krzyża Chrystusa, z którego wynikają też dobre uczynki.

Ale do rzeczy. W wersecie 19 czytamy,

Mat. 5:19 Kto by więc złamał jedno z tych najmniejszych przykazań i uczyłby tak ludzi, będzie nazwany najmniejszym w królestwie niebieskim. A kto by je wypełniał i uczył, ten będzie nazwany wielkim w królestwie niebieskim.

Afirmacja prawdy

A) Chrystus, kiedy przyszedł na ziemię, przyszedł, aby wypełnić całe Prawo i wypełniając to Prawo, przypisać nam swoją sprawiedliwość czyli wypełnienie Prawa, przypisać poprzez wiarę nam w naszych umysłach, a odwieczności przypisuje nam to na zasadzie wiecznego usprawiedliwienia. To wieczne usprawiedliwienie, aby mogło być skuteczne, musiało być doskonałym wypełnieniem Bożego Prawa, Bożego standardu.

Mówimy w tej chwili o aktywnym posłuszeństwie Chrystusa. Kiedy aktywne posłuszeństwo Chrystusa zostało całkowicie wykonane od momentu wcielenia, od momentu w zasadzie poczęcia, kiedy to Chrystus przyjął ludzką naturę, o czym nam mówi List do Filipian drugi rozdział i Hebrajczyków rozdział również drugi.

Filip. 2:8 A z postawy uznany za człowieka, uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
.
Hebr. 2:17-18 17. Dlatego musiał we wszystkim upodobnić się do braci, aby stał się miłosiernym i wiernym najwyższym kapłanem wobec Boga dla przebłagania za grzechy ludu. 18. A że sam cierpiał, będąc kuszony, może dopomóc tym, którzy są w pokusach.

B) Od momentu wcielenia Chrystus rozpoczął proces, żmudny proces wypełniania Bożego Prawa. I Chrystus powiedział, że nie przyszedł na świat po to, aby rozwiązać Prawo i Proroków, ale po to właśnie, aby je wypełnić. Dlatego nie można nauczać się czegokolwiek mniejszego niż to Prawo, które zostało ustanowione przez Boga i które Chrystus wypełnił całkowicie co do joty od początku aż do końca. Jezus Chrystus wykonawszy to Prawo, wykonał to jako ostatni Adam jako nasz prawny reprezentant. Stał się naszym prawnym reprezentantem jeszcze przed wiekami. Stał się na zasadzie ustanowienia go mediatorem między Bogiem a ludźmi. I z racji sprawowania swojego urzędu kapłana według porządku Melchizedeka.

1 Kor. 15:45 Tak też jest napisane: Stał się pierwszy człowiek, Adam, duszą żyjącą, a ostatni Adam duchem ożywiającym..

C) Jest to wieczne kapłaństwo ustanowione nie na podstawie przykazania, lecz na podstawie wiecznego i niezniszczalnego życia (Hebr. 7:16) i obietnicy, którą złożył Bóg przed wiekami. Zatem prezentując Jezusa Chrystusa wraz ze złożeniem przysięgi, którą Bóg złożył przed wiekami, Bóg ukazuje Syna Bożego jako Boga i jednocześnie mediatora, mówiąc:

Hebr. 7:21 Tamci bowiem zostali kapłanami bez przysięgi, ten zaś na podstawie przysięgi tego, który powiedział do niego: Przysiągł Pan i nie będzie żałował: Ty jesteś kapłanem na wieki według porządku Melchizedeka;

Oto mój Syn i Arcykapłan… Są to cytaty, które są cytowane właśnie na poparcie obydwóch rzeczywistości, Boskości Syna i jego urzędu Arcykapłańskiego. Tym samym Jezus Chrystus, który przeszedł przez życie bezgrzesznie oraz cierpiący krzyż, przypisuje nam swoją sprawiedliwość za pomocą swojego poręczenia i jednocześnie w naszych umysłach przez naszą wiarę.

Hebr. 7:22 O tyle też Jezus stał się poręczycielem lepszego przymierza.

D) Teraz ta nasza sprawiedliwość, która jest niezbędna do wejścia do nieba, nie jest wypracowaną przez nas zasługą, lecz jest przypisaną nam sprawiedliwością Chrystusa. Jak czytamy

Rzym. 4:6-7 6. Jak i Dawid mówi, że błogosławiony jest człowiek, któremu Bóg przypisze sprawiedliwość bez uczynków, mówiąc: 7. Błogosławieni, których nieprawości są przebaczone i których grzechy są zakryte.

Tak też słowo Boże zapewnia nas, że jest to nasza rzeczywistość przypisanej sprawiedliwości Chrystusa.
.


Negacja kłamstwa

Z drugiej strony ten tekst oczywiście obala możliwość zapracowania na nasze własne zbawienie i wypracowania sprawiedliwości.

Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie obfitsza niż uczonych piśmie i faryzeuszy, nie możecie wejść do królestwa niebieskiego.

A) Mamy zatem tezę. Z jednej strony mamy przypisaną sprawiedliwość Chrystusa, doskonałą sprawiedliwość. z drugiej strony tezę, że rzeczywiście ten, kto polega na własnych zasługach w zasadzie działa tak jak faryzeusze i w zasadzie działa na swoją szkodę prowadząc się do zguby i zatracenia, ponieważ jest napisane:

Gal. 3:10 Na wszystkich bowiem, którzy są z uczynków prawa, ciąży przekleństwo, bo jest napisane: Przeklęty każdy, kto nie wytrwa w wypełnianiu wszystkiego, co jest napisane w księdze Prawa.
.
Jakuba 2:11  Bo ten, który powiedział: Nie będziesz cudzołożył, powiedział też: Nie będziesz mordował. Jeżeli więc nie cudzołożysz, ale modrujesz, jesteś przestępcą prawa.

Stąd ta doskonalsza sprawiedliwość, jaka jest w nas, jest ona zewnętrzną sprawiedliwością Chrystusa, która umożliwia nam wejście do królestwa.

B) Z drugiej strony próba wypracowania własnego usprawiedliwienia zawsze skazana jest na porażkę. A Paweł dodaje w liście do Galacjan nawet, że ktokolwiek by dodał choćby ten mały uczynek prawa jako wymóg i podstawę naszego usprawiedliwienia nad tym ciąży anatema. Niech będzie przeklęty mówi Paweł. (Gal. 1:8-9)

Chodziło faryzeuszom w tamtym czasie czy Judaizantom o dodanie prostej rzeczy, o to, aby ludzie się obrzezali, po to, aby zostać zbawionym. Niestety nawet tak prosty zabieg jak obrzezanie, który był jednorazowym aktem, prowadził człowieka na zatracenie, jeśli potwierdzał, że jest to wymóg zbawienia.

Gal. 5:3-4 3. A oświadczam raz jeszcze każdemu człowiekowi, który daje się obrzezać, że jest zobowiązany wypełnić całe prawo. 4. Pozbawiliście się Chrystusa wszyscy, którzy usprawiedliwiacie się przez prawo; wypadliście z łaski.


Afirmacja uświęcenia

Ale to nie wszystko. Chrystus również mówi nam o tym, że jako dzieci Boże będziemy wykonywali dzieła Boże w sposób taki, który nie poczytuje się na nasze jako nasze zasługi, ale w sposób taki, który rzeczywiście jest większą sprawiedliwością niż sprawiedliwość faryzeuszy. Dlaczego? Dlatego, że jest to związane oczywiście z Pismem Świętym, które naucza nas o tym, że aby uczynki były dobre, aby mogły być uznawane i poczytywane człowiekowi jako dobre, nie mogą być one wykonywane przez osoby, które są nieodrodzone, lecz raczej są to po prostu uczynki, które

To jest dzieło, które wykonuje w nas Duch Święty i są to uczynki przygotowane przed założeniem świata. Tak więc te wszystkie kryteria, które nam mówi o nim słowo Boże, wynikają właśnie z właściwej interpretacji tekstu, czyli kiedy jesteśmy odrodzeni, kiedy mamy w sobie Ducha Świętego, wtedy jak najbardziej okazuje się, że możemy wykonywać uczynki, które w oczach Bożych są dobre, ponieważ zostaje w nas odnowiony Boży obraz. Boże obraz jest to po prostu między innymi zdolność do czynienia tego, co się Panu Bogu podoba i nie możemy absolutnie wykonywać tych dobrych uczynków, kiedy nie jesteśmy pod wpływem działania Bożego Ducha.

Także to wszystko sprawia, że dobre uczynki są poczytywane jako nie zasługa i podstawa usprawiedliwienia, ale jako podstawa do naszego wynagrodzenia na Sądzie Ostatecznym.

Mat. 16:27 Syn Człowieczy przyjdzie bowiem w chwale swego Ojca ze swoimi aniołami i wtedy odda każdemu według jego uczynków.
.
2 Kor. 5:10 Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za to, co czynił w ciele, według tego, co czynił, czy dobro, czy zło.

I z tą nadzieją właśnie wypełniamy dobre uczynki. Te uczynki, kiedy wynikają z tych konkretnych reguł, kiedy wynikają z naszego odrodzenia, są większą sprawiedliwością niż sprawiedliwość faryzeuszy. I wtedy wiemy, że wchodzimy do królestwa niebieskiego, ale nie ze względu na wykonywanie tych dobrych uczynków, ale te dobre uczynki potwierdzają osobom nas obserwującym rzeczywiście, że ci ludzie zmierzają do królestwa niebieskiego.
.


Standard dobrych uczynków

Jak wielki jest to standard? Wystarczy przeczytać dowody czy też tezy Jezusa Chrystusa. Zobaczmy jak widzimy od wersetu 21.

O mordowaniu

Mat. 5:21 Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie będziesz mordował, a kto by zaordował, podlega sądowi.

Słyszeliście, że powiedziano przodkom, czyli mówimy o sprawiedliwości większej niż sprawiedliwość faryzeuszy, nie będziesz mordował, a kto by zamordował, podlega sądowi. I rzeczywiście faryzeusze starali się nie mordować ludzi, starali się wszystko wykonywać zgodnie z Prawem. Ale tutaj Jezus Chrystus pokazuje sedno tego przykazania.

Mat. 5:22 Lecz ja wam mówię: Każdy, kto się gniewa na swego brata bez przyczyny, podlega sądowi, a kto powie swemu bratu: Raka, podlega Radzie, a kto powie: Głupcze, podlega karze ognia piekielnego.

Zobaczmy teraz jak często w naszym życiu gniewamy się na brata czasem bez przyczyny. Czy możemy uznać wtedy nasze dobre uczynki czy próbę wykonywania dobrych uczynków zgodnie z Prawem, aby zasłużyć na zbawienie jako podstawę naszego usprawiedliwienia? Wtedy Bóg przyjdzie i powie: „No cóż, podlegasz sądowi”

  • Jeśli powiemy bratu coś niedobrego, podlegamy radzie.
    .
  • Jeśli powiemy do brata głupcze zdarza nam się i tak podlegamy karze ognia piekielnego.

Tak więc Prawo nas informuje, że nie jesteśmy w stanie doskonale wykonywać tego przykazania.
.


O wartości ofiar

Dalej Pan Jezus mówi następną następny przykład.

Mat. 5:23-24 23. Jeśli więc przyniesiesz swój dar na ołtarz i tam przypomnisz sobie, że twój brat ma coś przeciwko tobie; 24. Zostaw swój dar tam przed ołtarzem, idź i najpierw pojednaj się ze swoim bratem, a potem przyjdź i ofiaruj swój dar.

W czym rzecz? W tym, że farzeusze głosili, co następuje. Można grzeszyć, jeśli się daje na ofiarę. Mówimy tutaj oczywiście o składaniu ofiary ze zwierząt czy z innych pokarmów. Jeśli dajemy odpowiednie ofiary, wtedy mamy zapewnione odpuszczenie grzechów. Więc de facto możemy sobie w zasadzie grzeszyć dowolnie. No bo przecież tego, kogo stać, kto jest bogaty, tego stać na zakup odpowiedniej ilości zwierząt ofiarnych. I w tym czasie oczywiście człowiek miał być w ich mniemaniu usprawiedliwiony.

Podobną procedurę mają rzymscy katolicy, którzy mają tak zwany skarbiec zasług, którego można sobie zakupić odpusty czy na przykład chociażby same odpusty z wszystkich grzechów. A skarbiec zasług jest przypisywaniem sprawiedliwości świętych osób, które wypracowały rzekomo tą sprawiedliwość i można to sobie zakupić za złoto czy tam za ekwiwalenty złota współcześnie. Jest to totalna bzdura.

Ale co mówi nam tutaj Chrystus? Mówił tu o systemie ofiarnym starego przymierza, że nie miał  one żadnej mocy o ile człowiek nie przychodził do ich składania ze skruszonym sercem, ponieważ jak wiemy, te ofiary wskazywały na Jezusa Chrystusa jako rzeczywistość i były tylko cieniami i typami. Stąd informacja w wersecie 25.

Mat. 5:25 Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, aby przeciwnik nie wydał cię sędziemu, a sędzia strażnikowi, i aby nie wtrącono cię do więzienia.

Czyli Chrystus pokazał bardzo jasno: zobacz człowieku, cóż ci pomoże ofiara? Jeśli jesteś komuś coś winien, najpierw idź do człowieka, pogódź się z nim, porozmawiaj z nim, wyjaśnij tę sprawę, a nie licz na to, że ofiara ci pomoże, bo trafisz przecież do więzienia. Czyli pokazał wyraźnie jako typ, że jeśli rzeczywistość twojego życia religijnego nie jest związana z twoim skruszonym sercem, nie jest związana z twoją wiarą i rzeczywistością duchową, w takim wypadku tak jak pójdziesz do więzienia bez pogodzenia się z przeciwnikiem, tak rzeczywiście te ofiary nie są dla ciebie w stanie nic zrobić, jeśli nie patrzysz na Chrystusa, który typologicznie zostaje w nich przedstawiony.
.


O cudzołóstwie

I dalej

Mat. 5:27 Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie będziesz cudzołożył.

No i Żydzi mówili:

„Owszem, ja nie cudzołożę. Nie zdradziłem swojej żony. Mogę sobie żonę odprawić, wziąć sobie rozwód, wziąć sobie nową żonę, ale w sercu mogę pałać grzechem do innych kobiet i nic to nie przeszkadza. No bo przecież de facto nie było y samego aktu, nie przyłapano nas inflagranti czy też nie nikt nie został tutaj doprowadzony do samego aktu płciowego”

Ale Chrystus mówi  i wyjaśnia to przykazanie dokładnie jego znaczenie.

Mat. 5:28 Lecz ja wam mówię: Każdy, kto patrzy na kobietę, aby jej pożądać, już popełnił z nią cudzołóstwo w swoim sercu.

Stąd ten człowiek, który twierdzi, że mógł wykonać Prawo, bardzo ostro się mylił i nie mógł tego stosować jako podstawy swojego usprawiedliwienia. Dlaczego? A no właśnie dlatego, że rzeczywistość duchowa każdego człowieka jest taka, że w sercu niestety w naszej upadłej naturze jeszcze mocno grzeszymy, nie mówiąc już o osobach nieodrodzonych, które nie mogą nic innego robić jak tylko grzeszyć.
,


Dowód z wersetu 29

Mat. 5:29 Jeśli więc twoje prawe oko jest ci powodem upadku, wyłup je i odrzuć od siebie. Pożyteczniej bowiem jest dla ciebie, aby zginął jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało było wrzucone do ognia piekielnego.

I to, że Jezus Chrystus mówił nie tylko o negacji legalizmu, o afirmacji przypisanej sprawiedliwości, uświęceniu wynika z wersetu 29.  Wiemy, że tu nie chodzi o to, że można utracić zbawienie, o ile rzeczywiście nie okaleczymy się lub nie zaprzestaniemy grzechu. Nie w tym rzecz. Chodzi o to, aby grzech umartwiać, co jest związane de facto z doktryną uświęcenia, czyli z doktryną, która towarzyszy naszemu usprawiedliwieniu.

  • nie jesteśmy przez Chrystusa jedynie usprawiedliwieni,
    .
  • ale jesteśmy także uświęceni.

I te dwie doktryny wynikają właśnie z omawianych przez nas wersetów 19 i 29.
.


Analogia wiary

Możemy też popatrzeć na analogię Scriptura.

A) Czytamy na przykład w Rzymian

Rzym. 3:21-22 21. Lecz teraz bez prawa została objawiona sprawiedliwość Boga, poświadczona przez prawo i proroków. 22. Jest to sprawiedliwość Boga przez wiarę Jezusa Chrystusa dla wszystkich i na wszystkich wierzących. Nie ma bowiem różnicy.

Jest tutaj obalenie różnicy między narodami. Żydzi nie są już teraz wybranym narodem. Nie mówimy tutaj o narodzie hebrajskim, o hebrajczykach, którzy zamieszkiwali teren współczesnej Palestyny, ale mówimy o wszystkich ludziach, którzy należą  Chrystusa i wszyscy są bez Prawa usprawiedliwieni przez sprawiedliwość Boga, która to sprawiedliwość poświadczona jest przez prawo i proroków. Wypełnieniem tego jest Jezus Chrystus, który przypisuje nam swoją sprawiedliwość.

B) Dalej o Abrahamie jest napisane

Rzym. 4:11 I przyjął znak obrzezania jako pieczęć sprawiedliwości wiary, którą miał przed obrzezaniem, po to, aby był ojcem wszystkich nieobrzezanych wierzących, aby im też poczytana była sprawiedliwość;

Tak więc tak jak Abrahamowi poczytana została sprawiedliwość przez wiarę, sprawiedliwość Chrystusa, tak i nam jest poczytywana sprawiedliwość Chrystusa przez wiarę.

C) Następnie w Rzymian czytamy:

Rzym. 5:18 Tak więc, jak przez przestępstwo jednego na wszystkich ludzi spadł wyrok ku potępieniu, tak też przez sprawiedliwość jednego na wszystkich ludzi spłynął dar ku usprawiedliwieniu życia.

Mówimy tu o Adamie w naszej federalnej głowie w raju, który przez którego grzech i przypisany nam jest wszystkim grzech pierworodny, tak też przez sprawiedliwość jednego, czyli Chrystusa, na wszystkich ludzi, czyli wszystkich wybranych spłynął dar ku usprawiedliwieniu życia. Zatem jesteśmy usprawiedliwieni przez Chrystusa, przez jego dzieło, a nie przez nasze własne uczynki.

D) W pierwszym Koryntian czytamy o dziele Chrystusa, które jest wielokrotnością nie jest to jedno dzieło, ale jest to dzieło złożone z kilku elementów. Czytamy:

1 Kor. 1:30 Lecz wy z niego jesteście w Chrystusie Jezusie, który stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością, i uświęceniem, i odkupieniem;

Chrystus jest tymi elementami. Jest mądrością, sprawiedliwością, uświęceniem i odkupieniem. Wszystko to jest zapewnione przez Chrystusa, przez dzieło Pana.

E) I dalej czytamy w Drugim Koryntian:

2 Kor. 9:9 Jak jest napisane: Rozrzucił, dał ubogim, jego sprawiedliwość trwa na wieki.

Sprawiedliwość Chrystusa, którą nam daje, trwa na wieki. Jest ona niezmienną sprawiedliwością.

F) Ponownie czytamy, że elementem zbroi, którą mamy nosić jest wiara w to, że jesteśmy usprawiedliwieni przez Chrystusa. To jest nasz pancerz, który całkowicie chroni nas przed pokonaniem.

Efez. 6:14 Stańcie więc, przepasawszy wasze biodra prawdą, przywdziawszy pancerz sprawiedliwości;

Pancerz sprawiedliwości nie może być naszymi dobrymi uczynkami. Jest to sprawiedliwość Chrystusa, która nas chroni przed wątpieniem.

G) I dalej mamy również mowę w Filipian o owocach sprawiedliwości, które przynosimy przez Jezusa Chrystusa ku chwale i czci Boga.

Filip. 1:11 Napełnieni owocami sprawiedliwości, które przynosicie przez Jezusa Chrystusa ku chwale i czci Boga.

Owocem sprawiedliwości są dobre uczynki, ich źródłem jest Jezus Chrystus.

G) Dalej w Filipian czytamy,

Filip. 3:9 I znaleźć się w nim, nie mając własnej sprawiedliwości, tej, która jest z prawa, ale tę, która jest przez wiarę Chrystusa, to jest sprawiedliwość z Boga przez wiarę;

Wypracowana sprawiedliwość jest sprawiedliwością Chrystusa.

H) Jesteśmy też według Hebrajczyków uczestnikami zgromadzenia wszystkich tych, którzy są zapisani w niebie. Zbliżamy się do Boga sędziego,

Hebr. 12:23 Na powszechne zebranie, do zgromadzenia pierworodnych, którzy są zapisani w niebie, do Boga, sędziego wszystkich, do duchów sprawiedliwych uczynionych doskonałymi;

Jesteśmy uczynieni doskonałymi. I to właśnie jest zasługa Chrystusa. Jesteśmy uczynieni doskonałymi w oczach Bożych przez przypisanie nam sprawiedliwości. Przez uświęcenie, czyli nową, bezgrzeszną naturę, którą mamy w sobie, tego naszego nowego człowieka, który jest doskonały choć żyje w grzesznym ciele.
.


Podsumowanie

A zatem nie możemy w żaden sposób potwierdzić doktryny, która mówi nam, że możemy zasłużyć na zbawienie. Sednem wersetu 20 jest negacja legalizmu, obalenie go przez przykłady. Niemożliwym jest wykonanie rzeczywistego standardu, a nie tylko powierzchownie zrozumianego Prawa. Mamy afirmację przypisanej sprawiedliwości, mamy afirmacje uświęcenia, co  wynika z wszystkich przykładów danych nam przez tezy Chrystusa.

I w rezultacie naszej analizy wersetu 29 wiemy, że ci, którzy żyją w sprawiedliwości również umartwiają swoje członki.
.


Ojcowie Kościoła

Chciałbym teraz powołać się troszeczkę na yyy naszych ojców kościoła. Na przykład Ambroży z Mediolanu, który żył między 339 a 397 roku, o wierze i uczynkach powiedział co następuje.

Bóg postanowił, że człowiek powinien szukać zbawienia w wierze, zamiast w uczynkach, by się przypadkiem nimi nie chlubił i nie popadł w grzech. [2]

Więc pierwszy kościół doskonale rozumiał, co tutaj mówimy. Wiedzieli ci ludzie, że poszukiwanie usprawiedliwienia we własnych uczynkach, przeszukanie możliwości przygotowania się do uzyskania czy do wejścia do królestwa, jak naucz MacArthur, jest to po prostu absurd.

Jan Kalvwn również nauczał o absurdzie legalizmu. Co powiedział Jan Kalwin w instytutach religii chrześcijańskiej?

„Nie wspominając o innych sprawach, jak można sobie wyobrazić większą ślepotę, niż mieć nadzieję na odkupienie grzechów z ofiary zwierzęcych, czy szukać oczyszczenia umysłu przez zewnętrzne obmycie wodą lub usiłować uspokoić Boga zimnymi ceremoniami, jakby był On z nich wielce zachwycony? Takie są absurdy, w które wpadają ci, którzy trzymają się przestrzegania Prawa, bez szacunku dla Chrystusa.” [3]

Jeśli chodzi o właśnie te praktyki, które doprowadziły pierwszy kościół do upadku, możemy zbadać w VI wieku, że to w Irlandii i w kościele katolickim powstała herezja zbawienia z uczynków, czy też miała ona swój silny bodziec sekciarskiego zachowania pokutnego wyznawców skupionych właśnie w tak zwanym kościele. Ta cielesność nieodrodzonych członków nominalnego kościoła wskazywała bardzo mocne zapotrzebowanie na masochizm, co było substytutem oczyszczającego działania świętej krwi Chrystusa i obmycia Ducha Świętego. I o dziwo niektóre te praktyki tych heretyków z VI wieku posiadają swoje odwzorowanie w ruchu zielonoświątkowym. Zaraz do tego dojdziemy. Przeczytajmy, co mówi nam historia kościoła. Przeczytamy o tak zwanych praktykach pokutnych:

„Duchowość tę [irlandzką] wspieraną przez gwałtowny, łatwo posuwający się do skrajności temperament, wyróżnia niezwykła żarliwość w życiu pokutnym, w dążeniu do umartwienia i ascezy […] ubóstwo, surowość pomieszczeń mieszkalnych, ograniczenia snu i pokarmu. Irlandczycy niekiedy praktykują post absolutny i stosują ciekawy obyczaj poszczenia „przeciw komuś” dla doprowadzenia do tego, by prawo albo też własna ich wola zatriumfowały nad adwersarzem. Spotykamy u nich odmowę zażywania kąpieli dla wypoczynku, a nawet dla higieny, a za to praktykowanie pozostawiania długo zanurzonym w lodowatym stawie; najrozmaitsze umartwienia posunięte aż do pogard, a czasem pogwałcenia natury; wycofanie się z życia, odosobnienie, milczenie, bezwzględne posłuszeństwo wobec mistrza czy opata” [4]

Tak więc jest to oczywista głupota ludzka, obecna w wielu sektach współczesnych, , co do których mamy pewność, że nie ma to nic wspólnego z chrześcijańskim uświęceniem, a już tym bardziej z chrześcijańskim usprawiedliwieniem.

Jeśli chodzi o ojców kościoła, bardzo ciekawe spostrzeżenie posiadał Ignacy Antiocheński, ojciec wczesnochrześcijański, który stwierdził, że jeśli pewni ludzie oddani przestarzałym praktykom, tu cytujemy Ignacego i mówił tutaj odnosząc się do prawa mojżeszowego,

…stanęli przed nadzieją nowego życia, jeśli oni nie zachowują Sabatu, ale mają w kalendarzu Dzień Pański, ten dzień, w których nasze życie powstało przez Jego moc i poprzez pośrednictwo Jego śmierci… [5]

Ignacy konkluduje, że konkretnym dowodem zbawienia jest odrzucenie żydowskiego legalizmu przejawiającego się czczeniem sobotniego szabatu. Ale Ignacy kontynuuje:

– mimo to niektórzy temu zaprzeczają…. [6]

Jest to napisane w Liście do Magnezjan i pokazuje nam, że pierwszy kościół odrzucał legalizm faryzejski, odrzucał legalizm sabatariański. Gdybyśmy mieli żyć w czasach Ignacego Antiacheńskiego, na pewno zbudzilibyśmy duże kontrowersje wśród Adwentystów Dnia Siódmego, którzy również są legalistami uznającymi, że  prawo sobotniego, żydowskiego szabatu jest najważniejszym przykazaniem prowadzącym do zbawienia.

Legalizmowi również przeciwstawiał się Marcin Luther, który o roli prawa w swoim dziele o niewolnej woli powiedział:

„Jeżeli nic nie możemy, to po co jest tyle praw, tyle przykazań, tyle gróźb, tyle obietnic ?” Odpowiada na tę kwestię Paweł: „Przez Zakon jest poznanie grzechu” [7]

Paweł mówi, że właśnie po to wszystkie przykazania są dane, abyśmy mogli poznać grzech. I wracamy tutaj de facto do naszego tekstu.

Mat. 5:19-20 19. Kto by więc złamał jedno z tych najmniejszych przykazań i uczyłby tak ludzi, będzie nazwany najmniejszym w królestwie niebieskim. A kto by je wypełniał i uczył, ten będzie nazwany wielkim w królestwie niebieskim. 20. Mówię wam bowiem: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie obfitsza niż uczonych w Piśmie i faryzeuszy, żadnym sposobem nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.

Przez Prawo jest tylko poznanie naszego grzechu i poznanie osobistej potrzeby Chrystusa jako nasze uświęcenie, mądrość, usprawiedliwienie i odkupienie..
.


Potwierdzenie konfesyjne

Chciałbym teraz na sam już koniec przywołać dwa elementy konfesji, czyli zaczniemy od naszej konfesji, od Konfesji Belgijskiej w artykule 24 zatytułowanym Uświęcenie człowieka i dobre uczynki. Czytamy

Uczynki te, które biorą się z właściwego korzenia wiary, są dobre i miłe Bogu, gdyż Jego łaska je uświęciła. Jednakże nie poczytuje się ich na rzecz naszego usprawiedliwienia, gdyż to przez wiarę w Chrystusa jesteśmy usprawiedliwieni, jeszcze zanim zaczniemy czynić dobre uczynki – w przeciwnym razie wcale nie byłyby to dobre uczynki, tak samo jak owoc drzewa nie może być dobry, zanim samo drzewo nie będzie dobre. 
.
Czynimy dobrze nie dlatego, aby się zasłużyć (bo czyż możemy się zasłużyć?), bo przecież Bogu zawdzięczamy nasze dobre uczynki, a nie On nam, gdyż On sam sprawia w nas i chcenie, i wykonanie, zgodnie z upodobaniem swojej woli
.
Dlatego tym baczniej powinniśmy zważać na słowa Pisma, które poucza: „Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: Sługami nieużytecznymi jesteśmy, bo co winniśmy byli uczynić, uczyniliśmy.” Jednakże nie zaprzeczamy, iż Bóg nagradza dobre uczynki, lecz to Jego łaska zsyła Jego dary [8]

Tu konfesja jest bardzo, bardzo jasna. Wszystkie dobre uczynki, które sprawujemy są Bożym wymogiem, który nie może zasłużyć na nasze usprawiedliwienie, jeśli je wykonujemy. Wykonujemy tylko to, co nam powierzono bez żadnej zasługi. Uczynki są jedynie podstawą wynagrodzenia w niebie.

Jeśli chodzi o Konfesję Westministerską, pokrewną naszej, możemy w niej przeczytać w rozdziale 16 zatytułowanym Dobre uczynki. Czytamy w trzecim punkcie.

III. Zdolność wierzących do czynienia dobrych uczynków nie wynika z nich samych, lecz pochodzi jedynie z Ducha Chrystusowego. Jednakże oprócz łask, które przyjmują od Niego na początku, potrzebują również i potem ciągłego Jego wpływu, aby chcieli i mogli pełnić uczynki, które się Jemu podobają. Nie oznacza to, że bez tego szczególnego wpływu mogliby bezkarnie zaniedbywać swoje obowiązki, ponieważ muszą okazywać pilność w pobudzaniu do działania łaski Bożej, która jest w nich. [9]

Zgodnie punktem piątym tej Konfesji:

V. Nawet przy pomocy naszych najlepszych uczynków nie możemy zasłużyć sobie ani na przebaczenie grzechów, ani na dar życia wiecznego od Boga, ponieważ te uczynki nie dadzą się porównać z chwałą, która nas czeka. A ponadto istnieje nieskończona przepaść między nami a Bogiem, i żaden nasz uczynek nie może Bogu przynieść pożytku ani stać się zapłatą za dług naszych poprzednich grzechów. W rzeczywistości, nawet gdy uczynimy wszystko co do nas należy, wykonaliśmy zaledwie naszą powinność i pozostajemy nieużytecznymi sługami.
.
Musimy również pamiętać, że nasze dobre uczynki są wynikiem działającego w nas Ducha Świętego. Na tyle zaś, na ile są one naszym dziełem, są zepsute i tak bardzo wymieszane ze słabością i niedoskonałością, że całkowicie nie spełniają Bożych wymagań.  [10]

I tutaj konfesja Wesmisterska jest całkowicie zgodna z Konfesją Belgijską i pozostajemy nieużytecznymi sługami.

Zgodnie z nauczaniem Pisma potwierdzonym przez Konfesje

  • Twierdzimy, że zarówno aktywnym jak i biernym posłuszeństwie Jezus Chrystus w swoim doskonałym życiu całkowicie wypełnił słuszne wymogi Prawa w naszym imieniu oraz że poniósł karę z powodu naszych grzechów przez swoją śmierć na krzyżu.
    .
  • Zaprzeczamy twierdzeniu, że Jezus Chrystus w jakimkolwiek aspekcie nie przestrzegał albo nie wypełniał prawa Bożego.
    .
  • Zaprzeczamy też twierdzeniu, że zniósł Prawo moralne jako nas już nieobowiązujące. Z jednej strony nie możemy zasłużyć się Panu Bogu przez nasze jakiekolwiek dobre uczynki, aby pójść do nieba, aby odzyskać zbawienie.

Z drugiej strony mamy tutaj w doktrynie uświęcenia całkowite, uzasadnienie wykonywania dobrych uczynków, które są ustanowione jako te, które służą do wynagrodzenia nas. I to jest takie proste, bardzo proste czytanie dzisiejszego tekstu z Ewangelii Mateusza Mam nadzieję, że wszystkim ono posłuży do dobrego życia i do okrzepnięcia w wierze, okrzepnięcia w sprawiedliwości Chrystusa, która jest jedyną sprawiedliwością umożliwiającą osiągnięcie zbawienia.

Chwała niech będzie Chrystusowi.

Kazanie wygłoszone dnia 14.09.2025

Przypisy

[1] John MacArthur. Hard to Believe: The High Cost and Infinite Value of Following Jesus (Kindle Locations 1374–1381). Nelson Books. Kindle Edition.
[2]  Ambroży z Mediolanu, Objaśnienie psalmu 43.14, Migne PL14: 1097A
[3] Jan Kalwin, Instytuty 2.1.10
[4] L. J. Rogier, Historia Kościoła, t. 1 s.337
[5] Ignacy Antiocheński, List do Magnezjan
[6] Tamże
[7] Marcin Luter, O niewolnej woli s. 116
[8] Konfesja Belgijska 24
[9] Konfesja Westminsterska 16.3
[10] Tamże 16.5


Zobacz w temacie