utworzone przez Reformowani | mar 22, 2022 | Egzegezy, Eklezjologia: nauka o kościele, Ekumenizm, Historia chrześcijaństwa, Zgubna droga

Wieczna wojna
1 Mojż. 3:15 I wprowadzę nieprzyjaźń między tobą a kobietą, między twoim potomstwem a jej potomstwem. Ono zrani ci głowę, a ty zranisz mu piętę.
Upadek pierwszego człowieka uczynił go wrogiem Boga, zaś Bóg, którego oczy są zbyt czyste, aby patrzeć na zło (Hab. 1:13) zwrócił swoje oblicze przeciwko ludzkości (Psalm 34:16; Ezech. 15:7) skazując rzesze na doczesne i wieczne zatracenie (Psalm 51:9; Jer. 44:11; 2 Piotra 2:8; Judy 1:4). Świętość Boga jest doskonała i dla grzeszników niepojęta (1 Sam. 2:2), Bóg nie jest tylko miłością, ale też, a nawet przede wszystkim, jest sprawiedliwy w swojej świętości. Nigdzie Pismo nie nazywa Boga potrójnie miłosiernym, podczas gdy z pewnością jest On potrójnie święty, (Izaj. 6:3; Obj. 4:8) i w tym właśnie kontekście należy rozpatrywać wrogość Boga do szatana.
Jest oczywistym, że potomstwo, czyli nasienie diabła to kąkol, potomstwo Boga to synowie królestwa, to pszenica. (Mat. 13:36-38). I to Pan aktywnie ustanowił przepaść wrogości między Jego ludem, Jego dziećmi a dziećmi diabła, czyli
„wszystkimi cielesnymi i niegodziwymi ludźmi, którzy w nawiązaniu do tego tekstu nazywani są dziećmi i nasieniem szatana; [a] wszystkimi członkami Chrystusa, czyli wszystkimi wierzącymi i świętymi ludźmi, […] którzy są nasieniem Chrystusa i nieubłaganymi wrogami diabła i jego dzieł, i którzy zwyciężają go przez zasługę i moc Chrystusa„ – Benson Commentary, źródło
A gdzie wrogość, tam nie ma miejsca dla tolerancji.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | sty 14, 2022 | Charyzmania, Zgubna droga

Kłamliwy duch, cierpkie owoce
2 Kronik 18:22 Teraz więc oto PAN włożył ducha kłamliwego w usta tych twoich proroków, gdyż PAN zapowiedział ci nieszczęście.
Druga Księga Kronik obejmuje okres ponad 400 lat — od początku panowania Salomona około 970 p.n.e. do powrotu do Jerozolimy w 539 p.n.e. Rozdział 18 traktuje o przygodzie Jechoszafata (czas panowania 870 – 848 p.n.e.), króla ortodoksyjnej jeszcze Judy, z Achabem (czas panowania 874 – 853 p.n.e.), odstępcą i bałwochwalcą, który uzurpował sobie prawo do posiadania kontaktu z Bogiem Jahwe przy pomocy grupy proroków.
Tyle, że wszyscy oni byli fałszywymi prorokami. Wyjątkiem był prześladowany za mówienie prawdy Micheasz (patrz wersy 6-7, 15, 23) przez którego Pan powiedział królom: Jahwe włożył ducha kłamliwego w usta tych twoich proroków.
Fałszywe proroctwa zwiodły i doprowadziły Achaba do śmierci (wersy 19, 32-33) zaś Jechoszafata do grzechu, jakim okazała się współpraca ortodoksa z bezbożnym heretykiem przeciwko wspólnemu wrogowi (2 Kronik 19:1-2). Ostrzeżenie Boże jest druzgoczące:
2 Kronik 19:2 Jehu, syn Chananiego, powiedział do króla Jehoszafata: Czy powinieneś był pomagać bezbożnym i miłować tych, którzy nienawidzą PANA? Przez to właśnie wisi nad tobą gniew PANA.
Praktyczne wnioski są następujące: karcący gniew Pana (Przysłów 3:11; 23:13; 1 Kor. 11:32; Obj. 3:19) wisi nad każdym chrześcijaninem współpracującym z głosicielami pozabiblijnych proroctw zaś nad samymi oszustami ciąży wyrok śmierci. Niewątpliwym elementem bezbożności Achaba oraz przyczyną jego upadku i zejścia z tego świata były fałszywe proroctwa, czyli słowa przypisywane Bogu Jahwe, jakie nie wyszły z Jego ust, siłą rzeczy dowodzące iż „prorocy”, którym udało się omotać tego potępionego człowieka:
Od tragicznej śmierci Achaba upłynęły niemal trzy tysiąclecia leccz uprawiany przez heretyków proceder fałszywych proroctw nie zmienił się, lecz jedynie nieco przeobraził. „Rema” czyli domniemany głos Pana to w dalszym ciągu czyste zwiedzenie, po pierwsze separujące człowieka od spisanego Słowa a po drugie czyniące spisane Słowo nie tylko niewystarczającym ale też zawodnym.
Jako dowód przedstawione zostaną wypowiedzi kilku znamiennych heretyków polskiej sceny proroczej, imienników Andrzeja Stepanowa i Andrzeja Cyrikasa.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | lis 30, 2021 | Ekumenizm, Historia chrześcijaństwa, Zgubna droga

W imię ojca, syna i spokoju świętego
Jer. 6:13-14 13. Gdyż od najmniejszego z nich aż do największego – wszyscy oddani są chciwości i od proroka aż do kapłana – wszyscy popełniają oszustwo. 14. I leczą rany córki mego ludu tylko powierzchownie, mówiąc: Pokój, pokój! Ale nie ma pokoju.
Trudno wyobrazić sobie bardziej odrażającą praktykę od lekarza z premedytacją uśmiercającego swoich pacjentów. Oto człowiek, któremu ufamy iż zgodnie z odebranym wykształceniem będzie starał się uczynić wszystko aby pokonać dolegliwość nagle staje się katem. Może gdyby taki „doktor” oficjalnie ogłosił się zabójcą, jego ofiary miałyby jeszcze szansę uratować życie, ale kiedy niegodziwość czyniona jest podstępnie, biada chorym….
Podobnie fałszywi nauczyciele, głosząc pokój i bezpieczeństwo nieodrodzonym i nieznającym Ewangelii wyznawcom „innego chrystusa” (2 Kor. 2:17; Gal. 1:6-9; 2 Piotra 2:1-3) w miejsce Biblijnej prawdy proklamują potrzebę zachowania „statusu quo” społeczności, nad którymi niepodzielnie panują (Mat. 20:25-26; 1 Piotra 5:3; 3 Jana 1:9). Świat przestaje być polem misyjnym zaś dobrem nadrzędnym staje się święty spokój.
„Ekumenia miała swoje ważne miejsce jeśli chodzi o reprezentowanie mniejszości wyznaniowych i próbę podjęcia współistnienia z kościołem wiodącym w Polsce, czyli z kościołem rzymsko-katolickim. Inaczej głos mniejszości nie byłby słyszalny, tutaj mówimy też w kontekście systemu komunistycznego, czy socjalistycznego. Czyli to była taka trochę ochrona, takie podbicie bezpieczeństwa mniejszości. I Polska Rada Ekumeniczna tak zwana, tutaj była takim narzędziem wspomagającym z jednej strony, uczącym tej współpracy, czy z jednej strony przyjmowania przez kościół dominujący, a jednocześnie współpracowania z innymi wyznaniami kościołów małych” – Marek Głodek, KChB źródło
Skutki duchowego nierządu tego, co śmie nazywać się „kościołem Pana Jezusa” ze strukturami państwowymi są tragiczne, czego dowodzi Słowo Boże a potwierdza historia. O zgrozo, nierozerwalną korelację między polityką zachowawczą a degeneracją kościoła zauważają nawet sami rzymscy katolicy, co jedynie dowodzi iż ślepota neo-ewangelików jest przerażająca bo większa niż reprezentantów „dominującej religii państwowej”. Posłuchajmy konkluzji, do jakich doszedł historyk i badacz, doktor honoris causa Katolickiego Uniwersytetu w Nijmegen:
„spokój zapewnił wielką liczbę członków, lecz wartość ich, dawniej wobec zagrażającego męczeństwa tak wysoka, obniżyła się; stwierdzamy też znaczną infiltrację otaczającego zewsząd pogaństwa, różne skażenia i kompromisy” – L. J. Rogier, Historia kościoła, t. I s. 182
Skażenia, kompromisy i znaczna infiltracja oraz mierni członkowie – oto koszty tak wysoce cenionego przez odstępczych neo-ewangelików spokoju.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | wrz 22, 2021 | Charyzmania, Ekumenizm, Zgubna droga

Ździebełko jezuickiej trucizny
Jan 15:16 Nie wy mnie wybraliście, ale ja was wybrałem i przeznaczyłem, abyście wyszli i wydali owoc, i aby wasz owoc trwał, i aby Ojciec dał wam to, o cokolwiek poprosicie go w moje imię.
Fabian Błaszkiewicz, tak serdecznie witany w neo-ewangelickich grupach pseudochrześcijańskich, w przepiękny i wyrazisty sposób oddaje istotę współczesnej degeneracji teologicznej:
„Temat jest de facto dalej Duch Święty, gdzie, jak mam go słyszeć, jak z nim współpracować […] Chcę wykazać, dlaczego niektórzy ludzie nie przyjmują chrztu w Duchu Świętym jako coś tak konkretnego jak pokuta czy chrzest wodny […] Bo według mnie istnieją takie trzy rzeczy, które są krokami na drodze wiary: to jest pokuta, to jest chrzest wodny i chrzest w Duchu Świętym. On jest nie mniej ważny (niekoniecznie bardziej ważny) i jest czymś równie konkretnym jak chrzest wodny”- Jezuita Fabian Błaszkiewicz, Tajemny plan źródło
Z dość dużą dozą nonszalancji (i machania rękami) szanowny jezuita w jednej wypowiedzi zawarł trzy doktrynalne błędy w tym jeden poważny i prowadzący na zatracenie…
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | wrz 17, 2021 | Charyzmania, Egzegezy, Zgubna droga

Krzywy „prorok”
Amos 3:7 Doprawdy, Pan BÓG nic nie czyni, jeśli nie objawi swojej tajemnicy swym sługom, prorokom
Najpierw zielonoświątkowcy w bluźnierczy sposób nadużywają Pisma Świętego, twierdząc stanowczo, że Bóg ciągle daje proroków i proroctwa (rozumiane jako pozabiblijne objawienie) ponieważ zapowiedział to jeszcze w Księdze Amosa a zrealizował w dniu pięćdziesiątnicy (por. Dzieje 2:18). Konkluzje zielonoświątkowców są następujące:
- po pierwsze nic Bóg nie może uczynić zanim nie objawi tego prorokom
.
- po drugie skoro Boże działanie jest uzależnione warunkiem objawienia działań prorokom, siłą rzeczy muszą istnieć ludzie, którzy to objawienie będą otrzymywać i są nimi prorocy.
.
- po trzecie należy spodziewać się kontynuacji objawienia i urzędu proroka do końca świata czyli powtórnego przyjścia Chrystusa
Następnie ci sami zielonoświątkowcy zapominając o swoich pierwotnych nauczaniach (a w zasadzie zaprzeczając swojej eisegezie Pisma) z usmiechem na twarzy wyjaśniają, dlaczego Bóg nie objawił prorokom nadejście pandemii Covid-19. I tak Prominentny heretyk i zwodziciel oraz fałszywy prorok, pan Ryszard Krzywy (w kultystycznych środowiskach zwany bożym mężem, prorokiem, pastorem, nauczycielem i prezbiterem) spytany, dlaczego zielonoświąkowi prorocy nie przewidzieli korona wirusa odpowiedział:
„Niektórzy ludzie lubią sensacje, albo są zbyt emocjonalni i prorokują duszewnie […] Po pierwsze jest grupa ludzi, którzy bazują na sensacjach. I ci ludzie szukają różnych rzeczy i tym ludziom Bóg niekoniecznie to odkrył. Coś tam zrozumieli ale to niekoniecznie. Po drugie jest grupa ludzi, którzy skupiają się tylko na tym co jest na ich podwórku, więc nie są nastawieni, żeby słuchać szerzej. To też w jakiś sposób ogranicza percepcję. I są też ludzie, którzy […] raczej podchodzą do tych spraw od strony politycznej a nie od strony właśnie takiej opatrznościowej, że tak powiem” – źródło
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | lip 26, 2021 | Herezja Remonstrancji, Historia chrześcijaństwa, Zgubna droga

W okowach fałszywej doktryny
Kol. 2:8 Uważajcie, żeby was ktoś nie obrócił na własną korzyść przez filozofię i próżne oszustwo, oparte na ludzkiej tradycji, na żywiołach świata, a nie na Chrystusie.
Nie ma wątpliwości, że współczesny neo-ewangelikalizm z jego kultem „wolnej woli” jest całkowicie heretycką i odstępczą religią. Posłuchajmy Marcina Lutra, protoplastę protestantyzmu, który w monumentalnym dziele „O niewolnej woli” z 1525 roku odpowiedział papiście Erazmowi z Roterdamu na jego argumenty o roli wolnej woli i dobrych uczynków w zbawieniu, które ten przedstawił rok wcześniej traktacie „O wolnej woli”
„Co więcej, składam tobie [tj. Erazmowi] serdeczne pochwały z tego powodu, że ty sam, w przeciwieństwie do wszystkich innych, zaatakowałeś prawdziwą rzecz, to jest zasadniczą kwestię. Nie męczyłeś mnie tymi zewnętrznymi kwestiami dotyczącymi papiestwa, czyśćca, odpustów i tym podobnych drobiazgów, a nie istotnym problemem, z powodu którego wszyscy do tej pory zabiegali o moją śmierć (choć bez powodzenia). Ty i tylko ty sam zauważyłeś zawias, na którym wszystko się obraca, i wycelowałeś w istotne miejsce.„ – Marcin Luter, O niewolnej woli
Co zaatakował papista Erazm i co zarazem według Reformatora Lutra było „zawiasem, na którym opiera się Reformacja” oraz rzeczywiście „istotnym miejscem” teologii? Mowa o wyznawanej przez prawdziwy Kościół doktrynie niewolnej woli człowieka.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | cze 15, 2021 | Chrześcijańska moralność, Zgubna droga

Artykuł pochodzi ze strony SolaScriptura.pl
Wartości chrześcijanina
1 Jana 3:16 Po tym poznaliśmy miłość Boga, że on oddał za nas swoje życie. My również powinniśmy oddawać życie za braci.
Nie ma na świecie głębszego i bardziej czystego uczucia niż ofiarna i bezinteresowna miłość Boga do Jego ludu. To właśnie z jej powodu Chrystus ofiarował życie za wybranych. Miłość ta widoczna jest wśród chrześcijan poprzez podobną postawę: gotowość slużenia wszelkim kosztem, co wymaga poświecenia czasu, środków a nawet, w wyjątkowych okazjach, oddania życia. Miłość wzbudza zaufanie (2 Kor. 8:22-24), wzmacnia więzi (Kol. 3:14) i przyczynia się do duchowego wzrostu (Efez. 4:15) . Takie są chrześcijańskie wartości.
Ale zaufanie można zniszczyć a więzi zrujnować, przez to zdruzgotać społeczność. Jednym z najgorszych środków służących temu celowi jest:
zdrada – świadome złamanie przysięgi lub odstępstwo od przyjętych (przez siebie, najbliższe osoby lub daną społeczność) norm czy wartości, działanie przeciwko tym normom, wartościom i osobom, zaparcie się ich, a także jawna lub skryta ich negacja. Człowiek dopuszczający się zdrady określany jest mianem zdrajcy.
Ponieważ pan Henryk Turkanik oficjalnie nie podlegał kościelnej dyscyplinie (co najwyżej złożył delikatną samokrytykę) zaś narracja władz KWCh jest taka, że „ci co donosili, to wcale nie donosili, tylko byli rejestrowani „na siłę” a oni co najwyżej niewinne rozmowy prowadzili” – artykuł ten posłuży nie tylko jako przestroga dla pastorów bagatelizujących naturę problemu ale także, mamy nadzieję, pokaże zwykłym, szarym i nic nieznaczącym członkom systemowych „kościołów” obłudę tych organizacji.
Każdy głos sprzeciwu wobec zastałej rzeczywistości jest kolejnym, być może niewielkim, ale zawsze ważnym krokiem na drodze do naprawy.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | kwi 23, 2021 | Chrześcijańska moralność, Zgubna droga

Moda na sukces
Najwyraźniej najkrótszą drogą do byycia na czasie w służbie kościelnej jest mówienie przez pastora o seksie w jaskrawych słowach podczas niedzielnego porannego nabożeństwa. Im bardziej uda mu się zaszokować parafian prostackimi słowami i wyrafinowanym humorem, tym lepiej.
Obrońcy tego nurtu uroczyście informują, że bez takiej strategii połączenie się z dzisiejszą „kulturą” jest prawie niemożliwe. (We współczesnym ewangelikalizmie termin ten stał się wygodną etykietą dla prawie wszystkiego, co jest niekulturalne i nieokrzesane).
Kazania o seksie nagle stały się większą modą w świecie ewangelicznym niż kiedykolwiek była modlitwa Jabesa.
1 Kronik 4:9-10 9. A Jabes był bardziej poważany niż jego bracia. Jego matka dała mu na imię Jabes, mówiąc: Ponieważ urodziłam go w bólu.10. I Jabes wzywał Boga Izraela, mówiąc: Obyś mi naprawdę błogosławił i rozszerzył moje granice, oby twoja ręka była ze mną, obyś zachował mnie od zła, abym nie był utrapiony. I Bóg spełnił to, o co go prosił.
Wydaje się, że wszędzie w kościołach pojawiają się specjalne serie na ten temat. Niektórzy reklamują się za pomocą sugestywnych billboardów celowo zaprojektowanych, by urazić konserwatywną wrażliwość ich społeczności.
Sporo pastorów zyskało szerokie zainteresowanie mediów, wysyłając „wyzwania seksualne” członkom kościoła. Są to schematy, zgodnie z którymi codzienny seks jest obowiązkowy dla par małżeńskich przez określony czas – zwykle od siedmiu do czterdziestu dni. (W jaki sposób pary są z tego rozliczane to pytanie, które boję się poruszyć.)
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | kwi 20, 2021 | Charyzmania, Zgubna droga

Syntetyk na miarę naszych czasów
Notka redakcyjna: najwcześniejsze wzmianki o Enneagramie czyli psychologii spirytystycznej znajdują się w pismach rosyjskiego okultysty P. D. Uspieńskiego, który przypisuje go swojemu nauczycielowi, grecko-amerykańskiemu okultyście Georgesowi I. Gurdżijewowi. Kolejny okultysta Óscar Ichazo w czasie narkotycznej wizji doświadczył kontaktu z „archaniołem Metratone”, który połączył Enneagram z typami osobowiści.
Enneagram znajduje doskonałą glebę między innymi w przesiąkniętym spirytyzmem pentekostalizmie (źródło), ale nie tylko tam…
Właśnie natknąłem się na kolejny „chrześcijański” kościół, który sponsoruje rekolekcje z Enneagramem. W ciągu ostatnich kilku lat Enneagram znalazł entuzjastycznych zwolenników w części kościoła… wciągając wielu ludzi w niepokojąco antychrystusowe praktyki świata mistycznego i świeckiego.
Książki i warsztaty o Enneagramie stają się coraz bardziej popularne wśród katolików i niektórych tak zwanych „kościołów chrześcijańskich”. Wielu „pastorów” megakościołów głosi ten system, a duchowni mniejszych „kościołów” wprowadzają go do swoich niedzielnych kazań. Ale prawie zawsze ani promotorzy, ani uczestnicy nie są świadomi jego okultystycznych korzeni… coś, co powinno być źródłem poważnego zaniepokojenia dla kościoła chrześcijańskiego.
2 Kor. 11:4 Gdyby bowiem przyszedł ktoś i głosił innego Jezusa, którego my nie głosiliśmy, albo gdybyście przyjęli innego ducha, którego nie otrzymaliście, albo inną ewangelię, której nie przyjęliście, znosilibyście go z łatwością.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | mar 30, 2021 | Charyzmania, Egzegezy, Zgubna droga

Zarys problemu
2 Kor. 13:5 Badajcie samych siebie, czy jesteście w wierze, samych siebie doświadczajcie. Czy nie wiecie o samych sobie, że Jezus Chrystus jest w was? Chyba że zostaliście odrzuceni.
Nie jest dobrze podawać tran ukąszonemu przez jadowitego węża, czy też krople do oczu choremu na raka. W świecie medycyny błędna diagnoza owocuje złą metodą leczenia i w konsekwencji zastosowaniem środków nieadekwatnych do źródła problemu.
Za doskonały tego przykład służy niewłaściwe rozpoznanie choroby psychicznej jako psychologicznej reakcji na zaburzenia somatyczne. Czyli człowiek chory umysłowo traktowany jest jak zdrowy zaś leczona jest domniemana dolegliwość fizyczna wywołująca ból i cierpienie. Profesor Janusz Heritzman, autorytet w dziedzinie psychiatrii określa to następująco:
„Wynika to z pewnego diagnostycznego uproszczenia, w którym na pierwszym planie stawia się często bardzo ekspresyjny stan psychiczny towarzyszący chorobie somatycznej. Najczęściej brakuje przeprowadzenia pełnej, całościowej oceny zarówno stanu psychicznego, jak i fizycznego.”
Kiedy lekarz nie dociera do serca problemu choroba nie tylko nie zostaje powstrzymana ale i rozwija się i pogłębia, aczkolwiek pozornie może wydawać się, że czasowo ustąpiła. I choć jesteśmy w stanie zrozumieć wynikające z podobieństwa symptomów pomyłki doktorów, o tyle tragicznym i grotekstowym byłby przypadek próby leczenia paraliżu u osoby martwej, gdzie błędna diagnoza wynikałaby z zaobserwowanego braku zdolności poruszania się „pacjenta”.
Z tym własnie problemem spotykamy się w świecie duchowym: bardzo często „denat” mylony jest z „pacjentem”.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | mar 5, 2021 | Charyzmania, Zgubna droga

Cicha woda brzegi rwie
1 Tym. 5:24 Grzechy niektórych ludzi są jawne, jeszcze zanim zostaną osądzone, a za niektórymi idą w ślad.
Stosunkowo łatwo rozpoznać fałszywych nauczycieli będących jednocześnie duchowymi wrakami jawnie bluźniącymi Bogu przez szereg herezji (1 Tym. 1:19-20). Najczęściej towarzyszą im ekscesy oraz niemoralne życie (2 Piotra 2:1-3).
Doskonałym tego przykładem jest Artur Ceroński, samozwańczy apostoł, teologiczny barbarzyńca i profan – tutaj warto tylko wspomnieć kilka wybryków jakie miały miejsce w czasie spędów, którym przewodzi: publiczne kopanie Pisma, udawanie pijanego, jazda „na osiołku” członków sekty (jedni na drugich), seksualizacja treści oraz fałszywe proroctwa, mówienie niezrozumiałym bełkotem i towarzyszące im łże-interpretacje (jedna mowa bełkotem posiada wiele interpretacji i rzekomo wszystkie są prawdziwe, por. Mat. 5:37)
Wśród wyznawców demona zielonoświątkowstwa Ceroński stanowi awangardę o subtelności słonia w składzie porcelany, którego można przyrównać do widocznego gołym okiem, pasożytniczego kleszcza. Jego działania docierają do raczej ograniczonej (liczebnie i umysłowo) gromady ludzi lekko traktujących Słowo Boże. Cerońskiego i jemu podobnych łatwo unikać, fetor herezji jest dla wielu zbyt silny i zarazem nazbyt odpychający skutecznie zapobiegając nadmiernemu rozrostowi duchowego raka, jakim niewątpliwie jest „Kościół Mocy” i pokrewne organizacje.
Istnieje jednakże inny, bardziej stonowany rodzaj fałszywych nauczycieli. Wykształceni, grzeczni, sympatyczni, elokwentni i niemal ortodoksyjni. Trudni do identyfikacji i dlatego właśnie bardziej niebezpieczni. Jak przepowiedziało Pismo, grzechy maskują oni starannie, jednakże, pomimo starań, pozostawiają za sobą ślad.
Pójdźmy zatem śladami Bartłomieja Kuryla$a
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | lut 9, 2021 | Chrześcijańska moralność, Reformowany światopogląd, Zgubna droga

Ludobójstwo
1 Tes. 5:21-24
21. Wszystko badajcie, a trzymajcie się tego, co dobre.
22. Od wszelkiego pozoru zła powstrzymujcie się.
23. A sam Bóg pokoju niech was w pełni uświęci, a cały wasz duch, dusza i ciało niech będą zachowane bez zarzutu na przyjście naszego Pana Jezusa Chrystusa.
24. Wierny jest ten, który was powołuje; on też tego dokona.
„Że dosięgnąłeś w macicy główki dziecka przekonasz się, gdy mocno ściśniesz kleszcze, a przez szyjkę wycieknie biaława galaretka. To mózg. Teraz możesz wyjąć resztki czaszki. Często wychodzi malutka twarzyczka, która patrzy na ciebie szklanymi oczkami„ – źródło
Drogi czytelniku, jeśli przedstawione świadectwo zamordowania człowieka nie łamie ci serca, nie wyciska łez i nie budzi gorącego sprzeciwu, nie rzuca na kolana przed Bogiem, śmiemy wątpić czy zostałeś zrodzony z Ducha Świętego.
Aborcja to jest morderstwo człowieka. Małego człowieka, którego ciało właśnie się kształtowało w łonie matki. Człowieka bezbronnego i niewinnego. To bezduszna bolesna masakra ciała, rozczłonkowanie, zmiażdżenie, pocięcie i nastepnie utylizacja.
Zbrodnia aborcji popierana jest przez Jerzego Owsiaka i liderów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Oraz teologów z piekła rodem.
Izaj. 5:20 Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem; którzy ciemność uważają za światłość, a światłość za ciemność; którzy gorycz uważają za słodycz, a słodycz za gorycz!
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | wrz 24, 2020 | Historia chrześcijaństwa, Reformowany światopogląd, Teologia historyczna, Zgubna droga

Ostry obłęd postmodernizmu
2 Tes. 2:11-12 11. Dlatego Bóg zsyła im ostry obłęd, tak że uwierzą kłamstwu; 12. Aby zostali osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale upodobali sobie niesprawiedliwość.
Współczesne „chrześcijaństwo” przypomina majaczenia chorego umysłu pozbawionego najprostszej nawet zdolności rozeznawania prawdy, gdzie ekstremalny i doprowadzony do granicy absurdu emocjonalizm zastąpił rozumowe pojęcie religii. Brak jakichkolwiek standardów wiary ma swoje źródło w niszczycielskim dziele dwóch głównych prądów myślowych:
- Teologii liberalnej – będącej pokłosiem działania Jakuba Arminiusza i Remonstracji oraz wynikającego stąd oraz zbudowanego na tradycji filozofii i oświecenia Wyższego Krytycyzmu, Teologia liberalna odrzuciła natchnienie Słowa oraz obiektywną prawdę jakie przekazywało i skupiła się na odczuciach i emocjach (protoplastą nurtu był żyjący w latach 1768 – 1834 Fredrich Schleiermacher)
.
- Neoortodoksji – według której Słowo Boże jest omylne, staje się nim dopiero w momencie, gdy przemawia do czytelnika oraz ma takie znaczenie, jakie nada mu sam czytelnik (twórcą tego ruchu był żyjący w latach 1886-1968 Karl Barth)
System wierzeń, gdzie nie ma absolutnego autorytetu i wynikającej z niego prawdy lecz istnieją różne racje reprezentowane przez rozmaite i często sprzeczne ze sobą narracje, które na dodatek są płynne, nazywamy postmodernizmem. Tu, subiektywnie rzecz ujmąjąc, każdy ma rację oprócz tych osób, które twierdzą iż głoszą obiektywne prawdy absolutne.
Chociaż dzisiejsza retoryka jest taka, że problemem kościoła nie są ci, którzy głoszą fałszywe nauki, którzy manipulują zborami aby mieć nad nimi władzę i pozyskiwać kasę na rzekomą służbę, ale ci, którzy te nadużycia ujawniają (wiele zborów jest w rękach Diotrefesów) z całą stanowczością twierdzimy, że teologiczna degeneracja wyznawców współczesnego kościelnictwa, – pseudochrześcijańskiego religijnego systemu jest nieunikniona, czego dowodzą nawet najlepiej wyedukowani jego przedstawiciele.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | wrz 22, 2020 | Egzegezy, Herezja Remonstrancji, Teologia reformowana, Zgubna droga

Bracia w wierze?
„Boża wszechwiedza polega na tym, że Bóg potrafi przewidzieć każdy nasz ruch, dlatego nie jesteśmy Go w stanie niczym zaskoczyć. […] Bóg okazuje swoją wielkość przez to, że w imię miłości do swojego stworzenia postanowił, aby Jego umiłowany syn poniósł karę za grzechy wszystkich ludzi – chociaż wiedział, że wielu ludzi odrzuci Jego miłość.” – źródło
Powyższy fragment pochodzi z nauczania pana Emanuela Mentsza, a konkretnie ze zbiorów strony firmowanej nazwiskiem uwielbianego przez niektórych „kalwinistów” pana Szymona Matusiaka. Dwa zdania, dwa fałszywe twierdzenia i dwie jakżeż cenne informacje pozwalające na precyzyjną identyfikację nauki głoszonej przez Arminian:
- Pierwsza odnosi nas do jezuickiej doktryny środkowej wiedzy Boga godzącej w Bożą wszechwiedzę i suwerenność
.
- Druga zaś, oparta o pierwsze założenie, definiuje fałszywą ewangelię zbawienia z uczynków
Ponieważ Pismo zaleca, aby badać wyznawane przez siebie doktryny (2 Kor. 13:5) oraz konfrontować je z dobrze rozłożonym Słowem (2 Tym. 3:16-17), postarajmy się być bardziej szlachetni od autorów fałszywych nauk (oraz osób uznających ich za braci w wierze) i w duchu berejczyków sprawdzić, czy sprawy rzeczywiście tak się mają (Dzieje 17:11)
.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | cze 1, 2020 | Charyzmania, Zgubna droga

Poniższy tekst jest przedrukiem artykułu ze strony SolaScriptura.pl
Uprzedzając przewrażliwionych
Przysłów 11:22 Czym złoty kolczyk w ryju świni, tym piękna kobieta pozbawiona roztropności.
Pismo Święte nie kłamie i jest doskonałe, na stałe osadzone w niebie a to znaczy, że moralne zasady jakie ukazuje dotyczą wszystkich wierzących. (5 Mojż. 4:8; Psalm 19:7; 119:89, 119:152; 119160; 139:17). Kiedy Pismo używa ilustracji, jest ona dobra i doskonała, tak też jest w przypadku porównania ludzkiej głupoty do świńskiego ryja. Złoty kolczyk w kulturze żydowskiej reprezentował element ozdabiający i czyniący kobietę atrakcyjną, zaś kobiece piękno odnosi się do tego, co wzbudza podziw. Widoczny tutaj kontrast jest dosadny, ponieważ świnia dla Hebrajczyków to zwierzę nieczyste, którego nie wolno było nawet dotykać pod groźbą złamania Zakonu (3 Mojż. 11:7-8; Izaj. 65:4; 66:17).
Również świnia jako zwierzę ma tą cechę, że jest w stanie zjeść i przetrawić niemal każdą nieczystość, ilustracja zatem odnosi ludzką głupotę do braku rozeznawania Bożej woli (por. Marek 4:24; Mat. 16:11-12; Psalm 51:6; 119:100; Przysłów 3:20-21). Podsumowując mowa o braku Bożej mądrości w człowieku, który choć może jawić się jako „piękny” czyli mądry, w rzeczywistości jest „szpetny” czyli jest czyniącym nieprawość głupcem, którego końcem jest zatracenie (Psalm 5:5). A ponieważ świniom powszechnie wkładano w nozdrza kolczyki właśnie po to, aby powstrzymywać je przed niepożądanym zachowaniem (por. komentarz dr Barnes’a), rozumiemy, że głupi człowiek według Pisma jest w o wiele gorszej pozycji niż nieczysta świnia.
Salomon, czyli autor powyższej wypowiedzi, pisał z natchnienia Ducha Świętego. Tak więc ani najmądrzejszy człowiek wszechczasów (1 Król. 3:11-12), ani najmądrzejsza Istota we wszechświecie, sam Pan Bóg (2 Piotra 1:21) nie mieli skrupułów, aby nazywać rzeczy dosadnie i po imieniu. Cecha, choć popierana przez np. Johna MacArthura (źródło), jest dziś zapomniana a wręcz pogardzana przez produkujący społecznych tchórzy chrześcijański pół-światek.
Przejdźmy teraz do krótkiej analizy głupoty i bulwersującej moralności krotoszyńskich zielonoświątkowych zwodzicieli….
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | sty 20, 2020 | Charyzmania, Zgubna droga

Ku ostrzeżeniu
Jan 14:16-17 16. A ja będę prosił Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby z wami był na wieki; 17. Ducha prawdy, którego świat nie może przyjąć, bo go nie widzi ani go nie zna. Wy jednak go znacie, gdyż z wami przebywa i w was będzie.
Prawda będzie negowana przez zielonoświątkowców ponieważ duch, jakim się kierują nie jest Duchem Prawdy, którego świat przyjąć nie może. Jest to duch zwiedzenia, kłamstwa i nieposłuszeństwa przez którego zostali oszukani (Mat. 24:24; Jan 8:44; Efez. 2:2; 2 Tes. 2:7-12)
Hołubiony przez wyznawców ducha zielonoświątkowstwa Reinhard Bonnke był łże-prorokiem, fałszywym cudotwórcą i żerującym na teologicznej niewiedzy poszkodowanych głosicielem innej ewangelii. Poniżej dowody:
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | sty 14, 2020 | Herezja Remonstrancji, Zgubna droga

Kim był John Wesley?
John Wesley (1703 – 1791) zdawał się największym chrześcijaninem swoich czasów. Jego „święte” życie pełne zaangażowania w głoszenie tego, co uznawał za ewangelię było pełne poświęcenia i trudu, zaś gorliwość nie miała sobie równych. Sam George Whitfield (1714 – 1770) oszołomiony jego „pobożnością” i gorliwością powiedział w zachwycie o swoim osobistym przyjacielu Wesleyu:
„…nie zobaczymy go w niebie. Będzie tak blisko Tronu Boga, a my będziemy tak daleko, że nie będziemy mogli go zobaczyć! ”
Obaj poznali się w Świętym Klubie gdzie na drodze niemal śmiertelnej samodyscypliny w dążeniu do pobożności próbowali uzyskać zbawienie pobożnymi aktami. W tym czasie żaden z nich nie znał Jezusa Chrystusa jako Pana i Zbawiciela. Podobnie jak Luter starali się osiągnąć zbawienie przez uczynki. Pomimo ogromnej aktywności prawowiernych purytańskich kaznodziejów żaden z nich wtedy nie znał Boga.
W 1735 roku 21 letni George Whitfield przeczytał książkę Henryego Scougala, szkockiego kaznodziei, pt. „Życie Boga w Duszy Człowieka”. traktującą o nowonarodzeniu i upamiętał się. W 1738 roku John Wesley nadal był nieodrodzonym kaznodzieją opieraejącym swoją duchową przyszłość o zbawienie z uczynków. Czy ten stan uległ zmianie? Osobiste świadectwo Wesleya nie pozostawia żadnych wątpliwości w tej sprawie…
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | sty 7, 2020 | Egzegezy, Hamartiologia: nauka o grzechu, Zgubna droga

Smutek chrześcijanina
2 Kor. 7:10 Bo smutek, który jest według Boga, przynosi upamiętanie ku zbawieniu, czego nikt nie żałuje; lecz smutek według świata przynosi śmierć.
Z całą pewnością życie osoby wierzącej nie jest usiane różami, nigdzie też w Piśmie nie znajdziemy obietnicy życia w dostatku, spokoju i szczęśliwośći na tym świecie.
Chrześcijanie, choć powołani do radości w Duchu Świętym (Dzieje 13:52; Rzym. 14:17; 15:13; Gal. 5:22; 1 Tes. 1:6), nad wyraz często doświadczają Bożego smutku. Przypadek w Koryncie dobitnie świadczy o tym, że Stwórca w suwerenny sposób obciąża sumienie grzesznych wierzących brzemionami głębokiego żalu, dojmującej rozpaczy, bólem zmartwienia, goryczą i poczuciem desperacji.
– Jaki jest sens chrześcijańskiego cierpienia?
– Czy jako ród krółów-kapłanów (1 Piotra 2:9) przeznaczeniem naszym jest ból?
– Czyż Chrystus nie zapłacił za wszystkie grzechy zbawionych?
– Jeśli tak, czemu jeszcze mielibyśmy ponosić konsekwencje upadków?
Odpowiedź na te i inne pytania poniżej…
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | paź 21, 2019 | Ekumenizm, Zgubna droga

Przecierając oczy ze zdumienia
Tęcza posiada siedem kolorów, zaś tęcza gejowska będąca symbolem dumy z tego, co Pismo nazywa błędem i karanym śmiercią przez Boga grzechem, posiada ich sześć.
Pride Month to świętowany przez lesbijki, homoseksulistów, biseksualistów, transseksualistów i queer miesiąc dumy obchodzony obecnie każdego czerwca (szósty miesiąc w roku), aby uczcić powstanie Stonewall na Manhattanie w 1969 roku. W tym miesiącu odbywają się memorialy członków społeczności, którzy zginęli z powodu przestępstw z nienawiści lub HIV / AIDS.
Czy nakładki na zdjęciach Bartosza Bobeła, który przez szereg lat był członkiem KZ „Antiochia” we Wrocławiu i liderem uwielbienia tej wspólnoty są jawną i świadomą promocją homoseksualizmu?
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | paź 14, 2019 | Ekumenizm, Zgubna droga

Księże pastorze, czy to będzie bolało?
Archidecezja Łódzka Kościoła Rzymsko-katolickiego ma się czym poszczycić bo zaiste na naszych oczach stała się rzecz niebywała a i przełomowa. Reprezentujący agendę Jego Ekscelencji Księdza Doktora Mateusza Wicharego (obojga wyznań) sympatyczny pan w koloratce (o ile wieść prawdę niesie to wykładowca na WBST) ksiądz Leszek Wakuła zachęcał do uczestnictwa w Tygodniu Ekumenicznym. Tam szanowni baptystyczni parafianie mieli okazję złączyć się w duchowym nierządzie z Rzymskimi katolikami w modlitwie, śpiewie, kolorowym tańcu i innych duchowych aktywnościach.
Być może od natłoku teologicznych informacji niektórym baptystom zaczyna się już nieco mieszać w głowach, stąd pewna niekonsekwencja w wypowiedzi pana stylizowanego na księdza. O co chodzi? O ogłoszoną właśnie:
a. jedność ewangelii KChB i KRK
b. tożsamość czczonego Mesjasza
c. podstawę wiary czyli Pismo Święte
Posłuchajmy słów księdza-pastora…
(więcej…)