Jan Makowski, polski akcent Reformacji

Polacy nie gęsi…

Filip. 1:12 A chcę, bracia, abyście wiedzieli, że to, co mnie spotkało, spowodowało jeszcze większe rozkrzewienie ewangelii;

W dobie szalejącego odstępstwa i zwiedzenia oraz w czasach, gdy w wielu kongregacjach panuje fałszywy, uniwersalny chrystus arminianizmu (Łuk. 21:8; 17:23; 2 Kor. 11:13-15) warto skierować nasze oczy na okres wczesnej jeszcze Reformacji. Wśród wielu powołanych przez Boga do obrony Ewangelii mężów Bożych XVI i XVII wieku (Filip. 1:7, 17) znajdzie się i polski akcent. Prawdą okazuje się powiedzenie, że „Polacy nie gęsi” i tu dodać można, że swoich kalwinistów mają.

Jan Łaski (1499-1560) posiadał godnego następcę. Był nim Jan Makowski (1588 – 24 czerwca 1644), znany również jako Johannes Maccovius, polski teolog Reformowany. Urodzony w Łobżenicy w Polsce i znany jako nauczyciel młodych polskich szlachciców, oraz jako prowadzący gorące dysputy z jezuitami i socynianami.  [1]

Za nietuzinkowy należy uznać wkład Makowskiego w rozwój chrześcijaństwa. Jego przypadek wpłynął nawet na brzmienie ostatecznego napomnienia Synodu w Dort, najważniejszego zebrania chrześcijan Reformowanych.

Postać Makowskiego jest także ważna, ponieważ  stanowi jasny przykład walki o doktrynę dla nas, żyjących w czasach gdy dzięki działaniom jezuitów herezja wolnej dominuje wśród „ewangelików” i w konsekwencji nikt w kościołach nie przejmuje się teologią, tym bardziej dbaniem o jej czystość.

(więcej…)

Jan z Damaszku a doktryna perychorezy

Nieco historii

Jan 14:11 Wierzcie mi, że ja jestem w Ojcu, a Ojciec we mnie. Przynajmniej z powodu samych dzieł wierzcie mi.

Jan z Damaszku (ok. 675-ok. 750), choć mało znany dziś na Zachodzie, jest prawdopodobnie najsłynniejszym teologiem w ostatnich 1500 latach kościoła wschodniego. Urodził się w prominentnej rodzinie i kształcił się pod okiem Kosmy, uczonego mnicha sycylijskiego. Podobnie jak jego dziadek i ojciec przed nim, Jan pełnił funkcję wysokiego urzędnika na dworze muzułmańskiego kalifa Umajjadów w Damaszku. Później Jan przeszedł na emeryturę do klasztoru Świętego Sabasa, niedaleko brzegu Morza Martwego, około 16 kilometrów na południowy wschód od Jerozolimy.

Hughes Oliphant Old próbuje uchwycić znaczenie przeprowadzki Jana:

„Przejście ministra finansów kalifa na emeryturę do Śweiętego Sabasa można porównać do opuszczenia Waszyngtonu przez amerykańskiego sekretarza skarbu, aby zostać studentem teologii w Princeton” [1]

Jan z Damaszku jest interesującą i ważną postacią z kilku powodów.

(więcej…)

Kto spalił Serweta?

Ulubiony tłuczek innowierców

Jan 7:24 Nie sądźcie po pozorach, ale sądźcie sprawiedliwym sądem.

Wśród wrogów i oszczerców Kalwina, w ich próbie zniszczenia jego osoby i reputacji istnieje ulubione tego narzędzie: wykopywanie kwestii otaczających skazanie Serweta poprzez spalenie. Ciężar tego został głównie zrzucony na Kalwina.

Ale jakie są fakty? Zdecydowanie, jeśli ktoś ma polegać na zeznaniach wrogów i krytyków Kalwina, nie można oczekiwać uczciwych faktów historycznych. Prawdę można ustalić tylko obiektywnie i bezstronnie, czego podejmuje się autor artykułu – historyk, William Wileman, odpowiadając na pytania:

  • Dlaczego spalono Serweta?
  • Kto go spalił?
  • I jaką rolę w tej sprawie odegrał Jan Kalwin?

Inne świadectwa, na których można polegać, pochodzą od tych, z którymi Kalwin miał bliskie spotkania, przyjaźnie i stowarzyszenia, wśród nich Beza (który napisał wyczerpującą biografię Kalwina), Farel i Gomarus, żeby wymienić tylko niektórych.

Poniżej rozdział 15 biografii Kalwina autorstwa Williama Wilemana.

(więcej…)

Marcin Bucer: fanatyk jedności, część 2 – rzymscy katolicy a Reformowani

Bucer ku zjednoczeniu protestantów i katolików

Hebr. 13:9 Nie dajcie się zwieść rozmaitym i obcym naukom. Dobrze jest bowiem umacniać serce łaską, a nie pokarmami, co nie przyniosły pożytku tym, którzy się nimi zajmowali.

Jakby chcąc udowodnić, że zapał Marcina Bucera do jedności kościoła nie był przypadkową cechą, a gotowość do kompromisu dla dobra jedności nie była chwilowym zboczeniem, nasz „bohater” rzucił się w zdradliwe wody zjednoczenia protestantów i katolików. Chociaż jego główna praca na rzecz zjednoczenia protestantyzmu i katolicyzmu rzymskiego nastąpiła po niepowodzeniu jego wysiłków na rzecz wewnętrznej jedności protestanckiej w latach 1539-1541, Bucer pracował na rzecz zjednoczenia protestantyzmu i katolicyzmu rzymskiego od 1530 roku.

W 1530 roku był obecny na sejmie w Augsburgu, gdzie w interesie swojego imperium cesarz Karol V próbował pojednać luteranów i katolików rzymskich. Bucerowi i innym przedstawicielom tego, co można by nazwać kościołami Reformowanymi, nie pozwolono podpisać luterańskiego Wyznania Augsburskiego, sporządzonego przez Filipa Melanchtona, chyba że podpisaliby je w całości.  A ponieważ nie mogli się zgodzić z kluczowym artykułem o Wieczerzy Pańskiej, nie mogli umieścić swoich nazwisk w tym wyznaniu wiary.

Dlatego też, z pomocą Capita i Hedio, Bucer opracował własne wyznanie wiary, aby przedstawić je Cesarzowi — Wyznanie Czteropolityczne, czyli Wyznanie Czterech Miast. Było to pierwsze wyznanie kościołów Reformowanych w Niemczech. Jak sam Bucer później przyznał, wyznanie to było celowo niejasne w kwestii doktryny Wieczerzy, wszystko w interesie pokoju. Stwierdzało ono jedynie, że w Sakramencie prawdziwe ciało i krew Chrystusa są prawdziwie podawane do spożycia i picia:

…z wyjątkową gorliwością oni [ludzie Czterech Miast] zawsze ogłaszają tę dobroć Chrystusa jego ludowi, przez co nie mniej dzisiaj niż podczas tej ostatniej Wieczerzy, wszystkim tym, którzy szczerze podali swoje imiona wśród jego uczniów i przyjmują tę Wieczerzę zgodnie z jego ustanowieniem, raczy dać swoje prawdziwe ciało i prawdziwą krew, aby były prawdziwie spożywane i wypijane dla nakarmienia i napojenia dusz…”. [11]

Podobnie jak w przypadku Wyznania Augsburskiego, wyznanie wiary nie krytykowało rzymskiej doktryny transsubstancjacji, chociaż rozdział XIX, „Msza”, ostro potępił rzymską doktrynę powtórzenia ofiary Chrystusa za grzechy, a także naukę Rzymu, że celebracja Wieczerzy jest dziełem zasługującym.

(więcej…)

Historia Reformacji XVI wieku, część 15: Konfesja Augsburska

Upolitycznienie i jego skutki

Marek 8:15 Wtedy przykazał im: Uważajcie i strzeżcie się zakwasu faryzeuszy i zakwasu Heroda.

Rok 1530

Istotą chrześcijaństwa była duchowość. Jednak w tym momencie Reformacji polityka przejmowała kontrolę nad Reformacją i ta zaczynała traktować świat w sposób mniej niż duchowy. Gdy to się zaczęło, rozpoczął się jej upadek.

Karol V nie usłyszał jeszcze edyktu, który nadszedł ze Spires, ani wyniku tamtejszych działań. Obywatele niemieccy, którzy byli za protestem, przynieśli mu wieści, a Słowo Boże zostało uwielbione jako jedyny fundament, na którym powinien budować się kościół. Karol milczał.

Luter pragnął, aby religia i polityka się połączyły, ale w tym momencie Kościół protestancki nie był państwem religijnym poślubionym cesarzowi – jak było to w przypadku Rzymu.

Karol zwołał państwa cesarstwa do Augsburga, aby spotkać się i omówić problemy po obu stronach kościoła, zarówno Protestantyzmu, jak i romanizmu, w celu osiągnięcia jednego zjednoczonego ciała chrześcijańskiego. Było to conajmniej podejrzane, ponieważ na początku cesarz mówił o pozbyciu się „herezji Protestantyzmu” mieczem, a teraz mówił o pokoju. Jednak za każdym razem, gdy Karol skłaniał się ku uprzejmości wobec obu stron, Ferdynand zmieniał jego zdanie tak, aby wspierał katolicyzm.

(więcej…)

Fundamentaliści i „niezniszczalna” Krew Chrystusa, część 2

Historyczne pochodzenie herezji

1 Jana 1:7 A jeśli chodzimy w światłości, tak jak on jest w światłości, mamy społeczność między sobą, a krew Jezusa Chrystusa, jego Syna, oczyszcza nas z wszelkiego grzechu.

Fundamentaliści wierzą, że w niebie zgromadzona jest fizyczna, niezniszczalna krew Chrystusa, którą w jakiś niezrozumiały sposób Bóg wylewa na grzeszników, czy też nią kropi oczyszczając z grzechów. Ci, którzy zaprzeczają nowemu dogmatowi o oczyszczającej mocy fizycznej krwi fundamentalizmu, są oskarżani o herezję. Czy tak poważne oskarżenie może być uzasadnione? Herezja jest z definicji aberracją doktryny od historycznych wyznań wiary kościoła. Jednakże wyznania wiary nie wypowiadają ani słowa na korzyść tego nowego dogmatu.

Rzeczywiście, ironią jest, że wiele heretyckich grup przeszłych i obecnych ma poglądy związane z tym dogmatem o krwi. Czego nauczają wyznania wiary dotyczące osoby Chrystusa?

Ortodoksyjne chrześcijaństwo zawsze nauczało, że Jezus Chrystus jest prawdziwie i wiecznie Bogiem, Drugą Osobą Trójcy Świętej i że w wcieleniu wieczne Słowo „stało się ciałem i zamieszkało wśród nas” (Jan 1:14). „Stało się ciałem” oznacza, że Pan Jezus przyjął prawdziwą naturę ludzką, jak zauważa Konfesja Westminsterska 8.2:

„ze wszystkimi jej istotnymi właściwościami i powszechnymi słabościami” 

Wczesny kościół był nękany przez różne grupy heretyckie, które zaprzeczały albo boskości Chrystusa, albo Jego człowieczeństwu, albo relacji między dwiema naturami. Dogmat fundamentalistów o krwi Chrystusa jest formą tych herezji.

(więcej…)

Marcin Bucer: fanatyk jedności, część 1 – anabaptyści, luteranie i Reformowani

Ekumaniak na miarę odstępczych czasów

2 Kor. 6:14 Nie wprzęgajcie się w nierówne jarzmo z niewierzącymi. Cóż bowiem wspólnego ma sprawiedliwość z niesprawiedliwością? Albo jaka jest wspólnota między światłem a ciemnością?

Opis Marcina Bucera jako „fanatyka jedności” lub, jak moglibyśmy powiedzieć, „ekumaniaka” pochodził od jednej z jego współczesnych, Margaret Blauer, członkini prominentnej rodziny protestanckiej tamtych czasów, która nazwała Bucera „drogim politykiem i fanatykiem jedności”. Z tą oceną Bucera zgadzają się wszyscy uczeni.

John T. McNeill opisuje Bucera jako „najgorliwszego propagatora ideału jedności Kościoła swoich czasów”.[1]

E. Gordon Rupp nazywa Bucera „doskonałym modelem współczesnego ekumenizmu”. [2]

David F. Wright, tłumacz i redaktor niedawno wydanego, ważnego tomu pism Bucera, zatytułował swój wstępny esej „Marcin Bucer: teolog ekumeniczny” [3].

Podczas swojej posługi ten reformowany pastor i teolog poświęcił wiele czasu i energii na rzecz unii kościelnej. W interesie jedności kościoła napisał wiele:

  • książki, listy do stron w całej Europie,
  • wyznania mające służyć jako podstawa unii
  • oraz sprawozdania i obrony postępowań na konferencjach, gdzie celem była jedność.

Bucer uczestniczył w wielu takich konferencjach lub kolokwiach, zwykle jako jeden z głównych uczestników. Wymagało to, aby nieustannie podróżował. Niestrudzenie podróżując po całych Niemczech i Szwajcarii. Bucer spędził sporą część swojego życia w siodle. Po prostu nie można oddać sprawiedliwości Bucerowi, jeśli pominie się dążenie Bucera do zjednoczenia kościoła. Dopiero gdy weźmie się pod uwagę ten aspekt posługi Bucera, poznaje się całego Bucera i dopiero wtedy ma się oko na pełną posługę tego wszechstronnego, a czasami zaskakującego, protestanckiego teologa.

Sam Bucer uważał swoje wysiłki na rzecz jedności za jedno ze swoich najważniejszych zadań, a nawet za święte powołanie od Boga. Kiedy jego gorliwość na rzecz jedności była zewsząd i gorąco krytykowana Bucer nigdy nie przepraszał. „Fanatyk jedności” nie był dla niego obraźliwy, ale pochwałą. Zakończenie posługi Bucera było stosowne. Pod koniec został znaleziony w Anglii, jako teolog Reformowany z Niemiec, pracujący w i dla Kościoła Anglii. Tak więc okoliczności jego życia wyrażały jedną z najbardziej wybitnych cech posługi Bucera, a także to, co było najdroższe sercu człowieka.

Ten aspekt posługi Bucera nabiera szczególnego znaczenia w naszej epoce ekumenicznej. Protestanci przekonani o konieczności zjednoczenia kościołów wskazują na Bucera jako przykład i bodziec. Napędzający Bucera duch, a także metody, które stosował, są stawiane jako przykład do naśladowania. Możemy się spodziewać, że w miarę jak prace Bucera staną się dostępne i on sam stanie się lepiej znany a jego zapał i wysiłki na rzecz zjednoczenia kościołów będą jeszcze bardziej podkreślane.

W swoim niedawnym badaniu wysiłków Bucera na rzecz zjednoczenia protestantyzmu i katolicyzmu rzymskiego w Ratyzbonie, Basil Hall podsumowuje:

…próby lepszego zrozumienia między „katolikami” a „protestantami” mogą znaleźć punkt wyjścia w tematach, które leżą u podstaw Księgi Ratyzbońskiej.” [4]

(więcej…)

Historia hipo-kalwinizmu, część 3

John MacArthur, Jr.

2 Kor. 2:17  Nie jesteśmy bowiem jak wielu, którzy fałszują słowo Boże, lecz ze szczerości, jak od Boga mówimy w Chrystusie przed obliczem Boga.

Rzekomy „kalwinista” John MacArthur, popularny pastor kościoła Grace Community Church w Kaliforni , wkroczył do akcji ze swoją książką pt. The Love of God, wspominając o kontrowersjach w CRC i OPC i opowiadając się zdecydowanie po stronie hipo-kalwinistów przez potwierdzenie herezji a) dobrointencyjnej oferty zbawienia  b) powszechnej miłości Boga do wszystkich oraz c) obecnej w Bogu woli szczerego zbawienia każdego człowieka pomimo odrzucenia ich z dekretu o wybraniu do zbawienia. W czterech uzupełnieniach przedstawia czterech historycznych ojców hipo-kalwinizmu. Jest nawet tak uprzejmy, że przedrukowuje po jednym heretyckim fragmencie z każdego z nich

1) Chalmersa „Fury Not in God”,
2) Fullera „On the Love of God, and Whatever it Extends to the Non-Elect”,
3) Bostona „Christ the Savior of the World”
4) Browna „The Love of God to the World”

Ku zaskoczeniu wszystkich, w książce umieścił jeden fragment popierający historycznych kalwinistów, czego pan MacArthur z pewnością nie miał na myśli. Mówi on tak:

„Mój przyjaciel niedawno dał mi siedem lub osiem artykułów, które krążyły w ostatnich miesiącach w Internecie. Wszystkie zostały napisane i zamieszczone na różnych forach komputerowych przez chrześcijan. I wszystkie zaprzeczają temu, że Bóg kocha każdego. Szczerze mówiąc, zaskakujące jest, jak wszechobecna stała się ta idea wśród ewangelików”.[47]

Czy to mogły to być pomruki Reformacji i powiew duchowego odnowienia w jego umyśle? Nic bardziej mylnego.

(więcej…)

Historia hipo-kalwinizmu, część 2

Hoeksema i CRC

2 Kor. 2:15-16 15. Jesteśmy bowiem dla Boga przyjemną wonią Chrystusa wśród tych, którzy są zbawieni, i wśród tych, którzy giną. 16. Dla jednych wonią śmierci ku śmierci, a dla drugich wonią życia ku życiu. Lecz do tego któż jest zdatny?

W 1924 roku 38-letni kaznodzieja o nazwisku Herman Hoeksema był centrum kontrowersji w Kościele Chrześcijańsko-Reformowanym (CRC). CRC przedstawiło „Trzy punkty powszechnej łaski”, które zawierały część stwierdzającą, że Bóg w ogólnej ofercie ewangelii wykazuje przychylne nastawienie do ludzkości w ogóle. Hoeksema twierdził, że nie jest to Reformowane i postanowił kontynuować głoszenie nieskażonej prawdy – że głoszenie Ewangelii służy jako łaska dla wybranych i środek zatwardzania dla potępionych.

Łuk. 10:21 W tej godzinie Jezus rozradował się w duchu i powiedział: Wysławiam cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te sprawy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je niemowlętom. Tak, Ojcze, bo tak się tobie upodobało.

On i dwaj inni duchowni, Henry Danhof i George Ophoff, zostali wyrzuceni z CRC za odmowę wyrażenia zgody z poglądem CRC na powszechną łaskę. Z tego zerwania z hipo-kalwinizmem powstały Protestanckie Kościoły Reformowane (PRC). [29] Hoeksema i PRC byli (i nadal są) najbardziej płodnymi polemistami przeciwko herezji dobrointencyjnej oferty. Hoeksema w broszurze przeciwko Trzem Punktom Powszechnej Łaski zatytułowanej „Potrójne naruszenie fundamentu prawdy reformowanej” powiedział:

Ale co Bóg głosi w Ewangelii? Czy potwierdza, że jest łaskawy lub będzie łaskawy dla wszystkich, którzy słuchają? Czy nakazuje swoim sługom głosić, że Jego intencją jest zbawienie wszystkich słuchaczy? Wręcz przeciwnie. Żaden kaznodzieja Ewangelii nie może rościć sobie prawa do przekazywania takiego przesłania. Ten, który mimo wszystko przedstawia Ewangelię w tym świetle, nie przynosi wezwania Słowa, ale swoją własną filozofię. On psuje Ewangelię i czyni Boga kłamcą. [30]

(więcej…)

Historia hipo-kalwinizmu, część 1

Boże sito

1 Kor. 11:19 Bo muszą być między wami herezje, aby się okazało, którzy są wypróbowani wśród was.

Starając się udokumentować szeroki wpływ nauk swojego bohatera na większą część świata chrześcijańskiego w przedmowie do wydania Dzieł Arminiusza z 1853 r., metodystyczno-episkopalny pastor W. R. Bagnall stwierdził, że

podziwia charakter i system teologiczny Arminiusza[1]

Uczynił to oprócz odnotowania niezliczonych wyznań, które były jawnie Arminiańskie, Bagnall zauważył, że

„arminianizm wywarł bardzo wyraźny wpływ, szczególnie w ciągu ostatniego stulecia, na modyfikację poglądów wyznawców kalwinizmu, lub jeśli nie ich poglądów, to z pewnością sposobów ich przedstawiania, tak że doktryna absolutnych dekretów straciła na znaczeniu w ich nauczaniu, a wielu najzdolniejszych teologów wśród nich opowiadało się za arminiańskim poglądem na odkupienie”.[2]

To, co zostało przyjęte i ogłoszone w imię kalwinizmu w ciągu ostatnich dwóch stuleci, dowiodło, że Bagnall miał większy wgląd w to, co działo się w kręgach kalwińskich, niż wielu wyznawców kalwinizmu, a jego słowa oferują przejmujący opis „zmodyfikowanego kalwinizmu”, który miał przeniknąć do tak zwanych kręgów reformowanych 144 lata później.

(więcej…)

Deklaracja Sabaudzka z 1658 roku

Wprowadzenie

2 Kor. 1:24 Nie dlatego, że panujemy nad waszą wiarą, ale jesteśmy pomocnikami waszej radości; wiarą bowiem stoicie.

Z ogromną radością oddajemy do rąk czytelnika polskie tłumaczenie Deklaracji Kongregacjonalno-Sabaudzkiej (wraz z biblijnymi referencjami), znanej także jako Deklaracja Sabaudzka czy też Deklaracja Wiary z Savoy, pragnąc jednocześnie przybliżyć nieco historii tego dokumentu, będącego teologicznym klejnotem Reformowanej teologii systematycznej.

Za Olivera Cromwella kongregacjonaliści (tj. członkowie autonomicznych i niezależnych kościołów Reformowanych) stali się uznaniw Anglii. W latach czterdziestych XVII wieku kilku z nich zasiadało w Zgromadzeniu Westminsterskim. Chociaż generalnie akceptowali Westminsterskie Wyznanie Wiary (1646), wielu kongregacjonalistów martwiło się prezbiteriańską formą zarządzania kościołem i uznali, że potrzebują wyznania wiary, które odzwierciedlałoby ich ustrój.

We wrześniu 1658 roku około 200 przedstawicieli 100 wolnych kościołów (czyli tych, które były niezależne od kościoła ustanowionego) zebrało się w Pałacu Sabaudii (ang. Savoy) w Londynie, aby ułożyć i przyjąć własne wyznanie wiary. Jako kongregacjonaliści, wielu świeckich kościołów uczestniczyło w tym spotkaniu. Uczestniczyło w nim również kilku znanych teologów, w tym Thomas Goodwin i John Owen.

12 października 1658 r. wyznanie zostało ukończone, a Deklaracja Sabaudzka, inaczej zatytułowana „Deklaracja wiary i porządku posiadanego i praktykowanego w kościołach kongregacjonalnych w Anglii”, stała się pierwszym angielskim oświadczeniem doktryny i polityki kościoła wolnego i kongregacjonalistycznego. Deklaracja potwierdziła jedność kongregacjonalistów z szerszą wiarą chrześcijańską i Reformowaną, zajęła się błędnymi wyobrażeniami na temat kościołów wolnych i zarysowała ich różnice z kościołem ustanowionym w kwestiach zarządzania kościołem.

Deklaracja Sabaudzka, pomimo wprowadzanych przez nią róznić doktrynalnych (postmilenializm i kongregacjonalizm jako ustrój kościoła) jest bardzo dobrym materiałem pomocnym w studiowaniu historycznego zapisu wiary kongregacjonalizmu.

(więcej…)

Jan Amos Komeński, ojciec nowoczesnej edukacji

Kilka krótkich notatek

Treny 3:24 PAN jest moim działem – mówi moja dusza – dlatego mam w nim nadzieję.

Czy słyszeliście kiedyś o spadkobiercy husytyzmu, Janie Amosie Komeńskim? Nie martwcie się zbytnio jeśli nie. W naszych czasach większość świata o nim nie słyszała. Niezależnie od waszej denominacji, Jan Comenius, jak zwali go Reformatorzy, [vel Jan Amos Komenský, Jan Amos Komeński, Komeniusz] jest kimś, kogo chrześcijanie powinni poznać.

W ciągu swojego życia napisał ponad 154 książek, niestety większość oryginalnych rękopisów spalono podczas buntu w Holandii. Był niesamowitym dydaktykiem i płodnym pedagogiem, przez co został nazwany ojcem nowoczesnej edukacji.

(więcej…)

Cyryl Lukaris, Reformowany patriarcha Konstantynopola i jego wyznanie wiary

 

Życiorys

Izaj. 57:1 Sprawiedliwy ginie, a nikt nie bierze sobie tego do serca. Ludzie pobożni odchodzą, a nikt nie zważa na to, że sprawiedliwy jest zabierany przed nadejściem zła.

Cyryl Lukaris (1572 – † 1638), znany także jako Cyryl III był patriarchą Aleksandrii (1602-1620) i patriarchą Konstantynopola od 1620 r. aż do swojej śmierci w 1638 roku. Do Polski został wysłany przez patriarchę Melecijusza Pigasa z misją powstrzymania uni brzeskiej, czyli połączenia cerkwi prawosławnej z kościołem łacińskim w Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Na miejscu Cyryl skontaktował się z rektorem Akademii Wileńskiej, który wyłożył mu podstawy teologii Reformowanej.

Jako patriarcha Aleksandrii nawiązał kontakt z kościołem anglikańskim, w tamtym czasie mocno jeszcze broniącym teologii Reformowanej, później natomiast, już jako patriarcha Konstantynopola współpracował z holenderskimi kalwinistami przez co popadł w konflikt z herezją rzymskiego katolicyzmu. Współpraca z kalwinistami przejawiała się na różne sposoby. Nie tylko wysyłał wielu młodych, greckich teologów na uniwersytety do Szwajcarii, Anglii i Holandii ale także przez wiele lat korespondował z kilkoma europejskimi protestantami, co ostatecznie doprowadziło do przyjęcia przez niego wiary Reformowanej i napisania konfesji.

Poniżej spisana w  1629 roku Reformowana Konfesja Cyryla Lukarisa, Reformowanego patriarchy Konstantynopola!

(więcej…)

Wielki stary doktor

Wybitny chrześcijański filozof

2 Kronik 34:15 A PAN, Bóg ich ojców, posyłał do nich swoich posłańców, a posyłał, wstając rankiem, ponieważ litował się nad swoim ludem i nad miejscem swego przybytku.

W licznych zachowanych listach Edwarda J. Carnella do Gordona H. Clarka adresat jest zawsze taki sam: kiedy Carnell pisał do Clarka, jego listy były po prostu zaadresowaneDrogi Doktorze. Carnell to nazwisko, które powinno być znane wielu amerykańskim ewangelikom. Był absolwentem Wheaton College, klasy 1939, a później prezydentem Fuller Seminary. Ale nawet osiągając takie wyżyny, zawsze był studentem.

Clark, jego były profesor filozofii w Wheaton College, zawsze był doktorem. Kiedy Carnell opublikował własną książkę i wysłał kopię do Clarka, podpisał się swoim nazwiskiem na pierwszej stronie i napisał „Do wielkiego starego 'Doktora'”.

(więcej…)

Depresja Jana Kalwina

Cierpiący mędrzec

Koh. 1:18 Gdzie bowiem jest wiele mądrości, tam jest wiele smutku. A kto przysparza wiedzy, przysparza i cierpienia.

Jeśli lęk jest wzburzonym stanem umysłu spowodowanym niepewnością, możemy śmiało powiedzieć, że sam Kalwin był do niego bardzo podatny. Dużo o tym myślał i starał się zapewnić pocieszenie i wskazówki tym, którzy w jego czasach cierpieli z tego powodu.

Studiując to, doszedł do wniosku, że lęk jest zjawiskiem powszechnym.

(więcej…)

Depresja Marcina Lutra

Plaga, choroba, depresja

Psalm 69:3 Zmęczyłem się wołaniem, wyschło mi gardło; słabną moje oczy, gdy czekam na mojego Boga.

Latem 1527 roku Wittenbergę nawiedziła zaraza a Luter był jedną z pierwszych ofiar. Choroba rozprzestrzeniała się z taką szybkością, że elektor saski zamknął uniwersytet w Wittenberdze i nakazał Lutrowi i jego rodzinie opuścić miasto. Luter odmówił, nalegając, aby Kościół był odpowiedzialny za opiekę nad chorymi i umierającymi.

Jeszcze groźniejszą okazała się melancholia, która ogarnęła Reformatora. Duchowa depresja i lęk były mu dobrze znanymi wrogami: najwcześniejsze walki Lutra z wątpliwościami i pokusami w klasztorze doprowadziły go niemal do szaleństwa. Odkrycie usprawiedliwienia przez wiarę uratowało mu życie.

Depresję Lutra zawsze cechowały te same objawy:

  • poczucie głębokiego osamotnienia
    .
  • poczucie, że Bóg przeznaczył go na cierpienie
    ,
  • utrata wiary, że Bóg jest dobry i miłosierny dla niego
    .
  • i wynikająca z tego wewnętrzna samotność.

(więcej…)

Tezy Genewskie z 1649 roku

Wstęp

Psalm 119:104 Dzięki twoim przykazaniom nabywam rozumu; dlatego nienawidzę wszelkiej ścieżki fałszywej.

Tezy genewskie (1649) zostały napisane przez Antoine’a Légera (1594-1661) i Théodore’a Tronchina (1582-1657) na zlecenie Soboru Genewskiego i za zgodą Towarzystwa Pastorów (tj. Genevan Classis – Klasy Genewskie – czyli zjednoczonych wyznaniowo kościołów).

Podczas pobytu w Konstantynopolu jako kapelan ambasady holenderskiej Léger stał się bliskim przyjacielem Cyryla Lukarisa (1572-1638), którego wyznanie wiary również opublikował, a także pomógł w zestawieniu greckiego tekstu Maksymosa z Gallipoli w Nowym Testamencie . [1] Léger napisał także przedmowę do Wyznania Waldensów z 1662 r. [2]

Tronchin był wnukiem Teodora Bezy, studiował intensywnie w Genewie, Bazylei, Heidelbergu, Franeker i Lejdzie oraz był delegatem Genewy na Synod w Dort. „Następcą Tronchina na katedrze teologii w Akademii Genewskiej został sam Francis Turretin (1623-1687), który podpisał i usilnie bronił Tez Genewskich.[3]

Tezy genewskie to ekumeniczny dokument Reformowany, obowiązujące stanowisko Reformacji, które z jednej strony afirmują doktrynę grzechu pierworodnego jako przypisanego całej ludzkości, doktrynę bezwarunkowej predstynacji, zgodnie z którą Bóg wybranym (a nie wszystkim) udziela łaski, wraz ze wszystkimi jej środkami wybranym, idącą z nią w parze doktrynę krzyża z jego ograniczonym zakresem odkupienia i nieograniczoną skutecznością.

Z drugiej strony Tezy obalają mit powszechnej łaski, rzekomej Bożej woli zbawienia wszystkich ludzi w historii oraz odrzucają herezję powszechnego powołania i wolnej woli człowieka, a zatem oddalają ludzką, pozytywną odpowiedzialność za zbawienie.

(więcej…)

Historia Reformacji XVI wieku, część 14: Protest i Konferencja

 

Czas konfrontacji

Obj. 3:7 A do anioła kościoła w Filadelfii napisz: To mówi Święty, Prawdziwy, ten, który ma klucz Dawida, ten, który otwiera i nikt nie zamknie, zamyka i nikt nie otworzy.

Lata 1526-1529

Protestantyzm w całej Europie był grupą frakcji walczących o te same cele –

  • głoszenie Ewangelii Chrystusa
  • i Jego dzieła zbawienia wybranych grzeszników przez łaskę.

W tym momencie historii Reformacji ruch jaki zaczął łączyć się w całość. Reformacja pod tym względem okazuje się w historii zbawienia dziełem Boga. Po rozpoczęciu Sejmu w Spires (Speyer) w latach 1526-1529 widzimy, że formalny Protestantyzm wyłania się jako całość.

Sejm rozpoczął się 25 czerwca 1526 roku, a książęta kraju byli odważniejsi wobec swoich księży niż kiedykolwiek wcześniej. Nie uczestniczyli we mszy i nie przestrzegali postów zalecanych przez kościół rzymski.

Książę Jan przybył z imponującym wysłannikiem, a Filip z Hesji natychmiast rozpoczął debatę z biskupami, uciszając ich Słowem. Sejm został podzielony na komisje, aby zająć się różnorodnymi nadużyciami kościoła rzymskiego. Komisarze sporządzili raport i wydawało się, że kościół protestancki zwyciężył, ponieważ stanął po stronie reformacji.

Niektóre dzieła Lutra zostały przetłumaczone i rozdane ludziom. Wielu zwykłych ludzi opuściło kościół katolicki i stanęło po stronie Reformacji. Ferdynand nie mógł już na to pozwolić i wydał edykt potwierdzający ten wydany w Wormacji.

Właśnie miały się rozpocząć prześladowania Reformatorów. Jednak punkt zwrotny w tych planach miał charakter polityczny, gdy antychryst Klemens nie stanął po stronie cesarza Karola V. Cesarz uwolnił Reformatorów od edyktu, zwracając się w innym kierunku niż papież. Ponieważ papież przesunął się w lewo, Karol przesunął się w prawo i napisał list do swojego brata, uwalniając Reformatorów od zarzutów, rozwiązując papieski edykt.

(więcej…)

Jan Wiklif, obrońca Bożej suwerenności

Charakterystyka bohatera

Psalm 2:12 Pocałujcie Syna, by się nie rozgniewał i abyście nie zginęli w drodze, gdyby jego gniew choć trochę się zapalił. Błogosławieni wszyscy, którzy mu ufają.

John Wycliffe (ok. 1325 – † 1384) a po polsku znany jako Jan Wiklif był angielskim filozofem scholastycznym, teologiem i Reformatorem. Był także profesorem seminarium w Oksfordzie i tłumaczem Biblii. Ten średniowieczny „Protestant”, który poświęcił się studiowaniu teologii, prawa kościelnego i filozofii, był dobrze ugruntowany w prawie rzymskim i angielskim, a także w rodzimej historii.

Wiklif jest najbardziej znany ze swojej roli w tłumaczeniu Biblii na powszechny język. Powiedział, że Mojżesz słyszał prawo Boże w swoim własnym języku, podobnie jak Apostołowie Chrystusa Ewangelię. Dlatego Anglicy powinni najlepiej uczyć się prawa Chrystusowego po angielsku.

To było monumentalne wydarzenie, ponieważ dzięki temu prawidłowemu rozumowaniu Pismo Święte zostało przetłumaczone na język angielski.

(więcej…)

Juliusz i rzymska prerogatywa, część 2

Kościół a państwo

1 Kor. 6:1 Czy ktoś z was, mając sprawę z drugim, śmie procesować się przed niesprawiedliwymi zamiast przed świętymi?

Relacja państwa i kościoła według Pisma jest prosta: kościół i państwo są całkowicie od siebie oddzielone. Słowo Boże jest bardzo jasne w kwestii samostanowienia każdego lokalnego kościoła, w tym również jeśli chodzi o sprawy rozsądzania sporów. Bóg ostrzegł kościół przed mieszaniem się państwa w jego własne sprawy:

Marek 8:15 Wtedy przykazał im: Uważajcie i strzeżcie się zakwasu faryzeuszy i zakwasu Heroda

Zakwas Heroda to wola świecka, wola państwa, wyrażona i realizowana w kościele. O tym, że jest to zgubna droga dowodzi instytucja papiestwa, ustanowiona przez ludzi (nie przez Boga) jako odbicie i przeciwwaga władzy cesarskiej.

Wprowadzenie zasad prawa mojżeszowego do instytucji państwowych, w szczególności do systemu sądownictwa, z pewnością stanowiło usprawnienie jego działania. Ale nie skończyło się tylko na tym. Z jednej strony wprowadzenie do cesarstwa systemu sądowniczego opartego o precedens Mojżeszowy (2 Mojż. 18) poprowadziło je w stronę zarządzania na wzór teokratyczny, niebezpiecznie zbliżając do koncepcji, którą współcześnie moglibyśmy nazwać teonomią.  Niebezpiecznie, ponieważ chrześcijanie stanowili zdecydowaną mniejszość jego obywateli. Z drugiej strony Cesarz uznając się za pomazańca Bożego, swego rodzaju boskiego reprezentanta na ziemi, oraz mając do dyspozycji funkcjonujące prawo teonomiczne rozpoczął jego wprowadzanie do kościoła. Skoro bowiem państwo czerpie z Biblii, to czemu kościół miałby się opierać wprowadzeniu tego samego wzorca, skoro Biblia należy do kościoła?

Tak narodziły się zalążki cezaropapizmu, gdzie kościół przestał być ciepłą wspólnotą lokalnych zgromadzeń zarządzaną przez pluralizm starszych, a wszelkie spory rozstrzygane były przez złożoną ze starszych i diakonów Radę Kościoła. Kościół stopniowo zamienił się w instytucję teonomiczną, kierowaną wzorcem zarządzania wprost ze Starego Testamentu a następnie w instytucję państwową.

Izrael był państwem wyznaniowym, gdzie prawo kościoła było prawem państwa. Ponadto prawo Izraela pierwotnie dotyczyło republiki bez instytucji króla. Aplikacja tego modelu w dyspensacji Nowego Testamentu umożliwiające pogańskim cesarzom oraz sędziom na rozpatrywanie spraw eklezjalnych zrujnowała kościół w stosunkowo krótkim czasie: już w VII wieku możemy mówić o całkowitym jego upadku doktrynalnym, co wynikało z odejścia od pluralizmu starszych na rzecz monopiskopacji. Gdy państwo zamiast chronić kościół, stało się jego zarządcą, wynoszący się ponad starszyznę biskupi wymyślili swojego własnego cesarza, tyle że duchowego. Oto źródło inwencji instytucji nowatorskiego, niebiblijnego urzędu biskupa wszystkich biskupów: papieża, który miał odebrać cesarzowi prawo do ustanawiania biskupów.

Poznajmy ten proces od środka

(więcej…)