utworzone przez Reformowani | kwi 29, 2025 | Egzegezy, Hamartiologia: nauka o grzechu

Wyłupione oczy i odcięte ręce
Mat. 5:29-30
29. Jeśli więc twoje prawe oko jest ci powodem upadku, wyłup je i odrzuć od siebie. Pożyteczniej bowiem jest dla ciebie, aby zginął jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało było wrzucone do ognia piekielnego.
30. A jeśli twoja prawa ręka jest ci powodem upadku, odetnij ją i odrzuć od siebie. Pożyteczniej bowiem jest dla ciebie, aby zginął jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało było wrzucone do ognia piekielnego.
Głębokie odejście od podstawowych zasad interpretacji Pisma często skutkuje złym zrozumieniem tekstu źródłowego. Konsekwentnie niezrozumienie duchowego znaczenia rozważanego fragmentu jest powodem wypaczenia tego co powiedział Duch Święty. Błędna interpretacja przynosi szkodę. Lud Boży nie odnosi żadnej korzyści albo błędnie go aplikując, albo też nie znajdując dla niego zastosowania.
Tak też wypaczone zrozumienie przekazu Kazania na Górze (bo ten fragment będziemy rozważać) pozbawia Kościół wielu błogosławionych prawd, z których istotną dla nas będzie doktryna uświęcenia.
Czytając parabolę [1] mamy całkowitą pewność, że Chrystus ostrzegał swoich słuchaczy, tłumnie zgromadzonych uczniów, o konieczności „wyłupienia i odrzucenia oka” oraz „odcięcia i odrzucenia ręki”. Kwestią dobrej interpretacji będzie zrozumienie, co Chrystus miał na myśli oraz do kogo się zwracał:
- czy chodziło o fizyczne, rzeczywiste odcięcie i wyłupienie, czy raczej jest to metafora odnosząca nas do duchowej rzeczywistości?
.
- do kogo skierowana była parabola i jakie ma ona znaczenie dla odbiorcy?
Niektórzy widzą tutaj raczej ostrzeżenie przed mękami piekielnymi. Chrystus zatem wzywa nieodrodzonych, niewierzących jeszcze słuchaczy, aby głęboko zastanowili się nad swoim życiem i podjęli adekwatne środki w celu zmiany swojego losu. Pewien niedoświadczony teolog tak oto komentuje Słowa Jezusa:
„Więc nie hiperbola. Widzisz… Nasz Pan naucza, że odcięcie ręki to prawdziwe odcięcie ręki… Cierpienia z tym związane, są małym piwem w porównaniu z cierpieniem w piekle. Mocna sprawa… Po 1 – to nie jest do zbawionych, więc nie ma mowy o okaleczaniu świątyni Ducha Świętego. Po 2 – to jest do ludzi nie zbawionych, by mogli wyobrazić sobie, że piekło to nie stan umysłu, ale rzeczywiste cierpienie człowieka po śmierci w przypadku odrzucenia Jezusa i Ewangelii. Tak w wielkim skrócie.” [2]
Czy faktycznie Chrystus postrzegał rzeczywiste samookaleczenie jako mniejsze zło, czy też „małe piwo”, próbując w ten sposób pobudzić wyobraźnię niezbawionych, ukazując co ich czeka, gdy odrzucą Ewangelię Jezusa Chrystusa?
Czy faktycznie Chrystus nie mógł skierować swoich słów do zbawionych i odrodzonych uczniów, ponieważ wtedy nakazywałby samookaleczenie, czego z pewnością nie uczyniłby względem swojego mistycznego ciała, Kościoła?
Postawmy sprawę jasno. Jezus w piątym rozdziale Ewangelii Mateusza używa paraboli: dosadnego języka odcinania i odrzucania grzesznych części ciała jako porównania, symbolicznie przedstawiając kwestię chrześcijańskiego uświęcenia..
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | kwi 28, 2025 | Egzegezy, Hamartiologia: nauka o grzechu, Teologia systematyczna

Wolność w chwale
Rzym. 6:6-7
6. Wiedząc o tym, że nasz stary człowiek został ukrzyżowany razem z nim, aby ciało grzechu zostało zniszczone, żebyśmy już więcej nie służyli grzechowi.
7. Kto bowiem umarł, został uwolniony od grzechu.
Wierzący jest uwolniony od duchowej niewoli grzechu i diabła przez drogocenną krew Chrystusa. Jest on prawnie uwolniony, tak że wina jego grzechów zostaje odpuszczona. Zostaje również uwolniony od mocy i panowania grzechu w swoim życiu.
Rzym. 6:14 Grzech bowiem nie będzie nad wami panował, bo nie jesteście pod prawem, lecz pod łaską.
Jednak wierzący nie doświadcza całkowitej wolności, dopóki nie będzie zabrany do chwały. Przez całe to ziemskie życie dziecko Boże musi walczyć z grzechem. Nadal posiada starą grzeszną naturę, która nieustannie zachęca go do grzechu.
Z tego powodu Apostoł Paweł mówi: Odkrywam więc w sobie to prawo, że gdy chcę czynić dobro, trzyma się mnie zło (Rzym. 7:21). Żaden chrześcijanin zatem nie może zaprzeczyć obecności grzechu w swoim życiu. Apostoł Jan mówi: Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, sami siebie zwodzimy i nie ma w nas prawdy (1 Jana 1:8).
Nadchodzi jednak czas, gdy wszystko to ulegnie zmianie. Obecny stan wierzącego nie może być jego ostatecznym przeznaczeniem.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | kwi 15, 2025 | Egzegezy, Hamartiologia: nauka o grzechu, Teologia systematyczna

Powszechny antynomianizm
Rzym. 3:8 Dlaczego więc nie mówić (jak nas szkalują i jak niektórzy twierdzą, że mówimy): Będziemy robić złe rzeczy, aby przyszły dobre? Ich potępienie jest sprawiedliwe.
Wielu wierzy, że wolność w Chrystusie daje wierzącemu swobodę grzeszenia. Rozumują, że skoro Chrystus umarł za grzechy Swojego ludu i tym samym uwolnił ich od winy grzechu, wierzący może żyć w grzechu. Odkąd zbawienie jest wyłącznie z łaski, wierzący nie musi martwić się ucieczką od grzechu i szukaniem sprawiedliwości.
Apostoł Paweł odnosi się do tego rodzaju myślenia, gdy mówi:
Rzym. 6:1-2 1. Cóż więc powiemy? Czy mamy trwać w grzechu, aby łaska obfitowała? 2. Nie daj Boże! My, którzy umarliśmy dla grzechu, jakże możemy jeszcze w nim żyć?
Juda również wspomina o takim wypaczeniu prawdy, gdy mówi:
Judy 1:4 Wkradli się bowiem pewni ludzie, od dawna przeznaczeni na to potępienie, bezbożni, którzy łaskę naszego Boga zamieniają na rozpustę i wypierają się jedynego Pana Boga i naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Takie myślenie nie jest zgodne z nauczaniem Pisma Świętego.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | mar 17, 2025 | Chrześcijańska moralność, Egzegezy, Hamartiologia: nauka o grzechu

Boże nawiedzenie
Izaj. 26:15-17
15. Rozmnożyłeś naród, PANIE, rozmnożyłeś naród. Jesteś uwielbiony, choć go wypędziłeś na wszystkie krańce ziemi.
16. PANIE, w ucisku ciebie szukali; gdy ich karałeś, wylewali swoje modlitwy.
17. Jak brzemienna, gdy zbliża się poród, odczuwa ból i woła w boleściach, takimi byliśmy przed tobą, PANIE.
Posłuchajmy teraz, co prorok ma do powiedzenia. Prorok ma na myśli, że ci, którzy w czasie ciszy nie uważali Boga ani jego osądów za słuszne, byli zmuszeni, przez ostre kary, szukać Boga; tak, dotrzeć do Niego przez krzyki i bolesne skargi. Prawdą jest, że takie posłuszeństwo zasługuje na małą pochwałę przed ludźmi; bo któż może chwalić lub przyjmować w dobrej części to, co przychodzi jakby z czystego przymusu? A jednak rzadko zdarza się, aby którekolwiek z dzieci Bożych okazywało nieudawane posłuszeństwo, dopóki ręka Boga ich nie odwróci.
Bo jeśli cisza i pomyślność nie sprawiają, że całkowicie zapominają o swoim obowiązku, zarówno wobec Boga, jak i człowieka, jak Dawid przez jakiś czas, to jednak sprawiają, że są niedbali, zuchwali i w wielu rzeczach nieświadomi tych rzeczy, których Bóg od nich głównie pragnie.
Gdy niedoskonałość ta jest dostrzegana i niebezpieczeństwo, jakie może z tego wyniknąć, nasz Ojciec niebieski nawiedza grzechy swoich dzieci, ale rózgą swego miłosierdzia, przez którą są one pobudzane
- do powrotu do swego Boga,
.
- do oskarżania swojego poprzedniego zaniedbanie
.
- i do obietnicy lepszego posłuszeństwa we wszystkich przyszłych czasach
Tak to wyznał Dawid, mówiąc:
Ps. 119:67-68 67. Zanim doznałem utrapienia, błądziłem; lecz teraz przestrzegam twego słowa. 68. Jesteś dobry i czynisz dobro; naucz mnie twoich praw.
Ale jednak dla lepszego zrozumienia umysłu proroka możemy rozważyć, jak Bóg nawiedza człowieka, a jak człowiek nawiedza Boga. I jaka jest różnica między nawiedzaniem przez Boga potępionych, a nawiedzaniem przez Niego wybranych.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | mar 14, 2025 | Chrześcijańska moralność, Egzegezy, Hamartiologia: nauka o grzechu

Rozpaczliwy apel
Mat. 6:13 I nie wystawiaj nas na pokusę, ale wybaw nas od złego; twoje bowiem jest królestwo, moc i chwała na wieki. Amen.
Zawarte w modlitwie wzorcowej słowa Pańskie mogą wzbudzać kontrowersje wśród niedouczonych, ponieważ powierzchowne ich czytanie, w szczególności zaś w powszechnie znanym tłumaczeniu rzymskim („nie wódź nas na pokuszenie”) brzmią one niemal jako oskarżenie Boga o grzech. Tu pojawia się szereg pytań:
- Jakże święty Bóg miałby wodzić ludzkość na pokuszenie?
.
- Czy nie jest to raczej dzieło diabła, aby zwodzić?
.
- Czy to oznacza, że skoro Bóg wodzi na pokuszenie, oraz skoro wiemy, że kusi diabeł, to czy Bóg jest zły tak samo jak diabeł?
Te wynikające z niezrozumienia samego tekstu jak i istoty Boga zarzuty, stały się podstawą do dość poważnego naruszenia biblijnego przekładu. Watykański Antychryst [1], papież Franciszek naraził się na gniew tradycjonalistów skupionych w kościele rzymskim, zatwierdzając w maju 2019 roku zmianę brzmienia Modlitwy Pańskiej. Zamiast „nie wódź nas na pokuszenie” miało być
„nie dopuść, abyśmy popadli w pokuszenie”.
Nowe brzmienie zostało zatwierdzone przez Zgromadzenie Ogólne Konferencji Episkopatu Włoch [2] a sama zmiana z aktywnej roli na bierną miała na celu zrzucenie odpowiedzialności z Boga za sam fakt występowania pokuszeń. W tym ujęciu aktem sprawczym pokuszenia z pewnością nie może być Najwyższy, Święty Bóg, ale nie jest On także aktywnie zaangażowany w fakt zaistnienia pokuszeń. Bóg jedynie do nich dopuszcza, będąc biernym obserwatorem czy to poczynań diabła, czy samych ludzi.
Nie zgadzamy się z tym stanowiskiem z wielu powodów, z których najważniejszym jest Boża chwała.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | lut 17, 2025 | Hamartiologia: nauka o grzechu, Prima Scriptura

W labiryncie tradycji
Mat. 15:14 Zostawcie (gr. ἄφετε afete – porzućcie) ich! To są ślepi przewodnicy ślepych, a jeśli ślepy prowadzi ślepego, obaj w dół wpadną.
Pod koniec rozdziału 3 swojej książki zatyułowanej Wybrani przez Boga, dr R.C. Sproul, guru współczesnych neo-kalwinistów, rozpoczyna niejasne, niewystarczające, nieokreślone i absurdalne omówienie doktryny grzechu pierworodnego. Sproul rozpoczyna tę pożałowania godną rozprawę na temat grzechu pierworodnego na stronie 62, a na górze następnej strony pisze:
„Grzech pierworodny to bardzo trudny temat, z którym musiało się zmierzyć praktycznie każde wyznanie chrześcijańskie… Można przyznać, że jesteśmy upadli, nie przyjmując żadnej doktryny grzechu pierworodnego, ale wiąże się to jedynie z poważnymi trudnościami… Nieprzypadkowo niemal każda wspólnota chrześcijańska sformułowała jakąś doktrynę grzechu pierworodnego… W tym momencie wielu chrześcijan się nie zgadza... nadal istnieją duże rozbieżności co do koncepcji grzechu pierworodnego i jego rozmiaru.” [1]
Jest to atak na kalwińską naukę o grzechu pierworodnym. To powszechna taktyka papieska: twierdzenie, że Biblia jest zbyt trudna do zrozumienia dla przeciętnego człowieka. Niewypowiedziane twierdzenie papieskie brzmi:
Biblia jest tak trudna, że będziesz potrzebował jakiegoś profesjonalnego kościelnego „eksperta”, który zinterpretuje ci Pismo.
Ludzie, którzy dają się nabrać na tę bzdurę, przestaną czytać Biblię traktując ją poważnie. Dlaczego mieliby to robić? Przecież dla nich jest to stanowczo za trudne do zrozumienia! Tacy oszukani ludzie są na dobrej drodze do przyjęcia poglądu, że wszyscy potrzebujemy jakiegoś nieomylnego biskupa Rzymu – tak zwanego wikariusza Chrystusa – który powie nam, czego naucza Biblia!
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | lut 14, 2025 | Hamartiologia: nauka o grzechu, Teologia reformowana, Teologia systematyczna

Wolność w raju
1 Mojż. 1:27 Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boga go stworzył; stworzył ich mężczyzną i kobietą.
Jako że Bóg jest suwerennym Bogiem, wola każdego człowieka — zarówno sprawiedliwego, jak i niegodziwca — jest podporządkowana i poddana woli Boga. Istnieje jednak inny rodzaj zniewolenia woli. Bez odrodzenia człowiek jest duchowo, moralnie i etycznie niewolnikiem grzechu, tak że nie może uczynić nic dobrego. Nie jest duchowo wolny. Apostoł Paweł mówi o tym w Liście do Rzymian, gdzie odnosi się do nienawróconych jako do niewolników grzechu.
Rzym. 6:20 Dopóki bowiem byliście niewolnikami grzechu, byliście wolni od sprawiedliwości.
Zanim jednak zrozumiemy tę duchową niewolę, musimy zobaczyć, że nie był to pierwotny stan człowieka. Ta moralna, etyczna niewola nie jest wynikiem stworzenia. Gdy Bóg stworzył człowieka, On stworzył go duchowo wolnym. Przed upadkiem Adam nie znał niewoli grzechu. Chociaż wola naszego ojca, Adama, została stworzona jako podporządkowana woli Boga, jego wola była duchowo wolna, to znaczy wolna od wszelkiego grzechu. Adam był tak wolny moralnie, że
- wszystkie skłonności jego istoty były skierowane ku dobru
.
- miał pozytywną prawość, a nie tylko neutralność,
.
- jego wola była dobra i on pragnął jedynie dobra
Adam został bowiem stworzony na obraz Boga.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | lut 6, 2025 | Chrześcijańska moralność, Egzegezy, Hamartiologia: nauka o grzechu, Reformowany światopogląd

Jak powinniśmy reagować na grzech hazardu?
1 Tym. 6:6 Wielkim zaś zyskiem jest pobożność wraz z poprzestawaniem na tym, co się ma.
W poprzednich odsłonach artykułu zdefiniowaliśmy biblijne podstawy umożliwiające nam określenie hazardu jako grzechu. Choć nie ma bezpośredniego przykazania „nie będziesz uprawiał hazardu” grzech ten jest implikacją szeregu biblijnych przesłanek:
Ukazaliśmy również tragiczne konsekwencje wprowadzane przez hazard do życia osób, które go uprawiają. Mają one znaczenie nie tylko jednostkowe, np. uzależnienie, alkoholizm, dewastajca rodziny, ale i społeczne. Wzrasta przestępczość i chodzi nie tylko o kradzieże w celu zapewnienia środków do kontynuowania nałogu, ale na hazardzie bogacą się także grupy mafijne. Kolejnym skutkiem społecznym jest bezrobocie, hazardziści tracą prace.
Skutki hazardu są nieuniknione. Istotną zatem będzie dla nas odpowiedź na pytanie: jak przeciwdziałać temu grzechowi?
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | sty 29, 2025 | Chrześcijańska moralność, Hamartiologia: nauka o grzechu, Reformowany światopogląd

Hazard rekreacyjny jest grzechem
1 Tym. 6:8 Mając natomiast jedzenie i ubranie, poprzestawajmy na tym.
Ci, którzy bronią hazardu rekreacyjnego, przedstawiają kilka argumentów na poparcie swojego stanowiska.
Jedną z prób obrony go na podstawie Pisma Świętego jest wskazanie, że Pismo Święte nigdzie nie zabrania hazardu w sposób bezpośredni. Dlatego też argument ten głosi, że hazard należy do sfery chrześcijańskiej wolności — możemy to robić, o ile nie łamiemy żadnych przykazań Boga ani zasad Pisma Świętego. Osoba, która używa tego argumentu, może przyznać, że kompulsywny hazard jest zły, ponieważ łamie wyraźne przykazania dotyczące sposobu wykorzystywania naszego czasu i pieniędzy, a motywacja do hazardu może być zła (chciwość).
Jednak argument jest taki, że jeśli motywacja nie jest zła i ktoś gra po prostu dla rozrywki, to nie grzeszy. Niektórzy używający tego argumentu, wydają się go udowadniać, przypominając nam, że nie wolno nam dodawać do Słowa Bożego
Obj. 22:18-19 18. Oświadczam zaś każdemu, kto słucha słów proroctwa tej księgi: Jeśli ktoś dołoży coś do tego, dołoży mu też Bóg plag opisanych w tej księdze; 19. A jeśli ktoś odejmie coś ze słów księgi tego proroctwa, odejmie też Bóg jego dział z księgi życia i ze świętego miasta, i z rzeczy, które są opisane w tej księdze.
Inną próbą jego obrony jest wskazanie wielu innych form rekreacji, w których wydaje się dużo pieniędzy, a nic nie zyskuje. Czy naprawdę istnieje różnica między hazardem a jedzeniem na mieście? Między hazardem a zdobyciem najlepszego miejsca na stadionie piłkarskim? Między hazardem a przyjemnym rejsem po Bahamach? W rzeczywistości, argument brzmi, że hazard rekreacyjny jest tańszy niż niektóre z tych rzeczy.
Mamy odpowiedzi na te próby uzasadnienia hazardu rekreacyjnego.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | sty 14, 2025 | Chrześcijańska moralność, Egzegezy, Hamartiologia: nauka o grzechu, Reformowany światopogląd

Grzech hazardu
1 Tym. 6:9 A ci, którzy chcą być bogaci, wpadają w pokusy i w sidła oraz w wiele głupich i szkodliwych pożądliwości, które pogrążają ludzi w zgubie i zatraceniu.
Głoszenie Słowa Bożego, jak wierzymy, jest podstawowym zadaniem Kościoła Jezusa Chrystusa na ziemi. Nie jest to jego jedyne zadanie; musi on również właściwie sprawować sakramenty, stosować dyscyplinę wśród swoich członków i troszczyć się o swoich ubogich. Ale niczego z tego nie może robić bez jednoczesnego głoszenia Słowa. Mówiąc inaczej, jego praca jest pracą duchową.
Oznacza to, że Kościół Chrystusa musi stać ponad polityką. To znaczy, nie powinien popierać żadnej konkretnej partii ani kandydata politycznego i nie powinien otwierać swoich ambon dla polityków. Jednak poszczególni chrześcijanie muszą być zainteresowani sprawami politycznymi, ponieważ są również obywatelami ziemskiego królestwa. Kościół jako organizacja nie powinien, ponieważ reprezentuje duchowe królestwo Jezusa Chrystusa, które nie jest z tego świata
Jan 18:36 Jezus odpowiedział: Moje królestwo nie jest z tego świata. Gdyby moje królestwo było z tego świata, to moi słudzy walczyliby, abym nie został wydany Żydom. Teraz jednak moje królestwo nie jest stąd.
Jednak ponieważ prawda, którą Kościół głosi, dotyczy kwestii politycznych i społecznych, może — i musi — przedstawiać prawdę Słowa Bożego w odniesieniu do tych kwestii.
Jednym z takich problemów jest hazard
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | sty 7, 2025 | Egzegezy, Hamartiologia: nauka o grzechu

Bóg, nasz suwerenny Ojciec
Hiob 23:10 Gdyż on zna drogę, którą kroczę; kiedy mnie doświadczy, wyjdę jak złoto
Hiob zmagał się pod ciężarem swoich słabości i cierpień. Nie mógł zrozumieć znaczenia Bożej opatrzności względem niego. Idzie naprzód, ale Bóg nie jest tam, aby wysłuchać jego sprawy, tak się mu wydaje. Wraca, ale odnosi wrażenie, że nie może znaleźć Boga.
Idzie na lewo i na prawo. Chociaż wie, że Bóg jest wszędzie obecny, wydaje się, że nie jest w stanie stworzyć w swoim umyśle żadnego jasnego zrozumienia tego, co się z nim dzieje. Jego umysł staje się tak zdezorientowany, tak roztrzęsiony swoimi problemami, że wydaje się być człowiekiem przerażonym, u kresu wytrzymałości. A bycie w takim zdezorientowaniu niczego nie wyjaśnia. Nie wiedział, co Bóg zamierzał z nim zrobić. I czasami widzimy tutaj, jak wiara Hioba trochę chwieje się.
Ale jego zadowolenie jednak pozostaje. Niezłomność jego wiary trwa. Bóg jest świadkiem jego prawości. I chociaż nie zna drogi, którą idzie, Bóg ją zna. A pewność Hioba jest taka, że droga Boga jest dobra.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | gru 13, 2024 | Egzegezy, Hamartiologia: nauka o grzechu, Sabatarianie i legaliści

Argument antynomian
Rzym. 7:4 Tak i wy, moi bracia, zostaliście uśmierceni dla prawa przez ciało Chrystusa, abyście należeli do innego, to znaczy tego, który został wskrzeszony z martwych, abyśmy przynosili Bogu owoc.
Prawo Boże posiada trzy istotne aspekty i zastosowania. Są to odpowiednio trzy funkcje: 1) prowadzące do Chrystusa jako pedagog, 2) społeczno-cywilne powstrzymujące grzech i 3) moralny drogowskaz Dekalogu.
Wiele osób uważa, że Prawo moralne Boga (podsumowane w Dziesięciu Przykazaniach) stało się przestarzałe tak, jak ma to miejsce z prawami cywilnymi i ceremonialnymi Mojżesza.
Wielu zakłada, że fragmenty Pisma Świętego, które opisują wierzącego jako „umarłego dla prawa”, oznaczają, że Prawo, szczególnie ucieleśnione w Dziesięciu Przykazaniach, nie ma miejsca w życiu wierzącego Nowego Testamentu. Przykładowy argument może być taki:
„Trzecie Użycie przedstawione przez reformowaną ortodoksję opiera się na kategorii prawa nieznanej Pismu: autorytatywnemu prawu, którego wierzący są zobowiązani przestrzegać, ale które nie pociąga za sobą żadnych konsekwencji za jego złamanie. Możemy to nazwać sugestią lub wskazówką, ale nie możemy tego nazwać prawem. Albowiem prawo, pozbawione jakiejkolwiek kary dla łamiącego prawo, nie jest już prawem.”
Powyższe rozumowanie antynomianina to błąd.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | lis 8, 2024 | Chrześcijańska moralność, Egzegezy, Hamartiologia: nauka o grzechu, Herezja Remonstrancji, Prima Scriptura, Soteriologia: nauka o zbawieniu

Podwójna sprawiedliwość, podwójne standardy
Rzym. 5:16-17
16. A z darem nie jest tak, jak z tym, co przyszło przez jednego, który zgrzeszył. Wyrok bowiem jest z powodu jednego przestępstwa ku potępieniu, ale dar łaski z powodu wielu przestępstw ku usprawiedliwieniu.
17. Jeśli bowiem z powodu przestępstwa jednego śmierć zaczęła królować przez jednego, tym bardziej ci, którzy przyjmują obfitość tej łaski i dar sprawiedliwości, będą królować w życiu przez jednego, Jezusa Chrystusa.
Zbawienie panującego Pana (w skrócie ZPP, po angielsku „Lordship Salvation” czy też LS) to herezja nauczająca usprawiedliwienia przez wiarę oraz przez uczynki.
Sama nazwa „zbawienie panującego Pana” jest nieco myląca ponieważ wszyscy prawowierni chrześcijanie wierzą w Chrystusa jako Pana zatem nasze odrzucenie herezji często interpretowane jest jako odrzucanie panowania Chrystusa, co nie jest zasadnym oskarżeniem. Chrystus jest Panem:
1 Kor. 4:5 Nie głosimy bowiem samych siebie, lecz Chrystusa Jezusa, że jest Panem, a samych siebie, że jesteśmy waszymi sługami dla Jezusa.
.
1 Kor. 8:6 To dla nas jest jeden Bóg, Ojciec, z którego wszystko, a my w nim, i jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko, a my przez niego.
Co różni heretyków od ortodoksów to odrzucenie konieczności poddania się panowaniu Chrystusa rozumianej jako podstawa usprawiedliwienia grzesznika przed Bogiem. Zwolennicy ZPP wierzą w usprawiedliwienie z uczynków, tj. z uczynków poddania się Chrystusowi przez dożywotnie posłuszeństwo prawom i nakazom Chrystusa, przez co mieszają Prawo i Ewangelię.
Legalistyczny mechanizm herezji jest straszny. Nie ma w nim miejsca ani na upamiętanie ani na Boże karcenie. Od wierzącego wymaga się doskonałości, bezgrzeszności i całkowitego, dożywotniego posłuszeństwa Chrystusowi jako warunku zbawienia.
Grzech popełniony przez wyznawcę ZPP skreśla go z listy zbawionych. Tak jak Prawo nie pozostawia miejsca na łaskę tak i nie pozostawia go poszukujące usprawiedliwiania w Prawie „zbawienie panującego Pana”.
Przekonać się o tym mogli nawet najbardziej prominentni liderzy herezji..
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | lis 6, 2024 | Egzegezy, Hamartiologia: nauka o grzechu, Soteriologia: nauka o zbawieniu

Wstęp
2 Kor. 5:17 Tak więc jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; to, co stare, przeminęło, oto wszystko stało się nowe.
Zacytowany powyżej tekst to potężny fragment Pisma Świętego, który w swoim kontekście łączy ze sobą trzy ważne rzeczywistości:
1) Cielesne zmartwychwstanie Chrystusa
2) Nasze zjednoczenie z Chrystusem
3) Nasze odrodzenie jako odnowienie na mocy naszego zjednoczenia ze zmartwychwstałym Chrystusem.
Natchniony Apostoł Paweł identyfikuje historyczne i odkupieńcze wydarzenia śmierci i zmartwychwstania Chrystusa pod koniec wersetu 15:
werset 15 …A umarł za wszystkich, aby ci, którzy żyją, już więcej nie żyli dla siebie, lecz dla tego, który za nich umarł i został wskrzeszony 2 Kor. 5:15
W dwóch wersetach, które następują bezpośrednio po tym, Paweł podkreśla dwa owoce śmierci i zmartwychwstania Chrystusa.
Po pierwsze, negatywne: to znaczy, ponieważ Chrystus zmartwychwstał, nie znamy Go już, ani nie znamy żadnego człowieka, według ziemskich standardów i ze światowej perspektywy, w sposób, w jaki na przykład Izraelici znali Saula i chcieli uczynić go królem.
werset 16 Dlatego my odtąd nikogo nie znamy według ciała, a chociaż znaliśmy Chrystusa według ciała, to teraz już więcej go takim nie znamy. 2 Kor. 5:16
Następnie pozytywnie: owoc śmierci i zmartwychwstania Chrystusa dla nas jest spisany:
werset 17 Tak więc jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem 2 Kor. 5:17
W Chrystusie każdy wierzący jest nowym stworzeniem.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | paź 22, 2024 | Egzegezy, Hamartiologia: nauka o grzechu, Soteriologia: nauka o zbawieniu

Wstęp
Rzym. 6:1-14
1. Cóż więc powiemy? Czy mamy trwać w grzechu, aby łaska obfitowała?
2. Nie daj Boże! My, którzy umarliśmy dla grzechu, jakże możemy jeszcze w nim żyć?
3. Czyż nie wiecie, że my wszyscy, którzy zostaliśmy ochrzczeni w Jezusie Chrystusie, w jego śmierci zostaliśmy ochrzczeni?
4. Zostaliśmy więc pogrzebani z nim przez chrzest w śmierci, aby jak Chrystus został wskrzeszony z martwych przez chwałę Ojca, tak żebyśmy i my postępowali w nowości życia.
5. Jeśli bowiem zostaliśmy z nim wszczepieni w podobieństwo jego śmierci, to będziemy też z nim wszczepieni w podobieństwo zmartwychwstania;
6. Wiedząc o tym, że nasz stary człowiek został ukrzyżowany razem z nim, aby ciało grzechu zostało zniszczone, żebyśmy już więcej nie służyli grzechowi.
7. Kto bowiem umarł, został uwolniony od grzechu.
8. Jeśli więc umarliśmy z Chrystusem, wierzymy, że też z nim będziemy żyć;
9. Wiedząc, że Chrystus, powstawszy z martwych, więcej nie umiera i śmierć nad nim więcej nie panuje.
10. To bowiem, że umarł, raz umarł dla grzechu, a że żyje, żyje dla Boga.
11. Tak i wy uważajcie siebie za martwych dla grzechu, a żywych dla Boga w Jezusie Chrystusie, naszym Panu.
12. Niechże więc grzech nie króluje w waszym śmiertelnym ciele, żebyście mieli mu być posłuszni w jego pożądliwościach.
13. I nie oddawajcie waszych członków jako oręża niesprawiedliwości grzechowi, ale oddawajcie samych siebie Bogu jako ożywieni z martwych i wasze członki jako oręż sprawiedliwości Bogu.
14. Grzech bowiem nie będzie nad wami panował, bo nie jesteście pod prawem, lecz pod łaską.
Rozważaliśmy zjednoczenie ze śmiercią Chrystusa w kontekście usprawiedliwienia. Ta prawda jest dobrze znana dzieciom Reformacji, chociaż dziś jest atakowana. Nie tak dobrze znana jest prawda, że umarliśmy z Chrystusem również w kontekście naszego uświęcenia. To jest ewangeliczna prawda Rzymian 6, szczególnie wersety 1-14.
Rzymian 6 rozpoczyna apostolskie rozważania na temat wielkiego dzieła zbawienia, które nazywane jest uświęceniem. Opisuje to dzieło Boga w Jezusie Chrystusie, polegające na uświęcaniu Jego ludu. Świętość to duchowa moc i stan poświęcenia się Bogu z serca i czynienia tego poprzez posłuszeństwo Jego prawu. Człowiek nie stara się żyć świętym życiem, aby stać się godnym zbawienia, ale aby podziękować Bogu za zbawienie samego siebie przez krzyż Jezusa Chrystusa. Czytając i wyjaśniając Rzymian 6, chrześcijanin musi pamiętać, że tematem jest uświęcenie.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | paź 7, 2024 | Chrześcijańska moralność, Egzegezy, Hamartiologia: nauka o grzechu

Boży plan dla ludzkości
Mat. 19:4-6 4. A on im odpowiedział: Nie czytaliście, że ten, który stworzył ich na początku, uczynił ich mężczyzną i kobietą? 5. I powiedział: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i połączy się ze swoją żoną, i będą dwoje jednym ciałem. 6. A tak już nie są dwoje, ale jedno ciało. Co więc Bóg złączył, człowiek niech nie rozłącza.
W Ewangelii Mateusza Jezus Chrystus nauczał, że małżeństwo jest związkiem jednego ciała między jednym mężczyzną i jedną kobietą na całe życie, odnosząc się do stworzenia jako niezmiennego Bożego postanowienia:
1 Mojż. 1:27 Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boga go stworzył; stworzył ich mężczyzną i kobietą.
;
1 Mojż. 2:24 Dlatego opuści mężczyzna swojego ojca i swoją matkę i połączy się ze swoją żoną, i będą jednym ciałem.
Tak więc grzechem jest seks
- między mężczyzną a kobietą przed ślubem (cudzołóstwo)
.
- lub między osobą zamężną a kimś innym niż jej małżonek (cudzołóstwo)
.
- lub między mężczyzną lub kobietą a zwierzęciem (bestialstwo)
.
- lub między dwoma mężczyznami (sodomia)
.
- lub między dwiema kobietami (lesbijstwo)
Skoro Chrystus oświadczył nawet, że „kto patrzy na kobietę i pożąda jej, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa” (Mat. 5:28), to dwóch mężczyzn współżyjących ze sobą również jest złem.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | sie 29, 2024 | Egzegezy, Hamartiologia: nauka o grzechu

Zaprzepaszczone zwycięstwo
1 Król. 22:34-38
34. A pewien mężczyzna na ślepo naciągnął łuk i ugodził króla Izraela między spojenia pancerza. A ten powiedział swojemu woźnicy: Zawróć i wywieź mnie z pola bitwy, bo jestem ranny.
35. I bitwa wzmogła się tego dnia. Król stał w rydwanie naprzeciw Syryjczyków i wieczorem umarł, a krew spływała z jego rany na dno rydwanu.
36. O zachodzie słońca w obozie wydano rozkaz: Każdy do swego miasta i każdy do swojej ziemi.
37. Tak więc król umarł i przywieziono go do Samarii, i pogrzebano go w Samarii.
38. A gdy myto rydwan w sadzawce Samarii, psy lizały jego krew, myto także jego zbroję, według słowa PANA, które zapowiedział.
Po opowiedzeniu historii Nabota Pismo Święte powraca do wydarzeń międzynarodowych. Izrael i Syria nie walczyły ze sobą przez trzy lata (1 Król. 22:1). Ben-Hadad wyczerpał zasoby swojego narodu w poprzednich porażkach w bitwie z Izraelem i nie mógł wrócić na pole bitwy. Achab nie wykorzystał swojej przewagi w walce z wrogiem Izraela. Zamiast tego dał Syrii szansę na odzyskanie sił.
1 Król. 20:34 … I odpowiedział: Puszczę cię wolno na podstawie tego przymierza. Tak więc zawarł z nim przymierze i puścił go wolno.
Achab postanawia teraz odzyskać jedno z miast Izraela, Ramot-Gilead.
1 Król. 22:3 Wtedy król Izraela powiedział do swoich sług: Czy wiecie, że Ramot-Gilead należy do nas? A my zwlekamy z odebraniem go z ręki króla Syrii.
Chociaż lokalizacja Ramot-Gilead nie jest pewna, wiele o nim wiadomo. Było to miasto graniczne w ziemi Gada. Znajdowało się na wschód od rzeki Jordan, być może nad rzeką Jabbok (na wschód, południowy wschód od Jeziora Galilejskiego?). Miasto było jednym z sześciu miast schronienia w Izraelu, miejscem, do którego mógł uciec ten, kto przypadkowo zabił sąsiada, przedstawić swoją sprawę i uzyskać ochronę przed członkami rodziny, którzy chcieli pomścić przelaną krew swojego krewnego. Było to kluczowe miejsce, gdy toczyły się bitwy między Izraelem a Syrią.
Achab twierdzi, że miasto „należy do nas”, ale Izrael od jakiegoś czasu nic nie zrobił, aby je odzyskać. Czy Achab miał na myśli, że Syria miała zwrócić Ramot zgodnie z wcześniejszym porozumieniem, czy też miał na myśli, że Ramot należało do Izraela po podboju Kanaanu i teraz musi zostać odzyskane? Cokolwiek myśli Achab, w końcu podejmuje działanie.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | sie 26, 2024 | Egzegezy, Hamartiologia: nauka o grzechu, Soteriologia: nauka o zbawieniu

Serce Ewangelii
Jan 1:29 A nazajutrz Jan zobaczył Jezusa przychodzącego do niego i powiedział: Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata.
Dzięki temu tekstowi, Jana 1:29, stajemy przed Ewangelią w jej najprostszym, najczystszym i najpiękniejszym wyrazie. Kiedy tak wiele rzeczy zabiega o naszą uwagę na świecie, w kościele i w naszym życiu osobistym, jak dobrze jest zajrzeć w samo serce Ewangelii i zobaczyć błogosławionego Zbawiciela, z którym Bóg zjednoczył nas wieczną więzią.
Zapoznajmy się na chwilę z kontekstem.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | cze 21, 2024 | Chrześcijańska moralność, Hamartiologia: nauka o grzechu
Wypróbowani w ogniu: chrześcijańska droga cierpienia (do pobrania tutaj) to książka dla każdego chrześcijanina. Ponieważ Bóg postanowił oczyścić swój lud. Apostoł Piotr w wielu słowach zachęcał Boże dzieci do czujnego życia uświadamiając jednocześnie, że cierpienia nie uniknie żaden odrodzony człowiek.
1 Piotra 4:12 Umiłowani, nie dziwcie się temu ogniowi, który na was przychodzi, aby was doświadczyć, jakby was coś niezwykłego spotkało;
Mimo to żyjąc na tym świecie często zapominamy, że jesteśmy pielgrzymami, zmierzającymi do chwały wiecznego Królestwa, przychodniami i obcymi dla świata, wrogami, którzy zasługują na najgorsze traktowanie, ponieważ głosząc Ewangelię wzywamy ten upadły, zdeprawowany świat do rzeczy niemożliwej.
Zmieńcie myślenie, zwróćcie się do Boga, jedynej nadziei na ratunek przed zatraceniem i wieczną karą i zaprzestańcie grzechu! – oto wielce niewygodna i drażniąca ucho grzesznika pieśń pielgrzyma.
Grzesznik nie chce i nie może zmienić myślenia, nie może uwierzyć w Boga, nie może przestać grzeszyć. I dlatego prześladuje dzieci Boże, zawsze gdy to możliwe i wszędzie, gdzie tylko może.
Ale i sam proces pielgrzymki doskwiera pielgrzymowi. Bóg towarzysząc mu w tej drodze podtrzymuje go jedną ręką a drugą karci.
Bóg obiecał wypróbować w ogniu wiarę swoich dzieci i ma po temu wiele powodów. Jednak najważniejszym z nich, powodem wiodącym, jest jak zawsze Boża chwała: Aby doświadczenie waszej wiary, o wiele cenniejszej od zniszczalnego złota, które jednak próbuje się w ogniu, okazało się ku chwale, czci i sławie przy objawieniu Jezusa Chrystusa; (1 Piotra 1:7 )
Soli Deo gloria!
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | cze 17, 2024 | Egzegezy, Eklezjologia: nauka o kościele, Hamartiologia: nauka o grzechu, Soteriologia: nauka o zbawieniu

Przypomnienie
1 Kor. 11:27-29
27. Dlatego też kto je ten chleb albo pije ten kielich Pański niegodnie, będzie winny ciała i krwi Pana.
28. Niech więc człowiek bada samego siebie i tak niech je z tego chleba, i niech pije z tego kielicha.
29. Kto bowiem je i pije niegodnie, sąd własny je i pije, nie rozróżniając ciała Pańskiego.
W poprzednich dwóch częściach artykułu obnażona została stosowana przez Bogumiła Jarmulaka błędna metodologia analizy biblijnego tekstu czyli Reguła Fidei – założenie, że Pismo podlega interpretacji w kontekście Kościoła. Zastosowanie tej reguły w jej selektywnej formie (tj. przez oparcie się o marginalną i nieortodoksyjną i sprzeczną z Pismem opinię) obaliło zasadę Sola Scriptura i Analogia Scriptura (Pismo interpretuje Pismo).
Błędna metodologia (wraz z niezasadną semantyką) doprowadziła do fałszywych wniosków i tu koniecznym było obalenie argumentów historycznych i eklezjalnych użytych przez Jarmulaka na poparcie herezji pedokomunii, według której małe, pozbawione zdolności rozeznawania dzieci powinny przystępować do Wieczerzy Pańskiej jako koniecznego warunku ich zbawienia.
Wschodnia tradycja przywołana przez Jarmulaka jako dowód w sprawie, opierała się o mętną i spekulatywną argumentację pseudo-Dionizego i Klemensa. Tacy ojcowie kościoła jak Justyn Męczennik, Cyprian z Kartaginy i Augustyn ewidentnie wskazywali na pedokomunię jako na błąd a nawet herezję.
Dlatego też wczesny kościół zdecydowanie odrzucił pedokomunię, co podtrzymała Reformacja, z nielicznymi wyjątkami, jak Wolfgang Musculus, który nie tyle argumentował za pedokomunią co wzywał do rozważenia tej praktyki, z negatywnym zresztą skutkiem.
Obalone zostały także błędne zastosowania tekstów Starego Testamentu (por. 2 Mojż. 10:9; 12:6-8, 43-49) na poparcie konieczności pedokomunii ustanawiające tożsamość wraz z fałszywą analogią zakazu spożywania wina przez matkę nazyrejczyka odniesioną do wpływu spożywanego wina na chrześcijańskie dziecko.
W tym ostatnim przypadku miał miejsce błąd ekwikowakcji – fizyczny wpływ (upijanie się winem, por. Sędziów 13:4-5) zrównany został z wpływem duchowym, gdzie wino na sposób duchowy reprezentuje oczyszczającą z grzechu krew Chrystusa i społeczność Kościoła z Chrystusem (Jan 6:63; 1 Kor. 10:16; 11:25).
Nadszedł czas na odrzucenie ostatniej spekulacji, czyli błędnego zrozumienia czym jest „rozróżnienie ciała Pańskiego”.
(więcej…)