utworzone przez Reformowani | sie 30, 2022 | Charyzmania, Eklezjologia: nauka o kościele, Historia chrześcijaństwa

Atak montanizmu na jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół
Efez. 4:4 Jedno jest ciało i jeden Duch, jak też zostaliście powołani w jednej nadziei waszego powołania.
Z poprzednich artykułów jasno wynika, żeMontanizm (czyli ruch proto-zielonoświątkowy) był ruchem heretyckim: wyznawał fałszywe i złośliwe doktryny:
- pozabiblijne objawienie
.
- fałszywe proroctwa
.
- fałszywa eschatologia (zbieżna z milenializmem)
.
- fałszywe cuda
.
- błędna Chrystologia (Chrystus objawia się jako kobieta, Syn nie posiada pełnej substancji Boga)
.
- błędne zrozumienie Bożego miłosiedzia i legalizm (Bóg nie jest skory do przebaczania ale skory do sądu, ponowne upamiętanie nie jest możliwe)
.
- kobiety liderzy i prorokinie
.
- nacisk na celibat i perfekcjonizm (małżeństwo jest wbrew woli Boga, ochrzczeni nie mogą zgrzeszyć)
.
- odrzucenie biblijnej zasady regulatywnej Pisma na rzecz ludzkich zasad określających funkcjonowaniae kościoła
Pozostaje tylko rozważyć montanistyczne spojrzenie na Kościół. Tutaj jego błędne pojęcia sprawiały, że praktycznie nie mógł pozostać w łonie jednego, świętego i apostolskiego Kościoła.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | sie 16, 2022 | Egzegezy, Eklezjologia: nauka o kościele, Teologia biblijna

Problem autorytetu
1 Jana 5:7 Trzej bowiem świadczą w niebie: Ojciec, Słowo i Duch Święty, a ci trzej jedno są
Dzisiaj większość „reformowanych uczonych” i „pastorów” kwestionuje lub odrzuca ten werset jako nienatchniony i niegodny włączenia go jako dowodu wyznaniowego lub katechetycznego dla doktryny Trójcy Świętej. Ta znacząca zmiana doprowadziła do zamieszania wśród współczesnych chrześcijan. Problematyka tekstowego krytycyzmu odcisnęła swoje piętno między innymi na „największym teologu naszych czasów”, który odnośnie tekstu 1 Jana 5:7 stwierdza:
„…zewnętrzne źródła posiadają dowód na to, że słowa te nie znajdowały się w oryginalnym tekście Listu. Nie pojawiały się one bowiem w żadnym greckim manuskrypcie sprzed dziesiątego wieku po Chr. Tylko osiem, bardzo późno spisanych manuskryptów zawiera te słowa. Najprawdopodobniej zostały tam zamieszczone jako tłumaczenie słów zapisanych najprawdopodobniej w łacińskiej Wulgacie.” – John MacArthur, komentarz do NT
Debaty na temat natchnienia ustępu 1 Jana 5:7, znanego również jako tzw. Comma Johanneum, sięgają aż do IV wieku naszej ery. Niemniej jednak ważne jest, aby uznać, że uczeni epoki Reformacji świadomie i z uzasadnionych przyczyn włączyli Comma Johanneum do swoich deklaracji doktrynalnych.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | sie 11, 2022 | Charyzmania, Eklezjologia: nauka o kościele, Historia chrześcijaństwa

Problem proto-zielonoświątkowców
5 Mojż. 12:32 Cokolwiek wam nakazuję, pilnie wypełniajcie. Nic do tego nie dodasz ani od tego nie ujmiesz
Tertulian i Montaniści [prekursorzy współczesnego ruchu zielonoświątkowego] mieli problem. Bez względu na to, jak bardzo się starali, ich odwoływanie się do Pocieszyciela [Parakleta – Ducha Świętego] niezmiennie kończyło się zaprzeczaniem Pisma Świętego jako jedynego wystarczającego, zrozumiałego i autorytatywnego Słowa Bożego. Wynikało to nieodmiennie z ich dwuźródłowej teorii objawienia:
- Pisma Świętego
- i wyroczni Pocieszyciela.
Montaniści, tak jak rzymscy katolicy (Pismo Święte i święta tradycja) oraz Kościół Świętych w Dniach Ostatnich (Pismo Święte i Księga Mormona itp.), nie byli w stanie właściwie wyznać samej Biblii jako Słowa Bożego. W samym akcie umieszczania świętej tradycji, Księgi Mormona lub wyroczni montanistycznych obok Pisma Świętego, Słowo Boże jest zhańbione, a Bóg Słowa zlekceważony.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | cze 29, 2022 | Charyzmania, Egzegezy, Eklezjologia: nauka o kościele, Historia chrześcijaństwa

Krótka historia montanizmu
Mat. 24:5 Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem, mówiąc: Ja jestem Chrystusem. I wielu zwiodą.
Montanizm był jedną z pierwszych herezji i rozłamów w Kościele chrześcijańskim. Montaniści wierzyli, że Duch Święty lub też Paraklet dawał im nowe objawienie, zwłaszcza w zakresie moralności chrześcijańskiej. Przyjęli nazwę „Nowe Proroctwo” dla swojego ruchu.
Wyrażało to ich najgłębszą zasadę: Paraklet nadal przekazuje swojemu ludowi bezpośrednie objawienie lub, inaczej mówiąc, proroctwo jest kryterium autentyczności chrześcijaństwa.
Ich katoliccy przeciwnicy nazywali ich „katafrygianami” [od Dolnej Frygii] wyrażając ich miejsce pochodzenia, stosunkowo zacofany i mało znany region Frygii w Azji Mniejszej, a tym samym, bez wątpienia, wyrażając również pewną pogardę.
Aż do Cyryla Jerozolimskiego (zm. 386) mamy zapis o tym, że nazywano ich montanistami (Wykłady katechetyczne 16.8),1 ale odkąd stał się on powszechnym terminem, będzie tu używany.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | cze 21, 2022 | Chrześcijańska moralność, Egzegezy, Eklezjologia: nauka o kościele

Podstawa rozważania
1 Piotra 5:8 Bądźcie trzeźwi, czuwajcie, bo wasz przeciwnik, diabeł, jak lew ryczący krąży, szukając, kogo by pożreć.
Zanim przejdziemy do sedna rozważania czytelnicy powinni uspokoić swoje serca, ponieważ żaden z prawdziwie wierzących nie może utracić zbawienia. Również spokojni powinni być ci, którzy „..nie mogą jeszcze osiągnąć tej miary świętości i wiary której pragną, ponieważ miłosierny Bóg obiecał, że nie dogasi tlejącego się knotu ani nie dołamie trzciny nadłamanej dopóki nie doprowadzi sądu do zwycięstwa (Mat. 12:20)” [1]. Wewnętrzny, odrodzony człowiek jest niezniszczalny ponieważ jest odrodzny z nasienia niezniszczalnego (1 Piotra 1:23) i posiada serce, które nie może odstąpić od Boga (Jer. 32:40) i nikt nie może wyrwać chrześcijanina z ręki Boga (Jan 10:28-29)
Jer. 32:40 I zawrę z nimi wieczne przymierze, że się od nich nie odwrócę i nie przestanę im dobrze czynić, lecz włożę w ich serca moją bojaźń, aby nie odstępowali ode mnie.
.
Jan 10:28-29 28. A ja daję im życie wieczne i nigdy nie zginą ani nikt nie wydrze ich z mojej ręki. 29. Mój Ojciec, który mi je dał, większy jest od wszystkich i nikt nie może wydrzeć ich z ręki mego Ojca.
.
1 Piorta 1:23 Będąc odrodzeni nie z nasienia zniszczalnego, ale z niezniszczalnego, przez słowo Boże, które jest żywe i trwa na wieki.
Być pożartym przez diabła nie odnosi się do wiecznego zatracenia, ponieważ, jak stwierdza dalej Pismo, Bóg po krótkotrwałych cierpieniach waszych uczyni was doskonałymi, utwierdzi, umocni i ugruntuje (1 Piotra 5:10) oraz jedyną Istotą mającą moc zatracić jest Bóg a nie szatan (Mat. 10:28; Jakuba 4:12). To jednak nie oznacza, że diabelski ryk nie ma niszczącej mocy. Owszem ma i to w bardzo wielu aspektach, czego jako prawowierni chrześcijanie mamy się wystrzegać.
Kwestia jednoznacznie dotyczy wiary, jednakże pojęcie „wiara” posiada szereg zastosowań.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | cze 16, 2022 | Egzegezy, Eklezjologia: nauka o kościele, Teologia biblijna

Regulatywna zasada uwielbienia
Efez. 5:19 Rozmawiając ze sobą przez psalmy (ψαλμοῖς psalmois) i hymny (ὕμνοις hymnois), i pieśni (ᾠδαῖς odais) duchowe, śpiewając i grając w swoim sercu Panu
Kol 3:16 Słowo Chrystusa niech mieszka w was obficie; we wszelkiej mądrości, nauczajcie i napominajcie się wzajemnie przez psalmy (ψαλμοῖς psalmois) i hymny (ὕμνοις hymnois), i pieśni (ᾠδαῖς odais) duchowe, z wdzięcznością śpiewajcie w sercach waszych Panu.
Regulatywna zasada uwielbienia to chrześcijańska doktryna, według której Bóg nakazuje kościołom prowadzić publiczne nabożeństwa przy użyciu pewnych odrębnych elementów, potwierdzonych przez Pismo Święte i odwrotnie, Bóg zakazuje wszelkich innych praktyk kultu publicznego, tych, których nie znajdziemy w Piśmie. Innymi słowy: wszystko co nie jest dozwolone, jest zabronione (obiektywne kryterium)
Normatywna zasada uwielbienia uczy, że wszystko, co nie jest zabronione w Piśmie, jest dozwolone w kulcie, o ile jest to zgodne z pokojem i jednością Kościoła. Krótko mówiąc, musi istnieć zgoda z powszechną praktyką Kościoła i żaden zakaz w Piśmie Świętym dotyczący wszystkiego, co odbywa się w kulcie. Innymi słowy: dopuszczalne jest to, co większość uzna za dopuszczalne (subiektywne kryterium)
Aby to łatwo wykazać wystarczy podać prosty przykład paradoksu, do jakiego owa zasada prowadzi. Stosując normatywną zasadę uwielbienia (co nie jest zabronione, jest dozwolone) absolutnie nic nie stoi na przeszkodzie aby w czasie publicznego spotkania (zwanego nabożeństwem):
- głosić kazania oparte nie o Pismo Święte lecz o podania indiańskie czy filmy animowane (praktyka stosowana wśród metodystów)
.
- machać flagami, wydawać zwierzęce odgłosy, kopać ludzi w twarz, tarzać się po ziemi w drgawkach, modlić się niezrozumiałym bełkotem (zielonoświątkowcy)
.
- robić przedstawienia kukiełkowe a’ la muppet show, dramy, pokazy filmów, koncerty, dyskoteki (ewangelicy)
.
- śpiewać pieśni inne niż Psalmy
Normatywna zasada stanowi element kultury zachodnioeuropejskiej, a w szczególności koncepcji zaszczepionej jeszcze przez prawodawstwo Imperium Rzymskiego w myśl zasady „nullum crimen sine lege” i rozpowszechnionej przez demokrację. Prawdziwy Kościół stanowi element kontrkultury i nie rządzi się zasadami demokracji ani też, w odniesieniu do kultu Boga, nie stosuje zasady normatywnej.
Dlatego też zgodnie z Pismem Świętym i wynikającą z niego regulatywną zasadą uwielbienia, Kościół wierny Chrystusowi kładzie duży nacisk na śpiewanie Psalmów.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | maj 24, 2022 | Eklezjologia: nauka o kościele, Teologia biblijna

Przedmowa
3 Mojż. 10:1-2 1. A Nadab i Abihu, synowie Aarona, wzięli każdy swoją kadzielnicę, włożyli do nich ogień, nałożyli na nie kadzidła i ofiarowali przed PANEM obcy ogień, którego im nie nakazał. 2. Wtedy wyszedł ogień sprzed PANA i pochłonął ich, i pomarli przed PANEM.
Podstępnie wprowadzona do chrześcijaństwa doktryna wolnej woli człowieka, jak zauważył Jakub Arminiusz, główny jej propagator w kręgach protestanckich „posiada nieskończoną wartość jako narzędzie w różnych tematach teologicznej doktryny” [Disp. publ. 4:34]. Z perspektywy czasu trudno nie zgodzić się z tą tezą, rzeczywiście każdy obszar teologii został w mniejszym lub większym stopniu wypaczony naukami ludzkimi, które dla Boga nie mają żadnej wartości. Zepsucie dotknęło także formy wspólnego uwielbienia, przed czym ostrzegał pielgrzymujący Mesjasz.
Marek 7:7 Lecz na próżno mnie czczą, ucząc nauk, które są nakazami ludzkimi.
Podstęp doprowadził do bezbożnej anarchii, zupełnie jak w czasach bezkrólewia w Izraelu tak i obecnie każdy człowiek ogłaszający się chrześcijaninem czyni to, co słuszne w jego oczach (Sędziów 17:6). Samowolne wprowadzenie ludzkiego elementu do kultu Boga niesie ze sobą poważne niebezpieczeństwo Bożego gniewu, o czym boleśnie i na własnej skórze przekonali się kapłani Nadab i Abihu. Ich „jedyną winą” był nieuprawniony sposób oddania Bogu czci: Nadab i Abihu umarli, gdy ofiarowali inny ogień przed PANEM (4 Mojż. 26:61).
Kościół to nie demokracja i rządzi się Bożym prawem: wszystko co nie jest przez Boga nakazane, jest zabronione. Powszechnie przyjętej przez upadłe umysły principium popularis „wszystko co nie jest zabronione jest dozwolone” Pismo Święte przeciwstawia regulacyjną zasadę formy publicznego uwielbienia.
Mat. 28:19-20 Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego; Ucząc je przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem. A oto ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do końca świata. Amen.
Bóg nakazuje śpiewanie Psalmów. Bóg również nigdy nie dał ludziom wolnej ręki do tworzenia religijnych pieśni, aby były śpiewane w czasie nabożeństwa.
(więcej…)
utworzone przez SebTer | kwi 11, 2022 | Egzegezy, Eklezjologia: nauka o kościele

Natura jedności Kościoła
Efez. 4:3-6
.
3. Starając się zachować jedność Ducha w więzi pokoju.
4. Jedno jest ciało i jeden Duch, jak też zostaliście powołani w jednej nadziei waszego powołania.
5. Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest;
6. Jeden Bóg i Ojciec wszystkich, który jest ponad wszystkimi, przez wszystkich i w was wszystkich.
Jezus Chrystus jest jedyną Głową Swojego Kościoła. Ponieważ Kościół jest Jego ciałem, jest przez Niego rządzony i ożywiany Jego Duchem. Chrystus jest jednym, a nie dwoma lub więcej; dlatego kościół jest jeden. Chrystus jest całkowicie poświęcony Bogu; dlatego kościół jest święty. Chrystus jest Chrystusem powszechnym; dlatego kościół nie jest zawężony i regionalny, ale uniwersalny.
Jan 19:19-20 19. Sporządził też Piłat napis i umieścił na krzyżu. A było napisane: Jezus z Nazaretu, król Żydów. 20. Napis ten czytało wielu Żydów, bo miejsce, gdzie ukrzyżowano Jezusa, było blisko miasta. A było to napisane po hebrajsku, po grecku i po łacinie.
Chrystus jest nikim innym, jak Tym, który objawił się w natchnionych pismach Apostołów (których użyto do skompletowania jednego Słowa Bożego danego po raz pierwszy w Starym Testamencie); dlatego Kościół jest apostolski.
Kościół organiczny posiada wszystkie te atrybuty doskonale w Chrystusie, zgodnie z odwiecznym Bożym postanowieniem i ostatecznym celem. Kościół instytucjonalny, na który składają się wszystkie prawdziwe zgromadzenia chrześcijańskie, musi zatem dążyć do utrzymywania i zachowania jedności, jaką ma w Chrystusie.
Efez 4:3 Starając się zachować jedność Ducha w więzi pokoju.
Innymi słowy, jedność Kościoła organicznego wymaga jedności Kościołów instytucjonalnych.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | mar 29, 2022 | Egzegezy, Eklezjologia: nauka o kościele, Prima Scriptura

Przedmowa
Mat. 23:8-9 8. Ale wy nie nazywajcie się Rabbi. Jeden bowiem jest wasz Mistrz, Chrystus, a wy wszyscy jesteście braćmi. 9. I nikogo na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem. Jeden bowiem jest wasz Ojciec, który jest w niebie.
Zła eklezjologia prowadzi do wypaczeń i grzechów idących w ślad za złymi liderami, które zgodnie z zapowiedzią Słowa Bożego, prędzej czy później wychodzą na jaw i zostaną osądzone. (Mat. 10:26; 1 Tym. 5:24).
Niestety, ponieważ w naturze ludzkiej leży bardzo silna potrzeba posiadania „nieomylnego” przywódcy, grzechy te często są skrzętnie tuszowane i ukrywane przez wyznawców owych liderów, tak przez najbliższe otoczenie, które w bezpośredni sposób czerpie korzyści (też finansowe) z wysokiej pozycji złego przywódcy, jak i przez dalszych akolitów, ślepo oddanych „mądrości” autarchy.
Owoce złego przywódctwa i złej organizacji zboru to symonia (kupczenie stanowiskami), nepotyzm (faworyzowanie rodziny np. poprzez intratne kontrakty), tyrania zamordyzmu, jednakże najgorszym ze wszystkich jest zniszczenie krytycznego sądu, co prowadzi znowóż do pogłębienia intelektualnego uzależnienia od opinii duchowego autokraty.
Przywilej swobodnego myślenia staje się dobrem ekskluzywnym i dostępnym jedynie „elicie” najwierniejszych popleczników herszta, który osobiście decyduje co jest prawdą a co nią nie jest.
Tak właśnie wygląda definicja prima Scripturalizmu, postawy akceptującej wykładnię Pisma Świętego jedynie wtedy, gdy czyniona jest przez (względnie) nieomylnych interpretatorów, „ojców wiary” Polskim odpowiednikiem tego pojęcia będzie
„Parafianin to osoba bezwzględnie i na ślepo słuchająca swojego duchowego przełożonego wbrew temu co mówi Pismo Święte, wykonuje polecenia nawet wbrew Bogu” – źródło
Problem tyranii szczególnie widoczny jest wśród nauczycieli kładących nacisk na teologię „panującego Pana”, idei nader często zamienianej na „panowanie Pastora”. Stąd, szanowni prima Scripturalni neo-ewangeliccy i pseudokalwińscy parafianie, ponieważ lektura Pisma Świętego, aby była skuteczna w waszym przypadku, musi być czyniona przez wielkie biblijne autorytety, oddajemy wam do rąk kazanie Artura Pinka odnoszące się właśnie do tego zagadnienia z nadzieją, że wysoce ceniony ludzki autorytet przemówi wam do rozsądku.
Pozostawiamy was zatem z dylematem: kto ma rację – Pink, czy mój ulubiony samowywyższony mały papież?
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | mar 22, 2022 | Egzegezy, Eklezjologia: nauka o kościele, Ekumenizm, Historia chrześcijaństwa, Zgubna droga

Wieczna wojna
1 Mojż. 3:15 I wprowadzę nieprzyjaźń między tobą a kobietą, między twoim potomstwem a jej potomstwem. Ono zrani ci głowę, a ty zranisz mu piętę.
Upadek pierwszego człowieka uczynił go wrogiem Boga, zaś Bóg, którego oczy są zbyt czyste, aby patrzeć na zło (Hab. 1:13) zwrócił swoje oblicze przeciwko ludzkości (Psalm 34:16; Ezech. 15:7) skazując rzesze na doczesne i wieczne zatracenie (Psalm 51:9; Jer. 44:11; 2 Piotra 2:8; Judy 1:4). Świętość Boga jest doskonała i dla grzeszników niepojęta (1 Sam. 2:2), Bóg nie jest tylko miłością, ale też, a nawet przede wszystkim, jest sprawiedliwy w swojej świętości. Nigdzie Pismo nie nazywa Boga potrójnie miłosiernym, podczas gdy z pewnością jest On potrójnie święty, (Izaj. 6:3; Obj. 4:8) i w tym właśnie kontekście należy rozpatrywać wrogość Boga do szatana.
Jest oczywistym, że potomstwo, czyli nasienie diabła to kąkol, potomstwo Boga to synowie królestwa, to pszenica. (Mat. 13:36-38). I to Pan aktywnie ustanowił przepaść wrogości między Jego ludem, Jego dziećmi a dziećmi diabła, czyli
„wszystkimi cielesnymi i niegodziwymi ludźmi, którzy w nawiązaniu do tego tekstu nazywani są dziećmi i nasieniem szatana; [a] wszystkimi członkami Chrystusa, czyli wszystkimi wierzącymi i świętymi ludźmi, […] którzy są nasieniem Chrystusa i nieubłaganymi wrogami diabła i jego dzieł, i którzy zwyciężają go przez zasługę i moc Chrystusa„ – Benson Commentary, źródło
A gdzie wrogość, tam nie ma miejsca dla tolerancji.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | lut 28, 2022 | Eklezjologia: nauka o kościele

O potrzebie wzrostu
Efez. 4:1-6
1. Proszę więc was ja, więzień w Panu, abyście postępowali w sposób godny powołania, do jakiego zostaliście wezwani;
2. Z całą pokorą, łagodnością i z cierpliwością, znosząc jedni drugich w miłości; 3. Starając się zachować jedność Ducha w więzi pokoju.
4. Jedno jest ciało i jeden Duch, jak też zostaliście powołani w jednej nadziei waszego powołania.
5. Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest;
6. Jeden Bóg i Ojciec wszystkich, który jest ponad wszystkimi, przez wszystkich i w was wszystkich.
W Liście do Efezjan 4 Apostoł Paweł zajmuje się głównie jednością w ciele Chrystusa – tym, jak Kościół funkcjonuje jako jedna jednostka dla misji i celu, do którego został powołany. Paweł identyfikuje to „jedno ciało” (Efez. 4:4) jako tych, którzy:
- chodzą godni ich powołania (wers 1)
- znoszą się w miłości (wers 2)
- zachowują jedność Ducha (wers 3)
Dodatkowo przygotowują innych do dzieła służby, budją ciało Chrystusa (Efez. 4:12), osiągają jedność wiary (Efez. 4:13) oraz mówią prawdę w miłości (Efez. 4:15). Te wspaniałe cechy identyfikują ciało Chrystusa i wyróżniają wszystkich dojrzałych wierzących. Dojrzałość jest niezbędna do osiągnięcia celu i powołania Kościoła.
Jak rodzimy dojrzałych wierzących?
(więcej…)
utworzone przez SebTer | lut 8, 2022 | Egzegezy, Eklezjologia: nauka o kościele, Teologia reformowana

Błogosławieństwa
Efez. 1:3-4 3. Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec naszego Pana Jezusa Chrystusa, który pobłogosławił nas wszelkim duchowym błogosławieństwem w miejscach niebiańskich w Chrystusie. 4. Jak nas wybrał w nim przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nienaganni przed jego obliczem w miłości.
Reformatorzy wybranie nazywali cor ecclesiae, sercem lub źródłem kościoła, a Wycliffe i Hus mówili o kościele Chrystusa jako o „towarzystwie predestynowanych”
Wybranie jest nie tylko źródłem kościoła, ale jest także źródłem wszystkich jego błogosławieństw. Nasz Katechizm Heidelberski oświadcza, że
„Kościół [jest] wybrany do życia wiecznego”.
Kanony z Dort stwierdzają, że
„wybranie jest źródłem każdego zbawiającego dobra, z którego wypływają jako owoce i skutki: wiara, świątobliwość oraz inne dary zbawienia, a także ostatecznie życie wieczne, zgodnie ze świadectwem apostoła: „Gdyż wybrał nas [nie dlatego, że byliśmy święci, lecz], abyśmy byli święci i nieskalani przed nim„.
Słowo „źródło” użyte tutaj w Kanonach i ogólnie w tradycji Reformowanej, przedstawia nam bardzo atrakcyjny obraz. Mamy wyobrażać sobie wszystkie liczne i bogate błogosławieństwa Kościoła, które tryskają i przelewają się z łaskawego i wiecznego źródła wybrania przez Boga.
To cudowne źródło przynosi wszelkie błogosławieństwa tobie, wierzącemu, i każdemu członkowi kościoła Chrystusowego!
Taka jest nauka Efezjan 1:3-4, która mówi, że wszystkie błogosławieństwa kościoła (wers 3) spływają na nas według tego, jak nas wybrał w nim [tj. w Chrystusie] przed założeniem świata (wers 4)
(więcej…)
utworzone przez SebTer | sty 26, 2022 | Eklezjologia: nauka o kościele, Teologia reformowana

Prawda i pociecha z wybrania
„Dla wybranych i tych, którzy mają Ducha, predestynacja jest najsłodszą ze wszystkich doktryn. Ale dla mądrych tego świata jest najgorsza i najtrudniejsza ze wszystkich… Powodem, dla którego Bóg zbawia w ten sposób, jest pokazanie, że nie zbawia przez nasze zasługi, ale przez wybranie czyste i proste, i przez Jego niezmienną wolę… Jesteśmy zbawieni przez Jego niezmienną miłość… Gdzie zatem jest nasza sprawiedliwość? Gdzie nasze dobre uczynki? Gdzie jest nasza wolna wola?” – Marcin Luter, WA. 56, 381. 18 źródło
Wybranie jest bogatym, pocieszającym słowem dla dziecka Bożego. Ci, którzy czytają, rozumieją i kochają Biblię, doceniają częstotliwość i znaczenie takich słów jak: wybór, wybrany, wybrani; wybrać, predestynować, przedwiedza; umiłowany.
Prawda i pociecha o wybraniu jest szczególnie znana i przyjęta w kościołach reformowanych, ponieważ została ona ponownie odkryta i z mocą głoszona podczas szesnastowiecznej reformacji oraz jasno przedstawiona w reformowanych wyznaniach wiary, zwłaszcza w Kanonach Dort (1618-1619), a w szczególności w ich pierwszej części doktrynalnej („O Boskiej predestynacji”).
Zwykle myślimy o wyborze jednostek: Bożym wybraniu poszczególnych grzeszników do życia wiecznego w Jezusie Chrystusie. To prawda i jest niezwykle ważna, ale to nie jest całość wybrania, bo wybranie jest również zbiorowe. Biblia naucza zarówno o wyborze poszczególnych osób, jak i o wyborze kościoła, ciała Chrystusowego:
Efez. 1:4 Jak [Bóg] nas [Kościół] wybrał w nim [Chrystusie] przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nienaganni przed jego obliczem w miłości.
Jak więc odnieść Boże wybranie jednostek do Jego wybrania Kościoła? Po pierwsze, tylko wybrane jednostki są członkami wybranego Kościoła. Po drugie, wybór poszczególnych osób służy wybranemu Kościołowi; jednostka służy wspólnocie. Jak wybór jednostek służy wybranemu Kościołowi, tak wybór Kościoła służy wybranemu Chrystusowi (bo we wszystkim ma On pierwszeństwo; Kol. 1:18), a wybór Chrystusa służy chwale wybierającego Boga: Ojca, Syna i Ducha Świętego.
Kol. 1:18 On też jest głową ciała – kościoła; on jest początkiem i pierworodnym z umarłych, aby we wszystkim był pierwszy
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | sty 24, 2022 | Eklezjologia: nauka o kościele

O autorze
Przysłów 22:17 Nadstaw ucha i słuchaj słów mędrców, i skłoń swe serce do mojej wiedzy
Bernardinus De Moor (1709 – † 1790) studiował na wielkim holenderskim Uniwersytecie w Leiden, który był ośrodkiem szkolnictwa Reformowanego od czasu jego założenia w 1575 roku. Treść wykładów De Moora przetrwała w jego obszernym Ciągłym komentarzu do dydaktyczno-elentycznego Kompendium teologii chrześcijańskiej Johannesa Marckiusa (1761-1778; w siedmiu tomach).
Jako profesor i wykładowca Teologii Reformowanej stał w silnej opozycji względem gwałtownie rozprzestrzeniającej się herezji Anabaptyzmu i piętnował w nim dwie skrajności: odrzucenie natchnienia a) na rzecz rozumu b) na rzecz pozabiblijnego objawienia, czyli tego wszystkiego, co można współcześnie uznać za podstawowe ataki na chrześcijaństwo: modernizm i wyższą krytykę tekstu z jednej strony oraz szaleństwo ruchu zielonoświąkowego z drugiej.
De Moor odrzucał obie skrajności jako antychrześcijańskie, bezbożne i przesądne oraz nie uznawał nazywania ich uczestników „innymi chrześcijanami” wprost nazywając ich „niewiernymi” i „heretykami”. Zaś wspólnym mianownikiem i podstawą do potępienia stanowiło odrzucenie całkowitej Suwerenności Boga przez wyznawców owych odszczepień.
Podejście to nie było skrajne w jego czasach lecz raczej powszechne, co powinno dać do myślenia wielu ekumenicznym tzw. „kalwinistom” bratającym się z Arminianami, zielonoświąkowcami i pseudochrześcijańskimi filozofoami.
(więcej…)
utworzone przez SebTer | sty 21, 2022 | Eklezjologia: nauka o kościele, Ekumenizm, Teologia reformowana

Wstęp
Obj. 3:1 ...To mówi ten, który ma siedem Duchów Boga i siedem gwiazd: Znam twoje uczynki, że masz imię, które mówi, że żyjesz, ale jesteś martwy.
Porównywanie kościoła protestanckiego czasów Reformacji z kościołem protestanckim końca XX wieku nie może pozostać jedynie ćwiczeniem akademickim. Temat ten konfrontuje każdego wyznającego protestanta z wezwaniem do określenia, czy jego kościół jest wierny swoim początkom. Jeśli nie jest, musi się wysilić na rzecz jego reformacji. Jeśli to się nie uda z powodu oporności jego kościoła, musi on przyłączyć się do kościoła, który jest wierny zasadom protestantyzmu, a tym samym Panu Chrystusowi.
Jak to ujmuje jedno z wyznań wiary Reformacji (Wyznanie Belgijskie 28-29): „obowiązkiem wszystkich wierzących jest, zgodnie ze Słowem Bożym (…) przyłączyć się do tego zgromadzenia, gdziekolwiek Bóg je ustanowił”. Wszyscy ci, którzy tego nie robią, „postępują wbrew rozporządzeniu Bożemu”. Polega to na oddzieleniu się od kościoła, który „przypisuje sobie i swoim obrzędom więcej mocy i autorytetu niż Słowu Bożemu i nie poddaje się pod jarzmo Chrystusa”
Dla niektórych porównanie kościoła z czasów Reformacji z kościołem dzisiejszym może być bolesnym doświadczeniem, prowadzącym do radykalnych działań.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | sty 12, 2022 | Eklezjologia: nauka o kościele, Historia chrześcijaństwa

Obraz nędzy i rozpaczy
Przysłów 30:12 Jest pokolenie, które we własnych oczach jest czyste, lecz nie jest obmyte ze swego plugastwa
Słowo Boże może być przerażające. Może także wzbudzać trwogę oraz paraliżować umysł. Jak inaczej zareagować na tekst Przysłów, który nie jest ostrzeżeniem, nie wzywa do upamiętania, lecz ogłasza sąd bez nadziei? A mowa w nim nie o ateistach, nie o wyznawcach obcych bogów, lecz o ludziach zaznajomionych z Bogiem objawionym w Piśmie, tyle że w błędny sposób.
Doświadczenie nie jednostek, nie sporej grupy ani nawet nie połowy, lecz całego pokolenia (z chlubnymi wyjątkami) to fałszywe przekonanie o osobistej sprawiedliwości, o oczyszczeniu z grzechu (!) podczas gdy w Bożych oczach są splugawieni, czego konsekwencją jest wieczne zatracenie (Gal. 1:8-9; 5:2; 2 Piotra 2:1-4; Judy 1:4). Ludzie ci posiadali teologię, praktykowali religijny kult a jednak byli całkowicie zwiedzeni fałszywą doktryną, a mówiąc bardziej szczegółowo wyznawali inną ewangelię (Mat. 24:5, 24; 2 Kor. 11:3-4; Gal. 1:6-7; 1 Jana 2:22). Wróg nie jest zewnętrzny, lecz jest ukryty, to ludzie mieniący się nauczycielami Bożego Słowa, którzy głosząc obcą doktrynę okazują się drapieżnymi wilkami.
Dzieje 20:29 Gdyż wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, które nie będą oszczędzać stada.
Jakżeż aktualny dzisiaj jest ten obraz. Pomijając problemy natury eklezjalnej (nepotyzm, symonia, dyktatura silnorękich „pastorów” oraz koniunkturalizm) dwie kwestie przykuwają uwagę prawowiernych teologów:
1. Porzucenie przez „protestantyzm” Ewangelii przywróconej przez Reformację oraz
2. Odejście od fundamentalnych standardów przekazywanych przez historyczne Wyznania Wiary.
O tym, że współczesne instytucjonalne chrześcijaństwo zawiodło nie mają wątpliwości nawet eklezjalnie liberalne środowiska skupione wokół nauczania nieżyjącego już R. C. Sproula. Sproul bił na alarm:
„Wątpię, czy w naszej historii wiele razy było tyle gniewu, wrogości, rozczarowań i frustracji w kościele instytucjonalnym, co dzisiaj. Trudno nie być krytycznym wobec kościoła, ponieważ pod wieloma względami kościół nas zawiódł. Ale jeśli kościół upadł, to znaczy, że my zawiedliśmy. ” [1]
Instytucjonalne kościelnictwo zawiodło. Czas na radykalne zmiany.
I to od Ciebie czytelniku zależy, czy te zmiany nastąpią.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | gru 23, 2021 | Chrystologia: nauka o Chrystusie, Egzegezy, Eklezjologia: nauka o kościele

Podstawa rozważania
Kol. 1:18
17. On jest przed wszystkim i wszystko istnieje dzięki niemu.
18. On też jest głową ciała – kościoła; on jest początkiem i pierworodnym z umarłych, aby we wszystkim był pierwszy;
19. Ponieważ upodobał sobie Ojciec, aby w nim zamieszkała cała pełnia;
Atak na wiarę chrześcijańską, na jej fundamenty, nie zawsze przychodzi w sposób frontalny i bezpośredni. Niejednokrotnie proces degeneracji przebiega powoli a trucizna dodawana jest do prawdy w sposób przemyślany, wyrafinowany i systematyczny (Dzieje 20:29; 2 Piotra 2:1-3; 2 Tym. 2:18). Wiemy, że w okolicach 60-62 roku Kolosy oraz okoliczne Laodycea i Hierapolis przeżywały dość trudne chwile ze względu na fałszywych nauczycieli. Epafras wysłany do Apostoła zaniósł wołanie o pomoc od społeczności, na które Paweł, z racji uwięzienia w Rzymie (Kol. 4:3, 10, 18), odpowiedział nie osobiście lecz Listem.
Szokującym jest fakt, że tekst przypomina o trzech podstawowych i fundamentalnych zarazem prawdach wiary chrześcijańskiej zawartej w następujących teologicznych obszarach
1) Chrystologicznej: gdzie Chrystus jest niekwestionowaną i jedyną głową całego Kościoła chrześcijańskiego (κεφαλὴ… τῆς ἐκκλησίας kefale… tes eklesias)
2) Soteriologicznej: Chrsytus jest pierwszą zasadą, tj. jedyną przyczyną stworzenia i zmarwtwychwstania; jest także odrodzonym życiem (ἀρχή, πρωτότοκος ἐκ τῶν νεκρῶν arche, prototokos ek ton nekron)
3) Doksologicznej: jako taki we wszystkim posiada najwyższą rangę i zasługuje na na najwyższą cześć przynależną jedynie Bogu (ἐν πᾶσιν αὐτὸς πρωτεύων en pasin autos proteuon)
(więcej…)
utworzone przez SebTer | gru 16, 2021 | Chrześcijańska moralność, Egzegezy, Eklezjologia: nauka o kościele, Ekumenizm

Zakazane uczucie
Psalm 139:21-22
21. Czy nie nienawidzę tych, PANIE, którzy nienawidzą ciebie? I nie brzydzę się tymi, którzy przeciwko tobie powstają?
22. Nienawidzę ich pełnią nienawiści i mam ich za wrogów.
Stwierdzenie, że postawa wyrażona w tym tekście jest dziś niepopularna wśród chrześcijan, jest niedopowiedzeniem. W dzisiejszym chrześcijaństwie po prostu nie ma miejsca na uczucia, które można tu znaleźć. Musimy kochać wszystkich, nie wolno nam nikogo nienawidzić.
- Co gdy w kościele powstaje jakiś znaczący heretyk, obalający najbardziej podstawowe doktryny wiary chrześcijańskiej i zyskujący zwolenników swojego kłamstwa? Musimy go kochać, a nie nienawidzić.
.
- Co gdy ktoś otwarcie chodzi w rażącym nieposłuszeństwie prawu Bożemu? Musimy go kochać i nie możemy go nienawidzić.
.
- Co gdy istnieje kult, który praktykuje najgorszą niemoralność i bezwstydnie bluźni imieniu Boga? Musimy im okazywać miłość i nie możemy ich nienawidzić.
Tak się mówi i tak wielu mocno w to wierzy.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | paź 4, 2021 | Eklezjologia: nauka o kościele, Soteriologia: nauka o zbawieniu

Co z tymi dziećmi?
Mat. 21:15-16 15. A gdy naczelni kapłani i uczeni w Piśmie zobaczyli cuda, które czynił, i dzieci wołające w świątyni: Hosanna Synowi Dawida, rozgniewali się. 16. I zapytali go: Słyszysz, co one mówią? A Jezus im odpowiedział: Tak. Czy nigdy nie czytaliście: Przez usta niemowląt i ssących przygotowałeś sobie chwałę?
Powszechnie przyjęta pozycja co do dzieci, które nie osiągnęły wieku dojrzałości intelektualnej (która różnie jest definiowana w zależności od kraju pochodzenia a nawet płci, dziewczynki dojrzewają wcześniej od chłopców) odrzuca ich zbawienie. Proponenci tej nauki twierdzą stanowczo, iż do zbawienia niezbędna jest wiara, zatem mały człowiek nie mogąc zrozumieć przekazu Ewangelii siłą rzeczy nie może być odrodzony. Posłuchajmy świadectwa pewnego kaznodzieji:
„Przypomina mi się czas, w którym widziałem kobietę z pięcioletnią córką, która rozmawiała o swojej wierze chrześcijańskiej. Ta mała dziewczynka powiedziała mamie: „Kocham Jezusa”, a matka odpowiedziała: „Nie, nie kochasz. Nie jesteś wystarczająco dorosła„ – źródło
Wyraźnym warunkiem odrodzenia jest dojrzałość, a dokładniej rzecz ujmując – bliżej nieokreślona dojrzałość, subiektwynie rozpoznawana przez rodzica, czy też, ujmując to nieco szerzej, lokalną społeczność wierzących. Stąd wynika całkowity brak pewności co do duchowego życia dzieci osób wierzących. Podsumować to można w następujący sposób:
„Skąd można wiedzieć, czy twoje dziecko jest zbawione? Nie można„ – Todd Friel, źródło
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | wrz 15, 2021 | Eklezjologia: nauka o kościele, Historia chrześcijaństwa

Fakty i mity
Rzym. 7:22-23 22. Mam bowiem upodobanie w prawie Bożym według wewnętrznego człowieka. 23. Lecz widzę inne prawo w moich członkach, walczące z prawem mego umysłu, które bierze mnie w niewolę prawa grzechu, które jest w moich członkach.
Studiując historię kościoła czasem można natrafić na dość interesujące informacje, które nieco burzą idealistyczny mit czystośći pierwszego chrześcijaństwa. Wiemy oczywiście, że tak jak każdą zbiorowość tak też i kościół tworzyli i tworzą ludzie. Upadli i grzeszni, choć (przynajmniej nominalnie) wyznający Chrystusa.
Dość ciekawym zjawiskiem okazuje się swoisty „nepotyzm” pierwszego kościoła, gdzie najwyraźniej koneksje krwi z Mesjaszem mogły odgrywać ważną rolę w procesie ustanawiania, czy też akceptacji przywódctwa.
„Wokół Jakuba [przyrodniego brata Jezusa] zgromadziła się pewna liczba krewnych Pana (Desposyni), którzy w środowisku hebrajczyków zajmowali ważne miejsce. To właśnie zjawisko E. Stauffer nazwał kalifatem. Krewni ci stanowili ośrodek potężnego stronnictwa i na podstawie protestów ze strony hellenistów możemy wnosić, że dążyli do skupienia w swym ręku kierwonictwa Kościoła. Po rozproszeniu hellenistów oni są przywódcami Kościoła w Jerozolizmie” – L. J. Rogier, Historia kościoła tom 1 s. 25-26
(więcej…)