Siedem dodatkowych argumentów za chrztem dzieci

Sakrament a niemowlęta

1 Mojż. 17:7 I utwierdzę moje przymierze między mną a tobą oraz twoim potomstwem po tobie przez wszystkie pokolenia jako wieczne przymierze, abym był ci Bogiem i twemu potomstwu po tobie.

Ludzka presupozycja krzyczy przeciwko doktrynie chrztu niemowląt. Wewnętrzny sprzeciw oparty jest głęboko o przeświadczenie o suwerenności człowieka w zbawieniu. Chrzest ma być świadomy a wielu powie nawet, że chrzest wodny (lub o zgrozo, zanurzenie w wodzie) posiada konieczny wymóg, którym jest wiara osoby chrzczonej.

Jednak nie w każdym przypadku jest to prawda. Chrzest wodą nie odnosi się bowiem ani do wiary, ani do ludzkiej decyzji. Jest to sakrament wskazujący na suwerenne dzieło Boga Ducha Świętego w zbawieniu człowieka, które w całości jest oparte o Boże Przymierze: Pokropienie krwią Chrystusa (Ezech. 36:25-26; Hebr. 10:22; 11:28; 1 Kor. 5:7; Hebr. 12:24; 1 Piotra 1:2) zapewnia:

Przymierze Boga zawarte z Jego ludem w Chrystusie nie posiada żadnego warunku. Warunkiem Bożego Przymierza nie jest ani wiara ani dobre uczynki. Rada Przymierza jest suwerennym, wiecznym, bezwarunkowym dekretem Trójjedynego Boga, który ustanawia wcielonego Syna na Głowę Przymierza Łaski i wybiera w Nim wielkie zastępy spośród wszystkich narodów rodzaju ludzkiego jako swoje Ciało, aby byli zbawieni od grzechu i śmierci i doprowadzaeni przez Niego do wspólnoty Przymierza z Bogiem. [1]

Zgodnie z nauczaniem Słowa Bożego Abraham posiada duchowe potomstwo, które jest potomstwem obietnicy i Przymierza niezależnie od pochodzenia z ciała (Rzym. 9:7-8). Ponieważ Przymierze jest wieczne i trwa przez wszystkie pokolenia, zatem potomkowie Abrahama pochodza zarówno z żydowskiego nasienia jak i nasienia chrześcijańskiego.

Przymierze Boga dotyczy pokoleń, nie tylko jednostek. (utwierdzę moje przymierze między mną a tobą oraz twoim potomstwem po tobie przez wszystkie pokolenia). Stąd znak Przymierza muszą mieć także niemowlęta: są w pokoleniowym Przymierzu razem ze swoimi rodzicami. Tę cześć i łaskę Bóg złożył na nasienie Abrahama. I zarówno jego żydowskie, jak i chrześcijańskie nasienie, a wraz z nimi ich niemowlęta, mają w tym udział.

  • Tak żydowskie nasienie Abrahama i jego dzieci miały być obrzezane
    .
  • Tak chrześcijańskie nasienie Abrahama i ich dzieci mają być ochrzczone.

Poniżej siedem dodatkowych, Biblijnych argumentów przemawiających za koniecznością chrztu niemowląt.

(więcej…)

Otwarte drzwi dla Słowa

Imperium Rzymskie a wolność słowa

Kol. 4:3 Modląc się jednocześnie i za nas, aby Bóg otworzył nam drzwi słowa, żebyśmy mówili o tajemnicy Chrystusa, z powodu której też jestem więziony

W okresie republikańskim Cesarstwa Rzymskiego (509-27 p.n.e.) obywatele posiadali uznaną zdolność do swobodnego wypowiadania się publicznie, ale nie cieszyli się równym statusem w chronionej prawem dziedzinie wypowiedzi. Oczywiście republikański Rzym znał prawa regulujące wolność słowa i być może nawet później uchwalono przepisy dotyczące iniurii czyli werbalnego afrontu wobec drugiej osoby. Jednak w tych przypadkach, podobnie jak później za Augusta, środki te działały jako ograniczające i hamujące i nie odnosiły się bezpośrednio do prawa jednostki do swobodnego wypowiadania się.

Chociaż nie wiemy, czy każdy obywatel, niezależnie od zajmowanej pozycji w społeczeństwie, miał możliwość wyrażania swojego zdania bez obawy odwetu lub represji wydaje się, że ludzie na ogół faktycznie nie cieszyli się znaczną swobodą mówienia własnego zdania.

Należy zauważyć, że publiczne oświadczenie własnego zdania można określić albo jako wyrażenie libertas, albo jako akt licentia, w zależności od zastosowania szerszych ram społeczno-kulturowych i etycznych w konkretnym kontekście. Ogólnie rzecz biorąc, na przykład w przypadku satyr,

  • libertas, zastosowane do opisu aktu mowy, zawsze miało wartość pozytywną, podczas gdy
    .
  • licentia często oznaczała przekroczenie dopuszczalnej normy, wskazując na formę wolności słowa, którą można było zasadnie postrzegać jako groźby lub wywołujące dezaprobatę.

Wolność słowa w cesarstwie nie było kwestią prostą:

 „Zagrożenie licentia i sposób, w jaki może ona skonfrontować widzów z nieprzyjemnymi prawdami, zawsze czai się za używaniem przez satyrę  ich libertas. A krytycy satyry zobaczą tylko licentię” [1]

Waleriusz Maksymus, rzymski pisarz żyjący w pierwszej połowie I wieku twierdził, że wolność słowa w jego czasach znajdowała się pomiędzy cnotą a występkiem. Jeśli działała w swoich postrzeganych uzasadnionych granicach, była postrzegana jako zdolność do pozytywnej siły moralnej.

Jeśli z drugiej strony przekraczała swoje uznane granice, uważano ją raczej za zdolność o moralnie godnej ubolewania mocy opisowej. Granice te były częściowo ustalane, egzekwowane i regulowane przez publiczność. [2]

Imperium Rzymskie tolerowało wszystkie religie i bóstwa, których były setki, a to ze względu na ilość podbitych ludów włączonych przez działania wojenne. Zasada Pax Romana gwarantowała wolność wyznawanej religii, o ile ta była uznana za legalną czyli religio licita i nie naruszała uznanego porządku społecznego. Szczytowy okres okoju i dobrobytu gwarantowanego przez Pax Romana przypadał na lata 96-180, czyli miał się rozpocząć około 30 lat po napisaniu Listu do Kolosan.

Imperium zbliżało się do swojego złotego wieku, w którym dobrodziejstwa wolności słowa i wzrostu gospodarczego miał objąć dużą część jego populacji.

(więcej…)

Czujna, wytrwała i dziękczynna modlitwa jako element walki duchowej

Wprowadzenie

Kol. 4:2

1. Panowie, obchodźcie się ze sługami sprawiedliwie i słusznie, wiedząc, że i wy macie Pana w niebie.

2. Trwajcie w modlitwie, czuwając na niej z dziękczynieniem;

3. Modląc się jednocześnie i za nas, aby Bóg otworzył nam drzwi słowa, żebyśmy mówili o tajemnicy Chrystusa, z powodu której też jestem więziony;

Analizując drugi werset czwartego rodziału Listu do Kolosan w jego kontekście dochodzimy do wielu duchowych prawd dotyczących modlitwy. Temat poruszony przez Apostoła jest szczególnie ważny, poniewaz on sam przebywał w więzieniu oczekując konfrontacji ze swoimi żydującymi oskarżycielami przed Neronem. Oprócz tego zbory w Kolosach, Hierapolis i Laodycei narażone zostały na podstępne działanie zwodzicieli wprowadzających truciznę herezji godzącą w Chrystologię i sotreiologię.

Werset 2 rozpoczyna nową część rozważania, dotyczącą potężnej broni chrześcijanina, którą jest modlitwa. Ponieważ Bóg wie, czego chrześcijanie potrzebują zanim jeszcze poproszą (Mat. 6:8) oraz prośby chrześcijan są dla Boga wyjatkowo miłą wonią (Obj. 5:8), Paweł, choć pozornie pokonany, całe swoje zaufanie położył w Bogu w nadziei na duchowe zwycięstwo

Jana 15:7 Jeśli będziecie trwać we mnie i moje słowa będą trwać w was, proście, o cokolwiek chcecie, a spełni się wam.
.
Hebr. 4:16 Przystąpmy więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy dostąpili miłosierdzia i znaleźli łaskę ku pomocy w stosownej chwili.

Bóg jest miłosierny. Dzięki tym modlitwom został zwolniony z więzienia a Kościół w Kolosach przetrwał atak.

(więcej…)

Kanony Synodu w Efezie z 431 roku

Sedno kontrowersji

2 Piotra 2:1 Byli też fałszywi prorocy wśród ludu, jak i wśród was będą fałszywi nauczyciele, którzy potajemnie wprowadzą herezje zatracenia, wypierając się Pana, który ich odkupił, i sprowadzą na siebie rychłą zgubę.

Uwaga: Niniejszy materiał jest najwyższej wagi dla wyznawców wolnej woli i powinien zostać przeczytany przez nich priorytetowo.

Sobór w Efezie był radą chrześcijańskich biskupów zwołaną w Efezie (niedaleko dzisiejszego Selçuk w Turcji) w 431 roku przez cesarza wschodnio-rzymskiego Teodozjusza II. Byl to trzeci sobór ekumeniczny, dążący do osiągnięcia konsensusu w Kościele poprzez zgromadzenie reprezentujące całe chrześcijaństwo. Sobór potwierdził oryginalne Wyznanie Nicejskie i potępił nauki Nestoriusza, Pelagiusza, Celestiusza oraz Charizjusza.

Ostatnią sprawą poruszoną przez sobór w Efezie była kwestia autorytetu biskupów. Odrzucony został precedens złamania autonomii prowincji, gdzie prawo do ustanawiania biskupów posiadali inni biskupi mieszkający w tejże porwincji. Stąd kanon 8 Synodu w Efezie potępia instytucję papiestwa jako uzurpującą sobie wyłączność do ustanawiania biskupów na całym świecie.

Moc kanonu 8 potępia również niebiblijne praktyki ordynacji na duchownych przez tzw. prezbiterów naczelnych denominacji, czyli rzeczywiste głowy odstępczych kościołów jak ma to miejsce np. w Kościele Chrześcijan Baptystów w RP.

(więcej…)

Zachowywanie Dnia Pańskiego

Podstawa rozważania

Kol. 2:16

15. I rozbroiwszy zwierzchności i władze, jawnie wystawił je na pokaz, gdy przez niego odniósł triumf nad nimi.

16. Niech więc nikt was nie osądza z powodu jedzenia lub picia, co do święta, nowiu księżyca lub szabatów.

17. Są to cienie rzeczy przyszłych, ciało zaś jest Chrystusa.

Jak List do Kolosan 2:16 pasuje do chrześcijańskiej nauki o Dniu Pańskim?

  • Niektórzy w dzisiejszym świecie kościelnym stali się bardzo legalistyczni w odniesieniu do sabatu i przez przykazanie po przykazaniu wyparli wiele aspektów przestrzegania sabatu z całego obszaru chrześcijańskiej wolności – w przeciwieństwie do tego, chodzi o zachowywanie prawa ceremonialnego i restrykcji żywieniowych ()jedzenie, picie, święta) o czym Paweł pisze w wersecie 16.
    .
  • Inni, nie rozumiejąc chrześcijańskiej wolności, praktycznie zniszczyli sabat. Utrzymują, że sabat nie różni się od żadnego innego dnia tygodnia i chociaż lepiej jest chodzić do kościoła w Dzień Pański, równie dobrze można zmienić nabożeństwa z Dnia Pańskiego na inne dni powszednie i zaangażować się w dowolne zajęcia tak w dni powszednie jak w dzień Pański. Mówi się, że każdy dzień tygodnia jest sabatem.

Pozwólcie, że najpierw wspomnę, że Paweł ostrzega przed nadużyciem sabatu w Liście do Kolosan 2:16. Świadczy o tym cały fragment. Paweł wyjaśnia nam, że Chrystus na krzyżu przez swe potężne dziełoWymazał wobciążający nas wykaz zawarty w przepisach, który był przeciwko nam, i usunął go z drogi, przybiwszy do krzyża; (Kol. 2: 14).

Innymi słowy, Chrystus wypełnił za nas prawo.

(więcej…)

Królestwo mesjańskie a rząd cywilny, część 3

Druga tablica, obie tablice, czy żadna?

Psalm 94:20 Czy sprzymierzy się z tobą tron nieprawości, który wyrządza krzywdę pod pozorem prawa?

W świetle prawd o państwie i jego nadanym przez Boga powołaniu należy rozstrzygnąć odwieczny spór wśród teologów Reformowanych:

Czy państwo jest powołane przez Boga do egzekwowania całego dekalogu, czy tylko drugiej tablicy?

Kwestia ta wpisuje się w kontrowersję wokół właściwej powinności państwa.

  • Ci, którzy upierają się, że państwo musi wspierać i promować Kościół, twierdzą, że państwo jest powołane do egzekwowania obu tablic prawa Bożego, wszystkich dziesięciu przykazań.
    .
  • Ci, którzy ograniczają obowiązek państwa do utrzymywania zewnętrznego porządku w społeczeństwie, tradycyjnie utrzymują, że państwo musi egzekwować tylko drugą tablicę prawa.[31]

Prawda jest taka, że państwo nie jest powołane do egzekwowania ani całego dekalogu, ani drugiej tablicy. Bóg nie dał Dziesięciu Przykazań państwu, aby państwo egzekwowało je wśród swoich obywateli, czy to w całości, czy w części. Bóg dał Dziesięć Przykazań Izraelowi, Jego wybranemu ludowi przymierza i świętemu narodowi. Dał Dziesięć Przykazań, aby kierowały wdzięcznym życiem ludu odkupionego krwią Jezusa Chrystusa i uświęconego przez Ducha Chrystusa. Wstęp, który jest integralną częścią Prawa, wyjaśnia to:

2 Mojż. 20:2 Jam jest Jahwe, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli

Dziesięć Przykazań może być egzekwowane na swoich obywatelach przez Szkocję, Holandię lub Stany Zjednoczone, jeśli – i tylko wtedy – gdy sędzia wykonawczy może również powiedzieć Szkocji, Holandii lub Stanom Zjednoczonym w imieniu Boga: „Ja jestem Jahwe, twój Bóg, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli”.

O tym, że państwo nie jest powołane do egzekwowania całego Dekalogu, świadczy fakt, że Dekalog zawiera dziesiąte przykazanie: Nie będziesz pożądał”. Nawet najbardziej zagorzały obrońca obowiązku państwa egzekwowania całego moralnego Prawa Bożego musi zgodzić się, że dziesiąte przykazanie nie wchodzi w zakres jurysdykcji państwa.

(więcej…)

O konieczności zgromadzeń w Dniu Pańskim

Trzecie użycie Prawa a Dzień Pański

Hebr. 10:24-25 .

24. I okazujmy staranie jedni o drugich, by pobudzać się do miłości i dobrych uczynków;

25. Nie opuszczając naszego wspólnego zgromadzenia, jak to niektórzy mają w zwyczaju, ale zachęcając się nawzajem, i to tym bardziej, im bardziej widzicie, że zbliża się ten dzień.

Autor Listu do Hebrajczyków wyraził swoje ogromne zaniepokojenie faktem, że niektórzy z członków lokalnych kongregacji mieli zwyczaj opuszczania wspólnych zgromadzeń. Pod natchnieniem Ducha Świętego praktykę nieregularnego uczestnictwa na nabożeństwach opisał jako zwyczaj sprzeczny z regułą miłości braterskiej, wyrażonej przez wspólne staranie, pobudzanie do dobrych uczynków oraz wzajemne zachęcanie. W tle czaiła się ostateczna apostazja, a zaraz za nią następujący sąd ostateczny, ten dzień.

Wbrew biblijnemu ostrzeżeniu wielu współczesnych Reformowanych chrześcijan dość lekko traktuje kwestię Dnia Pańskiego. Dla jednych jest to zaledwie opcja, jeden spośród wielu dni poświęcanych na Bożą służbę, równie dobrym mógłby być wtorek, środa czy sobota. Inni, bardziej uparci, w ogóle nie widzą potrzeby istnienia Dnia Pańskiego, ponieważ dla nich każdy dzień jest dniem Chrystusa, dniem oddawania Bogu chwały w duchu a nie w literze prawa.

Zaskakującym jest, że obie grupy chrześcijan łączy cecha wspólna – jest nią odrzucenie trzeciego użycia prawa, czyli odrzucenie moralności wynikającej z dekalogu jako przewodnika w życiu chrześcijanina.

  • Prawo przeklina!
  • Precz z prawem!
  • Nie jestem pod prawem jestem pod łaską!

W ten sposób pozostają wolni od społeczności, lub też społeczności do których należą cechuje słabość uczestnictwa na nabożeństwach członków kościoła, dolegliwość wynikająca z braku konkretnej reguły kierującej życiem, reguły moralnej. Bo przecież, jak twierdzą, Dzień Pański to nie żydowski szabat. Wolność sumienia zatem zezwala im na lekkie traktowanie tego świętego dla chrześcijaństwa Dnia.

(więcej…)

Radosne dopełnienie cierpień Chrystusa

Pewność wytrwania w cierpieniach

Kol. 1:24

21-23. I was, którzy kiedyś byliście obcymi i wrogami umysłem w niegodziwych uczynkach, teraz pojednał w jego doczesnym ciele przez śmierć, aby was przedstawić jako świętych, nieskalanych i nienagannych przed swoim obliczem, jeśli tylko trwacie w wierze, ugruntowani i utwierdzeni, niedający się odwieść od nadziei ewangelii, którą usłyszeliście, a która jest głoszona wszelkiemu stworzeniu pod niebem, której ja, Paweł, stałem się sługą;

24. Teraz raduję się w swoich cierpieniach dla was i tego, czego z udręk Chrystusa brakuje w moim ciele, dopełniam dla jego ciała, którym jest kościół.

25. Jego sługą stałem się zgodnie z zarządzeniem Boga, danym mi dla was, abym wypełnił słowo Boże;

Podstawą do rozważania w powyższym fragmencie pierwszego rozdziału Listu do Kolosan jest zapewnienie braci zgromadzonych w kościołach w Kolosach, Laodycei i Hierapolis o niemożliwości odpadnięcia od wiary tych, którzy zostali pojednani z Bogiem przez Chrsytusa. Argument brzmi: jeśli jesteście ugruntowani, utwierdzeni, niedający się odwieść od nadziei Ewangelii i trwacie w wierze, to i was Chrystus pojednał. (wersety 1:21-23).Doktryna ta jest całkowicie zgodna z całym przesłaniem Pisma. Jeśli o wybranych do zbawienia chodzi to

  • Bóg do samego końca oczyszcza swój lud tak, że staje przed Nim w całkowitej czystości (1 Tes. 5:23-24)

Teraz na bazie tego zapewnienia wiedzac, że wszystko, a zatem i cierpienie, współdziała ku dobru zbawionych (Rzym. 8:28-30) Apostoł zmienia temat przechodzac od cudownej duchowej rzeczywistości do trosk chrześcijańskiego życia.

Wskazując na motyw osobistego cierpienia jakiego doświadczał Paweł odnosi się do jednego z koniecznych elementów natury kościoła. Kościół jako ciało Chrystusa, którego On jest głową, złożony jest z wdzięcznych Mesjaszowi ludzi różnego pochodzenia, mających pokój z Bogiem i służących sobie nawzajem będąc niezłomnymi w wierze. Ta wzajemna służba odbywa się nie tylko w czasie pokoju ale też w różnych próbach przez jakie prawdziwy kościół musi przejść (por. Kol. 1:18, 24, 25; 2:19; 3:11,15).

Przypadek Pawła, jako wiernego sługi kościoła a przez to Chrystusa (werset 25) we wzorowy sposób oddaje treść chrześcijańskiego życia: Sługa nie jest większy od swego pana. Jeśli mnie prześladowali, to i was będą prześladować. (Jan 15:20). Co do zasady prześladowania pisane są wszystkim pobożnym wyznawcom Chrsytusa: Tak i wszyscy, którzy chcą żyć pobożnie w Chrystusie Jezusie, będą prześladowani.(2 Tym. 3:12) Mimo doczesnych cierpień, nawet najsroższych, duchowa rzeczywistość pozostaje nie zmieniona. Zbawieni nie tylko będą ich doświadczać, nie tylko przez nie przejdą ale też, dzięki Bożej łasce, okażą się w tym zwycięzcami. Radosnymi zwycięzcami.

To jednak nie oznacza, że chrześcijanie cierpią za Chrystusa, tak jakby Jego cierpieniom czegokolwiek brakowało. Oraz to nie oznacza, że chrześcijanie poszukują cierpienia, czy też są zbawiani przez cierpienie, jak głoszą rozmaite sekty.

(więcej…)

Czy kościół powinien modlić się o przebudzenie?

Wstęp

Oz. 4:6 Mój lud ginie z braku poznania; a ponieważ ty odrzuciłeś poznanie, ja też ciebie odrzucę…

Gdyby zadać pytanie: „Czy kościół powinien modlić się o ożywienie?”, to odpowiedź prawie na pewno brzmiałaby: Tak. Każdy, kto ma w swoim sercu miłość do kościoła i jest zatroskany o sprawę Syjonu, jest świadomy faktu, że obecny kościół w żadnym wypadku nie jest w zdrowym stanie.

Jest to po prostu fakt, że z doktrynalnego punktu widzenia dzisiejszy kościół w najlepszym razie stał się doktrynalnie obojętny,a w najgorszym pozwolił, aby do jego wyznania wkradły się wszelkiego rodzaju herezje. Z doktrynalnego punktu widzenia kościół nie jest silny.

To samo jest prawdą, jeśli mierzy się siłę kościoła z punktu widzenia jego duchowego chodu. Kościół jest duchowo bardzo słaby. Cechuje go światowość i cielesność.

  • Przykazania Pańskie są jawnie łamane przez jego członków.
    .
  • Dzień Pański jest bezczeszczony.
    .
  • Imię Boga jest brane nadaremno.
    .
  • Cudzołóstwo, wszeteczeństwo i niemoralność kwitną w kościele, jakby były roślinami w mocno nawożonej glebie.

Nie inaczej jest, gdy rozpatrujemy kościół z punktu widzenia jego gorliwości. Każdy, kto w ogóle interesuje się kościołem, nie może nie zauważyć, że kościół stracił swoją gorliwość dla Chrystusa i dla sprawy prawdy; stracił swoją duchową energię; stał się duchowo letargiczny, duchowo zimny, zatopiony w formalizmie, tak, że żywotność, która powinna go charakteryzować, wydaje się nie istnieć.

I kościół ten, bez żadnej wątpliwości, znalazł się pod potępieniem Pana w Jego liście do zboru w Efezie: „porzuciłeś twoją pierwszą miłość„.

Efez. 2:5 Pamiętaj więc, skąd spadłeś, i pokutuj, i spełniaj pierwsze uczynki. A jeśli nie, przyjdę do ciebie szybko i ruszę twój świecznik z jego miejsca, jeśli się nie upamiętasz

Z tych wszystkich punktów widzenia, każdemu, kto troszczy się o dobro kościoła, natychmiast oczywistym jest, że kościół potrzebuje ożywienia. I tak też się stało, że wołanie o ożywienie stało się coraz głośniejsze, powszechniejsze i pilniejsze.

(więcej…)

Królestwo mesjańskie a rząd cywilny, część 2

Luter o władzy doczesnej

Rzym. 13:2-5 .

2. Tak więc kto się sprzeciwia władzy, sprzeciwia się postanowieniu Boga. Ci zaś, którzy się sprzeciwiają, sami na siebie ściągają potępienie.

3. Przełożeni bowiem nie są postrachem dla uczynków dobrych, ale złych. A chcesz nie bać się władzy? Czyń dobrze, a będziesz miał od niej pochwałę.

4. Jest bowiem sługą Boga dla twojego dobra. Ale jeśli czynisz zło, bój się, bo nie na próżno nosi miecz, gdyż jest sługą Boga, mszczącym się w gniewie nad tym, który czyni zło.

5. Dlatego trzeba być poddanym nie tylko z powodu gniewu, ale i ze względu na sumienie.

Spośród wszystkich Reformatorów tylko Marcin Luter widział i jasno sformułował podstawowe kwestie w sporze o to, czy Kościół i Ewangelia powinny być propagowane zimnym, stalowym mieczem państwa. Odnosząc się do „władzy świeckiej”, czyli państwa, w 1523 r. Luter stwierdził i wykazał, że obowiązkiem państwa jest wyłącznie utrzymywanie zewnętrznego porządku w narodzie.

„Rząd doczesny ma prawa, które nie wykraczają poza życie i własność oraz sprawy zewnętrzne na ziemi […] Docześni władcy świata mają rządzić krajami i ludźmi na zewnątrz”.

W Liście do Rzymian 13:1-7 Apostoł nie upoważnia władzy świeckiej do „nakazywania wiary”, lecz

„mówi raczej o rzeczach zewnętrznych, aby je porządkowano i kontrolowano na ziemi”. […] „Ludzkie rozporządzenie [rządu świeckiego z 1 Listu Piotra w żaden sposób nie może rozciągać swojej władzy do nieba i nad duszami; ogranicza się ona do ziemi, do zewnętrznych relacji między ludźmi, gdzie mogą widzieć, wiedzieć, osądzać, oceniać, karać i uniewinniać”. „Światowi książęta” muszą zajmować się tylko takimi sprawami, jak „lichwa, rabunek, cudzołóstwo, morderstwo i inne niecne uczynki”.
.
1 Piotra 2:13 Bądźcie więc poddani każdej ludzkiej władzy ze względu na Pana: czy to królowi jako najwyżej postawionemu;

Luter stanowczo zaprzeczał, jakoby państwo miało zajmować się kultem, doktryną i wiarą.

„Tam, gdzie władza doczesna ośmiela się ustanawiać prawa dla duszy, wkracza ona w rządy Boże i tylko wprowadza dusze w błąd niszcząc je”.

(więcej…)

Febe: przykład dla chrześcijanki

Febe

Rzym. 16:1-2 1.Polecam wam Febę, naszą siostrę, która jest służebnicą kościoła w Kenchrach; 2. Abyście ją przyjęli w Panu, jak przystoi świętym, i pomagali jej w każdej sprawie, w której by was potrzebowała. I ona bowiem wspomagała wielu, także i mnie samego.

Są dwa powody, dla których zdecydowałem się głosić wam o tym fragmencie Słowa Bożego.

Pierwszym powodem jest to, że ten fragment jest cytowany przez tych, którzy popierają ideę kobiet służących w urzędzie diakona. Czynią to, ponieważ słowo „służebnica”, które jest użyte w wersecie 1, może być również przetłumaczone dokładnie i poprawnie przez słowo „diakonisa”, tak aby tekst brzmiał:

Polecam wam Febę, naszą siostrę, która jest diakonisą kościoła w Kenchrach;

Nie ma wątpliwości, że jest to rzeczywiście właściwe tłumaczenie, jeśli chodzi o samo słowo. Pytanie, z którym musimy się zmierzyć, brzmi: czy jest to właściwe tłumaczenie w tym konkretnym fragmencie, czy też tłumacze naszego przekładu mają rację, kiedy tłumaczą to słowo jako „służebnica”?

Drugim powodem, dla którego zwracam waszą uwagę na ten fragment Pisma Świętego, jest to, że daje nam on przykład Febe jako nauki o właściwym miejscu kobiet w kościele. Febe zajmował ważne miejsce w kościele w Kenchrach, co zostało włączone przez Ducha Świętego do Pisma dla naszego nauczania. Musimy przyjąć to Słowo Boże jako takie, ponieważ są tacy, którzy twierdzą, że cały 16 rozdział Listu do Rzymian nie jest tak naprawdę, w najściślejszym znaczeniu tego słowa, Ewangelią dla kościoła. Wskazują na fakt, że cały rozdział 16 składa się z pozdrowień, które Apostoł kieruje do różnych przyjaciół w kościele rzymskim, i dlatego nie ma on żadnej rzeczywistej wartości dla dzisiejszego kościoła.

Oczywiście nie wolno nam zajmować takiego stanowiska. Pytanie brzmi, skoro to stanowisko jest poprawne, dlaczego Duch Święty umieścił je w Biblii? Duch Święty wie, czego potrzebuje dzisiejszy Kościół. Tak więc w całym tym rozdziale mamy również część Słowa Chrystusa do kościoła; i mamy to również w przykładzie Febe.

(więcej…)

Królestwo mesjańskie a rząd cywilny, część 1

Przedmowa

Władza cywilna posiada odpowiedzialność przed Bogiem zachowania porządku społecznego, co do czego zgadzają się praktycznie wszyscy teolodzy Reformowani. Jednakże kwestią sporną jest relacja władzy i kościoła, a konkretnie chodzi o funkcję chrześcijańskiej władzy takiego wspierania prawdziwego Kościoła, aby ten proklamując prawdę niszczył królestwo antychrysta i wszelki fałszywy kult. W Konfesji Belgijskiej w Artykule 36 o urzędzie władców (a w zasadzie chrześcijańskich władców) czytamy:

„Urząd tych władców ma za zadanie nie tylko baczyć i czuwać nad dobrem państwa, ale także ochraniać posługę Kościoła, i w ten sposób móc usunąć wszelkie bałwochwalstwo i wszelki kult, aby królestwo antychrysta było niszczone i w ten sposó sprzyjać królestwu Chrystusa. Dlatego muszą oni popierać zwiastowanie Słowa Ewangelii w każdym miejscu, aby Bóg był należycie czczony i wysławiony przez każdego, jak to zaleca w swoim Słowie.”

W niniejszej serii artykułów najpierw przedstawione zostaną obiekcje wobec doktryny, na podstawie których wyciągnięte zostaną elementy umożliwiające ograniczenie zastosowania Artykułu 36 w taki sposób, aby nie dochodziło do nadużycia (w szczególności zaś źle rozumianej zasady miecza). Następnie na zasadzie właściwej syntezy zaprezentowany zostanie konsens harmonijnie integrujący obiekcje w aplikacji doktryny bez naruszenia „ducha prawa”.

(więcej…)

Post – klasyczna pozycja Reformowana

Post – ustanowiony przez Boga w Prawie Mojżeszowym

Mat. 6:16-18 .

16. A gdy pościcie, nie miejcie twarzy smutnej jak obłudnicy; szpecą bowiem swoje twarze, aby ludzie widzieli, że poszczą. Zaprawdę powiadam wam: Odbierają swoją nagrodę.

17. Ale ty, gdy pościsz, namaść sobie głowę i umyj twarz;

18. Aby nie ludzie widzieli, że pościsz, lecz twój Ojciec, który jest w ukryciu; a twój Ojciec, który widzi w ukryciu, odda ci jawnie.

Rozpoczynam ten artykuł od zacytowania słów wygłoszonych przez Jezusa Chrystusa w tym najsłynniejszym z kazań: Kazaniu na Górze. Te wersety są najjaśniejszym i najbardziej definitywnym stwierdzeniem dotyczącym chrześcijańskiego postu w całym Piśmie Świętym.

Pierwszym punktem jaki należy zauważyć jest to, że Jezus Chrystus zakłada, że jego zwolennicy i uczniowie będą pościć. Nie mówi „czy będziecie pościć”, ale „ty, gdy pościsz” (werset 16).

Drugim punktem na jaki trzeba zwrócić uwagę jest to, że post może być

  • nieszczery
  • fałszywy
  • obłudny

Można to rozpoznać po postawie serca osoby poszczącej i czy stara się on zwrócić na siebie uwagę, czy też nie. Dla kogo pościmy ma decydujące znaczenie, tzn. do naszego Ojca w niebie, który widzi, co robimy w ukryciu, czy też do ludzi jako pokaz naszego samozaparcia i dyscypliny, aby być widzianym i podziwianym (lub wyśmiewanym).

Po trzecie, jest tu obietnica nagrody:

1) Post hipokryty jest nagradzany wzrostem jego pychy, a nie nagrodą od Boga.

2) Szczery post, właściwie przeprowadzony, z pewnością przyniesie odpowiednią łaskawą nagrodę od Boga. Nie ma żadnych ograniczeń czasowych dla tej nagrody. Może ona
być obecna lub przyszła. Ilościowo, to nie może być ograniczone do jednej nagrody, ale może być nieskończoną i wieczną nagrodą, odzwierciedlającą naturę Nagradzającego.

Kolejną kwestią, na którą należy zwrócić uwagę, jest to, że post nie jest nakazem. Jest jako dobrowolne ćwiczenie, które ma być użyte jako środek łaski przez indywidualne kościoły lub narody, ilekroć może to być właściwe.

Innym wersetem wartym uwagi, zanim zaczniemy badać historię postu, znajduje się w Ewangelii Marka, gdzie dowiadujemy się, że Jan Chrzciciel, wraz z uczniami, często pościł. W tym czasie, uczniowie Jezusa Chrystusa nie pościli.  Pytano ich, dlaczego nie poszczą. Jezus Chrystus zapewnił ich, że nadejdą dni, kiedy będą pościć:

Marek 2:18-20 18. A uczniowie Jana i faryzeuszy pościli. Przyszli więc i pytali go: Czemu uczniowie Jana i faryzeuszy poszczą, a twoi uczniowie nie poszczą? 19. I odpowiedział im Jezus: Czy przyjaciele oblubieńca mogą pościć, gdy jest z nimi oblubieniec? Dopóki mają ze sobą oblubieńca, nie mogą pościć. 20. Lecz przyjdą dni, gdy oblubieniec zostanie od nich zabrany, a wtedy, w tych dniach, będą pościć.

(więcej…)

Regulatywna a normatywna zasada uwielbienia

Biblijny precedens

3 Mojż. 10:1-3 .

1. A Nadab i Abihu, synowie Aarona, wzięli każdy swoją kadzielnicę, włożyli do nich ogień, nałożyli na nie kadzidła i ofiarowali przed PANEM obcy ogień, którego im nie nakazał.

2. Wtedy wyszedł ogień sprzed PANA i pochłonął ich, i pomarli przed PANEM. 

3. Wówczas Mojżesz powiedział do Aarona: Oto co PAN powiedział: W tych, którzy zbliżają się do mnie, będę uświęcony i będę uwielbiony przed całym ludem. I Aaron zamilkł.

Nadab i Abihu byli synami Aarona, w prostej linii byli kapłanami Boga najwyższego. Oddawać pokłon Bogu w wyjątkowy sposób mogli tylko Mojżesz, Aaron, jego dwaj synowie oraz siedemdziesięciu starszych Izraela (2 Mojż 24:1).

Zbliżenie się do Boga było traktowane jednoznacznie jako obligatoryjny nakaz oddania Bogu chwały i czci, czyli uwielbienie. Bóg poprzez swój nakaz wyraził, iż jedyną akceptowalną formą kultu jest ogień i kadzidło przygotowane i ofiarowane w sposób regulowany przez Boże przykazanie (2 Mojż. 30:9).

Nadab i Abihu znali Boży nakaz dopuszczalnej formy uwielbienia Boga (W tych, którzy zbliżają się do mnie, będę uświęcony i będę uwielbiony przed całym ludem) a jednak postanowili ustanowić własny sposób kultu (wzięli każdy swoją kadzielnicę, włożyli do nich ogień, nałożyli na nie kadzidła). Ci nierozsądni kapłani oddali Bogu chwałę na sposób ludzki, sposób, jakiego Bóg nie nakazał, ale z pewnością nigdzie nie zabronił (i ofiarowali przed PANEM obcy ogień).

W 2 Mojż. 30:9 Bóg nie zabronił używania obcego ognia, choć zabronił używania

  • obcego kadzidła
    .
  • obcego całopalenia
    .
  • obcych ofiar pokarmowych

Stosowanie obcego ognia nie było nakazane (zasada regulatywna) ale też nie było zabronione (zasada normatywna). Dlatego Nadab i Abihu, podobnie jak Kain (1 Mojż. 4:3-5, por. 1 Mojż. 1:21), praktykowali normatywną zasadę uwielbienia, przynosząc przed Boga to, co nie zabronione spodziewając się przy tym, że będzie to przez Boga zaakceptowane.

Tymczasem okazało się, że Bóg nie wyznaje demokracji oraz nie nagradza ludzkiej pomysłowości. W rezultacie swojego czynu kapłani Nadab i Abihu konsekwentnie ponieśli dość poważne uszczerbki na zdrowiu: wyszedł ogień sprzed PANA i pochłonął ich, i pomarli przed PANEM.

Dlatego też ważnym jest odpowiedzieć na pytania: Jak powinniśmy Bogu oddawać cześć? Oraz jakie są owoce stosowania zasady normatywnej we współczesnym odstępczym neo-ewangelikalizmie?

Świadectwo Pisma jest wstrząsające i dowodzi Bożego sądu nad tymi, którzy podążają za wolnością w uwielbieniu.

(więcej…)

Kościół w czasie ucisku

Nieuniknione historyczne wydarzenie

Jan 16:32-33 32. Oto nadchodzi godzina, a nawet już nadeszła, że rozproszycie się każdy w swoją stronę, a mnie zostawicie samego. Ale nie jestem sam, bo Ojciec jest ze mną. 33. To wam powiedziałem, abyście mieli pokój we mnie. Na świecie będziecie mieć ucisk, ale ufajcie, ja zwyciężyłem świat.

Zapewne wielu ortodoksyjnych chrześcijan zdaje sobie sprawę, że nie będzie wielkiego porwania Kościoła przed Wielkim Uciskiem, czego naucza herezja dyspensacjonalizmu. Nie ma dwóch powtórnych przyjść Chrystusa ani też dwóch powtórnych zmartwychwstań i dwóch sądów, jeden tymczasowy drugi ostateczny.

Pan przyjdzie raz na końcu czasów (Mat. 24:30-31; Obj. 1:7) aby wzbudzić z martwych tych, którzy w Nim zasnęli, aby razem z pozostającymi przy życiu porwać swój Kościół do siebie (1 Tes. 4:14-17) nad pozostałymi wykonać Sąd Ostateczny, nad odstępczym światem pozostającym w szponach Antychrysta (2 Tes. 2:8-12).

  • do tego czasu wszyscy zbawieni i oddzieleni od tego świata przez uświęcenie Chrystusowe (2 Tes. 2:13-14)
    .
  • mają nakazane trzymać się wiernie przekazanych nauk (2 Tes. 2:15)
    .
  • wraz z zapewnieniem wytrwania w najgorszych koszmarach owego strasznego i szybko zbliżającego się czasu (2 Tes. 2:16-17).

Pytanie zatem brzmi: skoro wiemy, że nie nastąpi żadne cudowne pochwycenie Kościoła ratujące go przed zbliżającymi się prześladowaniami, co zrobić aby Kościół mógł funkcjonować w wysoce nieprzychylnych warunkach w najbliższej przyszłości: bez pieniędzy, bez miejsca do spotkań a nawet bez prawa do zgromadzenia i w warunkach permanentnej inwigilacji?

Precyzując pytanie: Czy Pismo Święte pozostawia Kościołowi pole manewru w tak niekorzystnych okolicznościach umożliwiając uniknięcie anihilacji tak członków jak i samej instytucji?

Rozważmy to zagadnienie

(więcej…)

Dzień Pański – klasyczna pozycja Reformowana, część 2

Jak pamiętamy o Dniu Pańskim

Hebr. 10:24-25 I okazujmy staranie jedni o drugich, by pobudzać się do miłości i dobrych uczynków nie opuszczając naszego wspólnego zgromadzenia, jak to niektórzy mają w zwyczaju, ale zachęcając się nawzajem, i to tym bardziej, im bardziej widzicie, że zbliża się ten dzień.

Opis dnia odpoczynku jako Dnia Pańskiego wskazuje, jak mamy ten dzień wspominać.

  • Pamiętamy o nim, poświęcając go Panu Jezusowi
    .
  • Pamiętamy o nim, oddając cześć, poznając, współdziałając i ciesząc się ukrzyżowanym i zmartwychwstałym Chrystusem.
    .
  • Pamiętamy o nim tak jak Jan: będąc w Duchu, słysząc wielki głos Jezusa (głoszenie Ewangelii) i widząc Go (przez wiarę) chodzącego wśród świeczników (w Kościele).

Konkretnie, mamy przestrzegać dnia sabatu poprzez pilne uczestniczenie w nabożeństwach Kościoła Jezusa.

(więcej…)

Konieczność Wyznania Wiary

Wyznanie czy chaos?

Efez. 4:4-6 .

4. Jedno jest ciało i jeden Duch, jak też zostaliście powołani w jednej nadziei waszego powołania.

5. Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest;

6. Jeden Bóg i Ojciec wszystkich, który jest ponad wszystkimi, przez wszystkich i w was wszystkich.

Istnieje esej znanego brytyjskiego autora tego stulecia, zatytułowany „Creed or Chaos”.[1] Chociaż nie zgadzam się z większością treści eseju, tytuł bardzo dobrze opisuje pilną potrzebę posiadania i używania historycznych Wyznań Wiary Kościoła. Jesteśmy przekonani, że jedyną alternatywą dla wyznań jest chaos kościelny.

Historia to udowodniła, zwłaszcza w obecnym stuleciu. Odmawiając posiadania Wyznań lub odchodząc od Wyznań, kościół naraził się na chaos, który przynosi powodzie i wiatry zmian doktrynalnych, duchową ignorancję i światowość.

Niektórzy zaczęli zdawać sobie z tego sprawę i powrócili do Wyznań Wiary, za co jesteśmy głęboko wdzięczni. Inni jednak nadal zaniedbują i pogardzają Wyznaniami Wiary, i to właśnie do nich ten artykuł jest adresowany w nadziei, że ponownie rozważą i zobaczą zarówno podstawy biblijne, jak i potrzebę wyznań wiary w kościele.

Przede wszystkim ustalimy podstawę biblijną. Następnie chcielibyśmy odnieść się do niektórych zarzutów podnoszonych przeciwko Wyznaniom Wiary. Wreszcie, po ustaleniu i obronie konieczności Wyznań Wiary, pragniemy zwrócić uwagę na niektóre szczególne zastosowania wyznań wiary w kościele, ponieważ dopóki

Wyznania Wiary nie są znane i używane, posiadanie ich nie ma żadnej wartości.

(więcej…)

Dzień Pański – klasyczna pozycja Reformowana, część 1

Przedmowa

Hebr. 10:24-25 I okazujmy staranie jedni o drugich, by pobudzać się do miłości i dobrych uczynków nie opuszczając naszego wspólnego zgromadzenia, jak to niektórzy mają w zwyczaju, ale zachęcając się nawzajem, i to tym bardziej, im bardziej widzicie, że zbliża się ten dzień.

W pytaniu o sabat chodzi o wielkie sprawy. I niestety, jest to pytanie dzisiaj, nie tylko w społeczeństwie, które kiedyś wykazało pewien wpływ chrześcijaństwa przez „zamknięcie sklepu” w niedzielę, a teraz pracuje i bawi się w Dzień Pański jak w każdy inny dzień, ale także wśród Reformowanych chrześcijan. To, że sabat jest bezczeszczony w praktyce, jest wystarczająco poważne – słaba frekwencja na drugim nabożeństwie (tam, gdzie drugie nabożeństwo nadal się odbywa) i zakres, w jakim wyznający chrześcijanie „omijają kościół” są wystarczającym świadectwem tej powszechnej profanacji sabatu.

Jeszcze poważniejsze jest rosnące „rozwiązanie” problemu, które polega na zaprzeczaniu, że w ogóle istnieje dzień sabatu! To zaprzeczenie istnienia specjalnego dnia odpoczynku jest

  • atakiem na Prawo (na czwarte przykazanie)
    .
  • błędnym pojmowaniem dzieła Chrystusa (Chrystus znosi Prawo)
    .
  • podważaniem publicznego nabożeństwa i służby Słowa
    .
  • osłabianiem rodzinnego nabożeńśtwa, instrukcji i społeczności
    .
  • oraz zagrożeniem dla prawdziwego odpoczynku świętych

Nie wspominając o niewierności wobec własnych Wyznań Wiary ze strony Reformowanych i Prezbiterian (Dzień Pański 38 Katechizmu Heidelberskiego dla Reformowanych i Rozdział 21 Konfesji Westminsterskiej dla Prezbiterian).

Chociaż apostazji od prawdy o sabacie poświęca się mało uwagi, uważamy ją za jedno z najpoważniejszych odstępstw w naszych czasach; i uważamy za pilne nasze wezwanie do powrotu na stare drogi naszych ojców lub do kontynuowania tych dróg, w zależności od przypadku.

(więcej…)

Czy Chrystus podczas chrztu był zanurzony?

Presupozycja powszechnej religii

4 Mojż. 8:6-7 Weź Lewitów spośród synów Izraela i oczyść ich. I tak postąpisz z nimi, aby ich oczyścić: Pokrop ich wodą oczyszczenia…

Baptyści często twierdzą, że jeśli chcemy poznać właściwy sposób chrztu, czy możemy naśladować lepszy przykład niż sam Chrystus? I z pewnością był On zanurzony, a nie polany czy pokropiony wodą… Zamiast podążać za jedynie powierzchowną lekturą tekstu (i wczytywać w niego baptystyczne założenia), będziemy badać Pismo Święte, czyniąc kilka uwag.

Poniżej krótka analiza zagadnienia

(więcej…)

Chrzest Jezusa a credo baptyzm

Argument anabaptystów

Mat. 3:13-17

13. Wtedy Jezus przyszedł z Galilei nad Jordan do Jana, aby być przez niego ochrzczonym.

14. Ale Jan powstrzymywał go, mówiąc: Ja potrzebuję być ochrzczonym przez ciebie, a ty przychodzisz do mnie?

15. A Jezus mu odpowiedział: Ustąp teraz, bo godzi się nam wypełnić wszelką sprawiedliwość. Wtedy mu ustąpił.

16. A gdy Jezus został ochrzczony, zaraz wyszedł z wody, a oto otworzyły mu się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębica i przychodzącego na niego.

17. I rozległ się głos z nieba: To jest mój umiłowany Syn, w którym mam upodobanie.

W czasie dyskusji nad zasadnością chrztu dzieci, która jasno wynika z Pisma, przeciwnicy tej doktryny, zarówno odrodzeni (Reformowani baptyści) jak i nieodrodzeni (neo-ewangelicy) posługują się szeregiem identycznych argumentów. Głównym „dowodem” osób wyznających jedynie chrzest dorosłych zwany chrztem wiary oraz odrzucających chrzest wodny w wieku niemowlęcym jest brak wyraźnego fragmentu Pisma nakazującego chrzest dzieci lub też opisującego taką praktykę (idąc zatym rozumowaniem należy odmówić spożywania Wieczerzy Pańskiej wszystkim kobietom, ponieważ nie znajdziemy w Słowie ani nakazu ani przykładu kobiet uczestniczących w Wieczerzy 🙂 ).

Tak chrzest dzieci jak i dopuszczanie kobiet do Wieczerzy, choć nieregulowane jednym fragmentem Pisma wynika z zasady dobrej i koniecznej konsekwencji, czyli wnioskowania dedukcyjnego opartego o szereg biblijnych przesłanek, o czym pisaliśmy wcześniej (patrz tutaj) Jednakże anabaptyści podają jeszcze jeden powód konieczności chrztu wyłącznie dorosłych. Odwołują się do zasady uczniostwa wynikającej z wnioskowania na podstawie analogii, brzmi on tak:

„Ponieważ jesteśmy wezwani do naśladowania Jezusa oraz Jezus został ochrzczony wodą w wieku dorosłym, należy chrzcić wyłącznie osoby dorosłe

Argument ten jest całkowicie niezasadny, ponieważ nie wskazuje na znaczenie chrztu Jezusa, który był wyjątkowym chrztem w całej historii świata. Stąd nie ma mowy o pełnej analogii i naśladownictwie. Czym zatem był chrzest Jezusa i do czego się odnosił?

Rozważmy tę kwestię.

(więcej…)