Spis treści
Pieśń o ucisku i zwycięstwie
Psalm 129:1-8
1. Pieśń stopni. Bardzo mnie uciskali od mojej młodości, niech powie teraz Izrael;
2. Bardzo mnie uciskali od mojej młodości, lecz mnie nie przemogli.
3. Zorali mój grzbiet oracze i długie bruzdy porobili.
4. Ale PAN jest sprawiedliwy; poprzecinał powrozy niegodziwych.
5. Niech się zawstydzą i cofną wszyscy, którzy nienawidzą Syjonu.
6. Będą jak trawa na dachu, która usycha, zanim zakwitnie;
7. Którą żniwiarz nie napełni swej garści ani swego naręcza ten, który wiąże snopy.
8. I nie powiedzą przechodnie: Niech będzie z wami błogosławieństwo PANA albo: Błogosławimy wam w imię PANA.
Przedmiotem dzisiejszego rozważania będzie Psalm 129. Psalm ten został napisany w późniejszych czasach, po wielu udrękach Izraela, najprawdopodobniej po powrocie Żydów z niewoli babilońskiej, przez Ezdrasza lub inną pobożną osobę. Ukazuje Kościół Boży doprowadzony do stanu skrajnej nędzy, przerażony jakimś wielkim niebezpieczeństwem lub uciskany przez tyranię, który stał na skraju całkowitego zniszczenia.
Aben Ezra, jeden z najwybitniejszych żydowskich komentatorów biblijnych i filozofów średniowiecza twierdził, że psalmista przemawia językiem Izraela w niewoli. Podobnie wypowiadał się Dawid Kimchi, średniowieczny żydowski gramatyk i komentator biblijny, którego prace wywarły wpływ na judaistyczną i chrześcijańską naukę Biblii hebrajskiej.
Syryjski tytuł tego Psalmu brzmi:
„Psalm bez nazwy, dotyczący udręki ludu; ale nam zapowiada zwycięstwo i triumf czcicieli”.
Chciałbym tu zaproponować następujący podział tego Psalmu:
1) Ucisk dziecka Bożego, wersety 1-3
2) Bóg wyzwoliciel, werset 4
3) Bóg suwerenny sędzia, wersety 5-7
4) Boża Teodycea i pocieszenie, werset 8
Przyjrzyjmy się głębi Bożego przesłania, sprawozdania zniszczenia ale też i nadziei Kościoła.
Ucisk Dziecka Bożego
1. Pieśń stopni. Bardzo mnie uciskali od mojej młodości, niech powie teraz Izrael;
2. Bardzo mnie uciskali od mojej młodości, lecz mnie nie przemogli.
3. Zorali mój grzbiet oracze i długie bruzdy porobili.
Po pierwsze w otwierających wersetach widzimy ucisk dzieci Bożych. Psalm mówi nam w pierwszym wersecie: „Bardzo mnie uciskali od mojej młodości. Niech powie teraz Izrael.„. Od młodości, to znaczy od dziecka, od momentu, w którym zostaje człowiek urodzony, czy też człowiek, który należy do Bożego Kościoła, doświadcza wielkiego ucisku.
Akurat w tym miejscu interpretatorzy często powołują się na możliwość historyczności tego wydarzenia, jakim było uwięzienie kościoła starego przymierza w Babilonie, kiedy to poganie mogli robić z nimi co im się podobało. Naród izraelski pozbawiony swojej armii, nie mógł się bronić, nie mógł absolutnie zrobić nic przeciwko swoim ciemiężycielom. Byli po prostu zdani na niełaskę swoich wrogów.
Jednak tak jak mówi na werset drugi, to wszystko co źli ludzie wykonują przeciwko kościołowi nie może przemóc kościoła.
2. Bardzo mnie uciskali od mojej młodości, lecz mnie nie przemogli.
Rzeczywistość udręki jest tak dojmująca, tak ogromna i tak okrutna, że w zasadzie wierzący zostają pozbawieni wszelkiej nadziei, o ile tej nadzieję nie składają w Panu Bogu. Z tej trudnej sytuacji, z tych sytuacji udręki, przemocy, zniszczenia kościoła, bierze się rozpacz. Rozpacz dominuje wtedy gdy nie zauważamy Bożej ręki i opatrzności we wszystkim, co nas spotyka. Zapominamy przy tym jako wierzący, że wszystkie tego typu doświadczenia dotykały absolutnie każdego dziecka Bożego
Abraham
Począwszy chociażby od tak prominentnego przykładu jak Abraham, który był przecież prześladowany, który musiał przenosić się z miejsca na miejsce. Abraham, ojciec wszystkich wierzących (Rzym. 4:16-18) nawet on nie był wolny od całego trudu i znoju życia.
Hebr. 11:9-10 9. Przez wiarę przebywał w ziemi obiecanej jak w obcej,mieszkając w namiotach z Izaakiem i Jakubem, współdziedzicami tej samej obietnicy. 10. Oczekiwał bowiem miasta mającego fundamenty, którego budowniczym i twórcą jest Bóg.
.
1 Mojż. 12:10 A nastał głód na tej ziemi. Abram zstąpił więc do Egiptu, aby tam gościć; ciężki bowiem był głód na ziemi.
.
1 Mojż. 20:1 Potem Abraham wyruszył stamtąd do ziemi południowej i zamieszkał między Kadesz a Szur, i był przybyszem w Gerarze.
Mojżesz
Mojżesz porzucił dobra Egiptu i swobodne życie w rozkoszach grzechu, wybrał cierpienia z Żydami, z narodem wybranym izraelskim, z Kościołem Bożym. Również on niejednokrotnie był bliski załamania, był bliski poddania się, nawet zawołał swojego czasu, aby Pan raczej go zabrał już stamtąd, bo on już nie ma po prostu siły iść dalej.
Hebr. 11:24-25 24. Przez wiarę Mojżesz, gdy dorósł, odmówił nazywania się synem córki faraona; 25. Wybierając raczej cierpieć uciski z ludem Bożym, niż mieć doczesną rozkosz z grzechu.
.
4 Mojż. 11:14-15 14. Nie mogę sam znosić całego tego ludu, gdyż jest dla mnie zbyt ciężki. 15. A jeśli tak ze mną postępujesz, to raczej zabij mnie, proszę, jeśli znalazłem łaskę w twoich oczach, abym nie patrzył na swoją niedolę.
Powszechne cierpienia
Ale wszyscy zapominamy w takich sytuacjach, że rzeczywiście to, co dotyczyło ojców przed nami dotyczy i nas. To, co dotyczyło wszystkich proroków dotyczy i nas. I że Bóg w tym wszystkim poprowadzi nas swoją ręką jako ćwiczenie. Jest to właśnie jego ćwiczenie kościoła, które prowadzi nas dołożenia całej naszej wiary i nadziei w Panu Jezusie Chrystusie.
Rzym. 5:3-4 3. A nie tylko to, ale chlubimy się też uciskami, wiedząc, że ucisk wyrabia cierpliwość; 4. A cierpliwość – doświadczenie, doświadczenie zaś – nadzieję;
Antioch Epifanes
Jednym z najbardziej trudnych okresów w historii narodu żydowskiego Izraela był moment, kiedy zostali oni podbici przez Antiocha Epifanesa, władcy Imperium Sleucydów w okresie 175 – 164 przed narodzeniem Chrystusa. Wtedy nastąpiła tak zwana helenizacja Żydów. Antioch Epifanes, który nie tolerował żydowskiej religii i buntów Żydów, które oni wszczynali w czasie, gdy walczył na swoich wojnach, postanowił zlikwidować cały Izrael i kulturowo, można by powiedzieć postanowił zaorać go w taki sposób, żeby już się ten naród nigdy nie podniósł. Do tego odnieść możemy werset 3 Psalmu
3. Zorali mój grzbiet oracze i długie bruzdy porobili.
W kraju ustanowiono kult Baala, którego nazwano Zeusem. W świątyni jerozolimskiej złożono na ofierze świnię. co było totalną profanacją i zaprzeczeniem wszelkiego świętego rytu żydowskiego. W konsekwencji wybuchło powstanie. Było to krwawe powstanie, które no skończyło się dobrze dla Żydów. Sukcesy jak odtworzenie prawowiernego kultu i ofiar w świątyni (obchodzone obecnie jako Hannuka) oraz odzyskanie części terytoriów były czasowe.
W ostateczności Żydzi popadli w niewolę rzymską, czyli z jednej niewoli w drugą. Nie mieli oni absolutnie żadnej siły całkowicie pokonać wrogów. Być może w czasach Dawida rzeczywiście lud Boży dostąpił nieco wytchnienia, kiedy był królem typ Chrystusa, ale mimo to po jakimś już krótkim czasie doszło do rozpadu królestwa, do wojny wewnętrznej, a ta wojna doprowadziła też do osłabienia Izraela i jak potem historia tego narodu pokazuje, do uprowadzenia i rozproszenia najpierw 10 pokoleń, a potem resztek do Babilonu.
.
Bóg wyzwoliciel
4. Ale PAN jest sprawiedliwy; poprzecinał powrozy niegodziwych.
W wersecie czwartym zauważamy Boga jako wyzwoliciela.Tak więc musimy pamiętać, że kiedy Pan pozwala, aby ci, którzy nas niszczą, orali nasz grzbiet, że doprowadza nas do stanu, w którym rzeczywiście to oranie naszego grzbietu zostawia długie bruzdy na plecach, nie pozostawia nam żadnej szansy i cienia nadziei na to, abyśmy mogli mogli pokładać ufność w jakiejś naszej sile.
.
Pełna kontrola
Ale możemy wtedy patrzeć na Boga jako tego, który gdzieś jest oddalony, gdzieś jest daleko, który w jakiś sposób o nas może nawet i zapomniał, to nie jest nasza rzeczywistość. Dlaczego? Chciałbym się tu powołać na kilka fragmentów słowa Bożego.
W Księdze Przysłów czytamy:
Przysłów 3:11 Synu mój, nie gardź karceniem PANA i nie zniechęcaj się jego upomnieniem.
Z jednej strony nie powinniśmy lekceważyć karcenia Pana, czyli mówić:
„A cóż mnie to obchodzi? I tak będzie kara, zatem hulaj dusza. Nie, nie obchodzi mnie to już nic. Niech sobie Pan robi co chce. Niech mnie niszczy, przynajmniej będzie miał za co. Będę miał spokojne sumienie, że niszczy mnie za grzech.”
To nie jest nasza droga. Z drugiej strony mamy to. Nie zniechęcaj się jego upomnieniem. Czyli nie powinniśmy być m takiego ducha, który patrzy na Boga i mówi:
„Mam dość, koniec, ja już się poddaję”.
Ani droga lekceważenia, ani droga zniechęcenia nie jest naszą rzeczywistością. Dlaczego? Ponieważ jak mówi Pan w ewangelii Jana doświadczenie służy naszemu oczyszczeniu. Oczyszczenie latorośli odbywa się przez jej przycinanie. To bolesny proces.
Jan 15:2 Każdą latorośl, która we mnie nie wydaje owocu, odcina, a każdą, która wydaje owoc, oczyszcza, aby wydawała obfitszy owoc.
Rzeczywistością apostolską, jak wiemy, zawsze było był ucisk. Czytamy w drugim Koryntian nasza nadzieja jest w Panu i wiemy, że Pan ma swój cel, który doprowadzi do samego końca.
2 Kor. 4:8 Zewsząd jesteśmy uciskani, lecz nie przygnębieni, bezradni, lecz nie zrozpaczeni;
Tak więc mamy brać przykład, jak mówi Jakub w piątym rozdziale, z tych, którzy nazwani są prorokami, którzy mówili w imieniu Pana oczekując Bożego błogosławieństwa po przejściu cierpienia. Jest to pewne oczekiwanie, gdyż to nie my ale Bóg zapewnia błogosławieństwo wytrwania w cierpieniach
Jakuba 5:10-11 10. Weźcie za przykład, moi bracia, utrapienia i cierpliwość proroków, którzy mówili w imieniu Pana. 11. Oto za błogosławionych uważamy tych, którzy wytrwali. Słyszeliście o cierpliwości Hioba i widzieliście koniec przygotowany przez Pana, że Pan jest pełen litości i miłosierdzia.
.
1 Kor. 10:13 Nie nawiedziła was pokusa inna niż ludzka. Lecz Bóg jest wierny i nie pozwoli, żebyście byli kuszeni ponad wasze siły, ale wraz z pokusą da wyjście, żebyście mogli ją znieść.
Pamiętamy, ze Hiob otrzymał od Pana Boga w dwójnasób. Nam Pan obiecał o wiele więcej niż stracimy na tym świecie. Czyli kościół pełen braci, sióstr miłujących, pomagających sobie w tym cierpieniu, choć w utrapieniach właśnie, ale oprócz tego, co mamy tu na tej ziemi, oprócz kościoła, będziemy też mieli o wiele więcej w życiu wiecznym, które nas czeka.
Marek 10:29-30 29. A Jezus odpowiedział: Zaprawdę powiadam wam: Nie ma nikogo, kto by opuścił dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, żonę, dzieci lub pole ze względu na mnie i na ewangelię; 30. A kto by nie otrzymał stokrotnie więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól, wśród prześladowań, a w przyszłym świecie życia wiecznego.
Bóg jest zatem naszym wyzwolicielem.
.
Czas wytchnienia
Wszyscy ci, którzy nas dotykają, którzy karcą nas i którzy są wykorzystywani przez Boga jako narzędzie, spełniają Bożą wolę.
Psalm 105:25 Odmienił ich serca, żeby znienawidzili jego lud i postępowali przebiegle wobec jego sług.
Wolą Boga jest też wyzwolenie nas od tych wszystkich niegodziwych ludzi. Odbędzie się to na pewno już przy naszym pierwszym zmartwychwstaniu, czyli kiedy ciało umrze i pójdziemy prosto do nieba, do społeczności z Bogiem.
2 Kor. 5:1 Wiemy bowiem, że jeśli zostanie zniszczony ten namiot naszego ziemskiego mieszkania, to mamy budowlę od Boga, dom nie ręką uczyniony, wieczny w niebiosach.
Ale niejednokrotnie Bóg też daje nam wytchnienie w czasie tych prześladowań. To jak czytamy, że Pan poprzecinał powrozy niegodziwych może odnosić się do takiej ilustracji, kiedy to wół, który ora mocno pole, kiedy szybko przeciąć powróz, którym został przywiązany do pługa, może po prostu się przewrócić i stracić równowagę i upaść. Tak dokładnie może się też stać, jeśli Pan zechce ze wszystkimi, którzy nas prześladują.
.
Bóg suwerenny sędzia
5. Niech się zawstydzą i cofną wszyscy, którzy nienawidzą Syjonu.
6. Będą jak trawa na dachu, która usycha, zanim zakwitnie;
7. Którą żniwiarz nie napełni swej garści ani swego naręcza ten, który wiąże snopy.
W wersetach 5-7 zauważamy Boga jako suwerennego sędziego nad tymi, którzy uciskają Boży lud. Widzimy o po pierwsze nie tylko, że Bóg jest naszym wyzwolicielem, ale też sędzią wszystkich niegodziwych. Ci wszyscy, którzy nienawidzą Syjonu, nienawidzą Bożego Kościoła, w końcu się zawstydzą i cofną przed Bogiem i wyznają Boże imię i jednocześnie zostaną przez nas na sądzie ostatecznym osądzeni. Będziemy współsądzić z Chrystusem Panem, świat i aniołów.
1 Kor. 6:2-3 2. Czy nie wiecie, że święci będą sądzić świat? A jeśli świat będzie sądzony przez was, to czy nie jesteście godni osądzać sprawy pomniejsze? 3. Czy nie wiecie, że będziemy sądzić aniołów? A cóż dopiero sprawy doczesne?
Los potępionych
Czytamy również, że ci ludzie będą jak trawa na dachu, która usycha zanim zakwitnie. Czym charakteryzuje się trawa na dachu? Oczywiście ona nie ma żadnego głębokiego korzenia, która to trawa kiedy przychodzi susza, może bardzo szybko wyschnąć. I rzeczywiście widzimy, że ci, którzy niegodziwi uciskają lud Boży, po pewnym czasie usychają, nie mają sobie korzenia. Są to ludzie chwiejni.
Przysłów 24:19-21 19. Nie gniewaj się z powodu złoczyńców ani nie zazdrość niegodziwym; 20. Bo zły nie otrzyma nagrody, pochodnia niegodziwych zostanie zgaszona. 21. Synu mój, bój się PANA i króla, a nie przestawaj z chwiejnymi
.
1 Piotra 1:24 Gdyż wszelkie ciało jest jak trawa, a wszelka chwała człowieka jak kwiat trawy. Trawa uschła, a jej kwiat opadł;
.
Psalm 103:15-16 15. Dni człowieka są jak trawa, kwitnie jak kwiat polny. 16. Wiatr na niego powieje, a już go nie ma i nie pozna go już jego miejsce.
W ostateczności Pan stawia ich na koniec ich dni, chociaż niejednokrotnie sytych, pełnych dobrobytu, stawia ich w bardzo trudnej sytuacji, bo widząc, że mają umrzeć, nie mają żadnej nadziei i ratunku.
Psalm 37:1-2 1. Psalm Dawida. Nie oburzaj się z powodu złoczyńców ani nie zazdrość czyniącym nieprawość. 2. Jak trawa bowiem prędko zostaną podcięci i zwiędną jak świeża zieleń.
.
Psalm 37:35-38 35. Widziałem niegodziwego bardzo wyniosłego i rozpierającego się jak zielone drzewo laurowe; 36. Lecz przeminął i oto już go nie było; szukałem go, ale nie mogłem go znaleźć. 37. Spójrz na nienagannego i przypatruj się prawemu, bo ten na końcu osiągnie pokój. 38. Lecz przestępcy razem zginą, niegodziwi na końcu zostaną wytępieni.
.
Psalm 73:6-7 6. Dlatego są opasani pychą jak złotym łańcuchem i odziani w okrucieństwo jak w szatę ozdobną. 7. Ich oczy wystają od tłuszczu; mają więcej niż serce mogłoby sobie życzyć.
.
Psalm 73:18-19 18. Doprawdy na śliskich miejscach ich postawiłeś i strącasz ich na zatracenie. 19. Oto jak doznali zguby! Nagle niszczeją, strawieni przerażeniem.
My mamy tą nadzieję, my mamy ten ratunek. Naszym ratunkiem jest Jezus Chrystus.
.
Stosunek do prześladowców
Trawa, która jest tutaj w wersecie szóstym pokazana jako usychająca, zanim zakwitnie, zanim ona stanie się piękna pokazuje nam tragedię tego złego i przewrotnego narodu, czy też rodu.
6. Będą jak trawa na dachu, która usycha, zanim zakwitnie; 7. Którą żniwiarz nie napełni swej garści ani swego naręcza ten, który wiąże snopy.
Żaden człowiek, który jest rozsądny, nie powinien miłować zwiędłej tray. Wręcz przeciwnie. Bezbożników, którzy nienawidzą Kościół, trzymamy w nienawiści tych, którzy bluźnią Panu Panu Bogu. mamy ich wielkiej nienawiści.
Psalm 139:21-22 21. Czy nie nienawidzę tych, PANIE, którzy nienawidzą ciebie? I nie brzydzę się tymi, którzy przeciwko tobie powstają? 22. Nienawidzę ich pełnią nienawiści i mam ich za wrogów.
Nienawidzimy w tym sensie, że nie staramy się czynić im źle, bo tu nie o to chodzi. Nie szukamy ich zguby. Nasza nienawiść polega na całkowitej izolacji i napominaniu tych ludzi. To znaczy nie mamy z nimi żadnej wspólnoty poza napominaniem i głoszeniem Ewangelii z jej wezwaniem do upamiętania.
.
Boża Teodycea
8. I nie powiedzą przechodnie: Niech będzie z wami błogosławieństwo PANA albo: Błogosławimy wam w imię PANA.
Ostatni werset mówi nam o Bożej teodycei, czyli sprawiedliwości oraz pocieszeniu tych wszystkich, którzy doświadczają cierpienia niejednokrotnie ponad swoje siły. Tutaj warto zwrócić uwagę na fakt, że dobro Kościoła jest nierozerwalnie związane ze sprawiedliwością Bożą, a sprawiedliwość Boża odnosi nas do doktryny teodycei, czyli jak Bóg okazuje się sprawiedliwy w świecie pełnym zła.
Prześladowcy nie są błogosławieni ani przez Pana ani przez ludzi. Błogosławiny jest Kościół. Bóg suwerennie używa tych złych narzędzi, tych ludzi, którzy są podstępni, nikczemni, aby błogosławić Kościół przez doświadczenie aby go oczyszczać, a jednocześnie ten sam Bóg, który wykorzystuje złe narzędzia, osądzi i pokazuje ich tragiczny koniec.
Powodem, dla którego wrogowie kościoła nie odnoszą zwycięstwa, jest to dokładnie, że Bóg udaremnia wszelkie przedsięwzięcia i nie pozwala przekroczyć tego, co Bóg sam postanowił. Jak czytamy w wersecie drugim.
lecz mnie nie przemogli,
Bóg okazje swoją sprawiedliwość, ponieważ wrogowie Kościoła nie są w stanie go zniszczyć, a jedynie mogą służyć w celu oczyszczenia Kościoła. Boża teodycea ukazuje nam Boga, który może to wszystko osiągnąć, ponieważ jest On sprawiedliwym sędzią i Bogiem, który wszystkim zarządza.
.
Praktyczna aplikacja
Jaka spłynie z tego nasz dla nas nauka praktyczna?
Po pierwsze, że wszystkie nasze uciski, wszystkie nasze cierpienia mają sens. One nie są pozbawione sensu. To nie są rzeczy, które można by powiedzieć teraz zdarzają się nam całkowicie przypadkowo, tak jak może to powiedzieć człowiek nieodrodzony.
Dlaczego ja, Panie Boże, – tak się modlą – , co ja ci złego zrobiłem?
To nie w tym rzecz. Pan Bóg ma swój cel w tych wszystkich uciskach. Są one dowodem sprawiedliwego sądu. Na przykład zgodnie z Drugim Listem do Tesaloniczan o uciskach mówi Bóg:
2 Tes. 1:5-7 5. Są one dowodem sprawiedliwego sądu Boga, abyście byli uznani za godnych królestwa Bożego, za które też cierpicie. 6. Ponieważ jest rzeczą sprawiedliwą u Boga, żeby odpłacić uciskiem tym, którzy was uciskają; 7. A wam, uciśnionym, dać odpoczynek wraz z nami, gdy z nieba objawi się Pan Jezus z aniołami swojej mocy;
Po drugie, te uciski prowadzą nas do coraz bliższej społeczności z Bogiem, do coraz większej nadziei. Uczymy się krok po kroku ufać Panu Bogu, że przeprowadzi nas przez wszelkie trudy.
2 Kor. 1:8-9 8. Nie chcemy bowiem, bracia, abyście nie wiedzieli o ucisku, który nas spotkał w Azji, że byliśmy obciążeni ponad miarę i ponad siły, tak że zaczęliśmy wątpić, czy przeżyjemy. 9. Więcej, sami w sobie mieliśmy wyrok śmierci, abyśmy nie ufali samym sobie, lecz Bogu, który wskrzesza umarłych.
Po trzecie uczymy się Bożej suwerenności patrząc na to, jak Bóg zarządza światem. Przecież gdyby rzeczywiście spojrzeć w sposób czysto ludzki na to, jak działa kościół, jak działa świat, moglibyśmy powiedzieć, że kościół w tym świecie nie powinien zagrzać zbyt długo miejsca. Konfesja Belgijska przestrzega nas przed machinacjami upadłych aniołów nadto wyraźnie
„Diabeł i złe duchy są do tego stopnia zepsute, że są wrogami Boga i wszystkiego, co dobre – aż do granic swych możliwości jako zabójcy czyhają, by zniszczyć Kościół i każdego jego członka oraz aby przez swoje zwodzenie zatracić wszystkich – dlatego zgodnie z ich niegodziwością są z góry skazane na wieczne potępienie i oczekują każdego dnia tej straszliwej kaźni” [1]
Gdyby nie opatrzność Boża, Kościół powinien był zostać wytępiony przez diabła i jego sługi w trybie natychmiastowym w momencie najbliższej nadarzającej się okazji.
Jan 8:44 Wy jesteście z waszego ojca – diabła i chcecie spełniać pożądliwości waszego ojca. On był mordercą od początku i nie został w prawdzie, bo nie ma w nim prawdy. Gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.
.
1 Piotra 5:8 Bądźcie trzeźwi, czuwajcie, bo wasz przeciwnik, diabeł, jak lew ryczący krąży, szukając, kogo by pożreć.
.
Hiob 1:7 Wtedy PAN zapytał szatana: Skąd przychodzisz? Szatan odpowiedział PANU: Krążyłem po ziemi i przechadzałem się po niej.
A jednak za każdym razem, kiedy kościół jest bliski zagłady, wtedy następuje Boża interwencja, opatrzność i Bóg ratuje swój Kościół. W Konfesji Belgijskiej czytamy ponownie:
Wierzymy, że ten sam dobry Bóg, po tym jak stworzył wszystkie rzeczy, nie zapomniał o nich ani nie oddał je losowi czy przypadkowi, lecz sprawuje nad nimi pieczę i zarządza nimi zgodnie ze swoim świętym zamysłem i dlatego nic w tym świecie nie dzieje się bez Jego postanowienia …
.
Doktryna ta daje nam niewymowne pocieszenie, ponieważ uczy, że nic, co nas spotyka, nie jest dziełem przypadku, lecz dzieje się z postanowienia naszego łaskawego Ojca w niebie, który czuwa nad nami z ojcowską troską i który w swej mocy tak zarządza wszystkimi stworzeniami, że nawet włos z naszej głowy (bo wszystkie nasze włosy są policzone) ani wróbel, nie może spaść na ziemię bez woli naszego Ojca, któremu całkowicie ufamy przekonani, iż On powstrzymuje diabła i wszystkich naszych wrogów, aby bez Jego zgody nie czynili nam krzywdy. [2]
Taką interwencją byłoby chociaż można tu przywołać to, co uczynił Marcin Luter przybijając swoje tezy do kościoła Wittenberdze, co dało formalny początek Reformacji. Podobnie z Babilonu resztka została wyswobodzona. Można by powiedzieć również, że dzisiaj kiedy szerzące się zło Arminianizmu, herezji wolnej woli, herezji zbawienia z uczynków i innych rzeczy dodawanych do Ewangelii, kiedy w zasadzie wszyscy już w to wierzą, a jednak pan Bóg pozostawia sobie tą bożą resztkę, która nie zgina kolan przed Baalem fałszywej doktryn.
Rzym. 11:4 Ale cóż mu odpowiada Bóg? Zostawiłem sobie siedem tysięcy mężów, którzy nie zgięli kolan przed Baalem.
Tak więc Bóg pokazuje, że jest sprawiedliwy, że jest Bogiem opatrzności, że jest Bogiem troskliwym i że Bóg wypala w nas to co złe właśnie za pomocą ognia, prześladowań, za pomocą ognia, który prowadzi nas coraz bliżej Boga. I każdy z nas powinien mieć to na uwadze. Czy to będą choroby, czy to będą problemy w pracy, czy to będą nasze nerwice, czy to będą jakiekolwiek trudności naszego życia. W tym wszystkim mamy oddawać chwałę Bogu. We wszystkim powinniśmy dziękować Bogu za to, że on jest z nami i jest przy nas zupełnie jak w każdym prześladowaniu był ze swoim synem Jezusem Chrystusem.
1 Tes. 5:18 We wszystkim dziękujcie. Taka jest bowiem wola Boga w Chrystusie Jezusie względem was.
A jak Pan powiedział, skoro mnie prześladowali, to i was będą prześladować (Jan 15:20), nie powinniśmy wcale myśleć, że jesteśmy lepsi albo że nas to minie. Bruzdy na plecach Chrystusa pozostawione przez bicze oprawców mogą być także naszym udziałem. Jeśli nie cielesne, mogą to być rany psychiczne. I jak zauważył Apostoł Paweł, rzeczywistość chrześcijańska nie jest usłana różami. To droga męki, w której zwycięża nasza duchowa radość, ponieważ doczesne życie nie jest nam drogie!
Dzieje 20:23-24 23. Wiem tylko, że Duch Święty poświadcza w każdym mieście, iż czekają mnie więzy i utrapienia. 24. Lecz ja o to nie dbam, a moje życie nie jest mi tak drogie, bylebym tylko z radością dokończył mój bieg i posługę, którą otrzymałem od Pana Jezusa, by dać świadectwo o ewangelii łaski Bożej.
Ostrzeżenie
Pamiętam kiedyś należałem do grupy zwanej Kościół Baptystów w Norwegii, byli to uniwersalni czy też generalni baptyści, misja anglojęzyczna. Ten tak zwany kościół podzielił się ze względu na dwie zwalczające się kliki. Dodam tylko, że żadna ze stron nie głosiła zdrowej doktryny. I w tej klice, tej, do której przystałem po tym rozłamie, okazało się, że są ludzie, którzy mówią nawet, że prześladowania ich nie dotyczą, że to ich nic a nic nie obchodzi, bo ich Pan Bóg nie doświadcza żadnym cierpieniem, że nie mają żadnych problemów.
To spowodowało w mojej głowie proste pytanie, czy ci ludzie należą do Pana Boga? Ponieważ odkąd pamiętam, odkąd tylko człowiek zaczął szukać tej szczerej prawdy Ewangelii, gdzieś zawsze po drodze następowały uciski, prześladowania, kłopoty, walki, czy to wewnątrz, zewnątrz, walka grzechem.
Mój rozmówca twierdził, że nie ma żadnych problemów i nawet myślał już, że jest w pełni uświęcony. Jakżeż żałosne stwierdzenie. Dzisiaj człowiek ten jest jednym z wykładowców tak zwanego Biblijnego Kościoła, który powstał po rozpadzie pierwszej sekty, gdzie bezwstydnie głosi herezję Amyraldianizmu, Makarthuryzmu i inne głupoty. I twierdził, że nie ma żadnych kłopotów i problemów. Znam tylko jedno miejsce, gdzie faktycznie nikt nie ma problemów. To cmentarz. Myślę, że rzeczywistość tego człowieka nie jest rzeczywistością chrześcijańską, to rzeczywistość duchowego cmentarza, ponieważ napisane jest, że każdy chrześcijanin, który jest żywy w Chrystusie, będzie znosił prześladowania i utrapienia i trudności.
2 Tym. 3:12 Tak i wszyscy, którzy chcą żyć pobożnie w Chrystusie Jezusie, będą prześladowani.
.
1 Piotra 4:12-13 12. Umiłowani, nie dziwcie się temu ogniowi, który na was przychodzi, aby was doświadczyć, jakby was coś niezwykłego spotkało; 13. Lecz radujcie się z tego, że jesteście uczestnikami cierpień Chrystusa, abyście i podczas objawienia jego chwały cieszyli się i weselili.
.
Hebr. 12:8 A jeśli jesteście bez karania, którego wszyscy są uczestnikami, wtedy jesteście bękartami, a nie synami.
Tak właśnie wygląda prosta interpretacja naszego tekstu. Nasz Bóg jest Bogiem suwerennym. Gdy spotyka nas ucisk, jest to z Jego woli. Ucisk jest normalną rzeczywistością życia chrześcijańskiego. I Bóg daje nam wytchnienie w każdym ucisku, nie pozwalając, abyśmy odpadli od wiary. A na sam koniec Pan Bóg nam odpłaci dobrem za znoszenie tego cierpienia, a tym, którzy nas uciskali w ogniu płomienistym, wymierzy również sprawiedliwość i chwała Jemu niech będzie za to wszystko.
Umiłowani stójcie mocni i niewzruszeni w Panu! Amen
Nauczanie wygłoszone dnia 03.10.2025
Przypisy
[1] Konfesja Belgijska 12
[2] Tamże, 13
Zobacz w temacie
- Jeżeli Bóg jest wszechmocny, to dlaczego pozwala na cierpienie?
- Radosne dopełnienie cierpień Chrystusa
- Zawsze się radujcie
- Cierpienie finansowe
- Boża cierpliwość
- Boża całkowita suwerenność
- Absolutna suwerenność Boga
- Boża suwerenność w uświęceniu
. - Chwiejny umysł
- Miłość świata do ludu Bożego, część 1
- Wielki Ucisk – klasyczna pozycja Reformowana
- Wielki Ucisk: czas apostazji i prześladowań Kościoła
- Współczesne odstępcze „chrześcijaństwo”
- Zielonoświątkowa „postteologia”
. - Gotszalk z Fuldy – 20 lat tortur za podwójną predestynację
- Jan Hus: a mściwy reżim Rzymsko-katolicki
- William Tyndale: wiatr Reformacji
- Thomas Cranmer: ręka, która zdradziła Chrystusa niech spłonie pierwsza
- Cyryl Lukaris, Reformowany patriarcha Konstantynopola i jego wyznanie wiary
- Franco de Franco a mit polskiej tolerancji religijnej
- Isaak le Febvre, Reformowany męczennik i ofiara reżimu katolickiego