Przypomnienie

Jan 10:30 Ja i Ojciec jedno jesteśmy.

W poprzedniej części rozważania oddalona została pierwsza antytrynitarna obiekcja wobec tekstu Jana, mianowicie gramatyczny argument russelitów dotyczący rzekomo nieadekwatnego użycia przymiotnika ἕν hen (jedno), tak jakby rodzaj nijaki tegoż przymiotnika stanowił obalenie trynitaryzmu. Heretycy błędnie nalegają na rodzaj męski jako konieczny do udowodnienia jedności osób, walcząc w ten sposób z nieistniejącym, rzekomo trynitarnym założeniem jedności Osób. Poprzez udowadnianie różnicy między Osobami Ojca i Syna przeciwnicy prawdy wykluczają Boskość Syna.

Jednak trynitaryzm nie naucza jedności Osób. Naucza jedności istoty Bożej u trzech różnych Osób. Przy tej okazji zauważyliśmy, że wrogowie Chrystusa postrzegają Trójcę na modłę sabelian.

  • Arianie rozróżniali osoby Ojca, Syna i Ducha, ale odrzucali ich współistotność (ὁμοούσια homoousia) nauczając raczej podobieństwa istot (ὁμοiούσια homoiousia – od ὅμοιος homoios – podobny i οὐσία ousia – istota, esencja, byt)
    .
  • Sabelianie dla odmiany, nie rozróżniając między istotą a osobą, dowodzili jedności i tożsamości Osób Ojca, Syna i Ducha wskazując przy tym, że Osoba jest substancją, a Bóg po prostu objawia się poprzez trzy identyczne osoby Ojca, Syna i Ducha.

Heretycki argument współczesnych arian polemizuje zatem z sabelianizmem. Dla odmiany biblijna doktryna trynitarna rozróżnia trzy Osoby: Ojca, Syna i Ducha Świętego nauczając przy tym, że istniejąc zawsze, współdzielą one tę samą Boską istotę (ὑπόστασις hipostasis). Stąd Ojciec, Syn i Duch, choć są różnymi Osobami, są współistotni (ὁμοούσιος homoousios – tj. mają tę samą substancję).

Jedność nie odnosi się do Osób Boga, które różnią się od siebie – Ojciec nie jest Synem, Syn nie jest Duchem Świętym, Duch Święty nie jest Ojcem – ale do istoty w pełni współdzielonej przez trzy różne Osoby i tekst Jana mówi nam o tej właśnie jedności istoty Ojca i Syna.

Druga obiekcja to argument, jakoby fragment dotyczył jedynie jedności celu i działania Ojca i Syna. Rozważmy to.


Jedność w celu, działaniu oraz mocy

27. Moje owce słuchają mego głosu i ja je znam, a one idą za mną.

28. A ja daję im życie wieczne i nigdy nie zginą ani nikt nie wydrze ich z mojej ręki.

29. Mój Ojciec, który mi je dał, większy jest od wszystkich i nikt nie może wydrzeć ich z ręki mego Ojca.

30. Ja i Ojciec jedno jesteśmy. (Jan 10:27-30)

To, że Ojciec i Syn są jedno, należy odnieść do najbliższego kontekstu. Tu wyraźnie zauważamy Chrystusa realizującego nakaz zbawienia wybranego ludu, czyli Jego umiłowanych od wieczności owiec. W tym aspekcie rzeczywiście cel Boga jak i Mediatora (Boga wcielonego) jest jeden i ten sam: dać im życie wieczne. Jednakże Syn ukazuje siebie na sposób szczególny. W obecności świadków będących teologiami opisuje On siebie samego jako realizującego Boży zamiar poprzez wykorzystanie Bożego atrybutu: ukazuje się jako Zbawiciel współrówny w mocy z Bogiem. Argument Chrystusa oparty jest o trzy przesłanki:

1) Nikt nie wydrze owiec z ręki Chrystusa (werset 28)

2) Nikt nie wydrze owiec z ręki Ojca (werset 29)

3) Ojciec większy jest niż wszyscy (werset 29)

Wnioski oparte o rozszerzony argument są oczywiste. Ponieważ Ojciec jest większy od wszystkich, nikt nie może wyrwać owiec z ręki Ojca. Ponieważ nikt nie może wyrwać owiec z ręki Syna, Syn jest większy od wszystkich. Ponieważ nikt nie może wyrwać owiec ani z ręki Ojca, ani z ręki Syna, Ojciec i Syn są równi w mocy. Ponieważ Ojciec jest większy od wszystkich oraz Syn jest większy od wszystkich, Syn i Ojciec muszą być tożsami nie tylko co do celu i mocy, ale i co do istoty.

Komentując frazę „Ja i Ojciec jedno jesteśmy”, John Gill zauważa:

„…to znaczy w naturze i istocie oraz doskonałościach, szczególnie w mocy; ponieważ Chrystus mówi o niemożności wyrwania jakiejkolwiek owcy z rąk swoich i swego Ojca, podając jako powód ich jedność natury i równość mocy; tak więc wyrwanie ich z Jego rąk musi być tak samo niewykonalne, jak z rąk Jego Ojca, ponieważ jest On równy Bogu Ojcu i jest jednym Bogiem z Nim.” [1]

Gdyby istota Syna była różna od istoty Ojca, Syn nie mógłby być większy od wszystkich, byłby mniejszy od Ojca. Wtedy twierdzenie Syna o owcach, że „nikt nie może ich wyrwać z jego ręki” byłoby fałszywe, ponieważ Ojciec jako większy od Syna miałby taką hipotetyczną możliwość. Ponieważ jednak moc Syna i Ojca jest tożsama (ta sama siła sprawcza i zachowawcza), jak również wola zbawienia owiec (nikt nie wydrze ich z mojej ręki, nikt nie wydrze ich z ręki mojego Ojca) oraz wiedząc, że wola przynależy do natury, nie do osoby, uznajemy moc Chrystusa jako Boską moc. To Boski atrybut przynależny tak Ojcu jak i Synowi. Stąd Ojciec i Syn są sobie ontologicznie równi.

Posłuchajmy słów Laktancjusza, ojca kościoła z przełomu III i IV wikeu, wczesnochrześcijańskiego retora i filozofa:

„Dlatego też, ponieważ umysł i wola jednego są w drugim, albo raczej, ponieważ jest jedno w obu, obaj słusznie nazywane są jednym.” [2]


Kontekst następujący: konkluzja i reakcja Żydów

31. Wtedy Żydzi znowu porwali kamienie, aby go ukamienować.

32. Jezus powiedział do nich: Ukazałem wam wiele dobrych uczynków od mego Ojca. Za który z tych uczynków mnie kamienujecie?

33. Odpowiedzieli mu Żydzi: Nie kamienujemy cię za dobry uczynek, ale za bluźnierstwo, to znaczy, że ty, będąc człowiekiem, czynisz samego siebie Bogiem. (Jan 10:31-33)

Konkluzja, do jakiej dochodzimy, jest taka. że Chrystus, prezentując swoją moc jako równą mocy Bożej, ukazał się jako będący współistotny Bogu, czyli jako posiadający Boską istotę. I co najciekawsze, do tych samych wniosków doszli słuchacze Chrystusa: Żydzi, jego przeciwncy. Oni tak samo zrozumieli Słowa Pana choć inaczej na nie zareagowali.

Chrystus jawiący się w ich oczach człowiekiem dowodził przez swoje dzieło zbawienia, że jest Bogiem. W odpowiedzi stwierdzili: czynisz samego siebie Bogiem. (werset 33) dążąc do ukamienowania Jezusa za domniemane bluźnierstwo. Widzieli w Chrystusie jedynie człowieka, być może wielkiego proroka czy nauczyciela (Jan 3:2; Mat. 16:13-14) ale nie umieli przyjąć do wiadomości, że przed nimi stoi wcielony Bóg. Odrzucali to całym sercem.

Oczekiwali człowieka, potomka Dawida, zwycięskiego króla dającego wolność z opresji niewoli rzymskiej, przywracającego świetność fizycznego królestwa (Mat. 22:42; 5 Mojż. 30:3-5; Izaj. 27:12-13; 35:1-2; Jer. 46:25-28). Istotą zbawienia dla Żydów nie było ani uwolnienie z mocy grzechu, wyzwolenie z sideł diabła, ani jedność ludu z Bogiem ani też zmartwychwstanie. Oni skupiali się raczej na doczesności.

A jednak nawet Stary Testament ukazywał Syna jako Boga. Chrystus powołał się na natchnione Słowo wypowiedziane przez Dawida:

Jakże więc Dawid w Duchu nazywa go (Chrystusa) Panem, mówiąc Powiedział Pan memu Panu: Siądź po mojej prawicy, aż położę twoich nieprzyjaciół jako podnóżek pod twoje stopy? (Mat. 22:43-44, por. Psalm 110:1)

Dawid w natchnieniu Ducha, Syna nazwał Bogiem i Żydzi o tym czytali przy okazji studiowania Psalmów. Słysząc jednak jak Jezus określa się jako Bóg, w zaślepieniu umysłu znowu porwali kamienie, aby go ukamienować. Słowo znowu odnosi nas do poprzednich instancji prób ukamienowania.

Z jakiego powodu Żydzi chcieli to uczynić?
.


Najbliższa próba ukamienowania

Najbliższą próbą będzie chęć ukamienowania Chrystusa za ukazanie Jego atrybutu wieczności i samoistności. Chrystus powiedział przecież, że on jest zanim Abraham był, odnosząc się do 2 Księgi Mojżeszowej gdzie Bóg stwierdza o sobie samym, że On jest oraz że On jest niezmienny. Argument ten później rozwinięty został przez Apostoła Pawła (Hebr. 1:12; 13:8; por. Psalm 102:27-28; Mal. 3:6; Jakuba 1:17). Mówiąc słowa „ja Jestem” Chrystus ukazał się jako Bóg.

2 Mojż. 3:14 Wtedy Bóg odrzekł do Mojżesza: JESTEM, KTÓRY JESTEM. I dodał: Tak powiesz synom Izraela: JESTEM posłał mnie do was.
.
Jan 8:58-59 58. Jezus im odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Zanim Abraham był, ja jestem. 59. Wtedy porwali kamienie, aby w niego rzucać. Jezus jednak ukrył się i wyszedł ze świątyni, przechodząc między nimi, i tak odszedł.

Ta próba ukamienowania związana była z objawieniem się Chrysutsa jako wcielonego Boga, Boga rozumianego jako tego który jest. Chrystus powiedział że Abraham był. Ale o sobie samym, że On jest. Jest wieczny, jest samoistny, ma życie sam w sobie.Tylko Bóg może tak się prezentować.
.


Wcześniejsza próba ukamienowania

Ponownie, nieco wcześniej Chrystus ukazał siebie jako współrównego Ojcu co do istoty przedstawiając argument równości mocy Ojca i Syna. Ukazał siebie nie jako zwykły Syn, lecz jako ten, którego dzieła są równe co do mocy z dziełami Ojca. On w rzeczywistości ukazał się jako Stworzyciel i jako ten, który podtrzymuje wszechświat przy istnieniu (myśl ta rozwijana jest np. w Kol. 1:17; Hebr. 1:3; 2 Piotra 3:7; Obj. 4:11; por. Hiob 12:10; Dzieje 17:28).

Jan 5:17 Jezus im odpowiedział: Mój Ojciec działa aż dotąd i ja działam.

Przyczyny próby ukuamienowania możemy doszukać się w tym przypadku w podobnym miejscu. Jedność istoty Ojca i Syna udowodniona została na kanwie jedności mocy. Bardzo podobna Reakcja Żydów na twierdzenie o wszechmocy i suwerenności Syna, zrównującej Go z Bogiem Ojcem, ukamienowanie, jest tego dowodem. Żydzi uważali, że wypowiedź Chrystusa odnosząca się do Jego działania jako tożsamego do działania Boga jest wypowiedzią czyniącą z Syna Boga:

Jan 5:18 Dlatego Żydzi tym bardziej usiłowali go zabić, bo nie tylko łamał szabat, ale mówił, że Bóg jest jego Ojcem, czyniąc się równym Bogu.

Również Syn wyjaśnił wielką prawdę o Sobie jako posiadającym ludzką wolę a jednak wykonujący dzieła Boga tak samo jak Bóg. Mówiąc, że nie może czynić nic sam z siebie dowodzi subordynacji w ekonomii zbawienia. Mówiąc, że czyni wszystko tak samo jak Ojciec, dowiódł swojej wszechmocy.

Jan 5:19 Wtedy Jezus im odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Syn nie może nic czynić sam od siebie, tylko to, co widzi, że czyni Ojciec. Co bowiem on czyni, to i Syn czyni tak samo.

Dalej Syn argumentował o swojej Boskości powołując się na kolejny atrybut sędziego żywych i umarłych. To mógł czynić jedynie Bóg. Wszechmoc syna w szczególności realizowana jest poprzez Jego immanentną zdolność do wolicjonalnego wskrzeszania tych, których chce wskrzesić, co było wielkim preludium doktryny ostatecznego zmartwychwstania do życia wiecznego i ostatecznego sądu, również wykonywanego przez Syna. Jeśli zatem to Syn daje życie wieczne i sądzi ku zatraceniu, musi być Bogiem, i rzeczywiście jest Bogiem wcielonym. W innym przypadku Bóg, choć ukazany jest jako stworzyciel, nie byłby ani sędzią ani zbawicielem. Jest nim jednak w Synu. Prawdziwym Bogu i prawdziwym człowieku, w doskonałym mediatorze.

Jan 5:21-22 21. Jak bowiem Ojciec wskrzesza umarłych i ożywia, tak i Syn ożywia tych, których chce. 22. Bo Ojciec nikogo nie sądzi, lecz cały sąd dał Synowi;

Mesjasz ukazuje się jako stworzyciel i sędzia, jako ten, który ożywia ku życiu wiecznemu i ku wiecznej destrukcji jeziora ognistego (Jan 5:28-29). I Syn nakazuje aby oddawano Mu cześć taką samą jaką oddaje się Bogu jednocześnie wykluczając religijnych Żydów z prawowiernego kultu, tych Żydów, którzy odrzucali kult Chrystusa. Kto nie czci Syna tak jak Ojca, nie czci Ojca w ogóle! Judaizm bez Chrystusa jest zatem martwą, pozbawioną Boga religią.

Jan 5:23 Aby wszyscy czcili Syna, jak czczą Ojca. Kto nie czci Syna, nie czci i Ojca, który go posłał.

Czy Jezus mógł wyraźniej powiedzieć, że jest Bogiem w istocie, Bogiem wcielonym? Paweł tę myśl zapisał w wielkim uproszczeniu: Gdyż w nim mieszka cieleśnie cała pełnia Bóstwa. (Kol. 2:9) tym samym eliminując jakiekolwiek ewentualne niedomówienia. A Kościół ustami Cyryla Aleksandryjskiego potwiedził:

„Przez słowo „Jeden” oznacza On Tożsamość ich Istoty: a przez słowo „są” rozdziela na dwa to, co jest rozumiane, i ponownie wiąże je w Jedną Boskość. Ale to również musimy zrozumieć, w przeciwieństwie do arian, że w Jego powiedzeniu: Ja i Ojciec Jedno jesteśmy, jest oznaczony nie dowód tej samej woli, ale Jedność ich Istoty. Bo rzeczywiście Żydzi zrozumieli, że mówiąc to, powiedział, że On sam jest Bogiem i równy Ojcu; a Chrystus nie zaprzeczył, że powiedział to tak, jak oni to rozumieli.” [3]


Wnioski

Już tak wcześnie jak w wersecie 18 zauważyliśmy doktrynę samoistności Syna oraz unię hipostatyczną, tj. zjednoczenie dwóch natur, prawdziwie Boskiej i prawdziwie ludzkiej w jednej Osobie Syna, czego nie można powiedzieć o Ojcu i Duchu. Przywołajmy ten tekst jeszcze raz:

Jan 10:18. Nikt mi go nie odbiera, ale ja oddaję je sam z siebie. Mam moc je oddać i mam moc znowu je wziąć. Ten nakaz otrzymałem od mego Ojca.

  • Syn określa tu siebie jako mający władzę nad własnym, ludzkim życiem, którego sam jest źródłem (mam moc je oddać, mam moc znowu je wziąć). Syn aktywnie biorąc życie po śmierci jako człowiek dowodzi swojej Boskości, oraz całkowitej samoistności. Ponieważ nie otrzymuje życia od nikogo, oznacza to, że ma życie w samym w sobie (Jan 5:26)
    .
  • Ponownie Syn twierdzi, że oddaje życie sam z siebie, prezentując wolę oddania życia jako wyraz Bożego dekretu. Jednocześnie posiadając drugą, ludzką naturę informuje nas o tym, że jako mediator otrzymał od Ojca nakaz oddania życia.

W Trójcy ad intra Ojciec, Syn i Duch są współrówni ontologicznie i w każdym atrybucie, w tym w atrybucie suwerenności co wyrażone zostaje przez dekret o sposobie odkupienia (Synowi nikt życia nie odbiera, oddaje je sam  siebie). W Trójcy ad ekstra, czyli w ekonomii zbawienia, Syn od momentu wcielenia staje się funkcjonalnie poddany Ojcu, wypełniając wolę Boga (ten nakaz otrzymałem od Ojca)

Z tego właśnie powodu Żydzi uznali Jezusa za opętanego szaleńca: I wielu z nich mówiło: Ma demona i szaleje. Czemu go słuchacie? (Jan 10:20). Szaleństwo Jezusa według Żydów polegało na ukazywaniu Syna jako posiadającego Boskie atrybuty samoistności i suwerennej woli, przy jednoczesnym wyrażeniu subordynacjonizmu.

Przeoczali oni jednak fakt, że subordynacjonizm Syna wobec Ojca dotyczył roli Syna jako Mediatora, w szczególności zaś Jego posłuszeństwa Bogu jako człowieka. Posłuszeńśtwo jest elementem woli. Wola jest elementem natury. Ponieważ Chrystus jest prawdziwie Bogiem i prawdziwie człowiekiem, posiada prawdziwie Boską wolę i prawdziwie ludzką wolę. Wyrazem działania ludzkiej woli Chrystusa jest pełne i całkowite, doskonałe posłuszeństwo woli Bożej.

O wiele jaśniej prezentuje to tekst Listu do Filipian, gdzie zauważamy wszystkie elementy trynitarne: współistotność Osób Boga, rozróżnienie tychże Osób, współrówność ontologiczną w trójcy ad intra, subordynację Syna w trójcy ad ekstra, unię hipostatyczną w Synu tj. zjednoczenie dwóch natur w jednej osobie.

Filip. 2:6-8
.
6. Który, będąc w postaci Boga (μορφῇ morfe – odniesienie do Bożej istoty Syna) nie uważał bycia równym Bogu za grabież (rozróżnienie Osoby Ojca od Syna w trójcy ad intra gdzie Ojciec i Syn są współrówni)
.
7. Lecz ogołocił samego siebie, przyjmując postać sługi (μορφὴν morfen – odniesienie do ludzkiej istoty Syna) i stając się podobny do ludzi (unia hipostatyczna, zjednoczenie dwóch natur w jednej osobie)
.
8. A z postawy uznany za człowieka, uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej (subordynacja Syna w trójcy ad ekstra, we wcieleniu)

Wszystkie rozważone przez nas próby ukamienowania Chrystusa wynikały z objawienia Boskości Syna przez samego Syna. Gdy Pan objawił się jako ten który jest. Gdy Pan dowodził swojej samoistności, wszechmocy, wieczności. Gdy Pan powiedział, że jest jedno z Ojcem. Za to Żydzi chcieli zamordować jednorodzonego Syna Bożego. Za Jego Boskość we wcieleniu, której nie mogli ani pojąć ani przyswoić.

Jan 1:18 Boga nikt nigdy nie widział. Jednorodzony Syn, który jest w łonie Ojca, on nam o nim opowiedział.
.
Hebr. 1:8 Lecz do Syna [Ojcec] mówi: Twój tron, o Boże, na wieki wieków, berłem sprawiedliwości jest berło twego królestwa.

Kontekst Jana 10:30 w pełni popiera tradycyjne rozumienie, że Jezus rości sobie prawo do równości ze swoim Ojcem pod względem Boskich prerogatyw i mocy. Jezus powiedział, że daje życie wieczne swoim owcom. Utożsamił swoją moc, aby bezpiecznie trzymać swoje owce w swoich rękach, z mocą swojego Ojca, aby czynić to samo. Żydzi wiedzieli, że Ojciec jest większy od wszystkich, ale zbuntowali się przeciwko Jezusowi, mówiąc, że On i Jego Ojciec dzielili tę moc, aby zachować świętych i – w tym właśnie sensie – głosząc, że jest „jedno” ze swoim Ojcem dowodził swojej Boskości.

Co ciekawe, Jan Kalwin skłonny był uznać pogląd odrzucający nauczanie o ontologicznej jedności Ojca i Syna jako nauczanego w tekście Jana 10:30. Komentując ten fragment zauważa:

„Starożytni źle wykorzystali ten fragment, aby udowodnić, że Chrystus jest (ὁμοούσιος homoousios) tej samej istoty co Ojciec. Chrystus bowiem nie argumentuje o jedności substancji, ale o porozumieniu, które ma z Ojcem, aby wszystko, co czyni Chrystus, zostało potwierdzone mocą jego Ojca.” [4]

Z całym szacunkiem dla genewskiego Reformatora, którego wielce cenimy, nie możemy zgodzić się z tym poglądem. Moc Ojca była mocą Syna. To moc Syna i Ojca. To wszechmoc Ojca i wszechmoc Syna.

Konkludując, ponieważ nie ma innego zbawiciela poza Chrystusem, wcielonym Bogiem, wszystkich antytrynitarian wzywamy do upamiętania i wiary w Chrystusa tak, jak prezentuje to Słowo Boże.Do Boga jest tylko jedna droga – przez Boga wcielonego, Mesjasza będącego i Bogiem i człowiekiem, jedynego dawcę życia, mającego życie samemu w sobie.

Jana 14:6 Jezus mu odpowiedział: Ja jestem drogą, prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przeze mnie.

Wszystkim opornym, odrzucającym prawdę o Chrystusie i drogę, którą jest Chrystus, ślemy ostrzeżenie zawarte w naszej Konfesji:

„Wierzymy, że nie mamy żadnego innego dostępu przed oblicze Boga, jak tylko przez jedynego Pośrednika i Orędownika – Jezusa Chrystusa sprawiedliwego o, który stał się człowiekiem, zjednoczywszy w jednej osobie natury boską i ludzką, abyśmy mieli dostęp przed oblicze Bożego Majestatu, który w przeciwnym razie byłby dla nas zasłonięty.
.
Jednak ten Pośrednik, którego Ojciec wyznaczył do mediacji między sobą a nami, nie powinien w żaden sposób trwożyć nas swoim majestatem, ani też sprawiać w nas chęci szukania innego według naszego upodobania [5]

oraz

„Zatem oczywiste jest, że Ojciec nie jest Synem ani Syn Ojcem i podobnie Duch Święty nie jest ani Ojcem, ani Synem. Jednakże te osoby tak odróżnione nie są rozdzielone ani zmieszane, ponieważ Ojciec nie przyjął ciała ani Duch Święty nie przyjął ciała, a jedynie Syn. Ojciec nigdy nie był bez swego Syna albo Ducha Świętego. A to dlatego, że wszyscy trzej są równie wieczni i tej samej istoty. Nie ma ani pierwszego, ani ostatniego, ponieważ Oni są trójjedyni w prawdzie, mocy, dobroci i miłosierdziu.” [6]

Wystrzegajcie się obcych bogów. Albowiem w Nim mieszka cieleśnie cała pełnia Bóstwa!

 

Kazanie wygłoszone dnia 29.12.2024

Przypisy

[1] John Gill, Komentarz do Jana 10:30
[2] Lucjusz Laktancjusz, III wiek, O fałszywym kulcie bogów, 34  źródło
[3] Cyryl Aleksandryjski, V wiek, Komentarz do Jana 10:30, źródło

[4] Jan Kalwin, Komentarz do Jana 10:30, źródło
[5] Konfesja Belgijska 36, Wyłączne wstawiennictwo Chrystusa
[6] Tamże, 8 Bóg jest jeden w istocie, jednak rozróżnialny w trzech osobach


Zobacz w temacie