Kenneth Copeland i ewangelia, którą sam stworzył

O heretyku

Mat. 24:11 Powstanie też wielu fałszywych proroków i wielu zwiodą.

Kenneth Copeland jest dziś jednym z czołowych rzeczników Ruchu Wiary. Jego liczne materiały, w połączeniu z jego krucjatami i międzynarodowymi ośrodkami ewangelizacyjnymi, świadczą o jego ogromnym wpływie.

Copeland jest odpowiedzialny za szerzenie wielu niebiblijnych nauk Ruchu Wiary.

(więcej…)

Chrystus: Pośrednik Kościoła Starego Testamentu

Wieczny urząd

Hebr. 9:15 I dlatego jest pośrednikiem nowego testamentu, ażeby przez śmierć poniesioną dla odkupienia występków, popełnionych za pierwszego testamentu, ci, którzy zostali powołani, otrzymali obietnicę wiecznego dziedzictwa.

Czy nasz Pan był Pośrednikiem przed swoim wcieleniem?

Pisma Święte Nowego Testamentu rzeczywiście mówią o wstawiennictwie Chrystusa nie tylko jako o czymś późniejszym po Jego wcieleniu, ale także o całym stanie Jego upokorzenia – o którym często mówi się jako o tym, co kwalifikuje Go i przygotowuje do tego urzędu.

Hebr. 5:7 On za dni swego ciała zanosił z głośnym wołaniem i ze łzami modlitwy i usilne prośby do tego, który mógł go wybawić od śmierci, i został wysłuchany z powodu swojej bogobojności.

Owszem, Pismo Święte zawsze zakłada Jego zmartwychwstanie i wniebowstąpienie. Jednakże tak jak nie można zaprzeczyć, że Chrystus był Orędownikiem na ziemi, chociaż nie pojawił się w niebie w wyżej wymieniony sposób, tak samo nie można zaprzeczyć, że Chrystus sprawował urząd wstawiennictwa przed swoim człowieczeństwem. Był bowiem Pośrednikiem, Królem, Kapłanem i Prorokiem przed swoim wcieleniem.

Nikt też nie może zasadnie twierdzić, że wierzącym brakowało wówczas tej pociechy.

(więcej…)

Zbawienie panującego MacArthura

 

Przedmowa

Rzym. 16:17-18

17. A proszę was, bracia, abyście wypatrywali tych, którzy powodują rozłamy i zgorszenia przeciwko tej nauce, którą przyjęliście; unikajcie ich.

18. Gdyż tacy nie służą naszemu Panu Jezusowi Chrystusowi, ale własnemu brzuchowi, a przez gładkie słowa i pochlebstwo zwodzą serca prostych ludzi.

To, że MacArthuryzm jest skrajnie niebezpieczny świadczy apologetyczna metodologia jego wyznawców. Łże-kalwiniści bronią herezji w sposób bardzo podstępny. Jako, że sami są pozbawieni znajomości Ewangelii, nie umieją ani rozeznać prawdy, ani jej bronić, ani tym bardziej wykrywać błędów, przyjęta przez nich postawa nie jest w żadnym wypadku merytorycznym odparciem postawionych zarzutów, lecz filozoficzno-erystycznym, osadzonym w otoczce ogólnych cytatów Słowa Bożego argumentem uderzającym w emocje czytelnika.

Tą łże-kalwińską taktykę jasno wyraża pogląd, który baczny obserwator bardzo szybko odniesie do obrony tej tak mocno rozpowszechnionej herezji wśród osób, które „reformowane” są tylko z nazwy:

„Czym innym z kolei jest fałszywy osąd i wyrokowanie w stosunku do ewangelicznie wierzącego członka kościoła Chrystusa odnośnie jego zbawienia na podstawie plotek, półprawd, wyciąganie fragmentów wypowiedzi z szerszego kontekstu, bądz też uporczywe „chwytanie się” nie do końca poprawnych sformułowań. Dotyczy to wybranych publikacji, wybranych konkretnych materiałów danego kaznodzieji, czy to w formie spisanej czy audiowizualnej.” [1]

Gładka mowa i zdawałoby się stonowana forma wypowiedzi bardzo szybko może zwieść serca prostych ludzi. W końcu, któż nie zgodzi się z twierdzeniem, że wyrywanie wypowiedzi z kontekstu jest złe? Również sugestia, że „nie do końca poprawne sformułowania” nie powinny być podstawą uporczywego na brata w Chrystusie łatwo może przekonać słabe i niedoświadczone umysły, że rzeczywisty teologiczny heretyk tak naprawdę  jest dzieckiem Bożym, tyle tylko, że nieco błądzącym. Otóż w kwestii Ewangelii nie ma miejsca na pomyłki. Jest tylko jedna, wieczna, obiektywna biblijna Ewangelia (Obj. 14:6; 1 Kor. 15:1-4) i jedna wiara (Efez. 4:5; Hebr. 11:1)

Posłuchajmy Ronalda Williama DiGiacomo, starszego Ortodoksyjnego Kościoła Prezbiteriańskiego. Będzie to  kolejny, mocno osadzony w biblijnej tradycji Reformowanej głos sprzeciwiający się herezji „zbawienia panującego Pana”. DiGiacomo w klarowny i przystępny sposób przeciwstawiając biblijną, systematyczną teologię Standardów Westminsterskich MacArthuryzmowi nie tylko skutecznie obala wysyłającą na zatracenie doktrynę „zbawienia panującego Pana”, nie tylko analizuje ją w jej naturalnym kontekście i ostrzega przed zgubnym implikacjami, ale też udowadnia, że MacArthuryzm z teologią Reformowaną czy Kalwinizmem nie ma nic wspólnego.

Tekst ten dedykujemy wszystkim, jednak szczególnie osobom mocno związanym przez tradycje MacArthuryzmu.

(więcej…)

Synkretyzm Rzymu z religiami pogańskimi

Deklaracja o stosunku Kościoła rzymskiego do religii niechrześcijańskich (1965)

2 Kronik 20:35-37

35. Potem Jehoszafat, król Judy, sprzymierzył się z Achazjaszem, królem Izraela, który postępował niegodziwie.

36. A sprzymierzył się z nim po to, aby zbudować okręty płynące do Tarszisz. Te okręty zbudowali w Esjon-Geber.

37. Dlatego Eliezer, syn Dodawahu z Mareszy, prorokował przeciwko Jehoszafatowi, mówiąc: Ponieważ sprzymierzyłeś się z Achazjaszem, PAN zniszczył twoje dzieło. I rozbiły się okręty tak, że nie mogły popłynąć do Tarszisz.

Biorąc pod uwagę fałszywy ekumenizm kościoła rzymskiego wobec prawosławia, anglikanów i protestantów, nie dziwi jego synkretyzm z religiami pogańskimi. [1] W końcu fałszywy ekumenizm Jozafata z odstępczym Królestwem Północnym (2 Kronik 18; 20:31-37) wpędził go w synkretyzm z pogańskim Edomem (2 Król. 3). Rzym zawsze był w pewnym stopniu synkretyczny. Świadczą o tym

  • jego kompromisy w nawracaniu barbarzyńców w Europie Północnej i Wschodniej
    .
  • czy akceptacja elementów pogańskich w jego pracy misyjnej w Azji (gdzie jezuita Franciszek Ksawery posunął się nawet za daleko dla papieża), Ameryce Środkowej i Południowej oraz Afryce.

Z odstępczymi kościołami, takimi jak Rzym, sprawy mają się o wiele gorzej, niż sobie wyobrażamy; wystarczy przeczytać Ezechiela 8. [2]

Ezech. 8:9-11 9. I powiedział do mnie: Wejdź i zobacz te niegodziwe obrzydliwości, które oni tu czynią. 10. Wszedłem więc i patrzyłem, a oto wszelkiego rodzaju zwierzęta pełzające, zwierzęta obrzydłe i wszystkie posągi domu Izraela były wyryte na ścianie, wszędzie dokoła. 11. Siedemdziesięciu mężów spośród starszych domu Izraela – wśród nich stał Jaazaniasz, syn Szafana – stało przed nimi, każdy miał w ręku swoją kadzielnicę, a unosił się gęsty obłok kadzidła.

Trudno się zapędzić w sprawiedliwym osądzie Bożym tych, którzy są gotowi sprzedać prawdę Jego Słowa w zamian za doczesne, ekonomiczne lub polityczne korzyści.

(więcej…)

Z chwały w chwałę, część 2: spostrzeżenia egzegetyczne

Tekst źródłowy

2 Kor. 3:18 Lecz my wszyscy, którzy z odsłoniętą twarzą patrzymy na chwałę Pana, jakby w zwierciadle, zostajemy przemienieni w ten sam obraz, z chwały w chwałę, za sprawą Ducha Pana.

Co oznacza przemiana z chwały w chwałę?

Jeśli rozważymy podmiot przemiany to osoby już odrodzone, to ci którzy JUŻ patrzą na chwałę Pana (patrzymy na chwałę Pana). Z drugiej strony czas przemiany upewnia nas o ciągłym procesie. Greka używa tu czasownika μεταμορφούμεθα metamorfoumetha czasu teraźniejszego strony czynnej. Czas ten wyraża czynność trwającą stale, wyraża działania jako nieustanne.

Przemiana z chwały w chwałę odnosi się do stałego procesu przemiany obecnego w odrodzonych chrześcijanach tak, aby odrodzony, upodobniony do Chrystusa chrześcijanin przez swoje postępowanie wyrażał i ukazywał światu chwałę samego Mesjasza. Również śmierć Chrystusa uzdalnia chrześcijanina do właściwego oddawania chwały Bogu przez uśmiercenie starego ciała, rozumiemy to utratę władzy przez grzech, a nowy, stworzony na obraz Boży człowiek rozumiejąc jaka jest wola Boża, mógł ofiarować uwielbienie i wdzięczność. Jak zauważa słusznie Katechizm Heideblerski:

Pytanie 43: Co jeszcze zawdzięczamy ofierze i śmierci krzyżowej Jezusa Chrystusa?

.

Dzięki Jego mocy „stary człowiek”, jaki żył w nas, zostaje wraz z Jezusem Chrystusem ukrzyżowany, zabity i pogrzebany, aby nasze ciało ze swymi pożądaniami nie miało już więcej nad nami władzy i abyśmy odtąd samych siebie mogli ofiarowywać Chrystusowi w akcie wdzięczności.  [1]

Biblijna podstawa nauczania Katechizmu jest taka:Usprawiedliwienie uwalnia od mocy grzechu niszcząc dominującą jego moc

Rzym. 6:6-7 6. Wiedząc o tym, że nasz stary człowiek został ukrzyżowany razem z nim, aby ciało grzechu zostało zniszczone,żebyśmy już więcej nie służyli grzechowi. 7. Kto bowiem umarł, został usprawiedliwiony(a przez to uwolniony) odgrzechu.

W chrześcijaninie zamieszkuje Chrystus przez wiarę, to, że żyję już nie ja, lecz Chrystus dowodzi konieczności świętego życia

Gal. 2:20 Z Chrystusem zostałem ukrzyżowany: żyję, ale już nie ja, lecz żyje we mnie Chrystus. A to, że teraz żyję w ciele, żyję w wierze Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał za mnie samego siebie.

Jest to nazwane wskrzeszeniem do życia przez wiarę. Ciało umiera wraz z włączeniem człowieka do ciała Chrystusa. Jest to dramatyczna przemiana, choć jeszcze nie w pełni doskonała ale wyraźnie widoczna i zauważalna.

Kol. 2:12 Pogrzebani z nim w chrzcie, w którym też razem z nim zostaliście wskrzeszeni przez wiarę, która jest działaniem Boga, który go wskrzesił z martwych.

Stąd wezwanie oparte o miłosierdzie Boże: ci którzy są jego podmiotami powinni rozeznawać jak postępować opierając się o spisane Słowo

Rzym. 12:1 Proszę więc was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali wasze ciała jako ofiarę żywą, świętą, przyjemną Bogu, to jest wasza rozumna służba.

Rozwińmy te argumenty

(więcej…)

Gwarantowane wytrwanie do końca

 

Ostrzeżenie i obietnica

Mat. 24:9-13

9. Wtedy wydadzą was na udrękę, będą was mordować i będziecie znienawidzeni przez wszystkie narody z powodu mego imienia.

10. A wówczas wielu się zgorszy, będą się wzajemnie wydawać i jedni drugich nienawidzić.

11. Powstanie też wielu fałszywych proroków i wielu zwiodą.

12. A ponieważ wzmoże się nieprawość, miłość wielu oziębnie.

13. Lecz kto wytrwa aż do końca, ten będzie zbawiony.

Może pojawić się w naszych umysłach pytanie, czy zachęta do wytrwania i ostrzeżenie rzeczywiście powinny być zawarte w znakach czasu. Samo w sobie mogłoby wydawać się nie na miejscu, jednak faktem jest, że zapewnienie o zbawieniu wierzących jest znakiem, że Bóg gwarantuje nam bezpieczeństwo i zbawienie swojego Kościoła aż do końca. 

To, że Bóg gwarantuje wytrwanie do końca wynika z tekstu greckiego. Lepszym tłumaczeniem wersetu 13 będzie

13. Ten jednak, wytrwawszy (ὑπομείνας hypomeinas to imiesłów czasu przeszłego dokonanego)  aż do końca, będzie zbawiony.

Z jednej strony nastaną prześladowania, z drugiej pojawia się Boża obietnica względem nas. My wszyscy, wytrwawszy do końca, będziemy zbawieni. Sam fakt, że Bóg ocala swój wybrany lud w obliczu surowej próby, jest niewątpliwym znakiem czasów ostatecznych.

(więcej…)

Isaak le Febvre, Reformowany męczennik i ofiara reżimu katolickiego

O bohaterze

Obj. 2:2 Znam twoje uczynki, twoją pracę i twoją cierpliwość i wiem, że nie możesz znieść złych i że poddałeś próbie tych, którzy nazywają się apostołami, a nimi nie są, i stwierdziłeś, że są kłamcami.

Historia Isaaka Le Febvre jest straszna. Pokazuje rzymski katolicyzm takim, jakim jest on naprawdę: to potworny kościół, czy też synagoga szatana i wróg wszystkiego co chrześcijańskie. To, w jaki sposób wyznawcy papieża starali się złamać Reformowanego Hugenotę: przez tortury, głód, choroby, izolację, tragiczne warunki sanitarne i stałe podszepty skłaniające do porzucenia Chrystusa, jest doskonałym historycznym argumentem przeciwko jakiejkolwiek ekumenii ze zbrodniczym reżimem rzymskiego katolicyzmu i z jego wyznawcami.

Isaak le Febvre [1], pisane również Isaac Le Febvre lub Isaac Le Fèvre (* ok. 1648 w Château-Chinon, Nivernais, Francja; † 13 czerwca 1702 w Marsylii), był francuskim prawnikiem i Reformowanym chrześcijaninem. Ponieważ z powodu swojej wiary był przez długi czas więziony i zmarł w wyniku złych warunków panujących w więzieniu powinien być uważany za męczennika ewangelickiego.

Isaak le Febvre był pierwszym dzieckiem pochodzącego z Paryża Pierre’a le Febvre’a, również ewangelickiego Reformowanego, i jego pierwszej żony Marie Elinard. Jego matka zmarła wcześnie. Również jego dziadkowie, którzy zmarli w podeszłym wieku, należeli do Kościoła Ewangelicko-Reformowanego. Miał trzy siostry, a także przyrodniego brata i trzy przyrodnie siostry z drugiego małżeństwa ojca. Isaak został wychowany w duchu wiary reformowanej, a jego rodzice przez całe życie byli dla niego wzorem do naśladowania.

Pierre le Febvre zmarł na kamicę i kolkę, które początkowo spowodowały u niego częściowy paraliż. Nawet w tej sytuacji miał promieniować głęboką wiarą i pocieszać odwiedzających. Jeden z nich tak ocenił:

„Przybyłem, aby podnieść na duchu i pocieszyć chorego, ale to on podniósł mnie na duchu i pocieszył”.

Isaak le Febvre pomagał ojcu, przenosząc go z łóżka na łóżko, ponieważ ten chciał pozostać w zasięgu wzroku syna. Ostatecznie dodatkowy udar spowodował czterodniową agonię. Isaak le Febvre opowiadał później, że w chwili śmierci ojca powiedział:

„Panie Jezu, weź jego duszę w swoje ręce!”.

(więcej…)

Standardy Westminsterskie

2 Kor. 13:11 Na koniec, bracia, miejcie się dobrze; bądźcie doskonali, pokrzepiajcie się, bądźcie jednomyślni, żyjcie w pokoju, a Bóg miłości i pokoju będzie z wami.

Oddajemy do rąk Czytelnika polskie tłumaczenie Standardów Westminsterskich — zbioru dokumentów, które od ponad trzech i pół wieku stanowią jeden z najpełniejszych i najdojrzalszych wyrazów teologii Reformowanej. Powstałe w połowie XVII wieku w ramach prac Zgromadzenia Westminsterskiego w Anglii, obejmują Konfesję Westminsterską, Duży i Mały Katechizm, a także Formę rządu kościoła i Formułę publicznego kultu Boga. Razem tworzą one spójną całość, w której doktryna, dyscyplina i nabożeństwo pozostają w harmonii pod autorytetem jedynego i nieomylnego Słowa Bożego.

W świecie, w którym wyznanie wiary bywa spłycane lub rozmywane, Standardy Westminsterskie przypominają, że Kościół Chrystusa jest powołany do „trwania w nauce apostolskiej” (Dzieje 2:42) w sposób pełny i systematyczny. Te dokumenty wyrażają wysoki pogląd na Pismo Święte — jako natchnione, nieomylne i wystarczające objawienie Boga — oraz centralność Chrystusa jako jedynego Pośrednika, Króla i Zbawiciela Kościoła. Ich nauka o suwerennej łasce, przymierzu, usprawiedliwieniu przez wiarę i uświęceniu wierzących jest wiernym echem Ewangelii, „raz na zawsze przekazanej świętym” (Judy 1:3).

Katechizmy Westminsterskie — większy i mniejszy — wyróżniają się niezwykłą klarownością i logiką, prowadząc umysł i serce przez wszystkie główne tematy wiary. Są one narzędziem nie tylko do nauczania młodych, ale i do budowania dojrzałych chrześcijan, którzy rozumieją, kogo wierzą i dlaczego. Forma rządu kościoła ukazuje biblijną zasadę prezbiterialnej odpowiedzialności i kolegialnego przywództwa, chroniąc wspólnotę przed arbitralnością i rozproszeniem. Z kolei Formuła publicznego kultu Boga przypomina, że nabożeństwo nie jest ludzkim wynalazkiem, lecz darem i nakazem samego Pana, który wyznacza, w jaki sposób ma być czczony.

Teologiczna głębia, biblijna wierność i duchowa troska, jakie emanują z Standardów Westminsterskich, sprawiają, że ich lektura jest wciąż żywa i aktualna. Nie są one jedynie zabytkiem historii Kościoła, ale wciąż służą jako pewny drogowskaz w wierze i życiu — zarówno dla indywidualnych wierzących, jak i całych kościołów. W dobie zamętu doktrynalnego są jak latarnia, która wskazuje bezpieczny kurs w stronę chwały Bożej i dobra ludu Bożego.

Niech to wydanie posłuży ku wzmocnieniu w wierze, zakorzenieniu w Słowie, i ku nowemu rozpaleniu miłości do Boga, zgodnie z zasadą objawioną  w Liście Judy 1:7 „Jedynemu mądremu Bogu, naszemu Zbawicielowi, niech będzie chwała i majestat, moc i władza, teraz i po wszystkie wieki. Amen.”

Soli Deo Gloria!

(więcej…)

Najmniejsi i najwięksi w królestwie niebieskim

Niezmienny, Boży standard

Mat. 5:19 Kto by więc złamał jedno z tych najmniejszych przykazań i uczyłby tak ludzi, będzie nazwany najmniejszym w królestwie niebieskim. A kto by je wypełniał i uczył, ten będzie nazwany wielkim w królestwie niebieskim.

Czy Jezus w Ewangelii Mateusza naucza, że nawet jeśli prawdziwie wierzący łamie przykazania, nadal będzie zbawiony, ale będzie miał niższą rangę w niebie? Czy to oznacza, że wszyscy będziemy mali w porównaniu z Jezusem?

Ten fragment jest mocnym przypomnieniem o znaczeniu i trwałości prawa Bożego. Ci, którzy sugerują, że prawo Boże nie ma miejsca w życiu chrześcijan Nowego Testamentu, mylą się, patrząc na ten jeden werset, choć niektórzy z nich twierdzą również, że królestwo, o którym mówi tu Jezus, jest tylko dla Żydów, a nie dla nas wszystkich.

(więcej…)

Wieczny Arcykapłan według porządku Melchizedeka

Wprowadzenie

Hebr. 7:21-26

21. Tamci bowiem zostali kapłanami bez przysięgi, ten zaś na podstawie przysięgi tego, który powiedział do niego: Przysiągł Pan i nie będzie żałował: Ty jesteś kapłanem na wieki według porządku Melchizedeka;

22. O tyle też Jezus stał się poręczycielem lepszego przymierza.

23. A wprawdzie tamtych kapłanów było wielu, gdyż śmierć nie pozwoliła im trwać na zawsze.

24. Ten zaś, ponieważ trwa na wieki, ma kapłaństwo nieprzemijające.

25. Dlatego też całkowicie ma moc zbawić tych, którzy przez niego przychodzą do Boga, bo zawsze żyje, aby wstawiać się za nimi.

26. Takiego to przystało nam mieć najwyższego kapłana: świętego, niewinnego, nieskalanego, oddzielonego od grzeszników i wywyższonego ponad niebiosa;

Jezus Chrystus ukazany jest w Liście do Hebrajczyków jako Arcykapłan ustanowiony przez Boga na podstawie złożonej przysięgi. Kapłaństwo Chrystusa określone zostało jako nieprzemijające i to będzie przedmiotem naszego rozważania. Co oznacza nieprzemijalność kapłaństwa Chrystusowego? oraz od kiedy Chrystus jest Arcykapłanem? -będą to główne pytania, na które damy Biblijną, a zatem autorytatywną odpowiedź.

Kapłaństwo Chrystusa według porządku Melchizedeka rozważyć musimy w kontekście nałożonych na ten urząd obowiązków: wstawiennictwa, zadośćuczynienia i autorytetu. Kiedy Chrystus stał się Arcykapłanem? Czy Jego urząd zaczął się

  • po wniebowstąpieniu, w czasie uwielbienia?
    .
  • w czasie ziemskiego wcielenia i uniżenia?
    .
  • po chrzcie wodnym?
    .
  • w czasie całego okresu wcielenia?
    .
  • a może od wieczności?

Rozważmy błogosławioną prawdę o nieprzemijającym Arcykapłaństwie Chrystusa patrząc na teologiczne konsekwencje właściwie pojmowanej Chrystologii tak dla doktryny kościoła i zbawienia .

(więcej…)

Wszechwiedza Boga a teologia procesu

Bóg pozbawiony wiedzy?

Jer. 7:31 Ponadto zbudowali wyżyny Tofet, która jest w dolinie syna Hinnom, aby palić swoich synów i swoje córki w ogniu, czego nie nakazałem i co nie przyszło mi nawet na myśl.

Jer. 19:5 I pobudowali wyżyny Baalowi, aby spalić swoich synów w ogniu jako całopalenia dla Baala, czego im nie nakazałem ani nie mówiłem i co nie przyszło mi nawet na myśl.

Jer. 32:35 Zbudowali wyżyny Baala w dolinie syna Hinnom, by przeprowadzić swoich synów i swoje córki przez ogień ku czci Molocha, czego im nie nakazałem, nie przyszło mi nawet na myśl, by czynić tę obrzydliwość i Judę przywodzić do grzechu.

Jer. 44:21 Czy PAN nie pamięta kadzidła, które paliliście w miastach Judy i na ulicach Jerozolimy, wy i wasi ojcowie, wasi królowie i wasi książęta oraz lud ziemi, i czy nie wziął sobie tego do serca?

Pytanie dotyczące wszechwiedzy Boga jest bardzo interesujące. Skoro Bóg posiada wieczną wiedzę o wszystkim, jak interpretować teksty, które nauczają, że grzechy ludzi zapisane w powyższych tekstach nigdy nie przyszły Panu na myśl? Były to przecież rzeczy, co do których Bóg stwierdza „nie nakazałem ani nie mówiłem i co nie przyszło mi nawet na myśl.

  • Niektórzy odwołują się do tych tekstów, twierdząc, że Bóg nie przesądził z góry ani nie zadekretował grzechu.
    .
  • Inni twierdzą, że sugerują one element „zaskoczenia” w Bogu, a zatem, do pewnego stopnia, Bóg nie spodziewał się On, że te rzeczy się wydarzą,
    .
  • Wnioskują zatem, że Bóg nie zna przyszłości.

Skoro Bóg wie wszystko i suwerennie wszystko zadekretował, w tym grzech, jak wytłumaczyć te fragmenty?

(więcej…)

Sentymentaliści a zbawienie wszystkich dzieci

Fałszywe eschatologie

Rzym. 5:15 Lecz z przestępstwem nie jest tak, jak z darem łaski. Jeśli bowiem przez przestępstwo jednego wielu umarło, tym obficiej spłynęła na wielu łaska Boga i dar przez łaskę jednego człowieka, Jezusa Chrystusa.

Oprócz postmilenializmu, niektórzy premilenialiści posługują się fragmentem z Rzymian 5:15, argumentując, że liczba zbawionych będzie większa niż liczba potępionych. Premilleniaryzm utrzymuje, że w przyszłości nastąpi złoty wiek trwający 1000 lat (choć niektórzy premilenialiści są otwarci na nieliteralną interpretację 1000 lat), w którym większość ludzi na planecie będzie prawdziwymi chrześcijanami. W przeciwieństwie do postmilenialistów, premilenializm przewiduje, że przyszły złoty wiek nastąpi po drugim przyjściu Pana.

Istnieją zasadniczo dwa rodzaje premilenializmu.

  • Zgodnie z historycznym premilenializmem nastąpi 1000-letni złoty wiek.
    .
  • Ponadto, dyspensacjonalistyczny premilenializm zakłada, że 1000-letni złoty wiek poprzedzi dosłowny 7-letni ucisk.

Niektórzy premilenialiści, podobnie jak postmilenialiści, twierdzą, że w przyszłym złotym wieku tak wielu zostanie zbawionych, że doliczając do nawróconych przed tym okresem, przewyższą oni wszystkich zmartwychwstałych ze wszystkich epok. Jednak nawet jeśli potraktujemy 1000 lat z Apokalipsy 20 dosłownie i przeniesiemy je na przyszłość, należy zauważyć, że fragment ten stwierdza, iż pod koniec tego okresu liczba niegodziwych znacznie przewyższy liczbę sprawiedliwych:

Obj. 20:8-9 8. I wyjdzie, aby zwieść narody z czterech krańców ziemi, Goga i Magoga, by zgromadzić je do bitwy. A ich liczba jest jak piasek morski. 9. I wyszli na szerokość ziemi, otoczyli obóz świętych i miasto umiłowane. Zstąpił jednak ogień od Boga z nieba i pochłonął ich.

(więcej…)

Prześladowania Protestantów we Francji, XVI-XVIII wiek

Hugenoci

2 Kor. 6:14 Nie wprzęgajcie się w nierówne jarzmo z niewierzącymi. Cóż bowiem wspólnego ma sprawiedliwość z niesprawiedliwością? Albo jaka jest wspólnota między światłem a ciemnością?

Większość popularnych źródeł, z Wikipedią na czele, wywodzi nazwę „hugenoci” od nazwiska Besançon Hugues’a (1487-1532), jednego z przywódców powstania genewskiego przeciwko dynastii Savoy, które ostatecznie doprowadziło do wyzwolenia Genewy w 1526 r.

Trudno o większy chichot historii – Hugues pozostał aż do śmierci zdeklarowanym katolikiem, który dopiero w 1527 r. zaczął spoglądać łaskawszym okiem na genewskich Protestantów, pozostając jednak wciąż lojalnym wobec katolickiego biskupa Genewy. Nawet po rezygnacji z członkostwa w Radzie Miejskiej (20 lutego 1532 r.) snuł plany przywrócenia Pierre le Baume’a na stanowisko biskupa Genewy. Oficjalnym powodem rezygnacji ze stanowiska miały być względy rodzinne i zdrowotne, ale niektórzy historycy sugerują, że rzeczywistym powodem była niemożność porozumienia się z Protestantami.[1]

Genezy słowa „Hugenoci” należy szukać raczej w nazwie „Eidguenots” – skonfederowani (od niem. ’Eidgenossen’ – konfederaci) – działającego pomiędzy 1519 a 1535 r. protestanckiego genewskiego stronnictwa dążącego do związku z Konfederacją Helwecką i zrzucenia jarzma katolickiego Księstwa Sabaudii.[2]

(więcej…)

Laodycejski, letni „kalwinizm”

Obj. 3:15-16  Znam twoje uczynki: nie jesteś ani zimny, ani gorący. Obyś był zimny albo gorący. A tak, ponieważ jesteś letni i ani zimny, ani gorący, wypluję cię z moich ust. 

Laodycejski, letni „kalwinizm” to książka, która uderza jak dzwon prawdy w wygodną ciszę teologicznej poprawności. Nie jest to pozycja dla duchowo letnich – to manifest dla tych, którzy wierzą, że Ewangelia nie jest propozycją, ale suwerennym wezwaniem Boga, któremu człowiek ani nie może, ani nie powinien stawiać oporu.

Autorzy poruszają się z bezkompromisową precyzją po polu walki, jakim stał się współczesny „reformowany” świat. Ich głos to głos otrzeźwiający – nieidący na kompromisy z sentymentalnym ekumenizmem, ale głęboko osadzony w ortodoksyjnej teologii Reformowanej. Książka stanowi zdecydowane wezwanie do duchowego odnowienia, szczególnie dla tych, którzy tylko z nazwy uchodzą za kalwinistów, a w rzeczywistości tolerują fałszywą ewangelię Arminiusza.
.
.

Nie sposób przecenić jej walorów teologicznych – autorzy:

  • Przywracają pięć punktów kalwinizmu (TULIP) jako integralną część Ewangelii, a nie fakultatywne dodatki do chrześcijańskiej wiary.
    .

  • Pokazują, że odrzucenie nauki o wybraniu i skutecznej łasce nie jest drobną różnicą teologiczną, lecz odstępstwem od Ewangelii.
    .

  • Konfrontują Arminianizm nie jako alternatywną tradycję protestancką, lecz jako inną ewangelię, o wyznawcach której Paweł mówi: „Niech będzie przeklęty” (Gal 1:8-9).
    .

  • Odsłaniają letniość fałszywych kalwinistów, którzy wolą wspólne konferencje z Arminianami niż posłuszeństwo wobec prawdy.

Dla fałszywych kalwinistów, książka jest lustrem, w którym zobaczą własną kompromitację – ugodowość, brak dyscypliny doktrynalnej, lęk przed sądzeniem fałszywej nauki. To wezwanie do upamiętania. Dla Arminian, to wezwanie do nawrócenia, bo głoszona przez nich „ewangelia” – oparta na wolnej woli, powszechnym odkupieniu i słabej łasce – nie jest Ewangelią zbawiającą.

Nie chodzi tu o polemikę akademicką. To duchowa wojna – i ta książka jest orężem. Uderza w duchową apatię, rozbraja hipokryzję i przywraca boski autorytet Pisma Świętego jako jedynej normy doktryny.

Warto również podkreślić, że książka nie pozostaje na poziomie czystej teorii. Jej biblijne uzasadnienia są precyzyjne, a wykład doktryny – pastoralny i ekspozycyjny zarazem. Każdy rozdział to nie tylko diagnoza, ale i wezwanie do działania – do oczyszczenia kościoła z herezji i do głoszenia suwerennego Chrystusa, który nie błaga grzeszników, ale ich skutecznie zbawia.

Laodycejski, letni „kalwinizm” to książka duchowo niebezpieczna – ale nie dla wiernych Chrystusowi. Dla nich jest jak ogień oczyszczający i miecz prawdy. Dla fałszywych kalwinistów i Arminian – to głos sądu i wezwanie do upamiętania.

Z pełnym przekonaniem polecamy tę pozycję każdemu, kto pragnie trzeźwej, głębokiej i biblijnie wiernej teologii. To nie tylko książka – to wezwanie do powrotu do prawdziwej Ewangelii suwerennego Boga.

(więcej…)

Wieczerza Pańska: historia upadku i odnowienia doktryny

Podstawa kontrowersji

Mat. 26:26-28 

26. A gdy jedli, Jezus wziął chleb, pobłogosławił, połamał i dał uczniom, mówiąc: Bierzcie, jedzcie, to jest moje ciało.

27. Potem wziął kielich, złożył dziękczynienie i dał im, mówiąc: Pijcie z niego wszyscy;

28. To bowiem jest moja krew nowego testamentu, która wylewa się za wielu na przebaczenie grzechów.

Jednym z najpoważniejszych błędów, jakie rozwinęły się w późnym średniowieczu, było przekonanie, że chleb i wino w Eucharystii były dosłownie ciałem i krwią Chrystusa.

Bardzo wcześnie w rozwoju dogmatu chrześcijańskiego, uczestnictwo w Stole Pańskim stało się szczególnie znaczące. Łatwo zrozumieć dlaczego, ponieważ to właśnie odróżniało chrześcijan od Żydów czczących Boga w synagodze.

(więcej…)

Jan Łaski, Reformator Kościoła

Wakacyjna lektura

Przysłów 16:16 O wiele lepiej jest nabyć mądrość niż złoto; a nabyć rozum lepiej niż srebro.

Zbliżają się wakacje, czas wytchnienia od pracy i odpoczynku od zgiełku i natłoku problemów. Ale to także dobry czas na poszerzenie horyzontów. Z radością proponujemy lekturę nietuzinkową. Jan Łaski, bo o nim mowa, początkowo ksiądz katolicki, proboszcz gnieźnieński i łęczycki, kustosz płocki, archidiakon warszawski, kanonik krakowski, następnie minister (pastor) i teolog Ewangelicko-Reformowany, był najwybitniejszym polskim Reformatorem, a także humanistą, pisarzem, tłumaczem i dyplomatą.

Działał na rzecz Kościoła Reformowanego w Polsce i Anglii. Szczególnie znany ze swojej wpływowej roli w angielskiej Reformacji, gdzie pomógł zorganizować Kościół Anglii dla protestanckich uchodźców zagranicznych, a także ze swoich wysiłków na rzecz ustanowienia kościołów Reformowanych we wschodniej Fryzji (obecnie część Niemiec).

Zygmunt I, król wysłał go w poselstwie do dworu francuzkiego i hiszpańskiego; lecz w jakim interesie, nie wiadomo, gdyż trudno oznaczyć czas dla braku dowodów. W podróżach swych stykał się zwykle z Zwingliuszem i Erazmem, a bliższe z nimi obcowanie głęboko wpłynęło na jego przekonania religijne. Zakradł się niepokój do jego duszy toczący przez lat dziesięć we wnętrzną w nim walkę.
.
Nagle wiel ka zaszła zmiana w Anglii, ze śmiercią Edwarda VI, która nastąpiła d. 5 lipca 1553. Zasiadła na tronie siostra jego [krwawa] Marya wychowana w wierze katolickiej. Wszystko więc co było przeciwne religii katolickićj postanowiła niszczyć i gnębić ogniem, mieczem i więzieniem. Jan Łaski, mając wzbronione sobie publicz ne wyznawanie wiary, a bojąc się uledz jakiemuś zbyt twardemu losowi, wyjednał u królowćj Maryi pozwolenie na wolny wyjazd dla siebie i całćj gminy składającćj się już wówczas z 4 kazno dziejów i 175 spółwyznawców. Postanowił z całą swą gminąprzenieść się do Danii.

Książka Cypriana Walewskiego to obszerna, erudycyjna biografia Jana Łaskiego  (1499 – 8 styczeń 1560), znanego na Zachodzie jako Johannes à Lasco – pozycja przedstawia go jako jednego z najwybitniejszych polskich Reformatorów religijnych XVI wieku. Autor ukazuje życie Łaskiego na tle skomplikowanych wydarzeń polityczno-religijnych ówczesnej Europy: jego kontakty z Erazmem z Rotterdamu, Zwinglim, Kalwinem, jego działalność w Niemczech, Fryzji, Anglii i wreszcie w Polsce. Walewski opiera się na licznych źródłach historycznych, zarówno polskich, jak i zagranicznych, starając się stworzyć możliwie pełny obraz życia i poglądów Łaskiego.

Autor wykonał imponującą pracę badawczą, odwołując się do licznych, często mało znanych źródeł, co czyni książkę rzetelnym opracowaniem naukowym. Książka wplata w biografię Łaskiego szerszy kontekst Reformacji europejskiej oraz polityki polsko-węgiersko-niemieckiej, co czyni ją wartościowym materiałem dla historyków.

Walewski nie przyjmuje wszystkich informacji bezkrytycznie, lecz ocenia wiarygodność wcześniejszych biografów Łaskiego.

Książka Walewskiego stanowi jedno z najważniejszych XIX-wiecznych opracowań dotyczących Jana Łaskiego. Pomimo pewnych ograniczeń formalnych i stylistycznych, publikacja ta pozostaje ważnym punktem odniesienia dla badań nad Reformacją w Polsce. Dzięki niej czytelnik może poznać sylwetkę człowieka, który wywarł znaczny wpływ na rozwój protestantyzmu w Europie Środkowej i Zachodniej oraz na ograniczenie władzy rzymsko katolickiego papieża-Antychrysta.

Do pobrania tutaj (więcej…)

Z chwały w chwałę, część 1: zarys problemu

Zapowiedziana zmiana

2 Kor. 3:14-18

14. Lecz ich umysły zostały zaślepione; aż do dziś bowiem przy czytaniu Starego Testamentu ta sama zasłona pozostaje nieodsłonięta, gdyż jest usuwana w Chrystusie.

15. I aż do dziś, gdy Mojżesz jest czytany, zasłona leży na ich sercu.

16. Gdy jednak nawrócą się do Pana, zasłona zostanie zdjęta.

17. Pan zaś jest tym Duchem, a gdzie jest Duch Pana, tam i wolność.

18. Lecz my wszyscy, którzy z odsłoniętą twarzą patrzymy na chwałę Pana, jakby w zwierciadle, zostajemy przemienieni w ten sam obraz, z chwały w chwałę, za sprawą Ducha Pana.

Główną myślą Pawła, przekazywaną w wersecie 18 jest chwała, w szczególności chwała Pana Jezusa widoczna w zbawieniu grzesznika. Chrystus emanuje chwałą, która może być podziwiana jedynie przez Jego wyznawców – wszystkich chrześcijan. Stwierdzenie o odsłoniętej twarzy odnosi nas wprost do dzieła Ducha: nawrócenia i oświecenia, które zapewnił nam wszystkim.

Mówiąc o zwierciadle Bóg daje do zrozumienia, że obserwacja nie odbywa się przez fizyczne oczy, ale przyjmowana jest przez wiarę: poprzez zrozumienie prawdy o Chrystusie jako wcielonym Bogu i krzyżu, Jego chwalebnym dziele odkupienia wybranych. Zarówno zdolność do podziwiania dzieła Chrystusa, jak i aplikacja wszystkich wcześniej wymienionych łask jest dziełem Ducha Świętego. To On uzdalnia, wprowadza w prawdę, dając właściwe jej zrozumienie.

Chrześcijanin zatem obdarzony zostaje obrazem Bożym. Jego wewnętrzny, doskonały, stworzony w sprawiedliwości człowiek (Efez. 4:24; Kol. 3:10) poprzez oświecony rozum (1 Jana 5:20) odnawia się w poznaniu Boga (Jan 17:3), a mając prawdziwe poznanie, w rezultacie zmienia swoje postępowanie, coraz bardziej upodabniając się do Chrystusa (1 Jana 4:7). W ten sposób zostaje przemieniony z chwały w chwałę” – aby coraz bardziej przypominać swojego Pana i Zbawiciela jednocząc się z Bogiem w świętości umysłu.

Trzy analogiczne fragmenty Pisma Świętego wyjaśniają kwestię chwały jako jedność w świętości, zjednoczenie, upodobnienie do chwalebnego obrazu Syna umożliwione przez duchowe poznanie Chrystusa jako Boga i doskonałego człowieka:

Jan 17:22 I dałem im tę chwałę, którą mi dałeś, aby byli jedno, jak my jesteśmy jedno.
.
Rzym. 8:29 Tych bowiem, których on przedtem znał, tych też przeznaczył, aby stali się podobni do obrazu jego Syna, żeby on był pierworodny między wieloma braćmi.
.
2 Kor. 4:6 Ponieważ Bóg, który rozkazał, aby z ciemności zabłysnęło światło, ten zabłysnął w naszych sercach, aby zajaśniało w nas poznanie chwały Bożej w obliczu Jezusa Chrystusa.

Przemiana z chwały w chwałę odnosi nas zatem do sedna i celu Bożego Przymierza: ostatecznej pełni wiecznej społeczności ze Stwórcą. Bóg zbawił swój lud nie tylko od grzechu, ale ku świętości. Prawda o przymierzu jako doskonałej i niezakłóconej grzechem relacji między Stwórcą a odkupionym stworzeniem w wieczności jest tym samym jasno wyrażona. Jak zauważył Herman Hoeksema:

„Życie wieczne to poznanie Boga i społeczność z Bogiem, zakorzenione we wcieleniu i dane nam przez Ducha Syna Bożego. Jest to prawdziwa i najbardziej intymna wspólnota, o której Pan mówi w swojej modlitwie kapłańskiej” [1]

Tego naucza Paweł, tego naucza prawowierny Kościół. Jednak nie wszyscy podzielają biblijny pogląd.

(więcej…)

Ekumeniczne metody Rzymu wobec protestantów

 

Systematyczna metodologia

Dan. 8:25 A dzięki jego pomyślności poszczęści mu się podstęp w jego ręku, będzie się wynosił w swoim sercu i w czasie pokoju zniszczy wielu. Ponadto powstanie przeciw Księciu książąt, lecz bez udziału ręki ludzkiej zostanie skruszony.

Rozważywszy fałszywy ekumenizm Rzymu z prawosławiem wschodnim, anglikanizmem i protestantyzmem, a także zasady ekumenizmu rzymskiego, pozostaje zbadać metody jego ekumenizmu. W tym celu głównym źródłem jest, raz jeszcze, Dekret o ekumenizmie (1964), wydany przez ostatni „ekumeniczny” sobór Rzymu, Sobór Watykański II (1962-1965). [1]

Podane zostaną również pewne przykłady użycia tych metod (lub broni) w rzezi niefrasobliwych, odstępczych protestantów. Przypomnijmy peany baptystycznego Księdza Mateusza Wicharego wygłaszane wobec Rzymu i jego papieża:

„…dogmatyczno-liturgiczno- strukturalne konstrukty wyznaniowe pozwolę sobie porównać do systemów nawadniających… Możemy żywić nadzieję… że będziemy coraz bardziej do siebie podobni. Nabierzemy do siebie zaufania. Zaczniemy rozmawiać o naszej pracy, o tym, co nam idzie, a co nie. I być może w takiej dobrej atmosferze będziemy w stanie budować owe systemy (czyli dogmaty, liturgie i struktury kościelne) znacznie bardziej do siebie podobne, bardziej skuteczne, nawzajem zachęcając się do pracy. A może nawet kiedyś zupełnie dobrowolnie uznamy, że warto gdzieniegdzie je (czyli dogmaty, liturgie i struktury kościelne) ze sobą połączyć?” [2]
.
„Kościół Baptystów jest w ekumenii. A ja jestem reprezentantem Kościoła Baptystów” [3]
.
„Uważam jednak, że jako protestanci nie powinniśmy odmawiać Bogu prawa powołania autentycznie gorliwego chrześcijanina na zwierzchnika kościoła rzymskokatolickiego” [4]

Pamiętajmy również, że wysiłki Rzymu, aby podporządkować sobie całe chrześcijaństwo — w istocie wszystkie religie — służą również jego geopolitycznemu celowi ustanowienia królestwa niebieskiego na ziemi z siedzibą w Watykanie.

(więcej…)

Schizma a sprawiedliwa separacja od denominacji

Grzech bezprawnego podziału

1 Kor. 1:10 Proszę więc was, bracia, przez imię naszego Pana Jezusa Chrystusa, żebyście wszyscy to samo mówili i żeby nie było wśród was rozłamów, ale abyście byli zespoleni jednakowym umysłem i jednakowym zdaniem.

Schizma nie jest zwykłą niezgodą ani po prostu odejściem — jest ciężkim grzechem bezprawnego rozdarcia ciała Chrystusa, Jego ukochanej oblubienicy. Pismo Święte potępia to w najmocniejszych słowach.

Rzym. 16:17 A proszę was, bracia, abyście wypatrywali tych, którzy powodują rozłamy i zgorszenia przeciwko tej nauce, którą przyjęliście; unikajcie ich.

Grzech schizmy nie jest zmiękczony z czasem. Często jest osądzany przez Boga poprzez dalszą schizmę. Kiedy ten duch się zakorzeni, mnoży podział za podziałem, ponieważ duma, bunt i podejrzliwość narastają bez kontroli.

(więcej…)

Od zburzenia Świątyni do Sądu Ostatecznego

Jerozolima jako typ końca świata

Mat. 24:1-3

1. A Jezus wyszedł ze świątyni i oddalił się. I podeszli do niego jego uczniowie, aby pokazać mu zabudowania świątynne.

2. Lecz Jezus powiedział do nich: Czyż nie widzicie tego wszystkiego? Zaprawdę powiadam wam, nie zostanie tu kamień na kamieniu, który by nie został zwalony.

3. A gdy siedział na Górze Oliwnej, podeszli do niego uczniowie i pytali na osobności: Powiedz nam, kiedy się to stanie i jaki będzie znak twego przyjścia i końca świata?

Ewangelia Mateusza 24, 25 to odpowiedź Jezusa na pytanie Jego uczniów w wersecie 3. Pytanie brzmiało: „Powiedz nam, kiedy się to stanie i jaki będzie znak twego przyjścia i końca świata?” Pytanie łączyło

  • zniszczenie świątyni w Jerozolimie w 70 r. n.e. Uczniowie pytają: „powiedz nam, kiedy się to stanie?odnosząc się do wypowiedzi Chrystusanie zostanie tu kamień na kamieniu, który by nie został zwalony
    .
  • pytają także  o koniec świata podczas drugiego przyjścia Jezusa: jaki będzie znak twego przyjścia i końca świata?

Odpowiedź Jezusa również łączy te dwa wydarzenia. Powodem połączenia tych dwóch wydarzeń w wielkim wykładzie naszego Pana o rzeczach ostatecznych (eschatologii) jest to, że zniszczenie Jerozolimy było historycznym typem końca świata.

(więcej…)