Wyłupione oczy i odcięte ręce

Mat. 5:29-30

29. Jeśli więc twoje prawe oko jest ci powodem upadku, wyłup je i odrzuć od siebie. Pożyteczniej bowiem jest dla ciebie, aby zginął jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało było wrzucone do ognia piekielnego.

30. A jeśli twoja prawa ręka jest ci powodem upadku, odetnij ją i odrzuć od siebie. Pożyteczniej bowiem jest dla ciebie, aby zginął jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało było wrzucone do ognia piekielnego.

Głębokie odejście od podstawowych zasad interpretacji Pisma często skutkuje złym zrozumieniem tekstu źródłowego. Konsekwentnie niezrozumienie duchowego znaczenia rozważanego fragmentu jest powodem wypaczenia tego co powiedział Duch Święty. Błędna interpretacja przynosi szkodę. Lud Boży nie odnosi żadnej korzyści albo błędnie go aplikując, albo też nie znajdując dla niego zastosowania.

Tak też wypaczone zrozumienie przekazu Kazania na Górze (bo ten fragment będziemy rozważać) pozbawia Kościół wielu błogosławionych prawd, z których istotną dla nas będzie doktryna uświęcenia.

Czytając parabolę [1] mamy całkowitą pewność, że Chrystus ostrzegał swoich słuchaczy, tłumnie zgromadzonych uczniów, o konieczności „wyłupienia i odrzucenia oka” oraz „odcięcia i odrzucenia ręki”. Kwestią dobrej interpretacji będzie zrozumienie, co Chrystus miał na myśli oraz do kogo się zwracał:

  • czy chodziło o fizyczne, rzeczywiste odcięcie i wyłupienie, czy raczej jest to metafora odnosząca nas do duchowej rzeczywistości?
    .
  • do kogo skierowana była parabola i jakie ma ona znaczenie dla odbiorcy?

Niektórzy widzą tutaj raczej ostrzeżenie przed mękami piekielnymi. Chrystus zatem wzywa nieodrodzonych, niewierzących jeszcze słuchaczy, aby głęboko zastanowili się nad swoim życiem i podjęli adekwatne środki w celu zmiany swojego losu. Pewien niedoświadczony teolog tak oto komentuje Słowa Jezusa:

„Więc nie hiperbola. Widzisz… Nasz Pan naucza, że odcięcie ręki to prawdziwe odcięcie ręki… Cierpienia z tym związane, są małym piwem w porównaniu z cierpieniem w piekle. Mocna sprawa… Po 1 – to nie jest do zbawionych, więc nie ma mowy o okaleczaniu świątyni Ducha Świętego. Po 2 – to jest do ludzi nie zbawionych, by mogli wyobrazić sobie, że piekło to nie stan umysłu, ale rzeczywiste cierpienie człowieka po śmierci w przypadku odrzucenia Jezusa i Ewangelii. Tak w wielkim skrócie.” [2]

Czy faktycznie Chrystus postrzegał rzeczywiste samookaleczenie jako mniejsze zło, czy też „małe piwo”, próbując w ten sposób pobudzić wyobraźnię niezbawionych, ukazując co ich czeka, gdy odrzucą Ewangelię Jezusa Chrystusa?

Czy faktycznie Chrystus nie mógł skierować swoich słów do zbawionych i odrodzonych uczniów, ponieważ wtedy nakazywałby samookaleczenie, czego z pewnością nie uczyniłby względem swojego mistycznego ciała, Kościoła?

Postawmy sprawę jasno. Jezus w piątym rozdziale Ewangelii Mateusza używa paraboli: dosadnego języka odcinania i odrzucania grzesznych części ciała jako porównania, symbolicznie przedstawiając kwestię chrześcijańskiego uświęcenia..


Rozpoznanie błędu

Niezgoda wcześniej cytowanego, błędnego wyjaśnienia tekstu Mateusza ma swoje teologiczne podstawy. Komentarz ten, wypowiedziany przez początkującego „kawlinistę” osadzona jest w głębokim przeświadczeniu o nieutracalności zbawienia. Błąd ten wynika z fałszywego rozumowania:

jeśli Jezus mówi do zbawionych,
.
oraz jeśli zbawiony stoi w zagrożeniu ognia piekielnego
.
to konsekwentnie Jezus musi nauczać doktryny utracalności zbawienia.

Pozorna siła tej argumentacji leży w stwierdzeniu

Pożyteczniej bowiem jest dla ciebie, aby zginął jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało było wrzucone do ognia piekielnego.

Ponieważ do piekła mogą iść jedynie niewybrani do zbawienia, Chrystus musiał ostrzegać niewierzących, a poprzez ostrzeżenie przed piekłem zachęcał ich do wiary.
.


Refutacja

Choć samo przekonanie o wytrwaniu świętych jest jak najbardziej biblijne (Rzym. 8:28-30; Jan 10:26-30; Efez. 1:4-5; Hebr. 10:39; Jer. 32:40; 1 Piotra 1:5, 23 etc.), nie może ono wpływać na interpretację. Próba uniknięcia pułapki „utracalności zbawienia” jest błędem eisegezy. Stosując tę samą zasadę interpretacji zobaczymy, że Chrystus musiał nauczać sprzecznie z Ewangelią zbawienia tylko z wiary, bez uczynków. Otóż jeśli rzeczywiście swoje słowa Chrystus kieruje do niezbawionych, to naucza legalizmu: zbawienia z uczynków, konkretnie zbawienia osiąganego przez samookaleczenie:

jeśli nie chcesz iść do piekła

→ to odetnij swoją rękę i wyłup sobie oko

Co ciekawe, ani razu Chrystus nie wzywa do wiary. Zakładając, że Chrystus mówi do nieodrodzonych, nauczałby w takim wypadku, że wymierny pożytek zapobiegający wiecznej kaźni można uzyskać przez uczynki:

Pożyteczniej bowiem jest dla ciebie, aby zginął jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało było wrzucone do ognia piekielnego.

Zastosowanie tej samej paraboli w pozytywnym jej aspekcie znajdziemy w 18 rozdziale Mateusza, co całkowicie obnaża błąd interpretacji słów Chrystusa jako ostrzeżenia dla nieodrodzonych. Ponownie, odnosząc słowa do nieodrodzonych, nauczanie dowodziłoby konieczności samookaleczenia w celu uzyskania zbawienia. Wieczne życie mogliby osiągnąć jedynie ci, którzy samookaleczyliby się:

Mat. 18:8-9 8. Dlatego jeśli twoja ręka albo noga jest ci powodem upadku, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej jest dla ciebie wejść do życia chromym albo ułomnym, niż mając dwie ręce albo dwie nogi, być wrzuconym do ognia wiecznego. 9. A jeśli twoje oko jest ci powodem upadku, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do życia, niż mając dwoje oczu, być wrzuconym do ognia piekielnego.

Z oczywistych względów błąd ten należy nie tylko odrzucić, ale i potępić. Chrystus nie głosił tak wielu słów, aby nieodrodzeni „mogli wyobrazić sobie, że piekło to nie stan umysłu, ale rzeczywiste cierpienie człowieka po śmierci w przypadku odrzucenia Jezusa i Ewangelii.” jak zauważają niedouczeni „kalwiniści”.

Teologia Syna Bożego ma wiele większe i głębsze znaczenie.
.


Adresat

Mat. 5:1 A Jezus, widząc tłumy, wszedł na górę, a gdy usiadł, podeszli do niego jego uczniowie. (μαθηταὶ mathetai)

Na samym początku kazania na Górze tekst identyfikuje odbiorców słów Chrystusa jako uczniów. Jednak samo słowo μαθητής mathetes (uczeń) jest rozstrzygające, ponieważ może być rozumiane w sensie ogólnym, w odniesieniu do każdego możliwego ucznia,  jak i szczególnym, w odniesieniu do konkretnie wyróżnionej grupy. Np. w sensie ogólnym słowo mathetes użyte zostało w Jana 6:

Jan 6:66 Od tego czasu wielu jego uczniów (μαθητῶν matheton) zawróciło i więcej z nim nie chodziło.

Z drugiej strony w sensie szczególnym, czyli w odniesieniu do Apostołów, jak czytamy u Mateusza

Mat. 10:1 A przywoławszy swoich dwunastu uczniów (μαθητὰς mathetas), dał im moc nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i aby uzdrawiali wszystkie choroby i wszelkie słabości.

Ponieważ uczniem mógł być wierzący, odrodzony jak i niewierzący, cielesny Żyd, dla identyfikacji stanu duchowego odbiorcy kontekst będzie miał decydujące znaczenie. Posłuchajmy zatem co konkretnie do uczniółw mówi Pan, starając się zastosować słowa w odniesieniu do potencjalnych obu grup.
.


Argument kontekstu

Drugi werset jest kluczowy, Chrystus otworzył usta i nauczał ich (Mat. 10:2). Kim są oni, czyli adresat słów Jezusa?

A) Przede wszystkim to wszyscy będący błogosławieni. (Mat. 5:3-11). Bóg błogosławi wybranym, natomiast wśród potępionych jest Boże przekleństwo, a nie błogosławieństwo. Sam fakt użycia słowa błogosławieni odnosi nas do sfery usprawiedliwionych, odrodzonych dzieci Bożych!

Przysłów 3:33 Przekleństwo PANA jest w domu niegodziwego, lecz PAN błogosławi mieszkanie sprawiedliwych.

B) I rzeczywiście przez serię kategorycznych stwierdzeń Chrystus ukazuje nam sprawiedliwych jako ubogich w duchu. Co to oznacza? Takie osoby rozumieją swoje bankructwo i całkowitą deprawację, a co za tym idzie niezdolność do samozbawienia. To do nich należy królestwo Boże, ponieważ nie polegają na swojej sprawiedliwości

3. Błogosławieni ubodzy w duchu, ponieważ do nich należy królestwo niebieskie.

Człowiek ubogi w duchu to człowiek odrodzony, któremu udzielony został dar skruchy. Stąd

C) Dalsze wersety Mateusza 5:4-9 potwierdzają, że adresatem słów Chrystusa są ludzie odrodzeni i zbawieni:

  • ci, którzy się smucą, będą pocieszeni (werset 4); Bóg nie pociesza swoich wrogów
    .
  • będąc cichymi odziedziczą ziemię (werset 5); wrogowie Boga nie odziedziczą niczego poza wieczną kaźnią
    .
  • jako spragnieni sprawiedliwości Chrystusa będą nią duchowo nasyceni (werset 6); wrogowie Boga postrzegają siebie jako sprawiedliwych i nie potrzebują zapewnionego przez Chrystusa usprawiedliwienia
    .
  • jako miłosierni dostąpią miłosierdzia (werset 7); wrogowie Pana będą potępieni
    .
  • jako posiadacze czystych serc odziedziczą niebo (werset 8); przeciwnicy Boga zobaczą jedynie swoją destrukcję
    .
  • czyniąc pokój z Bogiem, żyjąc pod Jego jarzmem, dowodzą swojego usynowienia (werset 9); inni zostaną wyrzuceni precz

D) Jest to całkowicie zgodne z historycznym umiejscowieniem Kazania na Górze, które miało miejsce w 2 roku służby Chrystusa. Był to rok Jego popularności, a zgodnie ze świadectwem Jana Chrzciciela, lud zosatł przygotowany na przyjście Mesjasza (Mal. 4:5-6;Mat. 3:1-6; Jan 1:23; Izaj. 40:3)
.


Obiekcja i jej oddalenie

Spodziewaną obiekcją wobec tak przedstawionego argumentu może być twierdzenie, że Chrystus mógł używać paraboli w celu objawienia potencjalnego błogosławieństwa niewierzącym i potępionym jako objawienie utraconych dóbr Ewangelii, którą oferował bez wyjątku każdemu. Być może cieleśni Żydzi mogli odczuć zazdrość wobec tak ogromnej gamy duchowych profitów udzielanych przez Boga swoim wyznawcom (dziedzictwa, nasycenia, miłosierdzia, usynowienia)  i zapragnąć w nich uczestnictwa?

Jednak przeczą temu wersety 10 i 11, z których dowiadujemy się o konieczności cierpienia i prześladowania ludu Bożego, który jest sprawiedliwy sprawiedliwością Chrystusa, przez którą dziedziczy królestwo. Chrystus informuje, że jego wyznawcy będą niszczeni, lekceważeni, wzgardzeni, co do zasady, spadnie na nich całe zło tego świata. Nie jest to zatem zachęta miła dla ucha człowieka nieodrodzonego. 

10. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie z powodu sprawiedliwości, ponieważ do nich należy królestwo niebieskie. 11. Błogosławieni jesteście, gdy z mego powodu będą wam złorzeczyć, prześladować was i mówić kłamliwie wszystko, co złe, przeciwko wam.

Chrystus ewidentnie adresuje swoje słowa do wybranych:skruszonych, pozbawionych własnej sprawiedliwości, bogatych przypisaną im sprawiedliwością Chrystusa, odrodzonych o czystych sercach chrześcijan, których w czasie pielgrzymki oczekuje trud niemożliwy do zniesienia dla człowieka cielesnego.

Ponadto Ewangelia nigdy nie była ofertą. Ewangelia była, jest i zawsze będzie informacją o historycznym dziele Chrystusa na krzyżu (1 Kor. 15:1-5)
.


Wstępne wnioski

Zauważamy, że Pan przemawiał do wybranych, usprawiedliwionych dziedziców i obywateli przyszłego królestwa. To do nich skierowana jest nauka o odcinaniu i odrzucaniu tego, co gorszy. Ponieważ usprawiedliwieni rozumieją, że są ubodzy w duchu, że nie posiadają zdolności do zasłużenia na zbawienie, wnioskujemy, iż Chrystus nie porusza się w obszarze doktryny usprawiedliwienia.

Mówi zatem o doktrynie uświęcenia. I to w tym kontekście należy rozpatrywać dalsze ostrzeżenia.
.


Analiza tekstu

Kiedy już znamy adresata słów Chrystusa, rozważmy je, analizując przyczynę, skutek, remedium i ostrzeżenie w nich zawarte stosując je do adekwatnego odbiorcy. Zauważymy wtedy, jak cudownym klejnotem i skarbem dla Kościoła jest tak często przeoczana doktryna uświęcenia.

Potwierdzenie naszej interpretacji odnajdziemy u Reformatorów i w dokumentach Reformacji: Konfesji Belgijskiej i Katechizmie Heidelberskim.
.

Kwestia upadku

Jeśli więc twoje prawe oko jest ci powodem upadku,… A jeśli twoja prawa ręka jest ci powodem upadku,

Interesująca nas fraza, powtórzona w wersecie 29 i 30 dotyczy upadku. Upadek jest konkluzją działania grzechu i przejawia się w myślach (oko powodem) i czynach (ręka powodem). W tym konkretnym przypadku Chrystus odnosił się do grzechu cudzołóstwa.

Definiując ten grzech, Pan wyjaśnił, że nie chodzi jedynie o jego fizyczny, techniczny aspekt (np. poprzez pozamałżeński stosunek płciowy), ale grzech ten rozpoczyna się w sferze myśli. W rzeczywistości podsumowane tu zostały dwa przykazania siódme i dziesiąte

2 Mojż. 20:14 Nie będziesz cudzołożył.
.
2 Mojż. 20:17 Nie będziesz …pożądał żony twego bliźniego

Rabiniczny judaizm pomijał sferę serca, odnosząc przykazania jedynie do zewnętrznych aktów. Czynów, lecz nie myśli. Tak więc faryzeusz mógł fantazjować o żonie bliźniego, jeśli jednak nie spółkował z nią fizycznie, był swoim mniemaniu wolny od grzechu. Podsumowanie tej ideologii przedstawiają współcześni syjoniści:

„Cudzołóstwo — definiowane w prawie żydowskim jako stosunek seksualny między zamężną kobietą a mężczyzną, który nie jest jej mężem — jest w tradycji żydowskiej uważane za grzeszny czyn najwyższej wagi.” [3] 

Chrystus zaprzeczył temu. Ukazywał prawdę o rozwoju nieumartwianego grzechu, co podsumowuje List Jakuba

Jakuba 1:14-15 14. Lecz każdy jest kuszony przez własną pożądliwość, która go pociąga i nęci. 15. Następnie pożądliwość, gdy pocznie, rodzi grzech, a grzech, gdy będzie wykonany, rodzi śmierć.

Grzech pożądliwości, realizowany np. przez cudzołóstwo jest ogromnym błędem, o czym zapewnia nas Jakub. Mimo tego błędu, dalej, w swoim liście, skierowanym do cudzołożnych chrześcijan, ciągle nazywał ich braćmi!  (werset 16).

Zauważamy, że brnięcie w grzech jest powodem do upadku chrześcijanina. Ze stanu czystości w danej sferze życia osobistego, chrześcijanin upada w grzech. Ten grzech, jeśli nieumartwiany, prowadzi do duchowej ruiny, ale nie odcina od zbawienia. Wzbudza ojcowski gniew, karcenie, ale i skutkuje podniesieniem z każdego upadku przez mocarną rękę Boga: (Przysłów 3:12; Hebr. 12:6; Rzym. 14:4). Tu na myśl przychodzą

  • Dawid cudzołożący z Batszebą (2 Sam. 11),
    .
  • Juda cudzołożący Tamar, swoją synową (1 Mojż. 38),
    .
  • a nawet Samson, cudzołożący z nierządnicą Dalilią (Sędziów 16).

Żaden z nich nie został odrzucony. Ale każdy zapłacił srogą cenę duchowej i a nawet fizycznej ruiny za popełniony grzech.
.


Upadki chrześcijan

Zwróćmy też uwagę na fakt, że grzech chrześcijanina powodem do upadku.

A) Powód do upadku w grece zapisane jest jednym słowem σκανδαλίζω skandalizo. Oczywistym i pierwszym skojarzeniem czytelnika będzie adekwatne polskie słowo „skandal”. Słowo to faktycznie może tak być tłumaczone, co potwierdza kontekst 18 rozdziału Ewangelii Mateusza. Ten, przez którego przychodzą zgorszenia (werset 7) stanowi skandal tak sam dla siebie jak i dla tych, których przez swoje niecne zachowanie gorszy innych (werset 8)

Mat. 18:7-8 7. Biada światu z powodu zgorszeń! Muszą bowiem przyjść zgorszenia, ale biada temu człowiekowi, przez którego przychodzi zgorszenie! 8. Dlatego jeśli twoja ręka albo noga jest ci powodem upadku (σκανδαλίζει skandalizei, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej jest dla ciebie wejść do życia chromym albo ułomnym, niż mając dwie ręce albo dwie nogi, być wrzuconym do ognia wiecznego.

B) Słowo to jednak należy interpretować w jego szerokim, wielowarstwowym znaczeniu. Jako skandal, pułapka, obraza, przyczyna oburzenia. Jest to zatem grzech budzący odrazę nie tylko w Bogu, ale i wśród obserwatorów grzesznika, wśród wierzących, nawet najmniejszych chrześcijan. Taki skandal wzbudzić może jedynie chrześcijanin, żyjąc wbrew nauce Chrystusa, gorsząc swoim postępowaniem współbraci:

Mat. 18:6 Kto zaś zgorszy jednego z tych małych, którzy we mnie wierzą, lepiej byłoby dla niego, gdyby zawieszono mu u szyi kamień młyński i utopiono go w morskiej głębinie.

C) Upadki w grzech dotyczą odrodzonych chrześcijan (Rzym. 14:4; Gal. 6:1). Straszna kara została zapowiedziana wyznawcom Chrystusa, za sianie zgorszeń. Pastorzy zostaną usunięci z urzędów, kościoły unicestwione, fizyczna śmierć czai się u progu gorszących (1 Kor. 11:29-30)!
.


Upadek pogan

Ale z drugiej strony  jest to znamienne stwierdzenie, ponieważ w przeciwieństwie do chrześcijan

A) Nieodrodzeni grzesznicy popierają grzech, gdyż sami są totalnie zdeprawowanymi grzesznikami (Rzym. 1:32; Psalm 49:13)

B) Totalna deprawacja każdego człowieka wynika nie z poszczególnych upadków. Jej przyczyną jest Upadek Adama. To grzech pierworodny, przypisywany i zaliczany na konto każdego potomka Adama jako jego własny (Rzym. 5:12-14 ). To grzech, z którego korzenia biorą się wszystkie inne grzechy. Jak zauważa Konfesja Belgijska

„Wierzymy, że przez nieposłuszeństwo Adama grzech stał się udziałem całej ludzkości. Deprawuje on całą naturę i jest dziedziczny, i nawet dzieci w łonach swych matek są nim skażone . Powoduje w człowieku wszelkie rodzaje grzechów, będąc ich korzeniem i dlatego wzbudza w Bogu wystarczające obrzydzenie i wstręt, aby potępić całą ludzkość” [4]

C) Nieodrodzeni zatem nie posiadając żadnej innej poza cielesną naturą, nie upadają w grzech, co trwale tkwią w upadkach w grzechach. Jest to stan permanentny odpowiedni dla ich cielesnej natury.

Efez. 2:1 I was ożywił, którzy byliście umarli wupadkachwgrzechach;

D) Permanentny stan upadku wynika z utraty obrazu Bożego co jest związane z doktryną grzechu pierworodnego. Każde słowo, myśl, czyn nieodrodzonego grzesznika to grzech. Każdy akt nieodrodzonego i potępionego grzesznika nie jest i nie może być dobry, wzbudza w Bogu najwyższą pogardę. (Rzym. 3:12; 8:8-9).

Efez. 4:18 Mając przyćmiony rozum, obcy dla życia Bożego z powodu niewiedzy, która w nich jest, z powodu zatwardziałości ich serca


Remedium

wyłup je i odrzuć od siebie….odetnij ją i odrzuć od siebie

Chrystus zatem nie ostrzega niewierzących, nieodrodzonych, ale ostrzega chrześcijan. To, co jest przyczyną upadków, należy wyłupić, odciąć! Nie tylko to, ale i odrzucić! Jak najdalej od siebie! Chrystus mówi zatem, aby zaprzestać grzechu, porzucić  go, nie myśleć o nim (wyłup oko), nie wykonywać go (odetnij rękę)!  Kalwin zauważa, że

„Chrystus używa tu przesadnej  formy wypowiedzi, aby pokazać, że wszystko, co przeszkadza nam w okazywaniu posłuszeństwa Bogu, którego wymaga w swoim prawie, powinno zostać odcięte. I czyni to wyraźnie, ponieważ ludzie pozwalają sobie na zbyt dużą swobodę w tym względzie.” [5] 

Ale jak nieodrodzony, całkowicie zdeprawowany grzesznik miałby to uczynić, skoro potrafi jedynie grzeszyć? Jaką mocą miałby to uczynić, skoro natura niezregenerowanego przez Ducha grzesznika to ciało, a każdy akt ciała jest obrzydliwy dla Boga i nie ma żadnej mocy Duchowej, jak, jak i jeszcze raz jak?

Z drugiej strony chrześcijanin posiada zdolność umartwiania grzechu. Chrześcijanin może przestać patrzeć na grzech, przestać go wykonywać, przestać gorszyć Braci. Moc ta zapewniona jest przez

A) Krzyż Chrystusa, ponieważ ciało każdego chrześcijanina zostało ukrzyżowane

Rzym. 6:6 Wiedząc o tym, że nasz stary człowiek został ukrzyżowany razem z nim, aby ciało grzechu zostało zniszczone, żebyśmy już więcej nie służyli grzechowi.

B) To krzyż uwalnia od dominującej mocy grzechu, tak, że chrześcijanin posiada nad nim kontrolę. Życie w uświęceniu daje pożytek w życiu wiecznym. To nie jest zasługa na życie wieczne ale jeden z dowodów zbawienia!

Rzym. 6:22 Lecz teraz, uwolnieni od grzechu, gdy staliście się sługami Boga, macie swój pożytek ku uświęceniu, a na końcu życie wieczne.

C) Duch Święty wypełniając chrześcijanina uzdalnia go do tej śmiertelnej walki z ciałem

Gal. 5:17 Ciało bowiem pożąda na przekór Duchowi, a Duch na przekór ciału; są one sobie przeciwne, tak że nie możecie czynić tego, co chcecie.

D) Duch czyni to przez odrodzenie. Nowy człowiek, choć mieszka w grzesznej jeszcze, cielesnej naturze, jest zasadą bezgrzesznego życia. To nowa, wolna od grzechu, całkowicie wolna natura!

1 Jana 3:9 Każdy, kto się narodził z Boga, nie popełnia grzechu, bo jego nasienie w nim pozostaje i nie może grzeszyć, gdyż narodził się z Boga.

E) W ostateczności Pan wzywa do zrzucenia starego człowieka i umartwienia grzechu. To, co Chrystus mówił metaforycznie, przy użyciu paraboli, w Listach wyjaśnione jest jednoznacznie!

Efez. 4:22 Że – co się tyczy poprzedniego postępowania – powinniście zrzucić z siebie starego człowieka, który ulega zepsuciu przez zwodnicze żądze;
.
Kol. 3:5 Umartwiajcie więc wasze członki, które są na ziemi: nierząd, nieczystość, namiętność, złe żądze i chciwość, która jest bałwochwalstwem;

Okaleczenie, jak pięknie podsumował nauczanie Chrystusa John Gill, odnosi się do procesu uświęcenia. Do walki ducha z ciałem, do umartwiania grzechu:

„wyrwij je i odrzuć od siebie: czego nie należy rozumieć dosłownie; nikt bowiem nie jest zobowiązany okaleczać jakiejkolwiek części swego ciała dla zapobieżenia grzechowi lub z powodu jego popełnienia; nie jest to wymagane i gdyby tak było, byłoby to grzeszne, jak w przypadku Orygenesa; lecz w przenośni; a sens jest taki, że ludzie powinni zawrzeć przymierze ze swoimi oczami, jak to uczynił Hiob;
.
i odciągnąć ich od oglądania takich przedmiotów, które mogą pobudzać nieczyste myśli i pragnienia; odmawiają sobie przyjemności płynącej ze zmysłu widzenia lub nasycania oczu widokami, które są przyjemne dla ciała; i z oburzeniem i pogardą odrzucajcie i unikajcie wszystkich okazji  do grzechu; którego oko może być narzędziem i do którego może prowadzić”
[6]

Zawrzyjmy zatem przymierze z oczami, aby nasze serca były czyste a ręce wolne od grzechu.
.


Pożytek

Pożyteczniej bowiem jest dla ciebie, aby zginął jeden z twoich członków,

Odrzucajcie grzech, umartwiajcie go, odcinajcie ręce, wyłupiajcie oczy! Zrzucajcie z tronu starego człowieka! Zostaliście do tego uzdolnieni przez Chrystusa, przez moc Ducha, przez odrodzenie! Przyodzialiście się przecież w nowego człowieka, który się odnawia w poznaniu na obraz tego, który go stworzył. (Kol. 3:10). Choć zewnętrzny człowiek, cielesny, grzeszny, niszczeje w grzechu, nie zniechęcajcie się! Nowy, w mocy Ducha, odnawia się każdego dnia! (2 Kor. 4:16).

Wspaniałe błogosławieństwo odnowienia odniesione do dobrych uczynków sprawowanych przez chrześcijanina jest błogosławioną doktryną Katechizmu Heidelberskiego. Odnowienie na podobieństwo Chrystusa uzdalnia nas do zwycięstwa nad grzechem. Uzdalnia nas do odcięcia ręki, do wyłupienia oka, do odrzucania złych myśli i złych uczynków.

Pytanie 86: Dlaczego musimy spełniać jeszcze dobre uczynki, skoro już zostaliśmy wyzwoleni z niedoli, i to bez żadnej własnej zasługi, tylko przez łaskę Jezusa Chrystusa?
.
Jezus Chrystus, odkupiwszy nas swoją krwią, odnawia nas przez Ducha Świętego na swoje podobieństwo. Dlatego całym naszym postępowaniem okazujemy Bogu wdzięczność za Jego dobrodziejstwa i oddajemy Mu chwałę. Ponadto upewniamy się w wierze widząc owoce, jakie ona przynosi, a także chwalebnym przykładem pozyskujemy innych ludzi (bliźnich) dla Chrystusa [7].

Pożyteczniej jest dla was być podobnym do Chrystusa. Pożyteczniej jest nie gorszyć bliźnich. Błogosławieństwem jest umartwiać grzech. Dlaczego? Jaki jest pożytek z tego podobieństwa? Tekst paralelny naucza nas pozytywnej strony tej samej kwestii.

Lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do życia,

Do życia wiecznego wchodzą okaleczeni pielgrzymi. Pozbawieni grzesznych przyjemności tego świata, miłujący bardziej Boga niż rozkosze, ci, którzy zrzucili z tronu starego człowieka, którzy umartwiają grzech każdego dnia. O wiele lepiej jest wejść do królestwa tak okaleczonym. Chrześcijanin podąża do celu, do nieba, do cudownej społeczności z Bogiem wybierając raczej cierpieć uciski z ludem Bożym, niż mieć doczesną rozkosz z grzechu (Hebr. 11:25)

Chrystus ogłasza truizm. Lepiej jest wejść do królestwa okaleczonym, tj. bez ręki i bez oka, bez miłości do grzechu, bez praktyki grzechu, niż do niego nie wejść. Do królestwa faktycznie wchodzą ci, którzy odrzucają grzech w ten sposób „okaleczając się” cieleśnie.

Okaleczenie odnosi się do umartwiania grzechu, czyli do zdolności, jaką mają chrześcijanie dzięki Duchowi Świętemu poprzez wlanie w nas świętości i stworzenie nowej zasady, nowego człowieka, który nie grzeszy i ten nowy człowiek, nowa natura walczy na śmierć i życie ze starą naturą, którą, aby zwyciężyć, musi okaleczać.

Jan Kalwin interpretuje słowa Chrystusa w prosty sposób. Prawdziwi chrześcijanie przedstawieni są przez Chrystusa jako ci, którzy wolą utracić części ciała niż prowadzić do zguby braci. Hipokryci natomiast nie tylko wprowadzają zgorszenie, ale też zachęcając do występków i grzechów, nie mają żadnego interesu w umartwianiu grzechu.

„Lecz biada człowiekowi, przez którego następuje zgorszenie. Po tym, jak napomniał swoich uczniów, aby wystrzegali się zgorszeń, ponownie zwrócił się przeciwko tym, którzy je powodowali. Aby nadać groźbie większą gwałtowność, dodaje, że nie należy oszczędzać ani prawego oka, ani prawej ręki, jeśli mogą nas zgorszyć; gdyż wyjaśniam, że dodanie tych słów mają na celu wzmocnienia.
.
Ich znaczenie jest takie, że powinniśmy być tak wytrwali i gorliwi w przeciwstawianiu się występkom, że wolelibyśmy wyłupić sobie oczy lub odciąć ręce, niż zachęcać do występków; bo jeśli ktoś waha się narazić na utratę swych członków, oszczędza je, ryzykując tym samym wieczne potępienie. 
Jakaż straszna zemsta czeka tych, którzy przez grzechy sprowadzają zgubę na swych braci!” [8] 

Okaleczenie zatem odnosi się do procesu uświęcenia chrześcijanina. Uświęcenie jest dla osób trzecich drugim dowodem zbawienia obserwowanego chrześcijanina. Pierwszym jest wyznanie wiary, ale uświęcenie, praktyczne postępowanie, jest tego potwierdzeniem, nieuniknioną konsekwencją dzieła Chrystusa, który zapewnił nam nie tylko odkupienie, ale też usprawiedliwienie i uświęcenie.

1 Kor. 1:30 Lecz wy z niego jesteście w Chrystusie Jezusie, który stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością, i uświęceniem, i odkupieniem;

Stąd zła praktyka chrześcijańska jest powodem zgorszenia obserwujących Braci. Ale co z groźbą piekła? Czy gorszący chrześcijanin może trafić do jeziora ognistego? Czy to Chrystus ma na myśli?
.


Groźba

niż żeby całe twoje ciało było wrzucone do ognia piekielnego.

Ci, którzy grzechu nie umartwiają, żyją według ciała, myśli ich zawsze są grzeszne i cielesne, i nie widzą potrzeby walki z zamieszkującą w nich nieprawością. Oszołomieni trucizną, która jest przyczyną ich śmierci, idą przez życie stając się coraz większymi nikczemnikami.

Rzym. 8:5 Ci bowiem, którzy żyją według ciała, myślą o tym, co cielesne, ale ci, którzy żyją według Ducha, myślą o tym, co duchowe.
.
Filip. 3:19 Ich końcem jest zatracenie, ich Bogiem jest brzuch, a ich chwała jest w hańbie; myślą oni o tym, co ziemskie.

Grzech niszczy ich umysły, wypalając nawet te resztki naturalnego światła, jakie pozostało w człowieku po Upadku. Kanony z Dort będą nam pomocne w zrozumieniu tragedii cielesnego człowieka:

„Co więcej, światło to, takie jakie jest, człowiek na różne sposoby czyni całkowicie zanieczyszczonym i utrzymuje je w niesprawiedliwości, przez co nie ma wymówki przed Bogiem” [9]

Jego chwałą jest grzech. Jego końcem zatracenie. Wieczność cierpienia w jeziorze ognistym to przeznaczenie potępionych.

O jakże pożyteczną rzeczą jest znosić ból umartwiania grzechu! (1 Piotra 4:1) Jak słodkim jest coraz większe podobieństwo do Chrystusa, gdy stary, ledwo żywy człowiek umiera ukrzyżowany ze swoimi namiętnościami. Pozbawiony pokarmu, niegodziwych impulsów, obrazów cudzołóstwa, zgorszenia, bagna nieprawości, w którym tak chętnie się zanurza, jest bliski zagłady. Jak cudownie jest wielbić Boga dobrymi uczynkami!

Mat. 5:16 Tak niech wasza światłość świeci przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili waszego Ojca, który jest w niebie.

O jak cudownie jest znosić te cielesne niewygodny, widząc, że są one niczym w porównaniu z ogniem piekielnym. O jakżeż powinniśmy być wdzięczni Chrystusowi za ten słodki Bóg! cierpienia! Jak cudownym jest iść w ślady samego Mistrza!

1 Piotra 4:1-3 1. Skoro więc Chrystus cierpiał za nasw ciele, wy również uzbrójcie się tą samą myślą, że ten, kto cierpiał w ciele, zaprzestał grzechu; 2. Aby żyć resztę czasu w ciele już nie dla ludzkich pożądliwości, lecz dla woli Boga. 3. Wystarczy nam bowiem, że w minionym okresie życia spełnialiśmy zachcianki pogan, żyjąc w rozpuście, pożądliwościach, pijaństwie, biesiadach, pijatykach i niegodziwym bałwochwalstwie.

Jak cudownie jest widzieć, że Bóg obdarzył nas życiem duchowym, które jest śmiertelnym wrogiem grzechu! Żyjemy i będziemy żyć, ponieważ widzimy, że Duch Święty w nas uśmierca nieprawość, wyzwala ze zgorszeń, daje wolność oczom i rękom, abyśmy już więcej nie służyli grzechowi, ale Bogu żywemu przez Jezusa Chrystusa!

Rzym. 8:13 Jeśli bowiem żyjecie według ciała, umrzecie, ale jeśli Duchem uśmiercacie uczynki ciała, będziecie żyć.


Praktyczne zastosowanie

Pozostaje nam na koniec zadać praktyczne pytanie: jak „wyłupiać oczy i odcinać ręce”? Jak umartwiać grzech w ciele? Czy Bóg pozostawił nam jakieś wskazówki w tej kwestii? Owszem.

Pierwszym krokiem będzie poznanie woli Bożej co do chrześcijańskiej praktyki. Prawo Boże, zestaw dziesięciu przykazań, w których znajdziemy podobającą się Bogu moralność ,jest właściwym miejscem rozpoczęcia tej wędrówki. O tym należy myśleć, rozważać i stosować, jak zalecił Bóg w Księdze Jozuego i co powtórzył Apostoł Paweł

Joz. 1:8 Niech ta księga Prawa nie oddala się od twoich ust, ale rozmyślaj o niej we dnie i w nocy, abyś pilnował wypełnienia wszystkiego, co w niej jest napisane. Wtedy bowiem poszczęści się twojej drodze i będzie ci się wiodło.
.
Rzym. 7:22 Mam bowiem upodobanie w prawie Bożym według wewnętrznego człowieka.

Po drugie poznaniu woli Bożej w spisanym Słowie, woli co do praktycznego życia chrześcijańskiego, powinna towarzyszyć modlitwa.

Kol. 1:9-10 9. Dlatego i my od tego dnia, w którym to usłyszeliśmy, nie przestajemy za was się modlić i prosić, abyście byli napełnieni poznaniem jego woli we wszelkiej mądrości i duchowym zrozumieniu; 10. Abyście postępowali w sposób godny Pana, by podobać mu się we wszystkim, w każdym dobrym uczynku wydając owoc i wzrastając w poznawaniu Boga;

Po trzecie poznanie woli Bożej  połączone z jej duchowym zrozumieniem skutkuje walką z grzechem i co do zasady, jest upodobnieniem umysłu chrześcijanina do umysłu Chrystus. To upodobnienie umysłów prowadzi nowego, bezgrzesznego, odrodzonego, duchowego człowieka do bitwy ze starą, grzeszną, całkowicie zdeprawowaną naturą, którą należy brutalnie zrzucić z okupowanego przez nią miejsca władzy nad myślami. Proces ten zatem jest duchową zmianą myśli z tego, co przyziemne, cielesne i grzeszne na to, co czyste, cnotliwe, chwalebne

Filip. 2:5 Niech będzie w was takie nastawienie umysłu, jakie też było w Chrystusie Jezusie;
.
1 Kor. 2:16  Kto bowiem poznał umysł Pana? Kto go będzie pouczał? Ale my mamy umysł Chrystusa.
.
Filip. 4:8 W końcu, bracia, co prawdziwe, co uczciwe, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co chwalebne, jeśli jest jakaś cnota i jakaś chwała – o tym myślcie.

Po czwarte w czasie pokuszenia bronią chrześcijanina jest czujna modlitwa do Ojca. Słabości ciała przezwyciężane są w taki sposób, że gdy przychodzi pokuszenie, należy natychmiast odwrócić się od źródła grzechu, skierować myśli na Chrystusa i Jego cnoty, zadać sobie pytanie, jak w tej sytuacji byłoby nastawienie umysłu Chrystusa. Słabość ciała do grzechu przezwyciężona być może przez modlitwę.

Mat. 26:41 Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie. Duch wprawdzie jest ochoczy, ale ciało słabe.

Po piąte w tym wszystkim pamiętajmy o Bożej łasce i uzdolnieniu. Błogosławieństwo polega na tym, że Syn został posłany nie tylko w celu zbawienia wybranych, ale także, aby zsyłał im wszystkie niezbędne dary łaski, w tym zdolność do odwracania się od nieprawości. Jest to zatem dzieło Boże, które daje nam zdolność do „wyłupienia oczu i odcięcia ręki” – do umartwienia grzechu w ciele, procesu wielce bolesnego i kosztownego, ale jakżeż koniecznego i miłego w oczach Bożych!

Dzieje 3:26 Wzbudziwszy swego Syna, Jezusa, Bóg najpierw posłał go do was, aby wam błogosławił w odwracaniu się każdego z was od swoich nieprawości.

Okaleczenie się z grzechu jest wielkim Bożym błogosławieństwem.
.


Wezwanie do uświęcenia

Poznajmy Bożą łaskę okazaną wybranym: lepiej jest pielgrzymować będąc okaleczonym z grzechu, niż żyjąc w grzechu iść na wieczne zatracenie, do jeziora wiecznego, gdzie robak nie umiera, a ogień nie gaśnie. (Marek 9:44). Lepiej aby chrześcijanin był swoistym polem walki, gdzie Duch Święty niszczy grzech i iść sprawiedliwym do życia wiecznego, niż rozkoszując się grzechem w ciele, jako nieodrodzony człowiek, pozbawiony wewnętrznej walki z jej boleściami pójść na męki wieczne (Mat. 25:46). Słusznie John Gill zauważył, że

„lepiej jest utracić wszelkie cielesne przyjemności oka, czyli wszystkie te przyjemne widoki, które są wdzięczne cielesnemu sercu, niż, ciesząc się nimi, narażać całego człowieka, ciało i duszę, na wieczne zniszczenie w ogniu piekielnym.” [10]

Odetnijmy ręce, wyłupmy sobie oczy, odrzućmy je od siebie. Umartwiajmy grzech w ciele. Ta śmierć ciała, jest dowodem naszego duchowego życia. Zawrzyjmy przymierze z naszymi oczami jak Hiob!

Hiob 31:1 Zawarłem przymierze ze swoimi oczami; jak mógłbym więc myśleć o pannie?

Chrystus, wywyższony na wieki Bóg, zachęcał nas tego w kazaniu na Górze. Czynił to wbrew  ciut niedouczonym „kalwinistom”, którym polecamy nie pić „małego piwa” fałszywej doktryny.

Kazanie wygłoszone dnia 04.05.2025

Przypisy

[1] Parabola to pojęcie pochodzące od greckiego parabole oznaczającego ’porównanie’. W literaturze określa się tak przypowieść, czyli gatunek moralistyczno-dydaktyczny, który ma na celu przedstawienie wybranego tematu w sposób symboliczny, by przekazać określoną prawdę moralną.
[2] Radosław Lewandowski, źródło Należy zauważyć, że Lewandowski jest samorodnym teologiem i ex Świadkiem Jehowy. Z tego powodu jego nauczania są często zanieczyszczone fałszywą doktryną, co negatywnie wpływa na praktykę, szczególnie w obszarze eklezjologii i apologetyki.
[3] My Jewish Learning, Adultery in Judaism, źródło
[4] Konfesja Belgijska 15, Grzech pierworodny
[5] Jan Kalwin, Komentarz do Mat. 5:29
[6] John Gill, Komentarz do Mat. 5:29
[7] Katechizm Heidelberski  Pyt. i Odp. 13, Dobre uczynki
[8] Jan Kalwin, Komentarz do Mat. 18, źródło
[9] Kanony z Dort 3/4.4

[10] John Gill, Komentarz do Mat. 5:29


Zobacz w temacie