utworzone przez Reformowani | sty 8, 2024 | Egzegezy, Eklezjologia: nauka o kościele

Przypomnienie
1 Mojż. 17:9 Potem Bóg powiedział Abrahamowi: Ty zaś zachowuj moje przymierze, ty i twoje potomstwo po tobie przez wszystkie pokolenia.
Jedną z zalet pisania o wierze Reformowanej jest to, że nie ma żadnego szczególnego egzegetycznego miecza, który trzeba by zaostrzyć. Jest mało prawdopodobne, aby po kilku stuleciach konieczne było wprowadzenie jakichkolwiek poważnych zmian, chociaż niewątpliwie mogą zaistnieć potrzeba wprowadzenia drobnych dostosowań lub wyjaśnień. Jedynym wymaganiem jest po prostu przedstawienie stanowiska biblijnego tak jasno i wiernie, jak to możliwe – i nie ma potrzeby martwić się ani ukrywać żadnego faktu.
We wcześniejszym materiale dotyczącym sposobu chrztu zwrócono uwagę na trzy odrębne linie dowodowe:
Po pierwsze, głównymi sposobami ceremonialnego oczyszczenia w Starym Testamencie było polewanie, pokropienie lub obmywanie; a te oczyszczenia nazywane są w Nowym Testamencie „chrztami”.
Po drugie, kiedy badamy wszystkie odniesienia do rzeczywistych chrztów w Nowym Testamencie, odkrywamy, że pojedyncze osoby – małe i duże grupy – otrzymują go natychmiast i całkowicie bez żadnych problemów. Wyraźną konsekwencją praktyczną jest to, że chrzest oznaczał polewanie lub pokropienie, a nie zanurzenie.
Po trzecie, rytualny chrzest wodą wskazuje po prostu na prawdziwy chrzest Duchem Świętym: „Ja chrzciłem was wodą, ale on będzie was chrzcił Duchem Świętym.” (Marek 1:8). O Duchu zawsze mówi się, że „zstępuje” lub „zostaje wylany” itd., więc spodziewalibyśmy się, że sposób rytuału będzie odzwierciedlał rzeczywistość.
Każdy z tych dowodów potwierdza pozostałe, a sznur potrójny nie tak łatwo przerwać. Wskazują one na fakt, że apostolski sposób chrztu polegał na afuzji lub aspersji (polewaniu lub pokropieniu), a nie na zanurzeniu.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | sty 5, 2024 | Egzegezy, Teologia reformowana

Kamień potknięcia i skała zgorszenia pseudo-kalwinistów
1 Piotra 2:6–8
6. Dlatego mówi Pismo: Oto kładę na Syjonie kamień węgielny, wybrany, drogocenny, a kto w niego wierzy, nie będzie zawstydzony.
7. Dla was więc, którzy wierzycie, jest on cenny, dla nieposłusznych zaś ten kamień, który odrzucili budujący, stał się kamieniem węgielnym;
8. Kamieniem potknięcia i skałą zgorszenia dla tych, którzy nie wierząc, potykają się o słowo, na co też są przeznaczeni.
Wszyscy kalwiniści wierzą, że Bóg łaskawie wybrał niektórych do zbawienia – wierzą w elekcję. Niektórzy wierzą także, że Bóg wiecznie odrzucił innych – wierzą w potępienie.
Jest jednak różnica w akcentowaniu. Niektórzy używają mocniejszego języka, mówiąc, że Bóg niektórych skazuje na zagładę; inni wolą bardziej pasywny język, mówiąc jedynie, że Bóg wiecznie „niektórych omija” lub „postanowi pozostawić niektórych w ich grzechach”.
W obu przypadkach mowa jest o potępieniu.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | sty 4, 2024 | Egzegezy, Eschatologia: nauka o rzeczach ostatecznych

Wieczna chwała Bogu
1 Piotra 2:9 Lecz wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do swej cudownej światłości;
Tak jak w niebie jest wieczny odpoczynek, tak samo w niebie jest wieczne dzieło do wykonania. I dlatego powinniście przyzwyczajać się do tej pracy, póki jesteście tu na ziemi. Jeśli szczęście w zamyśle filozofa polega na działaniu, wówczas w niebie, gdzie panuje najdoskonalsze szczęście, musi istnieć najdoskonalsza czynność.
I dlatego cokolwiek zostało powiedziane o odpocznieniu, które pozostaje, jednak nie jesteście w stanie tego pojąć, ponieważ być może niektórzy na tyle wulgarni są skłonni do pragnień i wyobrażeń sobie, jak gdyby błogosławieni w niebie byli nieaktywni i cieszyli się tam tylko długimi wakacjami i tylko wylegiwali się na tym kwiecistym brzegu i tak pozbawieni trosk i lęków spali przez wieczność.
Nie. Są to zbyt niskie i brutalne obawy wobec chwały tego miejsca. Odpoczynek, którego można się spodziewać i którym można się cieszyć, jest odpoczynkiem czynnym, pracującym.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | sty 3, 2024 | Soteriologia: nauka o zbawieniu, Teologia reformowana

Ostateczne zboczenie od prawdy
Izaj. 29:11 Dlatego całe to widzenie stało się dla was jak słowa zapieczętowanej księgi, którą podaje się temu, kto umie czytać, mówiąc: Przeczytaj to, proszę, na co odpowiada: Nie mogę, bo jest zapieczętowana.
W naszych czasach powszechnej duchowej ślepoty i teologicznego oszustwa warto powtórzyć, że nauczanie Jana Kalwina na temat usprawiedliwienia jest radykalnie sprzeczne z
- nauczaniem rzymskim,
- fałszywym ekumenizmem,
- Nową Perspektywą na Pawła
- Wizją Federalną
- i innymi herezjami
Genewski Reformator potrząsnąłby głową z całkowitym zdumieniem, słysząc twierdzenia niektórych, że jego doktryna o usprawiedliwieniu nie jest taka jak doktryna Marcina Lutra. Należy jasno potwierdzić i zrozumieć, że Kalwin nauczał ortodoksyjnej, biblijnej prawdy o usprawiedliwieniu jedynie przez wiarę tylko w Chrystusa, jedynie przez łaskę, jak głosiły wszystkie wyznania Reformowane.
Jednakże w tym artykule, głównie ze względu na ograniczoną przestrzeń, a częściowo z powodu wstydu związanego z udowadnianiem czegoś ewidentnie oczywistego dla wszystkich, z wyjątkiem tych najbardziej zwiedzionych, autor nie będzie poświęcał czasu na ustalenie, że to szczególne koło jest okrągłe. [1] Zamiast tego będziemy opierać się na prawdzie usprawiedliwienia przez samą wiarę, przedstawiając pięć aspektów nauczania Kalwina na temat tej doktryny, które są być może mniej znane i rozumiane, lecz mimo to są ważne dla pełnego wyznania i większej pociechy z tego chwalebnego klejnotu Ewangelii.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | sty 2, 2024 | Egzegezy, Soteriologia: nauka o zbawieniu, Teologia reformowana

Nie-zasługująca
Efez. 2:10 Jesteśmy bowiem jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, które Bóg wcześniej przygotował, abyśmy w nich postępowali.
Na niebo nie można sobie zasłużyć ani zdobyć dzięki dobrym uczynkom dzieci Bożych. Kiedy otrzymamy nagrodę, nie przyjmiemy jej jako czegoś, na co zasługujemy dzięki naszym dobrym uczynkom. Gdyby tak było, zasłużylibyśmy na życie wieczne, ponieważ Biblia uczy, że nagrodą jest życie wieczne.
Ani też stopień chwały nie będzie taki, jaki dziecko Boże zdobyło swoimi uczynkami. Kiedy Apostoł Paweł zasiądzie na swoim tronie, bardzo blisko samego Pana Jezusa, Apostoł nie powie ani nawet nie pomyśli:
„Na to zasłużyłem całą moją pracą apostolską i obfitymi cierpieniami dla Pana Jezusa”.
W rzeczywistości wielki Apostoł nigdy nie pracował ani nie cierpiał, aby zasłużyć na zbawienie lub wysoki stopień chwały.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | gru 22, 2023 | Egzegezy, Trynitologia
W pełni współrówna Trójca w Comma Johanneum
Egzegetyczny przegląd i obrona 1 Jana 5:7-8
Sonny Hernandez
1 Jana 5:6-8 6. To jest ten, który przyszedł przez wodę i krew, Jezus Chrystus, nie tylko w wodzie, ale w wodzie i we krwi; a Duch jest tym, który świadczy, bo Duch jest prawdą. 7. Trzej bowiem świadczą w niebie: Ojciec, Słowo i Duch Święty, a ci trzej jedno są. 8. A trzej świadczą na ziemi: Duch, woda i krew, a ci trzej są zgodni.
1 Jana 5:7-8 to jeden z najbardziej spornych tekstów biblijnych wśród zdeklarowanych chrześcijan. Niektórzy uważają, że 1 Jana 5:7b-8a jest fałszywy i włączenie go do Biblii było błędem. Inni natomiast gorąco wierzą, że jest to Słowo Boże, bezbłędne i nieomylne, opatrznościowo zachowane w czystości przez wszystkie wieki.
Sola Scriptura jest bezbłędna, nieomylna, wystarczająca, opatrznościowo zachowana i utrzymywana w czystości przez wszystkie wieki. Zatem odczytanie 1 Jana 5:7b-8a, znanego również jako Comma Johanneum lub Comma Johanneum, jest Słowem Bożym i dlatego powinno być akceptowane przez chrześcijan.
Jednak wielu, szczególnie krytyków tekstu, historycznie oczerniało Comma Johanneum i określało go jako fałszywy lub obcy tekst. Chrześcijanie nie powinni ufać krytykom tekstów, ponieważ dzisiaj odrzucają teksty Biblii Króla Jakuba (KJV), a jutro będą nadal zaprzeczać jeszcze większej liczbie tekstów tej Biblii.
W pełni współrówna Trójca w Comma Johanneum to egzegetyczny przegląd i obrona 1 Jana 5:7-8 w KJV. Książka ta podaje kilka powodów, dla których chrześcijanie powinni przyjąć trzech niebiańskich świadków lub tłumaczenie 1 Jana 5:7-8 w KJV, niezależnie od tego, jak często krytycy tekstów nieustannie mówią: „Czy Bóg rzeczywiście powiedział” (1 Mojż. 3:1).
Ponieważ trzej niebiańscy świadkowie w 1 Jana 5:7-8 odnoszą się do wielości Osób w Boskiej Trójcy, ta książka wyjaśnia, jak nauczać tej prawdy bez uciekania się do pochodnej terminologii i bronić Trójcy przed tymi, którzy wierzą w Trójcę hierarchiczną, wieczne podporządkowanie Syna Ojcu, liczne wole w Bóstwie i rozdzielne działania.
Słowo Boże jest ostatecznym standardem wszystkich standardów, a Trójca jest niezbędna dla Ewangelii, ponieważ wyjaśnia, kim jest Bóg i co Bóg czyni. Prawdy te są powodem dlaczego muszą bronić w pełni współrównych sobie niebiańskich świadków przed ludźmi, którzy podają w wątpliwość integralność Słowa Pańskiego w taki sam sposób, w jaki zrobił to wąż z Księgi Rodzaju 3:1.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | gru 21, 2023 | Egzegezy, Herezja Remonstrancji, Teologia reformowana

Ewangelia a oferta
Dzieje 16:31 A oni odpowiedzieli: Uwierz w Pana Jezusa Chrystusa, a będziesz zbawiony, ty i twój dom.
Kolejnym argumentem, jaki wyznawcy tzw. dobrointencyjnej oferty ewangeli przedstawiają na poparcie ich poglądu na „ewangelię” jest następujący:
„Bóg kocha każdego z was i szczerze pragnie i obiecuje zbawić was wszystkich, jeśli tylko tylko uwierzycie!”
Według herezji jeśli przesłanie ewangelii nie jest takie, wówczas grzesznicy „nie mają podstaw, aby wierzyć…”. Wyznawcy dobrointencyjnej oferty mówią, że kiedy grzesznik słyszy wezwanie ewangelii ogłaszane jako: „uwierz w Pana Jezusa Chrystusa, a będziesz zbawiony”,
- w jaki sposób ten konkretny grzesznik (niezależnie od tego, czy jest wybrany, czy potępiony) miałby wiedzieć lub jakie miałby podstawy wierzyć, że jest to prawdą w jego przypadku?
.
- jak taki człowiek mógłby być być pewien, że Bóg go nie zwodzi, kiedy przychodzi do tego konkretnego grzesznika w głoszeniu, mówiąc: „A ty zostaniesz zbawiony”?
Zarzut jest taki: jeśli Bóg nie pragnie, aby wszyscy, którzy słyszą wezwanie Ewangelii, zostali zbawieni i jeśli Bożym pragnieniem nie jest to, co nakazuje ludziom, ale tylko to, co postanowił, to z pewnością usuwa to wszelkie podstawy, aby grzesznik wierzył.
Twierdzi się, że grzesznicy potrzebują „upoważnienia”, aby wierzyć w te rzeczy, w przeciwnym razie taka „wiara” z ich strony, byłaby zwykłym „domniemaniem”. Krótko mówiąc, tylko gdy herezja dobrointencyjnej oferty jest prawdziwa, tylko gdy Bóg szczerze pragnie, aby „wszyscy” słuchający kazania zostali zbawieni, oraz tylko gdy „w dobrych intencjach” oferuje Chrystusa wszystkim tym, którzy słyszą, grzesznicy mają prawo przypuszczać, że Bóg ich zbawi, jeśli tylko *oni* uwierzą w Pana Jezusa.
Krótko mówiąc, wiara jest niemożliwa bez herezji „dobrointencyjnej oferty eangelii”
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | gru 20, 2023 | Egzegezy, Teologia reformowana

Dwa ludy, dwie relacje
Jan 1:11-13
11. Do swej własności przyszedł, ale swoi go nie przyjęli.
12. Lecz wszystkim tym, którzy go przyjęli, dał moc, aby się stali synami Bożymi, to jest tym, którzy wierzą w jego imię;
13. Którzy są narodzeni nie z krwi ani z woli ciała, ani z woli mężczyzny, ale z Boga.
Kiedy rozważyliśmy powyższe wersety w kontekście chwalebnej doktryny predestynacji, a mówiąc ściślej doktryny reprobacji, czyli przeznaczenia na potępienie niektórych grzeszników z powodu ich grzechu, oraz doktryny elekcji, tj. przeznaczenia niektórych upadłych grzeszników do zbawienia nie ze względu na ich zasługi, wartość, czy szczególne zachowanie ale ze względu na osadzony w wiecznej miłości Boży, suwerenny wybór, musimy odpowiedzieć na bardzo ważne pytania. Skoro potępieni, odrzuceni przez Boga, sami Boga odrzucają oraz skoro wybrani przez Boga do zbawienia wykazują zachowanie przeciwne,
- dlaczego Bóg dopuścił do upadku?
.
- co czyni różnicę między obu równie upadłymi grupami ludzi?
.
- jaka jest relacja między wybranymi a potępionymi?
.
- jak to wszystko wpływa na Kościół i Ewangelię, szczególnie w kontekście prześladowań?
Odpowiedź na nie to fascynująca podróż przez Słowo Boże oraz historię kościoła.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | gru 19, 2023 | Soteriologia: nauka o zbawieniu, Teologia reformowana

Biblijna obietnica nagrody
Psalm 18:17 Nagrodził mnie PAN według mojej sprawiedliwości, oddał mi według czystości moich rąk
Wybitny argument przemawiający za zasługującym charakterem dobrych uczynków wierzących, którego jeszcze nie rozważaliśmy, jest biblijne nauczanie, że Bóg nagradza dobre uczynki swego ludu. Jednym z głównych argumentów kościoła rzymskokatolickiego na rzecz twierdzenia, że dobre uczynki wiernych zasługują u Boga i że w związku z tym usprawiedliwienie nie następuje przez samą wiarę, ale przez wiarę i dobre uczynki, jest niezaprzeczalne nauczanie biblijne, że Bóg nagradza dobre uczynki.
Z tego powodu Katechizm Heidelberski kończy swoje wyjaśnienie i obronę usprawiedliwienia przez wiarę pytaniem:
„Czy spełniając dobre uczynki nie zdobywamy jednak jakiejś zasługi, skoro Bóg chce jednak wynagrodzić w tym i w przyszłym życiu?”[1]
Argumentacja Rzymu jest prosta i jasna.
- Biblia naucza o nagrodzie za dobre uczynki.
.
- Nagroda oznacza, że te dobre uczynki zasługują na uznanie.
.
- Jeśli dobre uczynki zasługują u Boga, usprawiedliwienie nie następuje wyłącznie przez wiarę i samą łaskę, ale przez wiarę oraz uczynki i zasługę grzesznika.
Krótko mówiąc, biblijna prawda o nagrodzie za uczynki obnaża doktrynę o usprawiedliwieniu przez samą wiarę jako błędną. W obronie rzymskiej nauki o usprawiedliwieniu z uczynków, przeciwko Reformacji Protestanckiej, Sobór Trydencki zadekretował:
Życie wieczne należy proponować tym, którzy dobrze do końca pracują i mają nadzieję w Bogu, zarówno jako łaskę miłosiernie obiecaną synom Bożym przez Jezusa Chrystusa, jak i jako nagrodę zgodną z obietnicą samego Boga, aby być wiernie oddanym swoim dobrym uczynkom i zasługom.[2]
Na poparcie tego odwołania do biblijnej nauki o nagrodzie za dobre uczynki, jako podstawy rzymskiej nauki o zasługach dobrych uczynków, a tym samym doktryny o usprawiedliwieniu z wiary i uczynków, Trydent odwołał się do fragmentów Pisma Świętego, które uczą o nagrodzie za dobre uczynk, w tym
Mat. 10:42 A kto poda jednemu z tych małych choćby kubek zimnej wody w imię ucznia, zaprawdę powiadam wam, nie straci swojej nagrody.
.
1 Kor. 4:5 Dlatego nie sądźcie przed czasem, dopóki nie przyjdzie Pan, który oświetli to, co ukryte w ciemności, i ujawni zamiary serc. Wtedy każdy otrzyma pochwałę od Boga.
.
Mat. 16:27 Syn Człowieczy przyjdzie bowiem w chwale swego Ojca ze swoimi aniołami i wtedy odda każdemu według jego uczynków.
Rzymska interpretacja Pisma jest zgubna i odcina od zbawienia.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | gru 18, 2023 | Herezja Remonstrancji, Soteriologia: nauka o zbawieniu, Teologia historyczna, Teologia reformowana

Podstępny zarzut
Efez. 4:1-6 4. Jak nas wybrał w nim przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nienaganni przed jego obliczem w miłości. 5. Przeznaczył nas dla siebie, ku usynowieniu przez Jezusa Chrystusa, według upodobania swojej woli; 6. Dla uwielbienia chwały swojej łaski, którą obdarzył nas w umiłowanym;
Rzym. 8:30 Tych zaś, których przeznaczył, tych też powołał, a których powołał, tych też usprawiedliwił, a których usprawiedliwił, tych też uwielbił.
Kanony z Dort wyraźnie nauczają, że Chrystus w żadnym sensie nie umarł za wszystkich ludzi.
„Wybranie jest niezmiennym zamiarem Boga, poprzez który Bóg przed założeniem świata, według suwerennego upodobania woli swojej, z całego rodzaju ludzkiego, który z własnej winy upadł z pierwotnego stanu czystości w grzech i zgubę, wybrał pewną liczbę osób do zbawienia w Chrystusie, którego od wieczności wyznaczył Pośrednikiem i Głową wybranych, oraz fundamentem zbawienia.
.
Tę liczbę wybranych, mimo iż z natury nie są oni wcale ani lepsi ani bardziej na to nie zasługują niż inni, lecz współuczestniczą w niedoli rodzaju ludzkiego, Bóg postanowił dać Chrystusowi, aby byli przez niego zbawieni, oraz aby skutecznie powołać i przyciągnąć ich do społeczności z Nim przez swe Słowo oraz Ducha; aby obdarzyć ich prawdziwą wiarą, usprawiedliwieniem i uświęceniem, i zachowawszy ich potężnie w społeczności swego Syna, uwielbić ich dla okazania swego miłosierdzia oraz dla uwielbienia bogactwa swej chwalebnej łaski…” [1]
Jak zatem wielu z tych, którzy sformułowali to w 1618 r., mogło się pod tym podpisać? Niektórzy twierdzą, że większość wyznawców w Dordt była „hipotetycznymi uniwersalistami” – np. Davenant – i skoro podpisali swoją akceptację Kanonów w takiej formie, w jakiej ich osobiste poglądy były z nimi sprzeczne, nie oznaczałoby to, że tacy uczciwi, szczerzy i pobożni ludzie byli podstępni, nieszczerzy lub dwulicowi?
Czy my także nie wierzymy w „pierwotny zamiar”? Kanony, jak każde inne wyznanie wiary, mają kontekst historyczny; zostały napisane w związku ze szczególną kontrowersją w Europie, która miała miejsce w XVII wieku – kontrowersją Arminiańską. Jesteśmy często oskarżani się o „absolutyzację” Wyznań Wiary w tym sensie, że (najwyraźniej) „jesteśmy winni wyrywania wyznań z ich pierwotnego, historycznego kontekstu” i „używania ich bezprawnie i niezgodnie z prawem do zwalczania wszystkich innych poglądów teologicznych, z którymi się nie zgadzają – rzeczy niezamierzone przez oryginalnych autorów.”
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | gru 15, 2023 | Soteriologia: nauka o zbawieniu, Teologia historyczna

Prawo a dług człowieka wobec Boga
5 Mojż. 30:16 Gdyż dziś ci nakazuję, abyś miłował PANA, swego Boga, i chodził jego drogami, i przestrzegał jego przykazań, ustaw i praw, abyś żył i rozmnożył się, i PAN, twój Bóg, będzie ci błogosławił w ziemi, do której idziesz, aby ją posiąść.
Prawo zawiera przykazania, które określają obowiązki i sankcje, które wyznaczają nagrody dla tych, którzy przestrzegają Prawa, i kary dla przestępców. Człowiek podlegający Prawu może być jednocześnie zobowiązany do posłuszeństwa i kary.
Nie może to jednak mieć miejsca w stanie pierwotnej prawości, lecz w stanie grzechu. Grzeszny człowiek utrzymuje bowiem dwojaką relację z Bogiem – jedną relację jako stworzenie, a drugą jako stworzenie grzeszne i zdyskwalifikowane.
- W pierwszym przypadku jest on zawsze winien posłuszeństwo Bogu i nigdy nie może zostać zwolniony z tego obowiązku, dopóki pozostaje stworzeniem, niezależnie od jego położenia.
.
- W tym ostatnim jest godny kary.
Jednak z tej doktryny nie możemy wnioskować, że człowiek dwukrotnie spłaca swój dług wobec Boga. Dług karny bardzo różni się od długu posłuszeństwa.
Dług karny powstaje na skutek przeszłych przestępstw:
Dług posłuszeństwa, z nieodzownego obowiązku posłuszeństwa stworzenia wobec Stwórcy, który rozciąga się na cały okres jego istnienia i nie jest ani nie może zostać złagodzony, nawet gdy stworzenie cierpi karę za swoje występki.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | gru 14, 2023 | Ekumenizm, Eschatologia: nauka o rzeczach ostatecznych

Historyczność Antychrysta
Łuk. 16:8 … synowie tego świata w swoim pokoleniu są bardziej przebiegli od synów światłości.
W czasach Reformacji eschatologia z pewnością nie była kwestią dzielącą chrześcijan. Zarówno Luteranie jak i Kalwiniści wyznawali ortodoksyjną doktrynę zgodnie z którą tysiąc lat z Księgi Objawienia 20 interpretowano metaforycznie. Tysiąc lat z Księgi Objawienia 20 i oznaczało pełnię czasu od wniebowzięcia do powtórnego przyjścia Chrystusa na Sąd Ostateczny. Ponieważ kościół rzymski okazał wielkie okrucieństwo wobec chrześcijan a papież uzurpował sobie miano bycia głową kościoła, zgodnie z biblijnym ostrzeżeniem zarówno Luter jak i Reformowani uznali papieża i jego urząd za Antychrysta. Prawdę mówiąc
„Reformacja nie miałaby miejsca bez przekonania, że papież jest Antychrystem.” [1]
Ponieważ większość współczesnych protestantów odrzuciła to przekonanie, Philip Cary – amerykański filozof określający siebie jako „protestant o poglądach ekumenicznych” – rzuca wyzwanie:
„Jeśli papież nie jest Antychrystem, jakie macie prawo do bycia oddzielonymi od papiestwa?” [2]
Mateusz Wichary, inny prominentny „protestancki” ekumenista wzywa do rozważenia możliwości ujednolicenia doktryny, struktur i liturgii z rzymskim katolicyzmem [3]. Wicharemu wtóruje Paweł Bartosik, głowa Ewangelicznego Kościoła Reformowanego:
„Nie uważam że każdy papież to antychryst” [4]
Jak mogło dojść do tak drastycznej zmiany? Dlaczego porzucono pierwotny pogląd Reformacji o papiestwie jako instytucji Antychrysta?
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | gru 13, 2023 | Teologia reformowana

Historyczna odezwa
Łuk. 21:8 A on odpowiedział: Uważajcie, abyście nie zostali zwiedzeni. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: Ja jestem Chrystusem, oraz: Nadchodzi czas. Nie idźcie więc za nimi.
Choć niniejsza odezwa, i płynące z głębi serca zatroskanego pastora wezwanie ma ponad 58 lat, jest jak najbardziej aktualna w dzisiejszym czasie całkowitej, duchowej ciemności i eklezjalnego odstępstwa. Zaiste w zasadzie wszystkie przewidywania co do kursu historii, mówiące o przyszłości kościoła, spełniły się i to w najmroczniejszych wariantach.
Ujmując to nieco inaczej, przewidywania do obalenia pięciu Sola (tylko Pismo, tylko łaska, tylko wiara, tylko Chrystus, tylko Bogu chwała) oraz tego, co Reformowani określają akronimem TULIP (czyli doktryny łaski) sprawdziły się z niezwykłą precyzją. Nawet jeśli nominalnie obecne, pozostają zwykłą, formalnością. Słowo Boże nie jest już jedynym autorytetem dla kościelnictwa. Wraz z upadkiem autorytetu Pisma upadło dziedzictwo Reformacji: święta Ewangelia.
Wystarczyło nieco ponad pół wieku, aby najgorsze koszmary Reformacji stały się rzeczywistością. Posłuchajmy ostrzeżenia z przeszłości. Być może niektórzy pochylą się nad nim i zrozumieją, że obecnie Kościół Chrystusa to niewielkie resztki, zaś współczesny protestantyzm mówi: Jestem bogaty i wzbogaciłem się, i niczego nie potrzebuję, ale w rzeczywistości nie wie, że jest nędzny i pożałowania godny, biedny, ślepy i nagi. (Obj. 3:17)
Zachęcamy dzieci Reformacji do przeczytania wezwania.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | gru 12, 2023 | Egzegezy, Soteriologia: nauka o zbawieniu, Teologia reformowana

Uwaga o odrzuceniu zasługi „aktywnego posłuszeństwa”
Rzym. 2:13 Gdyż nie słuchacze prawa są sprawiedliwi przed Bogiem, ale ci, którzy wypełniają prawo, będą usprawiedliwieni.
W całym tym sporze o czynne posłuszeństwo Chrystusa jesteśmy zdecydowani nie tracić z pola widzenia zasadniczej kwestii w walce: usprawiedliwienia wyłącznie przez wiarę przeciwko fałszywej nauce o usprawiedliwieniu z wiary i uczynków. W całym swoim sprzeciwie wobec zasługi aktywnego posłuszeństwa Chrystusa, ludzie federalnej wizji w rzeczywistości sprzeciwiają się prawdzie usprawiedliwienia przez samą wiarę, bez uczynków.
Również John MacArthur do posłuszeństwa Chrystusa, będącego podstawą usprawiedliwienia grzesznika przed Bogiem, dodaje konieczny i niezbędny wymóg posłuszeństwa samego człowieka, który chce zostać zbawiony:
„…posłuszeństwo boskiemu autorytetowi jest warunkiem wstępnym wejścia do Królestwa. Najwyraźniej Jego panowanie jest integralną częścią przesłania zbawienia” [John MacArthur, Ewangelia według Jezusa, str. 227]
Federalna wizja [oraz MacArthur] nie jest w istocie wrogiem aktywnego posłuszeństwa Chrystusa. Jest wrogiem Reformacji, wiary i ewangelicznej prawdy o usprawiedliwieniu wyłącznie przez wiarę.
Jej podstawową teologią jest rzymskokatolicka i semipelagianska herezja usprawiedliwienia z uczynków.
Katechizm kościoła katolickiego artykuł 1992
.
Usprawiedliwienie ustanawia współpracę między łaską Bożą i wolnością człowieka. Jej wyrazem ze strony człowieka jest przyzwolenie wiary na słowo Boże, które wzywa go do nawrócenia, oraz współdziałanie miłości z poruszeniem Ducha Świętego, który go uprzedza i strzeże.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | gru 11, 2023 | Egzegezy, Herezja Remonstrancji, Prima Scriptura, Teologia reformowana

Johnson wytacza ciężkie działa
W naszym ostatnim artykule zdefiniowaliśmy łaskę Bożą i pokazaliśmy jej specyfikę. Teraz zamierzamy zająć się głównymi tekstami, do których odwołuje się Phillip R. Johnson, prawa ręka i ghost writer Johna MacArthura, w obronie tzw. „powszechnej łaski”, której zaprzeczenie, zdaniem Johnsona, stawia człowieka w budzącym postrach obozie hiperkalwinistów.
Zanim zajmiemy się tymi tekstami, zajmijmy się pewną niejasnością. Wielu wierzących w „powszechną łaskę” robi to, ponieważ Bóg w swojej opatrzności daje dobre dary potępionym niegodziwcom, na które oni nie zasługują. Jednak wielu twierdzi, że
„każdy dzień życia niegodziwego na tym świecie jest dla niego łaską, bo wszystko oprócz piekła jest łaską”
Całkowicie zgadzamy się, że potępieni niegodziwcy nie zasługują na nic — nie zasługują nawet na życie. Jednak to nie to samo, co łaska. Aby uniknąć nieporozumień, ważne jest, aby używać słów w sposób, w jaki używa ich Pismo Święte. W tym przypadku ważne jest, aby nie mylić łaski z opatrznością. Czasami ci, którzy wierzą w „powszechną łaskę”, i ci, którzy w nią nie wierzą, dyskutują między sobą, ponieważ nie definiują właściwie swoich pojęć.
Łaska w Piśmie Świętym jest łaską Bożą. Problemem nie jest to, czy Bóg daje niegodziwym dobre rzeczy, na które oni nie zasługują, ale jaki jest w tym cel Boga, a zwłaszcza jaki jest Jego stosunek do niegodziwych, którym daje tak dobre dary. Jeśli Bożym celem w przedłużaniu życia potępionych niegodziwców jest umożliwienie im gromadzenia gniewu na dzień gniewu (Rzym. 2:5) lub postawienie ich na śliskich miejscach, aby zostali strąceni na zagładę (Psalm 73:18) lub aby zostali zniszczeni na zawsze (Psalm 92:7), nie możemy nazwać tego łaską.
Rzym. 2:5 Ty jednak przez swoją zatwardziałość i niepokutujące serce gromadzisz sobie samemu gniew na dzień gniewu i objawienia sprawiedliwego sądu Boga
.
Psalm 73:18 Doprawdy na śliskich miejscach ich postawiłeś i strącasz ich na zatracenie.
.
Psalm 92:7 Gdy niegodziwi wyrastają jak ziele i kwitną wszyscy czyniący nieprawość, to tylko po to, aby byli wykorzenieni aż na wieki;
Rozważmy te teksty
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | gru 8, 2023 | Egzegezy, Eklezjologia: nauka o kościele

Waga problemu
Kiedy zwracamy się do listów Nowego Testamentu, znajdujemy obszerne omówienie takich tematów, jak pewność zbawienia, urzędy kościelne, Ewangelia, niemoralność, Izrael, Sąd, usprawiedliwienie, Prawo, legalizm, małżeństwo i rozwód, zmartwychwstanie, drugie przyjście, sekciarstwo, grzech, dary duchowe, państwo, rzeczy obojętne i inne. Nawet temat wdów zajmuje czternaście wersetów 1 Tymoteusza – około 12% listu.
Natomiast słowa βαπτίζω (baptizo), βάπτισμα (baptisma) i βαπτισμός (baptismos) pojawiają się w Listach tylko dziewiętnaście razy:
- trzy w Liście do Rzymian,
- dziesięć w 1 Koryntian,
- raz w Galacjan, Efezjan i Kolosan oraz w 1 Piotra
- i dwukrotnie w Liście do Hebrajczyków.
βάπτω (bapto) pojawia się raz w Apokalipsie. Na próżno szukamy szerszego omówienia tematu – odniesienia są głównie przypadkowe w stosunku do rzeczywistych dyskusji.
Porównajmy to teraz z praktycznie każdym „wyznaniem wiary”. Niemal nie do pomyślenia byłoby, gdyby kwestia ta nie została poruszona. Wręcz przeciwnie, często traktuje się ją szczegółowo. Widzieliśmy ulotkę wprowadzającą wydaną przez kościół baptystów, w której, aby wyjaśnić ich nazwę, sporo miejsca poświęcono stwierdzeniu, że
- chrzci się wyłącznie osoby dorosłe
- na podstawie wyznania wiary,
- a chrzest odbywa się przez zanurzenie!
Wszystko to jest zupełnie obce Nowemu Testamentowi. Nawet w „listach pasterskich”, gdzie z pewnością moglibyśmy się tego spodziewać, w Tytusa znajdujemy jedynie przypadkową wzmiankę.
Tyt. 3:5 Nie z uczynków sprawiedliwości, które my spełniliśmy, ale według swego miłosierdzia zbawił nas przez obmycie odrodzenia i odnowienie Ducha Świętego;
Zauważyliśmy już, że kwestia ta po prostu nie zajmuje w Nowym Testamencie takiego miejsca, jakie zajmuje w naszych dyskusjach – i można by odnieść wrażenie, że ten rozszerzony cykl na temat sposobu chrztu narusza już tę równowagę, gdyby nie była to obrona Biblijnego i Reformowanego stanowiska narzucona nam przez tych, którzy tak uparcie głoszą to, co w naszym przekonaniu jest niebiblijne.
Mając to na uwadze, przeanalizujmy, co możemy wywnioskować z samych tekstów.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | gru 7, 2023 | Eschatologia: nauka o rzeczach ostatecznych, Teologia historyczna

Żydowska herezja
2 Tes. 1:6-8
6. Ponieważ jest rzeczą sprawiedliwą u Boga, żeby odpłacić uciskiem tym, którzy was uciskają;
7. A wam, uciśnionym, dać odpoczynek wraz z nami, gdy z nieba objawi się Pan Jezus z aniołami swojej mocy;
8. W ogniu płomienistym wywierając zemstę na tych, którzy Boga nie znają i nie są posłuszni ewangelii naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Chiliazm to starożytna nazwa tego, co dziś nazywa się premilenializmem, czyli przekonaniem, że kiedy Jezus Chrystus powróci, nie wykona od razu Sądu Ostatecznego, ale najpierw ustanowi na ziemi tymczasowe królestwo, w którym zmartwychwstali święci będą z nim na ziemi przez tysiąc lat panować nad ocalałymi z wielkiego ucisku poddanymi.
Stwierdzenie, że Kościół „odrzucił chiliazm” może brzmieć dziwnie dzisiaj, kiedy premilenializm jest najbardziej znaną eschatologią neo-ewangelikalizmu. Przywiązując się do fundamentalizmu, chiliazm w swojej dyspensacjonistycznej formie był energicznie głoszony na ambonach, nauczany w szkołach biblijnych i seminariach i z powodzeniem promowany wśród mas poprzez studiowanie Biblii, książek, broszur, wykresów oraz licznych audycji radiowych i telewizyjnych kaznodziejów.
Dla wielu współczesnych premilenializm jest oznaką chrześcijańskiej ortodoksji. Był jednak okres znacznie przekraczający „tysiąclecie” (ponad połowa historii Kościoła), co najmniej od początku V wieku do XVI wieku, kiedy chiliazm był uśpiony i praktycznie nie istniał. Nawet w okresie Reformacji i przez większą część okresu poreformacyjnego zwolenników chiliazmu można było zwykle znaleźć wśród marginalnych grup, takich jak Münsterites.
Wyznanie Augsburskie zrobiło wszystko, co w jego mocy, aby potępić chiliazm (Art. XVII, „O powrocie Chrystusa na sąd”), a Jan Kalwin skrytykował „chiliastów, którzy ograniczyli panowanie Chrystusa do tysiąca lat” (Instytuty 3.25.5) .
Dopiero w XIX wieku chiliazm powrócił w sposób budzący respekt, jako ulubiona doktryna „chrześcijańskich” nauczycieli, którzy propagowali przebudzenie w obliczu zabójczych skutków wkraczającego liberalizmu.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | gru 6, 2023 | Egzegezy, Teologia reformowana

Teodycea Chrystusa Zbawiciela
Jan 1:11-13
11. Do swej własności przyszedł, ale swoi go nie przyjęli.
12. Lecz wszystkim tym, którzy go przyjęli, dał moc, aby się stali synami Bożymi, to jest tym, którzy wierzą w jego imię;
13. Którzy są narodzeni nie z krwi ani z woli ciała, ani z woli mężczyzny, ale z Boga.
Odrzucenie Chrystusa nie było zaskoczeniem dla Boga. Absolutnie całe stworzenie służy Bożemu celowi, który krótko podsumować należy wypowiedzią samego Ducha Świętego: PAN uczynił wszystko dla samego siebie, (Przysł. 16:4a) Wszystko – oznacza świat ożywiony, naturę, gwiazdy, zwierzęta, rośliny, materię, energię, wszelkie prawa i zasady, oraz istoty rozumne. Ostatnie dzielimy na anioły i ludzi, spośród których wyróżnić możemy dwie grupy:
To wszystko Bóg stworzył dla siebie: jako dobre. Bóg nie stworzył nikogo grzesznym. Gdy trzecia część aniołów oraz cała ludzkość upadła w grzech przestała być dobra. Grzech był wyborem istot rozumnych. Jednak ten wolny wybór nie mógł naruszyć Bożego dekretu o upadku. Do upadku musiało dojść.
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | gru 5, 2023 | Soteriologia: nauka o zbawieniu, Teologia reformowana

„Dojrzewanie” Federalnej wizji
2 Kor. 11:3 Lecz boję się, by czasem, tak jak wąż swoją przebiegłością oszukał Ewę, tak też wasze umysły nie zostały skażone i nie odstąpiły od prostoty, która jest w Chrystusie.
Uderzające i znaczące w teologii federalnej wizji jest zastąpienie zasługi Chrystusa „dojrzewaniem”. Jest to, po pierwsze, wyjaśnienie samego Jezusa, który w swoim zmartwychwstaniu przeszedł z niskiego stanu, w którym się urodził, do wywyższonego stanu niebiańskiej chwały. Według Jamesa B. Jordana Jezus nie zasłużył na ten stan chwały.
Raczej „dojrzał do tego stopnia, że nadawał się do tego [chwały]” [13].
Jordan stosuje swoją nową teologię „dojrzewania” do naszego zbawienia:
„To, co otrzymujemy, to nie zasługi Jezusa, ale Jego dojrzałość”.[14]
Rich Lusk przedstawia federalną heterodoksyjną wizję dojrzewania do prawości. Odrzuciwszy ortodoksję wiary Reformowanej, głoszącą, że Chrystus zasłużył na życie wieczne dla siebie i swego ludu, u Luska Jezus dojrzewa do życia wiecznego, a jego lud dojrzewa razem z nim, chociaż jego lud musi się wysilać, aby mieć udział w tej dojrzałości.
„Jezus staje się pierwszym dojrzałym człowiekiem… Wcielony Syn dojrzał do pełnego podobieństwa do Ojca… Z powodu Jego dojrzewania Kościół jest teraz wezwany, aby również dorósł do dojrzałości” [15].
Należy pamiętać, że ze strony federalnej wizji jest to redefinicja a raczej zniweczenie zasługi Chrystusa, która polega na tym, że Jezus zasłużył na życie wieczne dla siebie i swego ludu oraz przypisuje wierzącym sprawiedliwość przez wiarę w Niego: Jest to sprawiedliwość Boga przez wiarę w Jezusa Chrystusa, dla wszystkich i na wszystkich wierzących. (Rzym. 3:22).
Chociaż słowo i pojęcie dojrzewania są ulubionymi zamiennikami prawdy o zasługach, dla wielu ludzi federalnej wizji, inni wolą zastąpić zasługi dziedziczeniem. Dotyczy to Ralpha Boersemy. Broniąc teologii Shepherda, Boersema odrzuca myśl, że Chrystus zasłużył na królestwo niebieskie dla swojego ludu. Przeciwnie, Chrystus
„raczej odziedziczył dla nas królestwo, niż je nabył”[16]
(więcej…)
utworzone przez Reformowani | gru 4, 2023 | Chrześcijańska moralność, Egzegezy, Eklezjologia: nauka o kościele, Reformowany światopogląd
Pytanie o zasadę
5 Mojż. 21:18-21
18. Jeśli ktoś ma syna upartego i krnąbrnego, który nie słucha ani głosu swojego ojca, ani głosu swojej matki, a choć go karcą, nie słucha ich;
19. Wtedy jego ojciec i matka wezmą go i przyprowadzą do starszych swego miasta i do bramy jego miejscowości;
20. I powiedzą do starszych miasta: Ten nasz syn jest uparty i krnąbrny, nie słucha naszego głosu, jest żarłokiem i pijakiem;
21. Wtedy wszyscy mężczyźni tego miasta ukamienują go na śmierć; w ten sposób usuniesz zło spośród siebie, a cały Izrael usłyszy o tym i będzie się bać.
Czy te rzeczy rzeczywiście miały miejsce w czasach Starego Testamentu, czy też wersety te napisano jedynie po to, aby pokazać nam przykład czegoś innego? To ciekawe i bardzo ważne pytanie, na które nie jest łatwo odpowiedzieć. Trudność polega na tym, że tekst wymaga interpretacji w świetle kilku założeń.
Dlatego w pierwszej kolejności zajmiemy się tymi założeniami.
(więcej…)