Jerozolima jako typ końca świata

Mat. 24:1-3

1. A Jezus wyszedł ze świątyni i oddalił się. I podeszli do niego jego uczniowie, aby pokazać mu zabudowania świątynne.

2. Lecz Jezus powiedział do nich: Czyż nie widzicie tego wszystkiego? Zaprawdę powiadam wam, nie zostanie tu kamień na kamieniu, który by nie został zwalony.

3. A gdy siedział na Górze Oliwnej, podeszli do niego uczniowie i pytali na osobności: Powiedz nam, kiedy się to stanie i jaki będzie znak twego przyjścia i końca świata?

Ewangelia Mateusza 24, 25 to odpowiedź Jezusa na pytanie Jego uczniów w wersecie 3. Pytanie brzmiało: „Powiedz nam, kiedy się to stanie i jaki będzie znak twego przyjścia i końca świata?” Pytanie łączyło

  • zniszczenie świątyni w Jerozolimie w 70 r. n.e. Uczniowie pytają: „powiedz nam, kiedy się to stanie?odnosząc się do wypowiedzi Chrystusanie zostanie tu kamień na kamieniu, który by nie został zwalony
    .
  • pytają także  o koniec świata podczas drugiego przyjścia Jezusa: jaki będzie znak twego przyjścia i końca świata?

Odpowiedź Jezusa również łączy te dwa wydarzenia. Powodem połączenia tych dwóch wydarzeń w wielkim wykładzie naszego Pana o rzeczach ostatecznych (eschatologii) jest to, że zniszczenie Jerozolimy było historycznym typem końca świata.

Przez „wszystkie te rzeczy” należy rozumieć ... cały kompleks wydarzeń czasów ostatecznych, w tym przyjście Syna Człowieczego. W związku z tym należy ponownie wziąć pod uwagę łączący charakter przedstawienia przyszłości przedstawionego tutaj….
.
Punktem wyjścia całego tego dyskursu jest zniszczenie świątyni. A ponieważ zgodnie z naturą proroctwa jest to postrzegane w jednej i tej samej sferze  z wielką przyszłością Pana, można powiedzieć, że pokolenie, które będzie świadkiem tego zniszczenia, nie przeminie, „aż wszystkie te rzeczy się spełnią”. Tutaj zatem wielka przyszłość jest ponownie określana w złożony, niezróżnicowany sposób. W świetle wypełnienia jest oczywiste, że „wszystkie te rzeczy” nie następują od razu i dlatego byłyby widziane jedynie częściowo przez ówczesne pokolenie…
.
Egzegeza (Mat. 24) musi tutaj również przyjąć historyczny punkt widzenia, to znaczy musi wychodzić z prorockiej formy eschatologii.
[1]

Taka była również interpretacja Ewangelii Mateusza 24:34 przez Jana Kalwina. Ponieważ interpretacja Kalwina jest zarówno jasna, jak i przekonująca, ponieważ reprezentuje tradycję Reformowaną, a w istocie tradycję Reformacji i ponieważ niszczy nowatorską interpretację chrześcijańskich rekonstrukcjonistów, zasługuje ona na zacytowanie jej w całości:

„Chociaż Chrystus używa ogólnego wyrażenia, nie rozciąga jednak swoich przemówień na wszystkie nieszczęścia, które miałyby spotkać Kościół, ale jedynie informuje ich, że zanim jedno pokolenie dobiegnie końca, nauczą się z doświadczenia prawdy tego, co powiedział.
.
Bo w ciągu pięćdziesięciu lat miasto zostało zniszczone, a świątynia zburzona, cały kraj został zredukowany do odrażającej pustyni, a upór świata powstał przeciwko Bogu. Co więcej, ich gniew rozgorzał, aby wytępić doktrynę zbawienia, pojawili się fałszywi nauczyciele, aby zepsuć czystą Ewangelię swoimi oszustwami, religia doznała zdumiewających wstrząsów, a cała społeczność pobożnych była nędznie zmartwiona.
.
Teraz, chociaż te same zła były popełniane w nieprzerwanej sukcesji przez wiele wieków później, to jednak to, co powiedział Chrystus, było prawdą, że przed końcem jednego pokolenia wierzący odczują w rzeczywistości i przez niewątpliwe doświadczenie prawdę jego przepowiedni; ponieważ Apostołowie znosili te same rzeczy, które widzimy w dzisiejszych czasach.
.
A jednak nie było zamiarem Chrystusa obiecać swoim naśladowcom, że ich nieszczęścia zostaną zakończone w krótkim czasie (gdyż wtedy zaprzeczyłby sam sobie, ostrzegając ich wcześniej, że koniec jeszcze nie nadszedł;), ale aby zachęcić ich do wytrwałości, wyraźnie przepowiedział, że te rzeczy odnoszą się do ich własnego wieku.
.
Znaczenie jest zatem następujące: „To proroctwo nie odnosi się do zła, które jest odległe i które potomność ujrzy po upływie wielu stuleci, ale które teraz wiszą nad wami i są gotowe spaść w jednej masie, tak że nie ma w nim żadnej części, której obecne pokolenie nie doświadczy”.
.
Tak więc, gdy nasz Pan zsyła na jedno pokolenie wszelkiego rodzaju nieszczęścia, w żaden sposób nie zwalnia przyszłych pokoleń z tego samego rodzaju cierpień, lecz jedynie nakazuje uczniom, aby byli przygotowani na znoszenie ich wszystkich ze stanowczością”
[2]

Kalwin rozważa również werset 14

Mat. 24:14 A ta ewangelia królestwa będzie głoszona po całym świecie na świadectwo wszystkim narodom. I wtedy przyjdzie koniec.

Wyjaśnienie Kalwina jest takie samo. Kalwin stanowczo zaprzecza, że ​​odniesienie do końca jest wyczerpującym i wyłącznym odniesieniem do zniszczenia Jerozolimy, jak twierdzi Kik i chrześcijańscy rekonstrukcjoniści. Kalwin wskazuje na oczywisty fakt, który jest podstawą właściwego zrozumienia całego fragmentu, a mianowicie „połączenie” przez Jezusa zniszczenia Jerozolimy i końca świata jako figury i rzeczywistości.

Niektórzy niesłusznie ograniczają to do zniszczenia świątyni i zniesienia służby Prawa; należy to bowiem rozumieć jako odnoszące się do końca i odnowienia świata. Te dwie rzeczy zostały zmieszane przez uczniów, jakby świątynia nie mogła zostać zburzona bez zniszczenia całego świata, a Chrystus, odpowiadając na całe pytanie, które mu zadano, przypomniał im, że zbliża się długa i smutna seria nieszczęść i że nie wolno im spieszyć się z chwytaniem nagrody, zanim nie przejdą przez wiele wyzwań i niebezpieczeństw.
.
W ten sposób powinniśmy zatem wyjaśnić tę ostatnią klauzulę: „Koniec świata nie nastąpi, zanim nie wystawię mojego Kościoła na próbę przez długi okres czasu, poprzez surowe i bolesne pokusy” [3] 


Eschatologiczna odpowiedź Chrystusa

Mat. 24:4-31
.
4.
I odpowiedział im Jezus: Uważajcie, aby was ktoś nie zwiódł.

5. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem, mówiąc: Ja jestem Chrystusem. I wielu zwiodą.

6. Usłyszycie też o wojnach i pogłoski o wojnach. Uważajcie, abyście się nie trwożyli. Wszystko to bowiem musi się stać, ale to jeszcze nie koniec.

7. Powstanie bowiem naród przeciwko narodowi i królestwo przeciwko królestwu i będzie głód, zaraza i trzęsienia ziemi miejscami.

8. Lecz to wszystko jest początkiem boleści.

9. Wtedy wydadzą was na udrękę, będą was zabijać i będziecie znienawidzeni przez wszystkie narody z powodu mego imienia.

10. A wówczas wielu się zgorszy, będą się wzajemnie wydawać i jedni drugich nienawidzić.

11. Powstanie też wielu fałszywych proroków i wielu zwiodą. 12. A ponieważ wzmoże się nieprawość, miłość wielu oziębnie.

13. Lecz kto wytrwa aż do końca, ten będzie zbawiony.

14. A ta ewangelia królestwa będzie głoszona po całym świecie na świadectwo wszystkim narodom. I wtedy przyjdzie koniec.

15. Gdy więc zobaczycie obrzydliwość spustoszenia, o której mówił prorok Daniel, stojącą w miejscu świętym (kto czyta, niech rozumie);

16. Wtedy ci, którzy będą w Judei, niech uciekają w góry.

17. Kto będzie na dachu, niech nie schodzi, aby coś zabrać ze swego domu.

18. Kto zaś będzie w polu, niech nie wraca, aby wziąć swe szaty.

19. A biada brzemiennym i karmiącym w tych dniach!

20. Módlcie się więc, aby wasza ucieczka nie wypadła w zimie albo w szabat.

21. Wtedy bowiem będzie wielki ucisk, jakiego nie było od początku świata aż dotąd ani nigdy nie będzie.

22. A gdyby te dni nie były skrócone, żadne ciało nie byłoby zbawione. Ale ze względu na wybranych dni te będą skrócone.

23. Jeśli wtedy ktoś wam powie: Oto tu jest Chrystus, albo: Jest tam – nie wierzcie.

24. Powstaną bowiem fałszywi Chrystusowie i fałszywi prorocy i będą czynić wielkie znaki i cuda, żeby zwieść, o ile można, nawet wybranych.

25. Oto wam przepowiedziałem.

26. Jeśli więc wam powiedzą: Oto jest na pustyni – nie wychodźcie; Oto wewnątrz domu – nie wierzcie.

27. Jak bowiem błyskawica pojawia się na wschodzie i jest widoczna aż na zachodzie, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego.

28. Bo gdzie jest padlina, tam się zgromadzą i orły.

29. A zaraz po ucisku tych dni słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku, gwiazdy będą spadać z nieba i moce niebieskie zostaną poruszone.

30. Wówczas ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego. Wtedy będą lamentować wszystkie ludy ziemi i ujrzą Syna Człowieczego przychodzącego na obłokach niebieskich z mocą i wielką chwałą.

31. Pośle on swoich aniołów z potężnym głosem trąby i zgromadzą jego wybranych z czterech stron świata, od jednego krańca nieba aż do drugiego.

Na podstawie, źródło

Przypisy

[1] Herman Ridderbos, komentarz do 24:14 (Ewangelia według Mateusza, tom 2, Kok, 1954, s. 157, 158, w ​​Korte Verklaring
[2] Jan Kalwin, komentarz do harmonii Ewangelii Mateusza, Marka i Łukasza, tom 3, tłum. William Pringle, Eerdmans, 1949, s. 151, 152
[3] Tamże, s. 129-130


Zobacz w temacie