Kochany wieczną miłością

Gniew i miłość Boża

Jer. 31:3 Powiedz: Dawno PAN mi się ukazał, mówiąc: Owszem, umiłowałem cię wieczną miłością, dlatego przyciągam cię swoim miłosierdziem.

Efez. 2:3 Wśród nich i my wszyscy żyliśmy niegdyś w pożądliwościach naszego ciała, czyniąc to, co się podobało ciału i myślom, i byliśmy z natury dziećmi gniewu, jak i inni.

Czy Bóg jednocześnie kocha i gniewa się na chrześcijanina przed jego nawróceniem?

Problem jest zakorzeniony w bardzo powszechnym nieporozumieniu. To błędne przekonanie brzmi: gniew jest nie do pogodzenia z miłością. Ale czy to prawda? Zastanówmy się nad tym przez chwilę. Nawet w relacjach międzyludzkich można złościć się na przyjaciela, podczas gdy miłość do niego pozostaje niezmienna. Być może przyjaciel zrobił coś okrutnego i jesteśmy słusznie źli na ten niespodziewany akt.

To samo dotyczy się relacji między rodzicami a dziećmi. Rodzice, zwłaszcza rodzice przymierza, bardzo kochają swoje dzieci. Ale czy ta miłość wyklucza gniew, gdy dzieci są nieposłuszne? W żaden sposób. Tak też w relacji Boga do Jego ludu. Może je jednocześnie kochać i gniewać się na nie. Możemy nawet pójść o krok dalej. Bóg jest na nich zły, ponieważ ich kocha.

Musimy jednak nieco dokładniej przyjrzeć się tej kwestii, aby ją dobrze zrozumieć, ponieważ dotyka ona ważnego aspektu naszego własnego życia w społeczności z Bogiem.

(więcej…)

Chrzest Jezusa a credo baptyzm

Argument anabaptystów

Mat. 3:13-17

13. Wtedy Jezus przyszedł z Galilei nad Jordan do Jana, aby być przez niego ochrzczonym.

14. Ale Jan powstrzymywał go, mówiąc: Ja potrzebuję być ochrzczonym przez ciebie, a ty przychodzisz do mnie?

15. A Jezus mu odpowiedział: Ustąp teraz, bo godzi się nam wypełnić wszelką sprawiedliwość. Wtedy mu ustąpił.

16. A gdy Jezus został ochrzczony, zaraz wyszedł z wody, a oto otworzyły mu się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębica i przychodzącego na niego.

17. I rozległ się głos z nieba: To jest mój umiłowany Syn, w którym mam upodobanie.

W czasie dyskusji nad zasadnością chrztu dzieci, która jasno wynika z Pisma, przeciwnicy tej doktryny, zarówno odrodzeni (Reformowani baptyści) jak i nieodrodzeni (neo-ewangelicy) posługują się szeregiem identycznych argumentów. Głównym „dowodem” osób wyznających jedynie chrzest dorosłych zwany chrztem wiary oraz odrzucających chrzest wodny w wieku niemowlęcym jest brak wyraźnego fragmentu Pisma nakazującego chrzest dzieci lub też opisującego taką praktykę (idąc zatym rozumowaniem należy odmówić spożywania Wieczerzy Pańskiej wszystkim kobietom, ponieważ nie znajdziemy w Słowie ani nakazu ani przykładu kobiet uczestniczących w Wieczerzy 🙂 ).

Tak chrzest dzieci jak i dopuszczanie kobiet do Wieczerzy, choć nieregulowane jednym fragmentem Pisma wynika z zasady dobrej i koniecznej konsekwencji, czyli wnioskowania dedukcyjnego opartego o szereg biblijnych przesłanek, o czym pisaliśmy wcześniej (patrz tutaj) Jednakże anabaptyści podają jeszcze jeden powód konieczności chrztu wyłącznie dorosłych. Odwołują się do zasady uczniostwa wynikającej z wnioskowania na podstawie analogii, brzmi on tak:

„Ponieważ jesteśmy wezwani do naśladowania Jezusa oraz Jezus został ochrzczony wodą w wieku dorosłym, należy chrzcić wyłącznie osoby dorosłe

Argument ten jest całkowicie niezasadny, ponieważ nie wskazuje na znaczenie chrztu Jezusa, który był wyjątkowym chrztem w całej historii świata. Stąd nie ma mowy o pełnej analogii i naśladownictwie. Czym zatem był chrzest Jezusa i do czego się odnosił?

Rozważmy tę kwestię.

(więcej…)

Zwycięstwo Chrystusa w historii, część 1

Christus Victor

Hebr. 2:8 Wszystko poddałeś pod jego stopy. A skoro poddał mu wszystko, nie pozostawił niczego, co nie byłoby mu poddane. Lecz teraz jeszcze nie widzimy, aby wszystko było mu poddane.

Jezus Chrystus jest zwycięzcą. Już teraz jest zwycięzcą. Jest zwycięzcą na tym świecie. Tego jeszcze nie widzimy. Ale wierzymy w to, co wynika z jasnego świadectwa Biblii. W swoim ukrzyżowaniu, zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu stał się Panem. Siedzi teraz po prawicy Boga. Sprawuje władzę opatrzności podtrzymując i rządząc wszystkim

Efez. 1:19-23 19. I czym jest przemożna wielkość jego mocy wobec nas, którzy wierzymy, według działania potęgi jego siły. 20. Okazał ją w Chrystusie, gdy go wskrzesił z martwych i posadził po swojej prawicy w miejscach niebiańskich; 21. Wysoko ponad wszelką zwierzchnością i władzą, mocą, panowaniem i ponad wszelkim imieniem wypowiadanym nie tylko w tym świecie, ale i w przyszłym. 22. I wszystko poddał pod jego stopy, a jego samego dał jako głowę ponad wszystkim kościołowi; 23. Który jest jego ciałem i pełnią tego, który wszystko we wszystkich napełnia.
.
Hebr. 1:3 Który, będąc blaskiem jego chwały i wyrazem jego istoty i podtrzymując wszystko słowem swojej mocy, dokonawszy oczyszczenia z naszych grzechów przez samego siebie, zasiadł po prawicy Majestatu na wysokościach;
.
Kol. 2:15 I rozbroiwszy zwierzchności i władze, jawnie wystawił je na pokaz, gdy przez niego odniósł triumf nad nimi.
.
Obj. 5:13 A wszelkie stworzenie, które jest w niebie i na ziemi, i pod ziemią, i w morzu, i wszystko, co w nich jest, słyszałem, jak mówiło: Zasiadającemu na tronie i Barankowi błogosławieństwo i cześć, i chwała, i moc na wieki wieków.

Jezus Chrystus jest zwycięzcą jako Pośrednik przymierza i Głowa Kościoła. Swoją zadośćczyniącą śmiercią i cielesnym zmartwychwstaniem

  • pokonał grzech, szatana, śmierć i bezbożny świat
    .
  • i stał się suwerennym, wszechmocnym, życiodajnym Panem w imieniu Swojego Kościoła.

(więcej…)

Za kogo umarł Chrystus

Biblijne argumenty

Jan 10:15 Jak mnie zna Ojciec, i ja znam Ojca; i oddaję moje życie za owce.

Za kogo Jezus Chrystus, wcielony Syn Boży, umarł na krzyżu? To fundamentalne pytanie które należy zadać i odpowiedzieć na nie w naszych czasach, ponieważ wielu wierzy, że Pan przelał Swoją krew za każdego głowa w głowę nie wykluczając  nikogo. Ten pogląd uniwersalnego odkupienia jest głoszony na wielu kazalnicach i szeroko promowany, jakby był prawdą ewangelii.

Ale to stanowisko należy bardzo dokładnie przeanalizować. Czy to prawda, że Chrystus oddał swoje życie, aby zbawić wszystkich bez wyjątku?

Ten krótki artykuł przedstawia 19 prostych argumentów przeciwko temu popularnemu błędowi.

Po pierwsze, pokazuje, że pogląd, iż Syn Boży umarł za wszystkich ludzi, jest absolutnie głupi i sprzeczny. Argumenty 1-8 są przedstawione w formie „Czy Chrystus naprawdę umarł za…?” Argument 9 wymienia antytetycznie biblijne imiona nadawane tym, za których Zbawiciel przelał Swoją krew.

Po drugie, powszechne odkupienie jest wykluczone przez rozważania dotyczące Trójcy Świętej, ofiar Starego Testamentu i prawdy, które dowodzą, że śmierć Chrystusa rzeczywiście odkupuje i zbawia (argumenty 10-13).

Po trzecie, pięć dobrze znanych i adekwatnych rozdziałów biblijnych jest wyjaśnionych, dowodzących szczególnego odkupienia, że Jezus oddał swoje życie tylko za wybranych (argumenty 14-18), co jest nauką wyznań Reformowanych na podstawie Słowa Bożego (argument 19). Zachęcamy czytelników do odszukania i przestudiowania tekstów Pisma Świętego cytowanych w tym artykule; jest to szczególnie ważne w przypadku argumentów 14-18.

(więcej…)

Świadectwo Ducha Świętego

Koń jaki jest, każdy widzi

2 Tes. 2:7 Tajemnica nieprawości bowiem już działa. Tylko że ten, który teraz przeszkadza, będzie przeszkadzał, aż zostanie usunięty z drogi.

Mało kto rozumie „teologię” zielonoświątkowców. Czemu? Ponieważ jej przekaz oparty jest nie o logiczne przesłanie ale o emocjonalne „post-prawdy”. W rzeczywistości nauczania zielonoświątkowego nie należy rozeznawać rozumem, lecz raczej, jak to ujmują jej wykładowcy, przeżywać sercem. To podejście wskazuje na ruch zielonoświątkowy jako na najważniejszego prekursora postmodernizmu – prądu myślowego całkowicie odrzucającego istnienie obiektywnej prawdy jako takiej. Bowiem w systemie zielonoświątkowym rozum związany jest z literą, która przecież zabija, serce zaś z duchem, który ożywia.

Fakty, szczególnie biblijne fakty, nie mają dla zielonoświątkowców żadnego znaczenia. Natomiast biblijne fakty godzące w osobiste przekonania zielonoświątkowców traktowane są jako wrogie duchowi, którym prowadzeni są wyznawcy tego ruchu. Biblia i duch zielonoświątkostwa są zaciętymi wrogami.

W Księdze Objawienia czytamy o fałszywym proroku podszywającym się pod Baranka lecz mówiącym jak smok. To fałszywy prorok, działający pod przykrywką chrześcijaństwa i podający się za nauczyciela Słowa Bożego, jednak ten arcykaznodzieja przekręca nauczanie tak, aby odpowiadało teologii diabła.

Obj. 13:11 Potem zobaczyłem inną bestię wychodzącą z ziemi, a miała dwa rogi podobne do Baranka, ale mówiła jak smok.

Fałszywy prorok zwodzi narody przy pomocy fałszywych cudów, prowadzi je w objęcia szatana: zwodzi mieszkańców ziemi przez cuda (wers 14). Upodabnia się do Chrystusa (ma dwa rogi podobne do Baranka) ale potajemnie działa w służbie smoka. Zielonoświątkowcy z ich fałszywymi cudami, choć wydają się działać w imieniu Baranka w rzeczywistości sprzeciwiają się Bogu Duchowi Świętemu, czynią to potajemnie i nie wprost.

Zielonoświąkowcy, wśród całego zwodzenia nieprawości wobec tych, którzy giną, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, by zostali zbawieni (2 Tes. 2:10), nie działają w służbie Ducha Świętego

(więcej…)

Organiczny rozwój grzechu, część 1

Wprowadzenie

Rzym. 5:12 Dlatego, tak jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech – śmierć, tak też na wszystkich ludzi przeszła śmierć, ponieważ wszyscy zgrzeszyli 

Niezwykle ważnym Słowem Bożym dla naszego pokolenia jest ten oto osąd Pisma: grzech jest wszechobecny i stale się pogarsza.

Ten osąd jest kategorycznie sprzeczny z opinią nieodrodzonego człowieka, który dumnie wylicza swoje własne osiągnięcia, ale jest również sprzeczny z tym, co większość dzisiejszego świata kościelnego konkluduje, dokonując własnej oceny historii.

(więcej…)

Chrystus przeklina drzewo figowe

Drzewo figowe

Mat. 21:19 I widząc przy drodze drzewo figowe, podszedł do niego, ale nie znalazł na nim nic oprócz samych liści. I powiedział do niego: Niech się już nigdy nie rodzi z ciebie owoc. I drzewo figowe natychmiast uschło.

Czytelnik zadaje kilka pytań na temat tego, jak Chrystus przeklął drzewo figowe.

Co jest istotne w tym, że było to drzewo figowe? Drzewo figowe ma dwa zbiory: maj-czerwiec i sierpień-październik. Jezus był w Jerozolimie na Paschę, która miała miejsce około kwietnia. Tak więc, jak mówi Marek, „nie był to czas na figi”, więc zwykle nie spodziewalibyście się fig. Jednak drzewo figowe jest niezwykłe, ponieważ wydaje owoce w tym samym czasie, albo nawet przed pojawieniem się liści.

Innymi słowy, drzewo figowe z liśćmi powinno owocować bez względu na porę roku. Właśnie dlatego Chrystus przyszedł do tego figowego drzewa, oczekując owocu: „widząc z daleka drzewo figowe pokryte liśćmi”.

Marek 11:13 I widząc z daleka drzewo figowe pokryte liśćmi, podszedł, by zobaczyć, czy może czegoś na nim nie znajdzie. Lecz gdy się do niego zbliżył, nie znalazł nic oprócz liści, bo nie był to czas na figi.

(więcej…)

Kaznodzieja sprawiedliwości

Nie wszystkich Pan Bóg kocha

2 Piotra 2:5 Także dawnego świata nie oszczędził, ale zbawił jako ósmego Noego, kaznodzieję sprawiedliwości, gdy zesłał potop na świat bezbożnych;

Istnieje głęboko osadzone w kulturze neo-chrześcijańskiej przekonanie o powszechnej miłości Boga do wszystkich ludzi. Zgodnie z tą myślą Bóg, ponieważ jest z natury dobry, pragnie zbawienia każdego człowieka. To pragnienie realizowane jest poprzez powszechne wezwanie do upamiętania i wiary oraz do odwrócenia się od grzechu jakie dotyczy każdego człowieka.

Zgodnie z tym błędnym podejściem Bóg na stole „gry zwanej życiem” kładzie dobrointencyjną ofertę ewangelii, najlepszą kartę ze swojej talii oczekując zwycięstwa w partii. Przegrana Boga, tak częsta przecież, wynika z ludzkiej zdolności do przyjęcia lub odrzucenia Bożej propozycji a w konsekwencji, gdy człowiek do końca zatwardzi swoje serce, Bogu pozostaje jedynie ostateczny ruch – sądownicze i ostateczne zarazem zatwardzenie tego serca na wieki.

Obrońcy dobrointencyjnej oferty ewangelii argumentują za swoim błędem wskazując na „ogromną arkę”, którą Bóg polecił zbudować Noemu. W tej arce

  • miało być wystarczająco dużo miejsca dla wielu osób,
    .
  • z pewnością więcej niż dla „ośmiu dusz” jakie uratowały się z potopu co jasno wskazuje na „szerszą łaskę Boga”
    .

W konsekwencji prowadzi to do nieuniknionej konkluzji, że zbawienie dostępne jest nie tylko dla wybranych, posłuchajmy tej argumentacji:

„To było ogromne i świadczy o dostępności zbawienia… chociaż Arka nie była wystarczająco duża, aby pomieścić cały świat, niemniej jednak sam fakt, że mogła pomieścić znacznie więcej osób niż tylko rodzina Noego, świadczy o tym, że słuszna oferta zbawienia jest realna – że jest miejsce na więcej zbawionych niż tylko wybrani...”

Biblia nie tylko nie potwierdza tej doktryny, która w najlepszym przypadku oparta jest o argument milczenia, ale też daje nam solidne podstawy do wnioskowania przeciwnego.

(więcej…)

Nienawiść do wybranych jako dowód na powszechną miłość Boga?

Argument wyznawców powszechnej łaski

Psalm 5:4-6 .

4. Ty bowiem nie jesteś Bogiem, który miłuje nieprawość, zły z tobą nie zamieszka.

5. Głupcy nie ostoją się przed twymi oczyma. Nienawidzisz wszystkich czyniących nieprawość.

6. Wytracisz tych, którzy mówią kłamstwa. PAN brzydzi się człowiekiem krwawym i podstępnym.

Psalm 5:5 mówi, że Bóg nienawidzi wszystkich popełniających nieprawość. Zwolennicy powszechnej łaski argumentują z tego tekstu, że skoro wybrani byli „czyniącymi niegodziwości” przed ich nawróceniem, Bóg musiał ich w jednym czasie „nienawidzić”  i jednocześnie „kochać”  wieczną miłością.

Teoria zwolenników powszechnej łaski zakłada, że Bóg wiecznie nienawidzi potępionych, ale jednocześnie kocha ich za życia (i wyraża tę miłość w dobrych rzeczach opatrznościowych  jak zdrowie, przyjaźń, słońce, okresy urodzajne itp.).

Poniżej biblijna refutacja tego argumentu

(więcej…)

Racjonalne chrześcijaństwo

Racjonalność to cnota

Rzym. 12:1-2 1. Proszę więc was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali wasze ciała jako ofiarę żywą, świętą, przyjemną Bogu, to jest wasza rozumna służba. 2. A nie dostosowujcie się do tego świata, ale przemieńcie się przez odnowienie waszego umysłu, abyście mogli rozeznać, co jest dobrą, przyjemną i doskonałą wolą Boga.

Prawdy nie znajdziemy ani w doświadczeniach, ani w mistycznych przeżyciach. Prawdy nie poszukujemy zmysłami i w mistycyzmie. Prawda znajduje się w Chrystusie i jest ona poznawalna umysłem. Nie ma wątpliwości, że Kościół potrzebuje wyzwania, aby myślał Biblijnie, zwłaszcza w tym antyintelektualnym wieku, w którym żyjemy. Apostoł Paweł mówi nam, żeby nie upodabniać się do tego świata, ale przemieniać się przez odnowienie umysłu.  Przypomnijmy wypowiedź Jonathana Edwardsa::

„Nie ma innego sposobu, przez który jakikolwiek środek łaski może przynieść wszelaką korzyść, jak tylko przez wiedzę… Żadna mowa nie może być środkiem łaski, jak tylko przekazywanie wiedzy. Biblia nie może nam przynieść żadnego pożytku inaczej, jak tylko przekazując umysłowi pewną wiedzęJonathan Edwards, Christian Knowledge, or The Importance and Advantage of a Thorough Knowledge of Divine Truth, Sekcja 3, The Works of Jonathan Edwards Tom 2, The Banner of Truth, [1834] 1976, s. 158

Edwards jest tutaj całkowicie zgodny z tym, co Paweł napisał w Liście do Rzymian: „nie dostosowujcie się do tego świata, ale przemieńcie się przez odnowienie waszego umysłu„. Odnowa umysłu to pierwszy krok w naszej transformacji. To także drugi krok w transformacji. To też trzeci krok. Odnowa umysłu jest niezbędnym środkiem transformacji. Następnie spójrzmy, co List do Koryntian mówi o dojrzałości w zrozumieniu. Paweł mówi:

1 Kor. 13:11 Dopóki byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, rozumiałem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Lecz gdy stałem się mężczyzną, zaniechałem tego, co dziecięce.

Porównajmy to z wypowiedzią w następnym rozdziale

1 Kor. 14:20 Bracia, nie bądźcie dziećmi w rozumieniu, ale bądźcie dziećmi w złośliwości, a w rozumieniu bądźcie dojrzali.

Niektórzy ludzie są z tym zdezorientowani. Kiedy słyszą o dziecięcej wierze, myślą, że oznacza to wiarę, która niewiele wie. Myślą o Chrystusie upominający uczniów za przepędzanie dzieci.

Mat. 19:14 Lecz Jezus powiedział: Zostawcie dzieci i nie zabraniajcie im przychodzić do mnie, bo do takich należy królestwo niebieskie.

W rzeczywistości dzieci są chwalone za wiarę, nie za ignorancję, ale za absolutne zaufanie. To jest punkt porównania. Paweł mówi nam bardzo wyraźnie: Nie bądźcie dziećmi w zrozumieniu, bądźcie dojrzali. Bądź dziećmi w złośliwości. Bądźcie tam nierozwinięci. Ale bądźcie dobrze rozwinięci w zrozumieniu. Dane jest nam takie właśnie polecenie.

(więcej…)

Skuteczność krzyża Chrystusa

Bezsilny krzyż Arminianizmu

1 Kor. 1:18 Mowa o krzyżu bowiem jest głupstwem dla tych, którzy giną, ale dla nas, którzy jesteśmy zbawieni, jest mocą (δύναμις dynamis) Boga.

Wielu wyznaje, że Chrystus został ukrzyżowany. Jeszcze więcej wierzy, że Chrystus na krzyżu umarł za grzechy. I dla wielu Chrystus jest nawet zbawicielem, ukrzyżowanym za grzechy. Jednakże w nieodrodzonych umysłach podczas próby zrozumienia czym jest krzyż, czego na krzyżu dokonał Chrystus, konsekwentnie rodzi się przekonanie, że krzyż nie ma mocy. Najlepiej zobrazuje to wypowiedź przeciętnego „chrześcijanina”. Spytany o to, co Chrystus osiągnął na krzyżu, odpowie:

Jezus raczej nic, prędzej ludzkość zyskała możliwość zbawienia przez Jego doskonałą ofiarę.

To znaczy, że rozmyślając o krzyżu, a mówiąc konkretniej o dziele Chrystusa na krzyżu, nieodrodzony człowiek odrzuca jego skuteczność (to właśnie oznacza grecki termin δύναμις). Dowodzi tym samym, że wierzy, iż krzyż jest głupstwem, ponieważ nie widzi w nim tego, co osiągnął Bóg-człowiek, Jezus Chrystus, Mediator. Nie rozumiejąc, czym jest zbawienie, ustanawia w centrum raczej siebie, jako będącego zdolnym do wykorzystania możliwości udzielonej przez Boga. Implikacją tego myślenia jest człowiek podejmujący właściwą decyzję: „postanowiłem pójść za Jezusem!”. Moc zbawienia leży w jego rękach. On musi ją tylko dobrze wykorzystać: mądrze wybrać.

W ostateczności, ponieważ Chrystus nic nie osiągnął na krzyżu, człowiek staje się odpowiedzialnym za swoje zbawienie, tworząc tym samym inną ewangelię oraz idola, któremu oddaje cześć.

Oto antropocentryczny bunt wobec mocy krzyża, skutecznego dzieła odkupienia i Boga. Bunt ludzi mądrych, a nawet uczonych w Piśmie, acz pozbawionych Ducha Świętego (1 Kor. 1:20; Mat. 22:29).

(więcej…)

Podstawy hermeneutyki, cz. 5 – zasada dobrej i koniecznej konsekwencji

 

Błędne założenie hermeneutyczne

Przysłów 2:6 PAN bowiem daje mądrość, z jego ust pochodzi wiedza i rozum

Egzegeza to sztuka wydobywania prawdy z Pisma Świętego. To proces interpretacji Biblii, w którym stosowane są zasady hermeneutyki. Jedną z najbardziej spornych metod hermeneutycznych jest wnioskowanie dedukcyjne.

Rozumowanie dedukcyjne lub dedukcja polega na wnioskowaniu na podstawie powszechnie akceptowanych faktów lub przesłanek.

Stosując tą metodę do analizy Pisma Świętego uznajemy, że daną doktrynę konstytuuje szereg fragmentów. W ten sposób potwierdzone zostały np. następujące chrześcijańskie, historycznie prawdy teologiczne:

  • Doktryna Trójjedyności Boga – jedna Boska istota jest współdzielona przez trzy współistotne Osoby, Ojca, Syna i Ducha|
    .
  • Unia hipostatyczna – zjednoczenie Bożej i ludzkiej natury w jednej Osobie, w Chrystusie
    .
  • Doktryna perychorezy – wzajemne zamieszkiwanie i przenikanie Trzech Osób Boga
    .
  • Doktryna spiracji – Duch Święty wiecznie pochodzi od Ojca i Syna
    .
  • Modlitwa do Ducha Świętego – odrzucana przez Arminian….
    .
  • Chrzest wodny dzieci – dzieci osób wierzacych są włączone do Przymierza i należą do Kościoła

Szczególnie ostatnia doktryna, chrzest niemowląt, budzi mocne kontrowersje, oparte o fałszywą przesłankę. Otóż zwolennicy credo-baptyzmu czyli chrztu osób wyznających swoją wiarę, zadają pytanie:

„pokaż mi, gdzie jest napisane w Biblii, że należy chrzcić dzieci? Albo podaj choć jeden przykład takiej praktyki?”

W pytaniu tym wyrażona została podstawowa hermeneutyczna zasada oznaczająca zasadnioczo to, że wszystkie niezbędne doktryny i praktyki muszą być jasno i wyraźnie określone w Biblii. Dodając do tego odrzucenie wnioskowania i rozumowania opartego o implikacje, zasada ta wymaga wskazania konkretnego wersetu, gdzie Biblia wyraźnie nakazuje danej praktyki albo pokazuje jej przykład. Proces ten w dalszej części artykułu nazwany będzie eksplicytyzmem.

Choć poszukiwanie potwierdzenia doktryn w konkretnych fragmentach Pisma nie jest złe samo w sobie, to jednak odrzucenie wnioskowania opartego o wiele przesłanek jest poważnym błędem hermeneutycznym prowadzącym do wielu groźnych konsekwencji.

(więcej…)

Dort, Westminster i Comma Johaneum

Problem autorytetu

1 Jana 5:7 Trzej bowiem świadczą w niebie: Ojciec, Słowo i Duch Święty, a ci trzej jedno są

Dzisiaj większość „reformowanych uczonych” i „pastorów” kwestionuje lub odrzuca ten werset jako nienatchniony i niegodny włączenia go jako dowodu wyznaniowego lub katechetycznego dla doktryny Trójcy Świętej. Ta znacząca zmiana doprowadziła do zamieszania wśród współczesnych chrześcijan. Problematyka tekstowego krytycyzmu odcisnęła swoje piętno między innymi na „największym teologu naszych czasów”, który odnośnie tekstu 1 Jana 5:7 stwierdza:

„…zewnętrzne źródła posiadają dowód na to, że słowa te nie znajdowały się w oryginalnym tekście Listu. Nie pojawiały się one bowiem w żadnym greckim manuskrypcie sprzed dziesiątego wieku po Chr. Tylko osiem, bardzo późno spisanych manuskryptów zawiera te słowa. Najprawdopodobniej zostały tam zamieszczone jako tłumaczenie słów zapisanych najprawdopodobniej w łacińskiej Wulgacie.”John MacArthur, komentarz do NT

Debaty na temat natchnienia ustępu 1 Jana 5:7, znanego również jako tzw. Comma Johanneum, sięgają aż do IV wieku naszej ery. Niemniej jednak ważne jest, aby uznać, że uczeni epoki Reformacji świadomie i z uzasadnionych przyczyn włączyli Comma Johanneum do swoich deklaracji doktrynalnych.

(więcej…)

Prawna i organiczna unia z Chrystusem

Odrodzeni lecz nie usynowieni?

Pewien człowiek postawił dość dziwaczną tezę odnoszącą się do kwestii soteriologii czyli zbawienia. Rozchodzi się o kwestię naszego „synostwa” które on postrzega wyłącznie organicznie odrzucając przy tym jego prawny charakter:

„Jako chrześcijanie nie jesteśmy adoptowani przez Boga, ale zrodzeni z Niego.”

Powyższe twierdzenie, choć nie wprost, prowadzi do konkluzji iż jako istoty odrodzone chrześcijanie zostają włączeni do Bożej rodziny na zasadzie naturalnej przynależności, a mówiąc bardziej precyzyjnym językiem, przynależności ontologicznej. Tutaj zwodziciele będą przywoływać błędnie zinterpretowany tekst Piotra, który „uczestnictwo Boskiej natury” wbrew alegacjom fałszywych nauczycieli traktuje jako uświęcenie (uniknięcie zepsucia i pożądliwości) a nie zmianę istoty z ludzkiej na Boską:

2 Piotra 1:4 Przez to zostały nam dane bardzo wielkie i cenne obietnice,abyście przez nie stali się uczestnikami Boskiej natury, uniknąwszy zepsucia, które wskutek pożądliwości jest na świecie.

Ponownie, odrzucenie prawnego aspektu czyli adopcji, nawet przy właściwym założeniu iż chrześcijanie nie uzyskują „Boskiej natury” tzn. ich istota nie zmienia się z ανθρωπότης anthropotes (człowieczeństwa) w θεότης theotes (istotę bycia Bogiem, Boskość, to czym Bóg jest) prowadzi do szeregu problemów:

  • Nie było i nie jest możliwe zawarcie prawnego Przymierza synostwa (w które włączeni są wybrani z wszystkich narodów) z osobą nieposiadającą prawnego związku z Bogiem (Dzieje 3:25; Efez. 2:12; Hebr. 8:10, 16)
    .
  • Chrystus, drugi Adam, nie mógł być federalną Głową takiej osoby, a przez to nie mógł jej legalnie reprezentować w czasie ukrzyżowania i tym samym usprawiedliwić (Rzym. 5:14, 17-19; 6:8; 2 Kor. 5:14-15; Kol. 3:3)
    .
  • W konsekwencji nie ma korzyści płynących z odkupieńczej śmierci Chrystusa – grzech człowieka nie mógł zostać przypisany Chrystusowi gdy ten był ukrzyżowany ani też sprawiedliwość Chrystusa nie może zostać przypisana człowiekowi w czasie regeneracji (Marek 14:24; Gal. 3:14; 2 Kor. 5:21; Rzym. 8:3-4)

Ponieważ z prawnego punktu widzenia nie ma mowy o zjednoczeniu z Chrystusem, nie ma też zbawienia w Chrystusie (Rzym. 5:17; 6:1-7, 11; 2 Kor. 3:6; Filip. 3:9) mając powyższe na uwadze odrodzenie czyli regeneracja jest niemożliwa, gdyż nie posiada ona żadnej prawnej podstawy.

Ponieważ nie może dojść do aplikacji legalnych osiągnięć Chrystusa (wykupienia spod przekleństwa prawa) odrodzenie należałoby rozumieć jako infuzję, czy też wlanie, Boskiej natury w człowieka, która zastąpiłaby ludzką naturę, co jest nie tylko absurdem ale prowadziłoby do zniszczenia samego człowieka ze względu na ciągle grzeszne i jeszcze oczekujące na pełnię realizacji odkupienia ciało (Rzym. 7:14, 18, 23-24; 8:23)

Rozważmy istotę unii z Chrystusem

(więcej…)

Doktryna perychorezy

Definicja doktryny

Jan 14:9-11 9. Jezus mu odpowiedział: Tak długo jestem z wami, a nie poznałeś mnie, Filipie? Kto mnie widzi, widzi i mego Ojca. Jak możesz mówić: Pokaż nam Ojca? 10. Nie wierzysz, że ja jestem w Ojcu, a Ojciec we mnie? Słów, które ja do was mówię, nie mówię od samego siebie, lecz Ojciec, który mieszka we mnie, on dokonuje dzieł. 11. Wierzcie mi, że ja jestem w Ojcu, a Ojciec we mnie. Przynajmniej z powodu samych dzieł wierzcie mi.

Perychoreza trynitarna (gr. περιχώρησις perichoresis – taniec w kole, od περι periwokół i χωρέω choreoiść naprzód, rzeczownik nazywa proces tworzenia miejsca dla drugiego wokół siebie lub rozszerzania się wokół siebie.) – w teologii chrześcijańskiej termin opisujący trynitarną rzeczywistość i konieczność wzajemnego przenikania się trzech Osób boskich z racji jedności Bożej natury, wiecznego pochodzenia Syna od Ojca i Ducha od Ojca i (przez) Syna oraz konstytuowania się Osób boskich przez czysto relacyjne wzajemne odniesienie.

Pojęcie funkcjonujące od czasów Grzegorza z Nazjanzu (ok. 326 – † 391 A.D.).  W języku łacińskim pojawiły się dwa dookreślenia tego pojęcia:

  1. circumincessio (wzajemne udzielanie się przez przechodzenie)
    .
  2. circuminsessio (współprzenikanie).

Doktryna perychorezy posiada praktyczne zastosowanie i sprawdza się doskonale w dyskusji a antytrynitarzami, w szczególności ze Świadkami Strażnicy. Jest także przydatna w obaleniu herezji Arminian, według której nie należy modlić się do Ducha Świętego, gdzie argumentem jest brak bezpośredniego nakazu w Słowie.

Dlatego też warto poświęcić czas na jej zrozumienie.

(więcej…)

Współczesne cuda jako znamię kościoła diabła

Natura cudów w Biblii

Przysłów 25:14 Człowiek, który się chlubi zmyślonym darem, jest jak chmury i wiatr bez deszczu.

Natura cudów w Biblii, zwłaszcza cudów uzdrawiania, bardzo różni się od tego co czynią charyzmatycy. Można powiedzieć, że cuda w Piśmie specjalizują się w trudnych przypadkach:

  • opętanych przez demony,
  • sparaliżowanych,
  • niewidomych,
  • niemych,
  • beznogich,
  • a nawet umarłych.

To sprawia, że ​​cuda biblijne są łatwe do zweryfikowania. Inaczej jest w przypadku tak zwanych „uzdrowień” charyzmatyków. C. Peter Wagner z Fuller Theological Seminary w Pasadenie w Kalifornii twierdzi, że jego uzdrowienia dotyczą głównie bólów głowy i pleców.

Jak zatem zweryfikujecie te „uzdrowienia”? Rozważmy roszczenia zielonoświątkowców co do czynienia cudów w epoce postapostolskiej.

(więcej…)

Czy Kościół miał rację potępiając Montanizm? część 1

Krótka historia montanizmu

Mat. 24:5 Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem, mówiąc: Ja jestem Chrystusem. I wielu zwiodą.

Montanizm był jedną z pierwszych herezji i rozłamów w Kościele chrześcijańskim. Montaniści wierzyli, że Duch Święty lub też Paraklet dawał im nowe objawienie, zwłaszcza w zakresie moralności chrześcijańskiej. Przyjęli nazwę „Nowe Proroctwo” dla swojego ruchu.

Wyrażało to ich najgłębszą zasadę: Paraklet nadal przekazuje swojemu ludowi bezpośrednie objawienie lub, inaczej mówiąc, proroctwo jest kryterium autentyczności chrześcijaństwa.

Ich katoliccy przeciwnicy nazywali ich „katafrygianami” [od Dolnej Frygii] wyrażając ich miejsce pochodzenia, stosunkowo zacofany i mało znany region Frygii w Azji Mniejszej, a tym samym, bez wątpienia, wyrażając również pewną pogardę.

Aż do Cyryla Jerozolimskiego (zm. 386) mamy zapis o tym, że nazywano ich montanistami (Wykłady katechetyczne 16.8),1 ale odkąd stał się on powszechnym terminem, będzie tu używany.

(więcej…)

Miłosierdzie i sąd nad Izraelem

Błędny argument

4 Mojż. 14:18-20 18. PAN nierychły do gniewu i pełen wielkiego miłosierdzia, przebaczający nieprawość i przestępstwo, który nie uniewinnia winnego, lecz nawiedza nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia. 19. Przebacz, proszę, nieprawość twego ludu według wielkości twego miłosierdzia, tak jak przebaczałeś temu ludowi od Egiptu aż dotąd. 20. Wtedy PAN powiedział: Przebaczyłem według twego słowa.

4 Mojż. 14:23 Nie zobaczą tej ziemi, którą przysiągłem ich ojcom, a żaden z tych, którzy mnie rozdrażnili, nie zobaczy jej.

4 Mojż. 14:35 Ja, PAN, powiedziałem, że tak postąpię z całym tym niegodziwym zgromadzeniem, które się zmówiło przeciwko mnie; na tej pustyni zginą i tu pomrą.

Powyższe fragmenty z  Księgi Liczb są używane przez niektórych, aby nauczać bożego miłosierdzia wobec potępionych osób. Argument jest następujący:

„Mojżesz modli się, aby Bóg przebaczył Izraelowi i nie zniszczył go całkowicie po tym, jak 10 szpiegów przyniosło złą wiadomość. Bóg przebacza Izraelowi zgodnie z wielkością Jego miłosierdzia, chociaż są oni złym zgromadzeniem (i pozostaną złymi, aż całe pokolenie umrze na pustyni).”

Zwróćmy uwagę, że według tej koncepcji:

  1. Boskie przebaczenie dla tych potępionych osób nie jest zbawieniem (chociaż w tym momencie zostali oszczędzeni przed Bożym sądem, wszyscy ostatecznie zginęli na pustyni);
    .
  2. Mojżesz w swojej modlitwie twierdzi, że Bóg jest miłosierny i przebacza ze swej natury nawet tym potępionym.

(więcej…)

Jak zabić wiarę?

Podstawa rozważania

1 Piotra 5:8 Bądźcie trzeźwi, czuwajcie, bo wasz przeciwnik, diabeł, jak lew ryczący krąży, szukając, kogo by pożreć.

Zanim przejdziemy do sedna rozważania czytelnicy powinni uspokoić swoje serca, ponieważ żaden z prawdziwie wierzących nie może utracić zbawienia. Również spokojni powinni być ci, którzy „..nie mogą jeszcze osiągnąć tej miary świętości i wiary której pragną, ponieważ miłosierny Bóg obiecał, że nie dogasi tlejącego się knotu ani nie dołamie trzciny nadłamanej dopóki nie doprowadzi sądu do zwycięstwa (Mat. 12:20)” [1]. Wewnętrzny, odrodzony człowiek jest niezniszczalny ponieważ jest odrodzny z nasienia niezniszczalnego (1 Piotra 1:23) i posiada serce, które nie może odstąpić od Boga (Jer. 32:40) i nikt nie może wyrwać chrześcijanina z ręki Boga (Jan 10:28-29)

Jer. 32:40 I zawrę z nimi wieczne przymierze, że się od nich nie odwrócę i nie przestanę im dobrze czynić, lecz włożę w ich serca moją bojaźń, aby nie odstępowali ode mnie.
.
Jan 10:28-29 28. A ja daję im życie wieczne i nigdy nie zginą ani nikt nie wydrze ich z mojej ręki. 29. Mój Ojciec, który mi je dał, większy jest od wszystkich i nikt nie może wydrzeć ich z ręki mego Ojca.
.
1 Piorta 1:23 Będąc odrodzeni nie z nasienia zniszczalnego, ale z niezniszczalnego, przez słowo Boże, które jest żywe i trwa na wieki.

Być pożartym przez diabła nie odnosi się do wiecznego zatracenia, ponieważ, jak stwierdza dalej Pismo, Bóg po krótkotrwałych cierpieniach waszych uczyni was doskonałymi, utwierdzi, umocni i ugruntuje (1 Piotra 5:10) oraz jedyną Istotą mającą moc zatracić jest Bóg a nie szatan (Mat. 10:28; Jakuba 4:12). To jednak nie oznacza, że diabelski ryk nie ma niszczącej mocy. Owszem ma i to w bardzo wielu aspektach, czego jako prawowierni chrześcijanie mamy się wystrzegać.

Kwestia jednoznacznie dotyczy wiary, jednakże pojęcie „wiara” posiada szereg zastosowań.

(więcej…)

Śpiew kanonicznych Psalmów, część 2

Regulatywna zasada uwielbienia

Efez. 5:19 Rozmawiając ze sobą przez psalmy (ψαλμοῖς psalmois) i hymny (ὕμνοις hymnois), i pieśni (ᾠδαῖς odais) duchowe, śpiewając i grając w swoim sercu Panu

Kol 3:16 Słowo Chrystusa niech mieszka w was obficie; we wszelkiej mądrości, nauczajcie i napominajcie się wzajemnie przez psalmy (ψαλμοῖς psalmois) i hymny (ὕμνοις hymnois), i pieśni (ᾠδαῖς odais) duchowe, z wdzięcznością śpiewajcie w sercach waszych Panu.

Regulatywna zasada uwielbienia to chrześcijańska doktryna, według której Bóg nakazuje kościołom prowadzić publiczne nabożeństwa przy użyciu pewnych odrębnych elementów, potwierdzonych przez Pismo Święte i odwrotnie, Bóg zakazuje wszelkich innych praktyk kultu publicznego, tych, których nie znajdziemy w Piśmie. Innymi słowy: wszystko co nie jest dozwolone, jest zabronione (obiektywne kryterium)

Normatywna zasada uwielbienia uczy, że wszystko, co nie jest zabronione w Piśmie, jest dozwolone w kulcie, o ile jest to zgodne z pokojem i jednością Kościoła. Krótko mówiąc, musi istnieć zgoda z powszechną praktyką Kościoła i żaden zakaz w Piśmie Świętym dotyczący wszystkiego, co odbywa się w kulcie. Innymi słowy: dopuszczalne jest to, co większość uzna za dopuszczalne (subiektywne kryterium)

Aby to łatwo wykazać wystarczy podać prosty przykład paradoksu, do jakiego owa zasada prowadzi. Stosując normatywną zasadę uwielbienia (co nie jest zabronione, jest dozwolone) absolutnie nic nie stoi na przeszkodzie aby w czasie publicznego spotkania (zwanego nabożeństwem):

  • głosić kazania oparte nie o Pismo Święte lecz o podania indiańskie czy filmy animowane (praktyka stosowana wśród metodystów)
    .
  • machać flagami, wydawać zwierzęce odgłosy, kopać ludzi w twarz, tarzać się po ziemi w drgawkach, modlić się niezrozumiałym bełkotem (zielonoświątkowcy)
    .
  • robić przedstawienia kukiełkowe a’ la muppet show, dramy, pokazy filmów, koncerty, dyskoteki (ewangelicy)
    .
  • śpiewać pieśni inne niż Psalmy

Normatywna zasada stanowi element kultury zachodnioeuropejskiej, a w szczególności koncepcji zaszczepionej jeszcze przez prawodawstwo Imperium Rzymskiego w myśl zasady nullum crimen sine legei rozpowszechnionej przez demokrację. Prawdziwy Kościół stanowi element kontrkultury i nie rządzi się zasadami demokracji ani też, w odniesieniu do kultu Boga, nie stosuje zasady normatywnej.

Dlatego też zgodnie z Pismem Świętym i wynikającą z niego regulatywną zasadą uwielbienia, Kościół wierny Chrystusowi kładzie duży nacisk na śpiewanie Psalmów.

(więcej…)