Paweł i Jakub, część 1 – zarys problemu interpretacyjnego

Pozorna sprzeczność

Rzym. 3:28 Tak więc twierdzimy, że człowiek zostaje usprawiedliwiony przez wiarę, bez uczynków prawa.

Jakuba 2:24 Widzicie więc, że człowiek zostaje usprawiedliwiony z uczynków, a nie tylko z wiary.

Poruszając ten temat w naszym badaniu usprawiedliwienia, dochodzimy do najpopularniejszego i pozornie najważniejszego zarzutu wobec Reformacji, wiary i biblijnej doktryny o usprawiedliwieniu wyłącznie przez wiarę. Wszyscy wrogowie ewangelicznej prawdy o usprawiedliwieniu, Rzym, Arminianizm, federalna wizja i inni, odwołują się do Pisma Świętego przeciwko prawdzie o usprawiedliwieniu. Fragment Pisma Świętego, do którego się odwołują, to Jakuba 2, szczególnie wersety 14–26:

Czy Abraham, nasz ojciec, nie został usprawiedliwiony z uczynków, gdy ofiarował Izaaka, swego syna, na ołtarzu?… Widzicie więc, że człowiek zostaje usprawiedliwiony z uczynków, a nie tylko z wiary. Podobnie i nierządnica Rachab, czy nie z uczynków została usprawiedliwiona, gdy przyjęła wysłanników i wypuściła ich inną drogą? Jak bowiem ciało bez ducha jest martwe, tak i wiara bez uczynków jest martwa.

Pozornie Biblia wyraźnie zaprzecza podstawowej doktrynie Reformacji, jakoby winny, haniebny grzesznik był usprawiedliwiony wyłącznie na podstawie wiary, to znaczy całkowicie niezależnie od dobrych uczynków, które sam spełnia i bez nich.

(więcej…)

Ciągle całkowicie zdeprawowany? – określenie i refutacja błędu

Wprowadzenie

Rzym. 7:22-24

22. Mam bowiem upodobanie w prawie Bożym według wewnętrznego człowieka.

23. Lecz widzę inne prawo w moich członkach, walczące z prawem mego umysłu, które bierze mnie w niewolę prawa grzechu, które jest w moich członkach.

24. Nędzny ja człowiek! Któż mnie wybawi z tego ciała śmierci?

Pytanie w tytule jest zamierzone i na czasie ze względu na zamieszanie w szerszej wspólnocie kościołów Reformowanych. Błąd jest oczywisty w tym, że niektórzy odpowiedzą na pytanie bez zastrzeżeń „tak”, a inni odpowiedzą na pytanie bez zastrzeżeń „nie”.

  • „Tak, jesteśmy całkowicie zdeprawowani” – odpowiadają niektórzy; „tak” i kropka!
    .
  • „Nie, nie jesteśmy całkowicie zdeprawowani” – odpowiadają inni; „nie”, i basta!.

A potem oba obozy wdają się w gorącą debatę, która wkrótce przeradza się w wojnę, jak gdyby przeciwny pogląd zaprzeczał jakiejś fundamentalnej prawdzie Ewangelii. Ci, którzy odpowiadają na nasze pytanie: „Tak, jesteśmy całkowicie zdeprawowani”, są w ten sposób oskarżani o zaprzeczanie uświęceniu i dobrym uczynkom – czyli o antynomizm. Ci, którzy odpowiadają: „Nie, nie jesteśmy całkowicie zdeprawowani”, oskarżani są o Pelagianizm i Arminianizm.

Ta kontrowersja wokół całkowitej deprawacji nie jest wyimaginowana.

Celem tego rozważania jest wykazanie na podstawie Pisma Świętego, szczególnie 6 i 7 Listu do Rzymian oraz wyznań wiary, że obie odpowiedzi na pytanie o całkowitą deprawacje są dobre i obie są błędne. Obie po części mają rację, Jednak obie mylą się, ponieważ nie idą wystarczająco daleko – nie kwalifikują swojego „tak” lub „nie”. Głównym celem artykułu nie jest więc walka, ale pojednanie. Celem jest pokój w Kościele poprzez pokazanie, że obie odpowiedzi, ze swoimi obawami doktrynalnymi, są błędne, ponieważ nie odpowiadają pełnej prawdzie. Jeśli wszyscy to zobaczą, wojna w tej sprawie zakończy się.

Z drugiej strony możliwe jest, że niektórzy celowo trzymają się błędnego poglądu na temat całkowitej deprawacji. W tym przypadku mamy do czynienia z poważnym błędem doktrynalnym wśród Reformowanych, błędem, który negatywnie wpływa na Ewangelię, a także na życie i doświadczenie chrześcijanina.

Zmierzmy się z pytaniem: „Nadal całkowicie zdeprawowany?”

(więcej…)

Premilenializm obalony przez cztery teksty Pisma

Milenijna, nowa baśń

2 Tym. 4:4 I odwrócą uszy od prawdy, a zwrócą się ku baśniom.

O tym, że teologia milenijna jest baśnią, absurdem i komedią dowodzi doskonały tekst obalający tę herezję autorstwa purytanina, Christophera Love. Autor, niczym sprzedawca cudownych eliksirów, „zachwala” walory tysiącletniego królestwa rubasznymi słowy:

„Zwróćcie uwagę na śmiałe i pełne przygód domysły na temat sposobu przyjścia Chrystusa, aby sądzić świat przez próżne i cielesne zepsucie doczesnego Królestwa Chrystusa.” 

I rzeczywiście, biorąc pod uwagę ułomność rzekomego tysiącletniego królestwa nie sposób powstrzymać się od śmiechu.

  • grzech nie zostaje w nim pokonany
    .
  • nie wszyscy zostają wskrzeszeni
    .
  • wrogowie wciąż spiskują przeciw Chrystusowi
    .
  • wszyscy prorocy milczą o tym dziwacznym królestwie
    .
  • Chrystus powraca powtórnie dwa razy
    .
  • a samo królestwo nie zostaje przekazane Ojcu.

Aczkolwiek, pomimo swego teologicznego komizmu, sprawa jest poważna. Herezja jest w rzeczywistości wyrafinowanym narzędziem zawładnięcia umysłami „chrześcijan” przez syjonistów. Poniżej cztery fragmenty Pisma obalające powszechną obecnie, pełną absurdów wiarę neo-ewangelików i pseudo-kalwinistów, którzy odwrócili uszy od prawdy i zwrócili się ku baśniom.

(więcej…)

Sędziowie Izraela a integralność Pisma Świętego

Rozbieżność w latach?

Dzieje 13:17-21 

17. Bóg tego ludu izraelskiego wybrał naszych ojców i wywyższył lud, gdy był na obczyźnie w ziemi egipskiej i wyprowadził go z niej wyciągniętym ramieniem.

18. Przez około czterdzieści lat znosił ich obyczaje na pustyni.

19. A gdy wytępił siedem narodów w ziemi Kanaan, rozdzielił przez losowanie między nich ich ziemię.

20. A potem przez około czterysta pięćdziesiąt lat dawał im sędziów, aż do proroka Samuela.

21. Później prosili o króla. I na czterdzieści lat dał im Bóg Saula, syna Kisza, męża z pokolenia Beniamina.

Na pierwszy rzut oka 450 lat rządów Sędziów nie wydaje się pasować do chronologii historii po wyjściu z Egiptu podanej w Pierwszej Księdze Królewskiej

1 Król. 6:1 W roku czterysta osiemdziesiątym po wyjściu synów Izraela z ziemi Egiptu, w czwartym roku panowania Salomona nad Izraelem, w miesiącu Ziw, to jest drugim miesiącu, Salomon rozpoczął budować dom PANA.

Uczeni próbowali rozwiązać tę pozorną trudność różnymi sposobami. Najbardziej popularnym sposobem było podążanie za odczytem aleksandryjskim i przeniesienie wyrażenia „około czterystu pięćdziesięciu lat” ze zdania odnoszącego się do czasów Sędziów do poprzedniego zdania dotyczącego czasu exodusu i podboju. Uczeni ci przypisują 450 lat połączonym latom niewoli (400 lat), wędrówki (40 lat) i podboju (10 lat).

Istnieje jednak inny sposób zrozumienia tych 450 lat. I nie ma w tym celu potrzeby poprawiania Textus Receptus ani UBG.

(więcej…)

Neonomizm

Żydowskie zdziczenie teologii…

Tyt. 3:9 Unikaj zaś głupich dociekań, rodowodów, sporów i kłótni o prawo; są bowiem nieużyteczne i próżne.

Werset 9 trzeciego rozdziału Listu do Tytusa stwierdza aby stronić od głupich dociekań w kontekście rodowodów i kłótni o Prawo. Rodowody wspomniane w tekście wskazują nam, że czynili to judaizanci. Judaizanci na podstawie Prawa Mojżeszowego tworzyli doktrynę, że tylko Żydzi mogą być zbawieni (Ezdr. 10:1-19; Neh. 13:23-31). Zauważmy, że ci ze zgromadzenia Izraela, którzy nie mogli udowodnić swojego pochodzenia byli z niego wykluczani, a co za tym idzie odcinani od zbawienia. Stąd spory o rodowody dotyczyły nie tyle koligacji rodzinnych sensu stricto ale raczej przynależności do tzw. ludu Bożego

Dalej czytamy o sporach o Prawo. Ci, którzy genetycznie (lub przez naturalizację) należeli do starotestamentowego Izraela byli zobowiązani do przestrzegania całego Prawa (moralne, ceremonialne i państwowe). Prawda ta została powtórzona w obu Testamentach:

Gal. 3:10 Na wszystkich bowiem, którzy są z uczynków prawa, ciąży przekleństwo, bo jest napisane: Przeklęty każdy, kto nie wytrwa w wypełnianiu wszystkiego, co jest napisane w Księdze Prawa.
.
5 Mojż. 27:26 Przeklęty, kto nie trwa w wypełnianiu słów tego prawa. A cały lud powie: Amen.

Stąd Judaizanci podnieśli tę kwestie jako sporną. Echo tego sporu doszło do naszych uszu dzięki świadectwu Dziejów Apostolskich, gdy ok. 44 roku I wieku reprezentanci sekty judaizantów zapragnęli nałożyć na chrześcijan pochodzenia pogańskiego ciężar, którego nikt nie mógł udźwignąć:

Dzieje 15:1 A niektórzy przybysze z Judei nauczali braci: Jeśli nie zostaniecie obrzezani według zwyczaju Mojżesza, nie możecie być zbawieni.

Judaizanci dążyli do naturalizacji pogan tak aby stali się Żydami (włączenie do ksiąg rodowodowych) oraz aby przestrzegali Prawa Mojżeszowego (ceremonie, przepisy prawne i moralność) Spór rozwiązany przez Synod w Jerozolimie poprzez oddalenie niebiblijnego nakazu zachowywania Prawa jako podstawy usprawiedliwienia:

Dzieje 15: 10 Dlaczego więc teraz wystawiacie Boga na próbę, wkładając na kark uczniów jarzmo, którego ani nasi ojcowie, ani my nie mogliśmy udźwignąć?

i oficjalne pismo apostolskie potępiające propozycję legalistów poprzez wyrażenie woli Boga najwyższego: Uznał bowiem Duch Święty za słuszne, i my też, nie nakładać na was żadnego ciężaru oprócz tego, co konieczne. (Dzieje 15:28). Zagrożenie, przynajmniej czasowo, zostało oddalone a chrześcijanie z pogan na wieść o prostocie Ewangelii uradowali się (Dzieje 15:31).

Wróg prawdy, szatan, nie dał za wygraną. Już w czasie Reformacji koncepcja zbawienia z uczynków prawa powróciła, tyle że w nowej formie, zwanej neonomizmem – żydowskim zdziczeniem teologii.

(więcej…)

Nagroda łaski, część 3

Zasługa obnażona przez Rzymian 7

Rzym. 7:18-19

18. Gdyż wiem, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro, bo chęć jest we mnie, ale wykonać tego, co jest dobre, nie potrafię.

19. Nie czynię bowiem dobra, które chcę, ale zło, którego nie chcę, to czynię.

Nauczanie Katechizmu o tym, że nagroda chrześcijanina nie jest zasługą opiera się solidnie na 7 rozdziale Listu do Rzymian. W tym miejscu Apostoł, mówiąc o sobie nie tylko jako o uświęconym dziecku Bożym, ale także niewątpliwie o jednym z najświętszych ludzi, jaki kiedykolwiek żył, woła:

ja jestem cielesny, zaprzedany grzechowi…  we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro, bo chęć jest we mnie, ale wykonać tego, co jest dobre, nie potrafię… Nędzny ja człowiek! Któż mnie wybawi z tego ciała śmierci? (Rzym. 7:7-25).

Nie ma tu mowy o chełpliwym powoływaniu się na zasłużone dobre uczynki. Oto lament, że każde dzieło, którego dokonał uświęcony Apostoł Jezusa Chrystusa, było skalane grzechem, niedoskonałe, a zatem w odniesieniu do niedoskonałości nie było „rzeczą dobrą”. Oto śmiertelny cios dla każdej doktryny, która uczy usprawiedliwienia przez wiarę i dobre uczynki samego grzesznego świętego. Uczynki skażone grzechem nie mogą usprawiedliwiać grzeszników.

„Nieszczęsny człowiek” nie jest w stanie stworzyć ani jednego dzieła spełniającego standardy sprawiedliwego Boga.

(więcej…)

Chrzest, część 6 – podmioty chrztu

Przypomnienie

1 Mojż. 17:9 Potem Bóg powiedział Abrahamowi: Ty zaś zachowuj moje przymierze, ty i twoje potomstwo po tobie przez wszystkie pokolenia.

Jedną z zalet pisania o wierze Reformowanej jest to, że nie ma żadnego szczególnego egzegetycznego miecza, który trzeba by zaostrzyć. Jest mało prawdopodobne, aby po kilku stuleciach konieczne było wprowadzenie jakichkolwiek poważnych zmian, chociaż niewątpliwie mogą zaistnieć potrzeba wprowadzenia drobnych dostosowań lub wyjaśnień. Jedynym wymaganiem jest po prostu przedstawienie stanowiska biblijnego tak jasno i wiernie, jak to możliwe – i nie ma potrzeby martwić się ani ukrywać żadnego faktu.

We wcześniejszym materiale dotyczącym sposobu chrztu zwrócono uwagę na trzy odrębne linie dowodowe:

Po pierwsze, głównymi sposobami ceremonialnego oczyszczenia w Starym Testamencie było polewanie, pokropienie lub obmywanie; a te oczyszczenia nazywane są w Nowym Testamencie „chrztami”.

Po drugie, kiedy badamy wszystkie odniesienia do rzeczywistych chrztów w Nowym Testamencie, odkrywamy, że pojedyncze osoby – małe i duże grupy – otrzymują go natychmiast i całkowicie bez żadnych problemów. Wyraźną konsekwencją praktyczną jest to, że chrzest oznaczał polewanie lub pokropienie, a nie zanurzenie.

Po trzecie, rytualny chrzest wodą wskazuje po prostu na prawdziwy chrzest Duchem Świętym: Ja chrzciłem was wodą, ale on będzie was chrzcił Duchem Świętym.(Marek 1:8). O Duchu zawsze mówi się, że „zstępuje” lub „zostaje wylany” itd., więc spodziewalibyśmy się, że sposób rytuału będzie odzwierciedlał rzeczywistość.

Każdy z tych dowodów potwierdza pozostałe, a sznur potrójny nie tak łatwo przerwać. Wskazują one na fakt, że apostolski sposób chrztu polegał na afuzji lub aspersji (polewaniu lub pokropieniu), a nie na zanurzeniu.

(więcej…)

Potępienie, szanowni kalwiniści, potępienie

Kamień potknięcia i skała zgorszenia pseudo-kalwinistów

1 Piotra 2:6–8 

6. Dlatego mówi Pismo: Oto kładę na Syjonie kamień węgielny, wybrany, drogocenny, a kto w niego wierzy, nie będzie zawstydzony.

7. Dla was więc, którzy wierzycie, jest on cenny, dla nieposłusznych zaś ten kamień, który odrzucili budujący, stał się kamieniem węgielnym;

8. Kamieniem potknięcia i skałą zgorszenia dla tych, którzy nie wierząc, potykają się o słowo, na co też są przeznaczeni.

Wszyscy kalwiniści wierzą, że Bóg łaskawie wybrał niektórych do zbawienia – wierzą w elekcję. Niektórzy wierzą także, że Bóg wiecznie odrzucił innych – wierzą w potępienie.

Jest jednak różnica w akcentowaniu. Niektórzy używają mocniejszego języka, mówiąc, że Bóg niektórych skazuje na zagładę; inni wolą bardziej pasywny język, mówiąc jedynie, że Bóg wiecznie „niektórych omija” lub „postanowi pozostawić niektórych w ich grzechach”.

W obu przypadkach mowa jest o potępieniu.

(więcej…)

Wieczne uwielbienie Boga w niebie

Wieczna chwała Bogu

1 Piotra 2:9 Lecz wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do swej cudownej światłości;

Tak jak w niebie jest wieczny odpoczynek, tak samo w niebie jest wieczne dzieło do wykonania. I dlatego powinniście przyzwyczajać się do tej pracy, póki jesteście tu na ziemi. Jeśli szczęście w zamyśle filozofa polega na działaniu, wówczas w niebie, gdzie panuje najdoskonalsze szczęście, musi istnieć najdoskonalsza czynność.

I dlatego cokolwiek zostało powiedziane o odpocznieniu, które pozostaje, jednak nie jesteście w stanie tego pojąć, ponieważ być może niektórzy na tyle wulgarni są skłonni do pragnień i wyobrażeń sobie, jak gdyby błogosławieni w niebie byli nieaktywni i cieszyli się tam tylko długimi wakacjami i tylko wylegiwali się na tym kwiecistym brzegu i tak pozbawieni trosk i lęków spali przez wieczność.

Nie. Są to zbyt niskie i brutalne obawy wobec chwały tego miejsca. Odpoczynek, którego można się spodziewać i którym można się cieszyć, jest odpoczynkiem czynnym, pracującym.

(więcej…)

Nagroda łaski, część 2

Nie-zasługująca

Efez. 2:10 Jesteśmy bowiem jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, które Bóg wcześniej przygotował, abyśmy w nich postępowali.

Na niebo nie można sobie zasłużyć ani zdobyć dzięki dobrym uczynkom dzieci Bożych. Kiedy otrzymamy nagrodę, nie przyjmiemy jej jako czegoś, na co zasługujemy dzięki naszym dobrym uczynkom. Gdyby tak było, zasłużylibyśmy na życie wieczne, ponieważ Biblia uczy, że nagrodą jest życie wieczne.

Ani też stopień chwały nie będzie taki, jaki dziecko Boże zdobyło swoimi uczynkami. Kiedy Apostoł Paweł zasiądzie na swoim tronie, bardzo blisko samego Pana Jezusa, Apostoł nie powie ani nawet nie pomyśli:

„Na to zasłużyłem całą moją pracą apostolską i obfitymi cierpieniami dla Pana Jezusa”.

W rzeczywistości wielki Apostoł nigdy nie pracował ani nie cierpiał, aby zasłużyć na zbawienie lub wysoki stopień chwały.

(więcej…)

W pełni współrówna Trójca w Comma Johanneum

W pełni współrówna Trójca w Comma Johanneum
Egzegetyczny przegląd i obrona 1 Jana 5:7-8
Sonny Hernandez

1 Jana 5:6-8 6. To jest ten, który przyszedł przez wodę i krew, Jezus Chrystus, nie tylko w wodzie, ale w wodzie i we krwi; a Duch jest tym, który świadczy, bo Duch jest prawdą. 7. Trzej bowiem świadczą w niebie: Ojciec, Słowo i Duch Święty, a ci trzej jedno są. 8. A trzej świadczą na ziemi: Duch, woda i krew, a ci trzej są zgodni.

1 Jana 5:7-8 to jeden z najbardziej spornych tekstów biblijnych wśród zdeklarowanych chrześcijan. Niektórzy uważają, że 1 Jana 5:7b-8a jest fałszywy i włączenie go do Biblii było błędem. Inni natomiast gorąco wierzą, że jest to Słowo Boże, bezbłędne i nieomylne, opatrznościowo zachowane w czystości przez wszystkie wieki.

Sola Scriptura jest bezbłędna, nieomylna, wystarczająca, opatrznościowo zachowana i utrzymywana w czystości przez wszystkie wieki. Zatem odczytanie 1 Jana 5:7b-8a, znanego również jako Comma Johanneum lub Comma Johanneum, jest Słowem Bożym i dlatego powinno być akceptowane przez chrześcijan.

Jednak wielu, szczególnie krytyków tekstu, historycznie oczerniało Comma Johanneum i określało go jako fałszywy lub obcy tekst. Chrześcijanie nie powinni ufać krytykom tekstów, ponieważ dzisiaj odrzucają teksty Biblii Króla Jakuba (KJV), a jutro będą nadal zaprzeczać jeszcze większej liczbie tekstów tej Biblii.

W pełni współrówna Trójca w Comma  Johanneum to egzegetyczny przegląd i obrona 1 Jana 5:7-8 w KJV. Książka ta podaje kilka powodów, dla których chrześcijanie powinni przyjąć trzech niebiańskich świadków lub tłumaczenie 1 Jana 5:7-8 w KJV, niezależnie od tego, jak często krytycy tekstów nieustannie mówią: Czy Bóg rzeczywiście powiedział (1 Mojż. 3:1).

Ponieważ trzej niebiańscy świadkowie w 1 Jana 5:7-8 odnoszą się do wielości Osób w Boskiej Trójcy, ta książka wyjaśnia, jak nauczać tej prawdy bez uciekania się do pochodnej terminologii i bronić Trójcy przed tymi, którzy wierzą w Trójcę hierarchiczną, wieczne podporządkowanie Syna Ojcu, liczne wole w Bóstwie i rozdzielne działania.

Słowo Boże jest ostatecznym standardem wszystkich standardów, a Trójca jest niezbędna dla Ewangelii, ponieważ wyjaśnia, kim jest Bóg i co Bóg czyni. Prawdy te są powodem dlaczego muszą bronić w pełni współrównych sobie niebiańskich świadków przed ludźmi, którzy podają w wątpliwość integralność Słowa Pańskiego w taki sam sposób, w jaki zrobił to wąż z Księgi Rodzaju 3:1.

(więcej…)

Upoważnienie wiary a herezja dobrointencyjnej oferty ewangelii

Ewangelia a oferta

Dzieje 16:31 A oni odpowiedzieli: Uwierz w Pana Jezusa Chrystusa, a będziesz zbawiony, ty i twój dom.

Kolejnym argumentem, jaki wyznawcy tzw. dobrointencyjnej oferty ewangeli przedstawiają na poparcie ich poglądu na „ewangelię” jest następujący:

„Bóg kocha każdego z was i szczerze pragnie i obiecuje zbawić was wszystkich, jeśli tylko tylko uwierzycie!”

Według herezji jeśli przesłanie ewangelii nie jest takie, wówczas grzesznicy „nie mają podstaw, aby wierzyć…”. Wyznawcy dobrointencyjnej oferty mówią, że kiedy grzesznik słyszy wezwanie ewangelii ogłaszane jako: „uwierz w Pana Jezusa Chrystusa, a będziesz zbawiony”,

  • w jaki sposób ten konkretny grzesznik (niezależnie od tego, czy jest wybrany, czy potępiony) miałby wiedzieć lub jakie miałby podstawy wierzyć, że jest to prawdą w jego przypadku?
    .
  • jak taki człowiek mógłby być być pewien, że Bóg go nie zwodzi, kiedy przychodzi do tego konkretnego grzesznika w głoszeniu, mówiąc: „A ty zostaniesz zbawiony”?

Zarzut jest taki: jeśli Bóg nie pragnie, aby wszyscy, którzy słyszą wezwanie Ewangelii, zostali zbawieni i jeśli Bożym pragnieniem nie jest to, co nakazuje ludziom, ale tylko to, co postanowił, to z pewnością usuwa to wszelkie podstawy, aby grzesznik wierzył.

Twierdzi się, że grzesznicy potrzebują „upoważnienia”, aby wierzyć w te rzeczy, w przeciwnym razie taka „wiara” z ich strony, byłaby zwykłym „domniemaniem”. Krótko mówiąc, tylko gdy herezja dobrointencyjnej oferty jest prawdziwa, tylko gdy Bóg szczerze pragnie, aby „wszyscy” słuchający kazania zostali zbawieni, oraz tylko gdy „w dobrych intencjach” oferuje Chrystusa wszystkim tym, którzy słyszą, grzesznicy mają prawo przypuszczać, że Bóg ich zbawi, jeśli tylko *oni* uwierzą w Pana Jezusa. 

Krótko mówiąc, wiara jest niemożliwa bez herezji „dobrointencyjnej oferty eangelii”

(więcej…)

Dwie własności Chrystusa, część 3 – konflikt

Dwa ludy, dwie relacje

Jan 1:11-13

11. Do swej własności przyszedł, ale swoi go nie przyjęli.

12. Lecz wszystkim tym, którzy go przyjęli, dał moc, aby się stali synami Bożymi, to jest tym, którzy wierzą w jego imię;

13. Którzy są narodzeni nie z krwi ani z woli ciała, ani z woli mężczyzny, ale z Boga.

Kiedy rozważyliśmy powyższe wersety w kontekście chwalebnej doktryny predestynacji, a mówiąc ściślej doktryny reprobacji, czyli przeznaczenia na potępienie niektórych grzeszników z powodu ich grzechu, oraz doktryny elekcji, tj.  przeznaczenia niektórych upadłych grzeszników do zbawienia nie ze względu na ich zasługi, wartość, czy szczególne zachowanie ale ze względu na osadzony w wiecznej miłości Boży, suwerenny wybór, musimy odpowiedzieć na bardzo ważne pytania. Skoro potępieni, odrzuceni przez Boga, sami Boga odrzucają oraz skoro wybrani przez Boga do zbawienia wykazują zachowanie przeciwne,

  • dlaczego Bóg dopuścił do upadku?
    .
  • co czyni różnicę między obu równie upadłymi grupami ludzi?
    .
  • jaka jest relacja między wybranymi a potępionymi?
    .
  • jak to wszystko wpływa na Kościół i Ewangelię, szczególnie w kontekście prześladowań?

Odpowiedź na nie to fascynująca podróż przez Słowo Boże oraz historię kościoła.

(więcej…)

Zasługa aktywnego posłuszeństwa Chrystusa, część 3 – konsekwencje herezji

 

Uwaga o odrzuceniu zasługi „aktywnego posłuszeństwa”

Rzym. 2:13 Gdyż nie słuchacze prawa są sprawiedliwi przed Bogiem, ale ci, którzy wypełniają prawo, będą usprawiedliwieni.

W całym tym sporze o czynne posłuszeństwo Chrystusa jesteśmy zdecydowani nie tracić z pola widzenia zasadniczej kwestii w walce: usprawiedliwienia wyłącznie przez wiarę przeciwko fałszywej nauce o usprawiedliwieniu z wiary i uczynków. W całym swoim sprzeciwie wobec zasługi aktywnego posłuszeństwa Chrystusa, ludzie federalnej wizji w rzeczywistości sprzeciwiają się prawdzie usprawiedliwienia przez samą wiarę, bez uczynków.

Również John MacArthur do posłuszeństwa Chrystusa, będącego podstawą usprawiedliwienia grzesznika przed Bogiem, dodaje konieczny i niezbędny wymóg posłuszeństwa samego człowieka, który chce zostać zbawiony:

„…posłuszeństwo boskiemu autorytetowi jest warunkiem wstępnym wejścia do Królestwa. Najwyraźniej Jego panowanie jest integralną częścią przesłania zbawienia”  [John MacArthur, Ewangelia według Jezusa, str. 227]

Federalna wizja [oraz MacArthur] nie jest w istocie wrogiem aktywnego posłuszeństwa Chrystusa. Jest wrogiem Reformacji, wiary i ewangelicznej prawdy o usprawiedliwieniu wyłącznie przez wiarę.

Jej podstawową teologią jest rzymskokatolicka i semipelagianska herezja usprawiedliwienia z uczynków.

Katechizm kościoła katolickiego artykuł 1992
.
Usprawiedliwienie ustanawia współpracę między łaską Bożą i wolnością człowieka. Jej wyrazem ze strony człowieka jest przyzwolenie wiary na słowo Boże, które wzywa go do nawrócenia, oraz współdziałanie miłości z poruszeniem Ducha Świętego, który go uprzedza i strzeże.

(więcej…)

Phil Johnson: konfuzja skompromitowanego “kalwinisty”, część 5

Johnson wytacza ciężkie działa

W naszym ostatnim artykule zdefiniowaliśmy łaskę Bożą i pokazaliśmy jej specyfikę. Teraz zamierzamy zająć się głównymi tekstami, do których odwołuje się Phillip R. Johnson, prawa ręka i ghost writer Johna MacArthura, w obronie tzw. „powszechnej łaski”, której zaprzeczenie, zdaniem Johnsona, stawia człowieka w budzącym postrach obozie hiperkalwinistów.

Zanim zajmiemy się tymi tekstami, zajmijmy się pewną niejasnością. Wielu wierzących w „powszechną łaskę” robi to, ponieważ Bóg w swojej opatrzności daje dobre dary potępionym niegodziwcom, na które oni nie zasługują. Jednak wielu twierdzi, że

„każdy dzień życia niegodziwego na tym świecie jest dla niego łaską, bo wszystko oprócz piekła jest łaską”

Całkowicie zgadzamy się, że potępieni niegodziwcy nie zasługują na nic — nie zasługują nawet na życie. Jednak to nie to samo, co łaska. Aby uniknąć nieporozumień, ważne jest, aby używać słów w sposób, w jaki używa ich Pismo Święte. W tym przypadku ważne jest, aby nie mylić łaski z opatrznością. Czasami ci, którzy wierzą w „powszechną łaskę”, i ci, którzy w nią nie wierzą, dyskutują między sobą, ponieważ nie definiują właściwie swoich pojęć.

Łaska w Piśmie Świętym jest łaską Bożą. Problemem nie jest to, czy Bóg daje niegodziwym dobre rzeczy, na które oni nie zasługują, ale jaki jest w tym cel Boga, a zwłaszcza jaki jest Jego stosunek do niegodziwych, którym daje tak dobre dary. Jeśli Bożym celem w przedłużaniu życia potępionych niegodziwców jest umożliwienie im gromadzenia gniewu na dzień gniewu (Rzym. 2:5) lub postawienie ich na śliskich miejscach, aby zostali strąceni na zagładę (Psalm 73:18) lub aby zostali zniszczeni na zawsze (Psalm 92:7), nie możemy nazwać tego łaską.

Rzym. 2:5 Ty jednak przez swoją zatwardziałość i niepokutujące serce gromadzisz sobie samemu gniew na dzień gniewu i objawienia sprawiedliwego sądu Boga
.
Psalm 73:18 Doprawdy na śliskich miejscach ich postawiłeś i strącasz ich na zatracenie.
.
Psalm 92:7 Gdy niegodziwi wyrastają jak ziele i kwitną wszyscy czyniący nieprawość, to tylko po to, aby byli wykorzenieni aż na wieki; 

Rozważmy te teksty

(więcej…)

Chrzest, część 5 – chrzest w Listach i Objawieniu

Waga problemu

Kiedy zwracamy się do listów Nowego Testamentu, znajdujemy  obszerne omówienie takich tematów, jak pewność zbawienia, urzędy kościelne, Ewangelia, niemoralność, Izrael, Sąd, usprawiedliwienie, Prawo, legalizm, małżeństwo i rozwód, zmartwychwstanie, drugie przyjście, sekciarstwo, grzech, dary duchowe, państwo, rzeczy obojętne i inne. Nawet temat wdów zajmuje czternaście wersetów 1 Tymoteusza – około 12% listu.

Natomiast słowa βαπτίζω (baptizo), βάπτισμα (baptisma) i βαπτισμός (baptismos) pojawiają się w Listach tylko dziewiętnaście razy:

  • trzy w Liście do Rzymian,
  • dziesięć w 1 Koryntian,
  • raz w Galacjan, Efezjan i Kolosan oraz w 1 Piotra
  • i dwukrotnie w Liście do Hebrajczyków.

βάπτω (bapto) pojawia się raz w Apokalipsie. Na próżno szukamy szerszego omówienia tematu – odniesienia są głównie przypadkowe w stosunku do rzeczywistych dyskusji.

Porównajmy to teraz z praktycznie każdym „wyznaniem wiary”. Niemal nie do pomyślenia byłoby, gdyby kwestia ta nie została poruszona. Wręcz przeciwnie, często traktuje się ją szczegółowo. Widzieliśmy ulotkę wprowadzającą wydaną przez kościół baptystów, w której, aby wyjaśnić ich nazwę, sporo miejsca poświęcono stwierdzeniu, że

  • chrzci się wyłącznie osoby dorosłe
  • na podstawie wyznania wiary,
  • a chrzest odbywa się przez zanurzenie!

Wszystko to jest zupełnie obce Nowemu Testamentowi. Nawet w „listach pasterskich”, gdzie z pewnością moglibyśmy się tego spodziewać, w Tytusa znajdujemy jedynie przypadkową wzmiankę.

Tyt. 3:5 Nie z uczynków sprawiedliwości, które my spełniliśmy, ale według swego miłosierdzia zbawił nas przez obmycie odrodzenia i odnowienie Ducha Świętego;

Zauważyliśmy już, że kwestia ta po prostu nie zajmuje w Nowym Testamencie takiego miejsca, jakie zajmuje w naszych dyskusjach – i można by odnieść wrażenie, że ten rozszerzony cykl na temat sposobu chrztu narusza już tę równowagę, gdyby nie była to obrona Biblijnego i Reformowanego stanowiska narzucona nam przez tych, którzy tak uparcie głoszą to, co w naszym przekonaniu jest niebiblijne.

Mając to na uwadze, przeanalizujmy, co możemy wywnioskować z samych tekstów.

(więcej…)

Dwie własności Chrystusa, część 2 – wybrani

Teodycea Chrystusa Zbawiciela

Jan 1:11-13

11. Do swej własności przyszedł, ale swoi go nie przyjęli.

12. Lecz wszystkim tym, którzy go przyjęli, dał moc, aby się stali synami Bożymi, to jest tym, którzy wierzą w jego imię;

13. Którzy są narodzeni nie z krwi ani z woli ciała, ani z woli mężczyzny, ale z Boga.

Odrzucenie Chrystusa nie było zaskoczeniem dla Boga. Absolutnie całe stworzenie służy Bożemu celowi, który krótko podsumować należy wypowiedzią samego Ducha Świętego: PAN uczynił wszystko dla samego siebie, (Przysł. 16:4a) Wszystko – oznacza świat ożywiony, naturę, gwiazdy, zwierzęta, rośliny, materię, energię, wszelkie prawa i zasady, oraz istoty rozumne. Ostatnie dzielimy na anioły i ludzi, spośród których wyróżnić możemy dwie grupy:

To wszystko Bóg stworzył dla siebie: jako dobre. Bóg nie stworzył nikogo grzesznym. Gdy trzecia część aniołów oraz cała ludzkość upadła w grzech przestała być dobra. Grzech był wyborem istot rozumnych. Jednak ten wolny wybór nie mógł naruszyć Bożego dekretu o upadku. Do upadku musiało dojść.

(więcej…)

Karcenie zbuntowanych dzieci

Pytanie o zasadę

5 Mojż. 21:18-21

18. Jeśli ktoś ma syna upartego i krnąbrnego, który nie słucha ani głosu swojego ojca, ani głosu swojej matki, a choć go karcą, nie słucha ich;

19. Wtedy jego ojciec i matka wezmą go i przyprowadzą do starszych swego miasta i do bramy jego miejscowości;

20. I powiedzą do starszych miasta: Ten nasz syn jest uparty i krnąbrny, nie słucha naszego głosu, jest żarłokiem i pijakiem;

21. Wtedy wszyscy mężczyźni tego miasta ukamienują go na śmierć; w ten sposób usuniesz zło spośród siebie, a cały Izrael usłyszy o tym i będzie się bać.

Czy te rzeczy rzeczywiście miały miejsce w czasach Starego Testamentu, czy też wersety te napisano jedynie po to, aby pokazać nam przykład czegoś innego? To ciekawe i bardzo ważne pytanie, na które nie jest łatwo odpowiedzieć. Trudność polega na tym, że tekst wymaga interpretacji w świetle kilku założeń.

Dlatego w pierwszej kolejności zajmiemy się tymi założeniami.

(więcej…)

Zasługa aktywnego posłuszeństwa Chrystusa, część 1 – Pismo i Konfesje

 

Zasługujące czy nie?

Rzym. 10:4 Końcem (τέλος telos – doskonałością, spełnieniem) bowiem prawa jest Chrystus ku sprawiedliwości każdego, kto wierzy

Ustalenie ponad wszelką wątpliwość, że dzieło Jezusa Chrystusa było zasługujące, pozostawia wciąż pytanie, dobitnie podniesione przez nową perspektywę i ludzi federalnej wizji: czy czynne posłuszeństwo Chrystusa było zasługującym, podobnie jak posłuszeństwo bierne, czy chodzi tylko o bierne posłuszeństwo?

Rozróżnienie pomiędzy tymi dwoma aspektami posłuszeństwa Chrystusa ma charakter teologiczny, a nie wyraźnie biblijny. Rozróżnienie teologiczne odnosi się do

  • posłuszeństwa Chrystusa w całej Jego posłudze woli Bożej (jego posłuszeństwo czynne) oraz
    .
  • posłuszeństwa w znoszeniu karzącego gniewu Bożego za grzechy wybranego ludu Bożego, zwłaszcza w Jego ukrzyżowaniu (jego bierne posłuszeństwo).

N. T. Wright i ludzie federalnej wizji promują swoje całkowite odrzucenie zasługującego charakteru odkupieńczego dzieła Chrystusa, w tym Jego cierpienia i śmierci, poprzez hałaśliwy atak na aktywne posłuszeństwo Chrystusa. Demaskując naukę o czynnym posłuszeństwie Chrystusa jako niebiblijną, zamierzają osłabić, jeśli nie zanegować, także prawdę, że bierne posłuszeństwo Chrystusa było zasługującym.

Norman Shepherd jest winny tej dwulicowej metody zaprzeczania zasługującej naturze dzieła Chrystusa. W książce Wiara, która nigdy nie jest sama, Shepherd obszernie argumentuje, że ani Kalwin, ani wyznania Reformowane, ani Biblia jasno i niezaprzeczalnie nie nauczają, że aktywne posłuszeństwo Chrystusa jest zasługą. Już sam tytuł jego artykułu ma sprawiać wrażenie, że kontrowersja Shepherda dotyczy zasługującego aktywnego posłuszeństwa Zbawiciela. Tytuł brzmi: „Przypisanie czynnego posłuszeństwa” [1].Shepherd kończy swoje studium kwestii poruszonej w tytule swojego artykułu stwierdzeniem, że skutecznie kwestionuje doktrynę „przypisywania czynnego posłuszeństwa Chrystusa dla usprawiedliwienia grzeszników.”[2]

Ralph F. Boersema, obrońca Shepherda, chociaż w rzeczywistości całkowicie zaprzecza zasługom dotyczącym zbawczego dzieła Chrystusa, stara się pozostawić wrażenie, że chodzi o zasługujący charakter aktywnego posłuszeństwa Chrystusa. W rozdziale zatytułowanym „Przypisanie czynnego posłuszeństwa Chrystusa?” Boersema utrzymuje, że „czynne posłuszeństwo Chrystusa nie było dla nas środkiem do zdobycia dziedzictwa. Spadek to prezent, a nie zakup! Jego czynne posłuszeństwo nie zostało nam policzona jako sprawiedliwość”, to znaczy nie było zasługującą częścią dzieła Chrystusa na rzecz nas[3].

Rich Lusk także otwarcie odrzuca aktywne posłuszeństwo Chrystusa jako część sprawiedliwości przypisywanej wierzącemu (chociaż Lusk sprzeciwia się [„legalnemu”] przypisaniu jako takiemu): „Przypisanie/przeniesienie aktywnego posłuszeństwa Chrystusa… tak naprawdę nigdy nie znajduje miejsca w Pawłowym opisie zbawienia.”[4]

Aktywne posłuszeństwo Chrystusa zamiast być zasługą, ma jedynie to znaczenie, że umożliwiło Chrystusowi złożenie Bogu doskonałej, bezgrzesznej ofiary. Ignorując to – ostatecznie ludzie federalnej wizji sprzeciwiają się zasługującemu charakterowi dzieła Chrystusa w całości – ich zwodnicza argumentacja opiera się na mocnym odrzuceniu zasługi aktywnego posłuszeństwa Chrystusa. Pozornie odrzucają zasługę jego czynnego posłuszeństwa na rzecz zasługi biernego posłuszeństwa, czyli cierpienia i śmierci.

(więcej…)

Ciężkie pasterstwo

Tyrania silnorękiego pastora

1 Piotra 5:1-4

1. Starszych, którzy są wśród was, proszę jako również starszy i świadek cierpień Chrystusa oraz uczestnik chwały, która ma się objawić:

2. Paście stado Boga, które jest wśród was, doglądając go nie z przymusu, ale dobrowolnie, nie dla brudnego zysku, ale z ochotą;

3. I nie jak ci, którzy panują (κατακυριεύοντες katakyreuontes) nad dziedzictwem Pana, lecz jako wzór dla stada.

4. A gdy się objawi Najwyższy Pasterz, otrzymacie niewiędnącą koronę chwały.

To, że w Słowie Bożym znajdziemy ostrzeżenie przed kościołem „panującego pastora” jest ważną przestrogą dla ludu Bożego. Istnieje bowiem bardzo silne niebezpieczeństwo nadużywania autorytetu pasterskiego przez osobę sprawującą funkcję przywódcy w chrześcijańskim kościele.

  • Zagrożenie to wzrasta wielokrotnie, gdy pastor sprawuje władzę samotnie jako jedyny zarządca kościoła, często wspierany w podejmowaniu decyzji przez małżonkę.
    .
  • Sprawa staje się jeszcze trudniejsza, gdy taki kościół nie jest w żaden sposób związany w z innymi kościołami poprzez wspólne wyznanie wiary oraz współpracę na poziomie eklezjalnym.
    .
  • Prawdziwe niebezpieczeństwo pojawia się w momencie wyłonienia się w mentalności takiego włodarza koncepcji oblężonej twierdzy – kiedy to po okresach rzeczywistych i bezlitosnych ataków ze strony fałszywego kościoła uzna siebie samego za jedyną ostoję prawdy.

Tak rodzi się człowiek gotowy strzec „swoich” owiec za wszelką cenę i na każdym polu. I to kosztem biblijnej prawdy oraz poza biblijnym, udzielonym przez Boga pastorom autorytetem.

(więcej…)