Pokuta czy upamiętanie?

Pokuta czy upamiętanie? (do pobrania tutaj) – to książka, która traktuje o różnicy między pokutą a upamiętaniem oraz wskazuje na relację między tym ostatnim a wiarą, uczuciami i uczynkami. Pozycja obala także współczesną neo-kalwińską definicję  upamiętania zrównującą jej znaczenie z rzymsko katolicką pokutą.

Kiedy 29 maja 1453 roku Konstantynopol został zdobyty przez wojska Mehmeda II, chrześcijaństwo wschodnie znalazło się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Uczeni w Piśmie i teologowie często salwowali się ucieczką na zachód, zabierając ze sobą swój dorobek, w tym greckie manuskrypty Biblii. Ponieważ kościół na zachodzie opierał się głównie na Wulgacie, łacińskim tłumaczeniu Hieronima z przełomu IV i V wieku, manuskrypty sprowadzone przez uciekinierów dały podstawę do krytycznego spojrzenia na ówczesną edycję tekstu.

Korzystając z tych nowych źródeł, Erazm z Roterdamu stworzył dwójęzyczną wersję Nowego Testamentu, Novum Instrumentum omne, łacińską i grecką, która stała się podstawą do tłumaczenia Biblii przez Lutra na język niemiecki.

Łacina Erazma zawierała kilka kontrowersyjnych tłumaczeń słów – odmiennych lub uzupełniających Wulgatę – (z filologicznymi lub historycznymi uzasadnieniami w adnotacjach), które stały się znaczące w okresie Reformacji. Grecka metanoia była znaczącym problemem: każde wydanie Nowego Testamentu przez Erazma przyjmowało inne tłumaczenie z łaciny Wulgaty: poenitentiam agite (czyńcie pokutę),  poeniteat vos (obyś pokutował),  poenitemini (żal za grzechy) i poenitentiam agite vitae prioris (pokuta za dawne życie).

Jednak wydanie z 1519 r. – używane przez niemieckie tłumaczenie Marcina Lutra, w szczególności przyjęło sugestię sekretarza papieskiego Lorenza Valli: resipiscere (upamiętać się, ponownie stać się mądrym, wyzdrowieć z szaleństwa lub starości lub odzyskać przytomność) z historycznym uzasadnieniem od Laktancjusza i o konotacji intelektualnej, a nie afektywnej.

(więcej…)