Wytrwanie świętych, część 1

Wstęp
Jan 17:11b-12 Ojcze święty, zachowaj w twoim imieniu tych, których mi dałeś, aby byli jedno jak i my. Gdy byłem z nimi na świecie, ja zachowywałem ich w twoim imieniu. Strzegłem tych, których mi dałeś, i żaden z nich nie zginął prócz syna zatracenia, żeby się wypełniło Pismo.
Istnieje straszny sąd Boży nad fałszywą ewangelią zbawienia z woli i uczynków grzesznika. Ten sąd Boży nad tą fałszywą ewangelią to strach zarówno nauczycieli tej fałszywej ewangelii, jak i ich uczniów, że mogą odpaść od Chrystusa i zginąć na wieki. To jest strach wszystkich katolików. Jest to dogmat rzymskokatolicki, że nikt nie może wiedzieć z całą pewnością, że będzie trwał w zbawieniu i będzie zbawiony na wieki.
Strach przed odejściem od Chrystusa i wieczną śmiercią jest także strachem Arminian. Przypominam nam w tym miejscu, że chociaż bardzo niewielu dzisiaj nazywa siebie Arminianami, to jednak większość tak zwanych ewangelików, a także fundamentalistów i charyzmatyków jest całkowicie Arminianami w swoim głoszeniu i nauczaniu. Wszyscy boją się, że chociaż dziś uważają się za zbawionych, mogą w końcu odpaść i zginąć na zawsze.
